Jeep Cherokee Diesel
Moderator: Mroczny
Jeep Cherokee Diesel
Witam
Proszę o opinie nt. Jeepa Cherokee z silnikiem Diesla.
Jakie spalanie, koszty/częstotliwość serwisowania/psucia.
Jaki silnik diesla polecacie?
Na pl.misc.samochody dostałem informacje, że Diesel VM jest zawodny nietrwały i drogi w serwisowaniu bo wielogłowicowy.
A może nie Jeep, tylko inną ternówkę polecacie?
Będę jeździł mało, wolno, ale czasem w krzaki muszę wjechać i stąd musi być wyższy 4x4.
Pozdrawiam i liczę na odpowiedź.
Jacek
Proszę o opinie nt. Jeepa Cherokee z silnikiem Diesla.
Jakie spalanie, koszty/częstotliwość serwisowania/psucia.
Jaki silnik diesla polecacie?
Na pl.misc.samochody dostałem informacje, że Diesel VM jest zawodny nietrwały i drogi w serwisowaniu bo wielogłowicowy.
A może nie Jeep, tylko inną ternówkę polecacie?
Będę jeździł mało, wolno, ale czasem w krzaki muszę wjechać i stąd musi być wyższy 4x4.
Pozdrawiam i liczę na odpowiedź.
Jacek
Każdy broni swego. Jeżdżę JEEp-em z VM od 1,5 roku. Zrobiłem ponad 40.000 km. Wszystko bez uwag. Jest to silnik o który należy dbać a nie tylko lać paliwo. prawdziwy muł roboczy. Asfaltu nie drze jak benzynka. W terenie bardzo dobry. Wychodzi spokojnie z każdej dziury. Mam drugiego XJ z silnikiem 4.0 ale on służy do innych celów. Szybki fajny ale na szosę. 

Mirek
- pan.boczek
-
- Posty: 222
- Rejestracja: czw sty 20, 2005 10:43 am
- Lokalizacja: Warszawa/Haga
No właśnie.
Czy kupując takiego z 98 roku z przebiegiem 150.000 zrobię sobie dobrze czy źle?
Oczywiście wstawię wiatrak i drugą chłodnicę
Będę spokojnie jeździł.
Nie jest stary, przebieg niby pewny, bo z niemcowni.
Ludzie się turlają nimi przez 300-400 tysięcy i jakoś to jedzie to może i mi pojedzie
Boję się starej japonii a za tą kasę będzie stara
Co radzicie?
Pozdrawiam
Jacek
Czy kupując takiego z 98 roku z przebiegiem 150.000 zrobię sobie dobrze czy źle?
Oczywiście wstawię wiatrak i drugą chłodnicę

Będę spokojnie jeździł.
Nie jest stary, przebieg niby pewny, bo z niemcowni.
Ludzie się turlają nimi przez 300-400 tysięcy i jakoś to jedzie to może i mi pojedzie

Boję się starej japonii a za tą kasę będzie stara

Co radzicie?
Pozdrawiam
Jacek
- pan.boczek
-
- Posty: 222
- Rejestracja: czw sty 20, 2005 10:43 am
- Lokalizacja: Warszawa/Haga
po niemcach to mogl ganiac jak wyscigowka po autobanach...
moj jest z belgii - przebieg pewny, bo udokumentowany co do kilometra,
a jednak glowice poszly. samochod swiezy (2001) nigdy nie zjechal z drogi,
a mimo to glowice poszly. pewnie im troche pomoglem tnac przez niemcy
prawie caly czas z maksymalna predkoscia...
moj jest z belgii - przebieg pewny, bo udokumentowany co do kilometra,
a jednak glowice poszly. samochod swiezy (2001) nigdy nie zjechal z drogi,
a mimo to glowice poszly. pewnie im troche pomoglem tnac przez niemcy
prawie caly czas z maksymalna predkoscia...

LRD3
- pan.boczek
-
- Posty: 222
- Rejestracja: czw sty 20, 2005 10:43 am
- Lokalizacja: Warszawa/Haga
To grzejesz jak szalony i się potem dziwisz, że silnik awaryjny?
Imho można każdy samochód tak zarżnąć taką jazdą.
Spalanie mi się podoba.
Nie wiem
Jestem już prawie zdecydowany.
Liczę, że kupię 98 rok, z przebiegiem około 150.000 km i będę spokojnie długo jeździł, wiele lat.
A może nie?
Pozdrawiam
Jacek
Imho można każdy samochód tak zarżnąć taką jazdą.
Spalanie mi się podoba.
Nie wiem
Jestem już prawie zdecydowany.
Liczę, że kupię 98 rok, z przebiegiem około 150.000 km i będę spokojnie długo jeździł, wiele lat.
A może nie?
Pozdrawiam
Jacek
- pan.boczek
-
- Posty: 222
- Rejestracja: czw sty 20, 2005 10:43 am
- Lokalizacja: Warszawa/Haga
Witam.
Jestem nowym użytkownikiem Jeepa cherokee 2,1 TD 1990 i to mój pierwszy post. Nie wiem czemu tak nie lubicie diesli, rozmawiałem z kilkoma mechanikami i wszyscy chwalą ten silnik(Renault). Przy poprawnym uzytkowaniu robi przebieg do 500000km.Trzeba tylko dbać o dobry olej i jego stan, przy wisco nie dałem rady jeszcze go przegrzać.. Mój ma ok 220000 i goni super. Po kupnie wracałem do domu 500km i przy 120-130km/h spalił on 9 l/100km heh. Góry nie robią na nim wrażenia a turbo działa rewelacyjnie.. W terenie ma duży moment od samego dołu i nie muszę go wcale kręcić. W rozmowie z właścicielami 4l powtarzały sie głosy:"no tak, mam 180KM, auto jedzie 170 , ale na trasie i tak jezdze do 130 bo powyżej jeep pali 20l". Jeśli ktos narzeka na przyśpieszenie to przecież nie po to kupuje się terenówkę żeby wygrywać sprinty na światłach. Silnik jest Renault, więc wszystkie części, oprzyrządowanie jest łatwo dostępne w dobrych pieniądzach, a używek jest zatrzęsienie.
Jestem nowym użytkownikiem Jeepa cherokee 2,1 TD 1990 i to mój pierwszy post. Nie wiem czemu tak nie lubicie diesli, rozmawiałem z kilkoma mechanikami i wszyscy chwalą ten silnik(Renault). Przy poprawnym uzytkowaniu robi przebieg do 500000km.Trzeba tylko dbać o dobry olej i jego stan, przy wisco nie dałem rady jeszcze go przegrzać.. Mój ma ok 220000 i goni super. Po kupnie wracałem do domu 500km i przy 120-130km/h spalił on 9 l/100km heh. Góry nie robią na nim wrażenia a turbo działa rewelacyjnie.. W terenie ma duży moment od samego dołu i nie muszę go wcale kręcić. W rozmowie z właścicielami 4l powtarzały sie głosy:"no tak, mam 180KM, auto jedzie 170 , ale na trasie i tak jezdze do 130 bo powyżej jeep pali 20l". Jeśli ktos narzeka na przyśpieszenie to przecież nie po to kupuje się terenówkę żeby wygrywać sprinty na światłach. Silnik jest Renault, więc wszystkie części, oprzyrządowanie jest łatwo dostępne w dobrych pieniądzach, a używek jest zatrzęsienie.
2.1 jest w miare ok
troche słaby jak na tą bude, ale jak widac tobie starcza.
a kto ci nagdał ze 4.0 majac 180KM jedzie tylko 170km/h ? a wiesz ze ma ogranicznik na 180km/h zeby sie nie zabic
i kto nagadał ze pali 20
4.0 pali koło 11 litrów na trasie,a w terenie wcale nie duzo. Mi tam w terenie brakowało mocy w 2.5TD, teraz w 4.0 to wiem ze mam zapas i jak czuje ze sie robi ciasno to zawsze moge docisnąć 
troche słaby jak na tą bude, ale jak widac tobie starcza.
a kto ci nagdał ze 4.0 majac 180KM jedzie tylko 170km/h ? a wiesz ze ma ogranicznik na 180km/h zeby sie nie zabic



Dieslem w terenie jeżdzi się na obrotach od dołu. W VM maxymalny moment obrotowy występuje przy około 2500 tys obrotów /300 NM/ to ja się pytam po co go kręcić wyżej jeżeli podwyższenie obrotów nic już nie daje oprócz ryku zarzynanego silnika. Jeżeli wisko jest sprawne /a u mnie jest/ to od półtora roku użytkowania nie widziałem na wskaźniku wyższej temperatury niż 80 stopni celsjuszka. Szosa czy teren - nic go nie rusza. Kultura pracy silnika jest oczywiście niższa niż w benzynce - po prostu głośniejszy - ale w granicach normy. W terenie benzyna i automat to całkiem inna bajka. Mnie chodzi o pokonanie terenu a nie odcinki czasowe. 

Mirek
2,5TD byl od roku 95.Ponizej tego rocznika tylko klekot z renault.
A odnosnie 2,5 Vm-a byl osobny temat - poszukaj.
Moim zdaniem 2,1TD jest za slaby do kanciaka. 2,5 jest OK - do normalnej jazdy,a nie scigania sie.
UWAGA!!!! - Wiem,ze jest wybuchowy i eksploduje w nim wszystko,i generalnie nalezy sie trzymac z daleka.
Ale mi i tak odpowiada... 
A odnosnie 2,5 Vm-a byl osobny temat - poszukaj.
Moim zdaniem 2,1TD jest za slaby do kanciaka. 2,5 jest OK - do normalnej jazdy,a nie scigania sie.
UWAGA!!!! - Wiem,ze jest wybuchowy i eksploduje w nim wszystko,i generalnie nalezy sie trzymac z daleka.


XJ 2,5TD '95 - był
ZG 5,9 '98 - jest
Voyager 2,4 '97 - jest
WJ 4,7HO OVERLAND '02 - jest
ZG 5,9 '98 - jest
Voyager 2,4 '97 - jest
WJ 4,7HO OVERLAND '02 - jest
-
- Posty: 380
- Rejestracja: śr maja 28, 2003 10:33 pm
- Lokalizacja: Warszawa
naprawde ma taki moment obrotowy przy 2.5 litra pojemnosci? i bez turbo?Mirek Kal pisze:Dieslem w terenie jeżdzi się na obrotach od dołu. W VM maxymalny moment obrotowy występuje przy około 2500 tys obrotów /300 NM/ to ja się pytam po co go kręcić wyżej jeżeli podwyższenie obrotów nic już nie daje oprócz ryku zarzynanego silnika.
pozdrawiam,
YJ 4.0
YJ 4.0
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość