Powoli dojrzewam do zmiany mojej toyoty na coś trochę bardziej komfortowego i cywilizowanego.
Dotad jeżdziłem Toyka bo była wytrzymała i dzielna w terenie ale na codzień stało sie to zbyt uciążliwe mimo niewielkich przebiegów rocznie 5-10 tyś (zawieszenie na resorach, mułowaty silnik, brak ABS, klimy itd, tylko dwoje drzwi).
Moje typy jak na razie to Vitara long 2.0 v6 bez gazu lub XJ 4.0 niestety już koniecznie z gazem. Zaletą obu aut jest cena zakupu i serwisu, stosunkowo duża moc, klimatyzacja, rozsadny komfort jazdy na asfalcie, 2 pary drzwi. No i możliwośc jazdy po autobanie jak normalny biały człowiek 110-120

Zalety XJ
-stały 4x4
-mniej rdzy bo nadwozie ocynk (czy sie mylę)
-duużo mocy
Wady XJ
-konieczne LPG, problemy i koszty z tym związane, obecność butli w środku
-brak ramy (ale czy to wada?)
-resory z tyłu (gorszy komfort?)
Przewidywane modyfikacje: wyciagarka, zderzak przód, kurnik, lift tak zeby weszły 31" AT
Zalety Vitary
-spalanie na akceptowalnym poziomie poniżej 15 litrów
-rama
-wiekszy komfort jazdy bo spreżyny i IFS z przodu ?
Wady Vitary
-IFS z przodu może sie sypać
-wchodzą w grę raczej mniejsze koła niż w XJ
-RDZA (tego bym nie chciał, drogie i długotrwałe naprawy, aż sie odechciewa inwestowac w pruchno)
przewidywane modyfikacje: jak w XJ tylko koła 30" AT
Co doradzicie. Który w waszej opinii lepszy i dlaczego? Za opinie że Jeep bo to jeep itp. dziekuje


Budżet na auto z modyfikacjami to około 20 tyś do niewielkiej negocjacji
