Strona 1 z 2
jak delikatnie podkrecic wolne obroty?
: wt wrz 06, 2005 7:41 pm
autor: pezet
Czy jest inny sposob niz grzebanie w silniku krokowym?
Bo ja wlasnie po jego rozkreceniu i wyrwaniu trzpienia (ktory pozniej zlozylem, ale chyba cos uszkodzilem

) mam problem ze zbyt niskimi jalowymi obrotami.
Cieply silnik ma ok 500rpm i lekko sie wahaja, czasem spadaja prawie do zera i dopiero wtedy budzi sie silnik krokowy a obroty rosna do ok 800.
Nie chcialbym znowu rozkrecac silnika bo skonczy sie to jego demolka, stad pytanie czy w inny (mechaniczny) sposob mozna podkrecic wolne obroty o 100-200?
: wt wrz 06, 2005 7:46 pm
autor: Kasprol
na przepustnicy masz wkreta od regulacji

: wt wrz 06, 2005 8:10 pm
autor: pezet
OK, zaraz ide sobie po(d)krecic

: wt wrz 06, 2005 9:10 pm
autor: pezet
No i d.upa - u mnie nie ma zadnej srubecki przy przepustnicy.
Moze u Ciebie jest - przy Renixie, ale ja mam Mopara i tam troche inaczej jest "poukladane".
: wt wrz 06, 2005 9:14 pm
autor: misman
pezet pisze:No i d.upa - u mnie nie ma zadnej srubecki przy przepustnicy.
Moze u Ciebie jest - przy Renixie, ale ja mam Mopara i tam troche inaczej jest "poukladane".
Renix "rzondzi"

A tak btw: może udałoby się dobrać silnik krokowy z jakiegoś francuza ? Parę razy obił mi się o oczy podobny gabarytowo, może jakby co pokombinował, to za przytomnie pinionce miałbyś ganz neue sztukę ?
: wt wrz 06, 2005 9:44 pm
autor: Radek666
Zaloz sobie ogranicznik na lince gazu - to tak samo profesjonalne rozwiazanie jak krecenie sruba przy TPSie. A puzniej sie dziwicie ze cos Wam nie dziala!!
: śr wrz 07, 2005 7:41 am
autor: SławekXJ
Moje pudło też ma chyba za niskie obroty, ok. 500obr/min i czasami potrafi się zawahać a nawet zgasnąć

: śr wrz 07, 2005 7:59 am
autor: Miskiller
zozwiazaniem bylby dolot regulowany sroba wpuszczajaca ustawiona ilosc falszywego powietrza , tz. laczacy kolektor ssacy z przed przepustnicy za przepustnice
: śr wrz 07, 2005 8:19 am
autor: Radek666
Miskiller pisze:zozwiazaniem bylby dolot regulowany sroba wpuszczajaca ustawiona ilosc falszywego powietrza , tz. laczacy kolektor ssacy z przed przepustnicy za przepustnice
Nie - rozwiazaniem jest sprawny silnik krokowy, szczelna przepustnica i kolektor oraz dzialajacy MAP - a i czujnik temperatury dolotu tez sie przyda.
Jezeli wszystko jest sprawne to ECU samo bez zadnych problemow doreguluje sobie obroty.
: śr wrz 07, 2005 8:21 am
autor: AndrzejM
Radek666 pisze:
Nie - rozwiazaniem jest sprawny silnik krokowy, szczelna przepustnica i kolektor oraz dzialajacy MAP - a i czujnik temperatury dolotu tez sie przyda.
Jezeli wszystko jest sprawne to ECU samo bez zadnych problemow doreguluje sobie obroty.
Sama esencja...

: śr wrz 07, 2005 9:30 am
autor: klimson
Radek666 pisze:Miskiller pisze:zozwiazaniem bylby dolot regulowany sroba wpuszczajaca ustawiona ilosc falszywego powietrza , tz. laczacy kolektor ssacy z przed przepustnicy za przepustnice
Nie - rozwiazaniem jest sprawny silnik krokowy, szczelna przepustnica i kolektor oraz dzialajacy MAP - a i czujnik temperatury dolotu tez sie przyda.
Jezeli wszystko jest sprawne to ECU samo bez zadnych problemow doreguluje sobie obroty.
a tak przy okazji, czy na lpg (nie sekwencja

) fakt bardzo niewielkich wahan obrotow (na neutral np.) to rzecz normalna

patrzac przez ramie na komp podlaczony do centralki gazu widzialem ze sygnal sondy L. jest zmienny i ponoc to tlumaczy te wahania......

: śr wrz 07, 2005 9:53 am
autor: Radek666
Wedlug mnie to na LPG obroty powinny byc stabilne jak drut. Jezeli wartosc srednia przebiegu sondy sie wacha - oznacza to rozny sklad mieszanki w czasie/na roznych cylindrach... ja bym wnioskowal ze zle jest dobrany mieszacz lub tez sa jakies przedmuch w dolocie...
: śr wrz 07, 2005 11:45 am
autor: AndrzejM
Wiesz Radek... Drut czasem też mięknie

Nie jest to wbrew pozorom urządzenie o dużej stabilności
Ale fakt obroty powinny na LPG i na benzynie być stałe na jałowym biegu silnika..
: śr wrz 07, 2005 12:16 pm
autor: jeep_user
Radek666 pisze:Wedlug mnie to na LPG obroty powinny byc stabilne jak drut. Jezeli wartosc srednia przebiegu sondy sie wacha - oznacza to rozny sklad mieszanki w czasie/na roznych cylindrach... ja bym wnioskowal ze zle jest dobrany mieszacz lub tez sa jakies przedmuch w dolocie...
tutaj pozwolę sobie się nie zgodzić i polemizować. Otóż przy jednym mikserze i pociśnieniowym zasilaniu natuaralną rzeczą jest, że mieszanka na skrajnych cylindrach jest uboższa. Zatem motor przy LPG II gen w naszych syfach nigdy nie będzie chodził równomiernie...
: śr wrz 07, 2005 12:37 pm
autor: SiwyJeep
: śr wrz 07, 2005 12:43 pm
autor: Radek666
Zwykle analizatory gazownikow pokazuja sygnal usredniony sondy a nie rzeczywisty sygnal. Stad tez jezeli sygnal usredniony sie wacha - jest problem z mieszanka.
: śr wrz 07, 2005 12:47 pm
autor: Radek666
jeep_user pisze:
tutaj pozwolê sobie siê nie zgodziæ i polemizowaæ. Otó¿ przy jednym mikserze i poci¶nieniowym zasilaniu natuaraln± rzecz± jest, ¿e mieszanka na skrajnych cylindrach jest ubo¿sza. Zatem motor przy LPG II gen w naszych syfach nigdy nie bêdzie chodzi³ równomiernie...
To ja tez pozwole sie nie zgodzic z niezgadzaczem
Dlugosc kanalu dolotowego nie ma znaczenie (jedynie opory przeplywu w tym kanale - a te fabrycznie sa wyrownane). Rozma dlugosc kanalu bedzie miala jedynie niewielkie znaczenie przy wcisnieciu i puszczeniu przepustnicy.
Zreszta nie mam co gdybac! Wystarczy zobaczyc jak dziala porzadnie zalorzona i zestrojona instalacja gazowa II gen

: śr wrz 07, 2005 1:26 pm
autor: SiwyJeep
[quote="Radek666]Zwykle analizatory gazownikow pokazuja sygnal usredniony sondy a nie rzeczywisty sygnal. Stad tez jezeli sygnal usredniony sie wacha - jest problem z mieszanka.[/quote]
To jak w takim razie wygląda uśredniony wykres stojacej sondy ? Jest to linia prosta z Y-kiem na0?? Poza tym zakladajac, że wykres jest usredniony to przypuszczam, że masz na mysli wykres amplitudy to i tak chyba może trochę drgać, bo przeciez rozpatrując to na wykresie rzeczywistym to wartość napiecia narasta liniowo.
Czy sie mylę?
: śr wrz 07, 2005 1:38 pm
autor: Radek666
SiwyJeep pisze:
To jak w takim razie wygl±da u¶redniony wykres stojacej sondy ? Jest to linia prosta z Y-kiem na0?? Poza tym zakladajac, ¿e wykres jest usredniony to przypuszczam, ¿e masz na mysli wykres amplitudy to i tak chyba mo¿e trochê drgaæ, bo przeciez rozpatruj±c to na wykresie rzeczywistym to warto¶æ napiecia narasta liniowo.
Czy sie mylê?
No troche sie mylisz - sygnal z sondy "1 Voltowej" w peepe ma poztac sygnalu zblizonego do sinusoidy o amplitudzie pp ~1V i poziomie DC 0.5V - po chlopsku zmienia sie od 0 do 1V. Usredniony sygnal sondy bedzie mial wartosc napiecia DC o poziomie zaleznym od wypelnienia przebiegu - a to zmienia sie ze skladem mieszanki.
Amplituda sygnalu jak juz pisalem jest stala 1Vpp no chyba ze sklad mieszanki odbiega znacznie od prawidlowego a petla sprzezenia nie nadaza z jego korekcja (naprzyklad przy gwaltownym wcisnieciu/puszczeniu zaprzeproszeniem pedlau gazu) - wtedy zaobserwujemy zygnal DC 0 lub 1V.
: śr wrz 07, 2005 2:55 pm
autor: pezet
Radek - to prawda ze lepiej miec wszystko sprawne - a najlepiej - nowe z salonu i na gwarancji.
Ale wiadomo jak jest - przy starych autach czasami mozna cos zmotac i spelnia swoja funkcje, a zaoszczedzona kase mozna wydac chocby na paliwo
Jak wspomnialem, silnik krokowy prawdopodobnie uszkodzilem, wiec pewnie czeka mnie wymiana ale probuje to (narazie) odwlec.
Natomiast poradzilem sobie w ten sposob:
Na korpusie przepustnicy jest bolec/sruba, na ktorej opiera sie mocowanie linek.
Jest on gwintowany, ale jego czubek nie ma naciecia i nie ma jak wykrecic.
Nakrecilem wiec nakretke 8, ktora wystaje moze 0,5mm wyzej niz ten bolec.
Teraz obroty sa na poziomie 650-700 i do tego stabilne.
A najwazniejsze ze nie gasnie - bo po krotkim dodaniu i odjeciu gazu lubil gasnac.
Na ta chwile takie rozwiazanie mnie zadowala, a o silniku krokowym pomysle... kiedys tam

: śr wrz 07, 2005 3:25 pm
autor: klimson
Radek666 pisze:SiwyJeep pisze:
To jak w takim razie wygląda uśredniony wykres stojacej sondy ? Jest to linia prosta z Y-kiem na0?? Poza tym zakladajac, że wykres jest usredniony to przypuszczam, że masz na mysli wykres amplitudy to i tak chyba może trochę drgać, bo przeciez rozpatrując to na wykresie rzeczywistym to wartość napiecia narasta liniowo.
Czy sie mylę?
No troche sie mylisz - sygnal z sondy "1 Voltowej" w peepe ma poztac sygnalu zblizonego do sinusoidy o amplitudzie pp ~1V i poziomie DC 0.5V - po chlopsku zmienia sie od 0 do 1V. Usredniony sygnal sondy bedzie mial wartosc napiecia DC o poziomie zaleznym od wypelnienia przebiegu - a to zmienia sie ze skladem mieszanki.
Amplituda sygnalu jak juz pisalem jest stala 1Vpp no chyba ze sklad mieszanki odbiega znacznie od prawidlowego a petla sprzezenia nie nadaza z jego korekcja (naprzyklad przy gwaltownym wcisnieciu/puszczeniu zaprzeproszeniem pedlau gazu) - wtedy zaobserwujemy zygnal DC 0 lub 1V.
i tu wlasnie pojawil sie u mnie klopot bo 0 to nie 0,5 i jak sonda "chwyci " owe 0 to ponoc dlatego pojawia sie blad 51 czyli ta niby cholerna uboga mieszanka. A co do wahan to tak jak Pezet pisze i Radek - jak jest nowe i "na gwarancji" to jest (czasem

)ideal a u mnie jak w stopce widac, .... dodam ze jak motor jest pozadnie "nagrzany" to i jakby wahan niema ale to juz inna historia

: ndz wrz 11, 2005 2:22 pm
autor: misman
http://moto.allegro.pl/show_item.php?item=63672703 - jakbym Jeepowego krokowca widział... Ciekawe, czy by się nadawał (Citroen, Peugeot) ?
: ndz wrz 11, 2005 2:29 pm
autor: Radek666
trzeba by poprosic goscia coby srednice tloczka o mocowania pomierzyl... bo cena jest b. zachecajaca

: śr wrz 28, 2005 5:35 pm
autor: pezet
Dzisiaj niejakiego olsnienia doznalem i moze bede musial odszczekac wszystkie "dobre rady"
Prosze mi tylko powiedziec czy:
przy otwieraniu przepustnicy (nawet niewielkim) silnik krokowy przestaje dzialac (np. zostaje odlaczony przez TCU)?
: śr wrz 28, 2005 7:07 pm
autor: Erll
wg instrukcji silnik krokowy dziala jak przepustnica jest zamknieta (noga z gazu) i wtedy chyba do akcji wkracza krokowy coby dodac troche powietrza aby silnik nie zdechl. Gdzies tu na forum wyczytalem ze w 4.0 silnik krokowy jest ... niepotrzebny a motor bedzie chodzil tylko ze mu trzeba przepustnice na stale uchylic aby chlipal powietrze rownym ciagiem (mozna to zrobic zakladajac ogranicznik na lince albo na taka smieszna srube nakrecic nakretke i nia regulowac obraty). Niech sie tu fachmani wypowiedza
Pewnie cos moze popitolilem ale jakos tak to szlo