Myślałem żeby przed zamontować za nie wejdzie, no mchyba że by tak chłodnice przesunąć do przodu troche to wtedy pewnie tak.AndrzejM pisze:A chcesz je dać przed czy za chłodnicą?Adamek pisze: Ja będe próbował założyć elektryka z XM-a bo taki mam jest tam dwa wentylatory z automatyczną regulacją obrotów, tak normalnie nie ma szns aby weszły ale ja mam zamiar wymontować chłodnice od klimy i tam zapodac wentyle bo klima niesprawna bo przebiłem chłodnice więc idzie w odstawke.
Podrasować silnik 4.0 L
Moderator: Mroczny
Grandzik 5.7 V8 Hemi Overland - One Life Live It
NIE KRADNIJ - władza nie lubi konkurencji
NIE KRADNIJ - władza nie lubi konkurencji
Czy to nie za duze obciazenie da elektryka bedzie, zeby sie nie zjaral zarazAndrzejM pisze: A co tu do rozumienia
\ /_______\ /
-()-_______-()-
/ \ / \
1 2 3
1. Wiatrak napędzany silnikiem elektrycznym
2. pasek klinowy
3. Wiatrak napędzany paskiem z pierwszego wentylatora
Jasne?
Grandzik 5.7 V8 Hemi Overland - One Life Live It
NIE KRADNIJ - władza nie lubi konkurencji
NIE KRADNIJ - władza nie lubi konkurencji
No jak tak - to ja przepraszamAndrzejM pisze:Panowie.. To jest Oryginalne rozwi±zanie VW z obudow±, wiatrakami, paskami (s± dwa). Tak¿e nic z tych rzeczy o których mówicie.
Mo¿na to zobaczyæ pod mask± w zasadzie wszystkich VR6 ze stajni VW

Ale nie lepiej zostawic orginalnego elektryka "od klimy" i dodac drugi sterowany proporcionalnie do temp silnika?
Radek zwany TReneR
Mialem sobie kiedys Jeepka
Mialem sobie kiedys Jeepka

Czyli nie żadna zmota.....Hmmmm... mimo wszystko lepiej dać dwa elektrykiAndrzejM pisze:Panowie.. To jest Oryginalne rozwiązanie VW z obudową, wiatrakami, paskami (są dwa). Także nic z tych rzeczy o których mówicie.
Można to zobaczyć pod maską w zasadzie wszystkich VR6 ze stajni VW
Grandzik 5.7 V8 Hemi Overland - One Life Live It
NIE KRADNIJ - władza nie lubi konkurencji
NIE KRADNIJ - władza nie lubi konkurencji
mysle, ze lepiej wsadzic dwa elektryki na osobnych zasilaniach... co bedzie jak Ci taki elektryk napedowy padnie (jakis durny bezpiecznik)? brak wiatriaka wogole.. a tak masz drugi 'zapasowy'....Radek666 pisze:Pasek klinowy ... hm - elektryk pewnie nie bedzie go w stanie nawet obrucic....
Stanowczo lepiej drugiego elektryka!! Jak wywalisz kolo pasowe od wiska to sie tam troche miessca zrobi (trzeba troche krotszy pasek dac)
- Discotheque
-
- Posty: 3241
- Rejestracja: wt kwie 30, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: North
a moze to http://www.go.jeep-xj.info/HowtoTBspacer.htm i to http://www.go.jeep-xj.info/HowtoTBboring.htm i poki co chwatit



>>>nie rzucim ziemi skad nasz ROOT<<<
IROKEZ 1991, XJ 4.0L HO Limited mod.1992, LPG IIgen.
IROKEZ 1991, XJ 4.0L HO Limited mod.1992, LPG IIgen.
Napewno , tylko RADEK juz to pokazalklimson pisze:a moze to http://www.go.jeep-xj.info/HowtoTBspacer.htm i to http://www.go.jeep-xj.info/HowtoTBboring.htm i poki co chwatit![]()
Grandzik 5.7 V8 Hemi Overland - One Life Live It
NIE KRADNIJ - władza nie lubi konkurencji
NIE KRADNIJ - władza nie lubi konkurencji
Zastanawiam sie co ma dac ten "spacer" pod przepustnice.
Dlaczego wydluzenie dolotu ma zwiekszyc moc?
Dokladniejsze mieszanie?
Bo w sumie to taki gadzet zrobi kazdy slusarz za pare groszy i mozna by wstawic na probe.
Tylko czy zasilanie gazem nie robi roznicy?
Dlaczego wydluzenie dolotu ma zwiekszyc moc?
Dokladniejsze mieszanie?
Bo w sumie to taki gadzet zrobi kazdy slusarz za pare groszy i mozna by wstawic na probe.
Tylko czy zasilanie gazem nie robi roznicy?
Jeżeli udoskonalasz coś dostatecznie długo, na pewno to spier.olisz...
Ciśnienie w dolocie się nie zmieni. Objętość kolektora zwiększy się o ułamek procenta. Spacer daje tyle, że przepustnica jest w dłuższym tunelu co wyrównuje przepływ powietrza przez nią. Dłuższy dolot - w tym przypadku w zasadzi nie ma to miejsca - owocuje przesunięciem maksymalnego momentu obrotowego nieco w dół. W myśl zasady im dłuższy dolot tym niżej silnik ciągnie im krótszy tym wieksza moc na górze. Dlatego są silniki - na przykład Toyota 1.6 16V (MR2) ze zmienną długością kolektora ssącego.
Jeśli chodzi o to konkretnie rozwiązanie to daje to tylko przedłużenie tunelu od przepustnicy.
Jeśli chodzi o to konkretnie rozwiązanie to daje to tylko przedłużenie tunelu od przepustnicy.
XJ LTD 4.0 '90
- iv
- jestem tu nowy...
- Posty: 24
- Rejestracja: pn maja 08, 2006 7:26 am
- Lokalizacja: warszawka (i podlasie)
Moment obrotowy i moc silnika to dwie podstawowe wielkości opisujące jego parametry. Są one ze sobą nierozerwalnie powiązane. Wiele nieporozumień powstaje w momencie interpretacji stwierdzeń typu: "Jak chcesz lepiej przyśpieszać musisz poprawić moment. Chcesz osiągać wyższą prędkość maksymalną - popraw moc..." Od razu nasuwa się interpretacja, iż moment i moc są zupełnie ze sobą niepowiązane. Otóż nie! Moc silnika jest ściśle zależna od jego momentu obrotowego, w całym zakresie obrotów. Nie można zmienić jednej wielkości bez wpływu na drugąAndrzejM pisze:Przeczytaj uważnie jeszcze raz co napisałem
Poza tym zwiększając moc musisz zwiększyć również moment obrotowy. To są ściśle powiązane ze sobą wartości. moment przekłada się w funkcji obrotów na moc. Nie pamiętam już dokładnego wzoru.
Siła działająca na tłoki silnika uzyskiwana jest z wybuchu mieszanki paliwo-powietrze. Siła ta zużywana jest na pokonanie oporów wewnętrznych jednostki oraz na zmianę prędkości obrotowej (przyspieszenie). W ruchu obrotowym właśnie ta część siły (pomniejszona o siłę hamującą oporów) stanowi moment obrotowy (ściślej mówiąc: moment obrotowy w ruchu obrotowym jest analogiem siły w ruchu prostoliniowym). Opory wewnętrzne silnika rosną wraz z obrotami. Nie jest to jednak zależność prostoliniowa, a kwadratowa: jeśli na przykład przy tysiącu obrotów na minutę opory "zużywają" 1% momentu obrotowego, to przy dwóch tysiącach obrotów "zużywają" aż 4%! Chcąc poprawić osiągi naszego auta musimy rozróżnić zabiegi poprawiające bilans energetyczny wybuchu mieszanki, a zabiegi zmniejszające opory wewnętrzne jednostki napędowej. Dzięki tym pierwszym prędzej ruszymy ze skrzyżowania, dzięki tym drugim wygramy w pojedynku przy większych prędkościach. I tak na przykład zwiększenie kąta wyprzedzenia zapłonu poprawia przebieg krzywej momentu obrotowego w stopniu zapewniającym odczuwalną poprawę na niskich i średnich obrotach. Ma to jednak małe znaczenie w przypadku kręcenia maszyny pod czerwonym polem obrotomierza - duże opory ograniczają pozytywne działanie przeróbki. Usuwając katalizator niewiele odczujemy przy spokojnej jeździe (procentowo małe znaczenie oporów wewnętrznych silnika), jednak zmiana ta będzie zauważalna przy wysokich obrotach - znacznie zmalały opory przepływu spalin. Krzywa momentu obrotowego oraz mocy przesunie się w górnym zakresie. Warto w tym miejscu zauważyć, iż krzywa mocy będzie rosła tym bardziej, im wyższe obroty silnika (moc=moment*obroty). Podobne efekty do wycięcia katalizatora przynosi założenie filtra stożkowego - nawet niewielkie zmniejszenie oporów przepływu potrafi zwiększyć znacząco moc silnika, przy odpowiednio wysokich obrotach.
Tu jest dość przystepnie podane ale jak juz to zrobicie to trzeba jeszcze pomysleć o ujemnym lifcie

Pies ze schroniska najlepszym przyjacielem człowieka! czyli 4x4 i pies 

To tyż nie takie proste. Dochodzą jeszcze zjawiska falowe itd.
Jakby coś, to dla rozwiania wątpliwości: Moc=Moment x Prędkość kątowa
Co zaś do tego, że moment=przyspieszenie, moc= vmax, to jest to prawdziwe dla danego przełozenia. Jeśli wiec nie zmieniamy przełozen skrzyni i przyspieszamy z tego samego biegu to auto o wiekszym momencie ułożonym w danej prędkości obrotowej (zakładając przyspieszenie od małych obrotów to po prostu auto o momencie położonym niżej) przyspieszy szybciej. Ale w koncu dochodzimy do ostatniego biegu, i wówczas moment obrotowy zbity w dół nie pozwoli przyspieszyć szybciej, podczas gdy ten drugi silnik z momentem wyżej jeszcze pociągnie.
A ja i tak mam gdzieś Vmax, za to momencik by się przydal
Do tego z kolei kożystne byłoby zwiększenie stopnia sprężania do granic możliwości na benzynie (czyli lać 98 ) i tym samym optymalnie dla LPG 
Ciąglę myslę jak wykrzesać z mojego 4.0 coś niewielkim kosztem, ale to i tak nie takie proste. Napewno przydałoby się splanowanie głowicy, ale wtedy zowu trzeba wymienić popychcze itd. Tuning nigdy nie był, nie jest i nie będzie tani
Jakby coś, to dla rozwiania wątpliwości: Moc=Moment x Prędkość kątowa

Co zaś do tego, że moment=przyspieszenie, moc= vmax, to jest to prawdziwe dla danego przełozenia. Jeśli wiec nie zmieniamy przełozen skrzyni i przyspieszamy z tego samego biegu to auto o wiekszym momencie ułożonym w danej prędkości obrotowej (zakładając przyspieszenie od małych obrotów to po prostu auto o momencie położonym niżej) przyspieszy szybciej. Ale w koncu dochodzimy do ostatniego biegu, i wówczas moment obrotowy zbity w dół nie pozwoli przyspieszyć szybciej, podczas gdy ten drugi silnik z momentem wyżej jeszcze pociągnie.
A ja i tak mam gdzieś Vmax, za to momencik by się przydal


Ciąglę myslę jak wykrzesać z mojego 4.0 coś niewielkim kosztem, ale to i tak nie takie proste. Napewno przydałoby się splanowanie głowicy, ale wtedy zowu trzeba wymienić popychcze itd. Tuning nigdy nie był, nie jest i nie będzie tani

Był Jeep Grand Cherokee 4.0 2004, jest Suzuki Jimny 1.3 2006
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości