Strona 1 z 1

Jeep Cherokee 1990 4.0 Aut - okazja?

: pt lis 17, 2017 10:24 am
autor: szachmat
Witam.

Trafiło mi się coś takiego:

https://photos.app.goo.gl/NYse7sInstDj4yGu1

Niestety lepszymi fotkami nie dysponuję.
Problem z układem paliwowym, gdzieś leje paliwo, więc chyba nie będzie groźna usterka.

VIN:

1J4FJ78L9LL152063, rocznik 90

Niestety nie za wiele udało mi się z tego VINu rozkodowac.
Czy ktoś mógłby mi pomóc z rozkodowaniem VINu i podpowiedzią czy to auto jest warte uwagi? Jako baza, a może na graty? Jaka skrzynia i reduktor tam będzie?
Podobno dopiero od roku 91 warto się interesować XJ'tem, ale czy to prawda?

Dzięki bardzo za pomoc.

Edit:
NOWE FOTY ;)

Re: Jeep Cherokee 1990 4.0 Aut - okazja?

: pt lis 17, 2017 4:00 pm
autor: RADZILLA
Napisz ile ma kosztować bo to jest wyznacznik okazji.

Re: Jeep Cherokee 1990 4.0 Aut - okazja?

: sob lis 18, 2017 9:02 am
autor: Misiek Cypr
Kazdy XJ w przytomnym stanie z silnikiem 4.0 jest wart zainteresowania.

Skrzynia AW4
Reduktor 242
Mosty D30/D35tyl

Re: Jeep Cherokee 1990 4.0 Aut - okazja?

: sob lis 18, 2017 9:04 am
autor: Misiek Cypr
Ten wygląda na zaszczurzony i taki który długo stał. Nie oznacza to, że nie jest wart uwagi. Te rdzawe miejsca, to nie jest oznaka przygód w przeszłości, tylko całkiem normalne dla tak starego XJ

Re: Jeep Cherokee 1990 4.0 Aut - okazja?

: sob lis 18, 2017 8:57 pm
autor: s3R
Pewnie renix.
Reduktor NP 242 skrzynia biegów Aisin.
Z przodu D30 z tyłu D35.

Generalnie taki układ napędowy był do 2001 roku produkowany z niewielkimi zmianami np w osprzęcie silnika.
Kwestia ceny i tego czy auto bywało choć odpalane co jakiś czas.

Re: Jeep Cherokee 1990 4.0 Aut - okazja?

: pn lis 20, 2017 5:00 pm
autor: almar
Ładny xj poprostu wymaga miłości.

Re: Jeep Cherokee 1990 4.0 Aut - okazja?

: czw maja 24, 2018 1:37 pm
autor: szachmat
Witam po długiej przerwie ;)
Niestety totalnie zapomniałem, że założyłem ten temat tutaj, ale teraz czuję się w obowiązku dokończyć historię.

Otóż ten egzemplarz jest teraz w moim posiadaniu. Generalnie auto u ostatniego właściciela, jeździło tylko po drzewo do pobliskiego lasku, a później stało w stodole przepalane tylko od czasu do czasu - ostatni rok wcale bo ciekło paliwo. Ostatnia wymiana oleju z kartki była w 2009 roku przy przebiegu 246 tys, aktualnie na liczniku 253tys :D
Po zapakowaniu go i ściągnięciu pod dom, wymieniliśmy świece, uszczelniliśmy cieknące paliwo (oring na wężyki zapinanym do listwy paliwowej), coś tam jeszcze kolega pogrzebał pod maską i Jeep odpalił :) Dostał pakiet startowy - oleje, filtry, kable kopułka, palec, świece, nie pamiętam czy czegoś jeszcze nie robiliśmy. Silnik pracuje super, skrzynia też, LSD z tyłu zapina, reduktor działa jak powinien.
Pod spodem chyba dosyć świeżo wymieniony katalizator.
Rudy głównie na drzwiach kierowcy + trochę pryszczy w kilku miejscach, generalnie jak dla mnie buda jest spoko. Pod spodem uważam że jest bardzo dobrze. Tyły progów trochę słabe ale cała reszta jest ok. Na podłodze właściwie tylko chyba jedno miejsce znaleźliśmy takie przypróchniałe (przy koreczku odpływowym). Poza tym widac, że przynajmniej kiedyś ktoś raz go zakonserwował.

Wewnątrz właściwie 90% tego co jest - działa. Elektryczne szyby, fotele, lusterka, podświetlenie wnętrza (poza środkową kolumną).
Po wymianie baterii w pilocie działa nawet centralny, tzn słychać, że wszystkie zamki próbują otwierać, ale siłę ba tylko ten od strony pasażera. Reszta klika ale nie otwiera.
Nabiłem też klimatyzację - chłodzi do -4 stopni :D
Hamulce na tyle nie istnieją - ale kupiłem już duży zestaw naprawczy + nowe cylinderki.

Najgorzej wypada zawieszenie, troszkę puka, troszkę myszkuje po drodze, resory na tyle klapnięte tak, że aż jest banan w drugą stronę, amorki nie istnieją.
Ale leżą już na półce 4 nowe amorki i trochę innych gratów. Lecą do mnie podkładki na przód na 2 cale liftu i mam inne resory i spreżyny, które trochę przerobię i wlecą na auto. Dodatkowo auto dostanie komplet poliuretanów.
Pomimo tego zawieszenia MTki 29cali są już aktualnie na aucie :D
Poza tym jak mam jakąś wolną chwilę to coś tam zawsze poprawiam, poczyszczona przepustnica i krokowiec, powymieniane kable do aku, poczyszczone trochę styków, itp.

Przedwczoraj przywiozłem od znajomego cały bagażnik gratów do Cherokee :D

Poniżej trochę fotek :)

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: Jeep Cherokee 1990 4.0 Aut - okazja?

: czw maja 24, 2018 10:19 pm
autor: Misiek Cypr
Piekna baza dla hardmadafaka terenufki, albo klasyka. Kawal dobrego zelaza :)2

Re: Jeep Cherokee 1990 4.0 Aut - okazja?

: pt maja 25, 2018 6:16 am
autor: szachmat
Niestety na hardcorowego 4x4 nie mam po prostu kasy, więc nawet nie zaczynam projektu, który się nie uda.
Wolę jeździć 2 cale wyżej niż stać 4 cale.
Na początek więc idzie 2 cale, tak mając nadzieje, że nie trzeba będzie ruszać panharda, bo wahacze uda się w tym setupie zostawić.
Poza tym jak już wczesniej wspomniałem chcę go mimo wszystko trochę podopieszczać. Lubię po prostu sprawne auta ;)

Re: Jeep Cherokee 1990 4.0 Aut - okazja?

: pt maja 25, 2018 9:57 pm
autor: Piasek
No i fajnie :wink: :)2