Strona 1 z 2
przerobka KJ
: pt lis 04, 2005 7:17 pm
autor: and
Koledzy ( a i moze kolezanki rowniez , jest ich coraz wiecej na imprezkach , szczegolnie tych turystycznych) , czy ktos , za wyjatkiem autotrapera z Lodzi dobieral sie juz do przerobek jeepka Cherokee KJ ?
Wymiana informacji mile widziana co by nie popelnic jakiejs tragedii i zapobiec bledom redukowania elementow i ponoszenia zbednych kosztow. Mamy jusz jakis etap ale kazda rada mile widziana.

Re: przerobka KJ
: pt lis 04, 2005 8:09 pm
autor: XJeep
and pisze:Koledzy ( a i moze kolezanki rowniez , jest ich coraz wiecej na imprezkach , szczegolnie tych turystycznych) , czy ktos , za wyjatkiem autotrapera z Lodzi dobieral sie juz do przerobek jeepka Cherokee KJ ?
Wymiana informacji mile widziana co by nie popelnic jakiejs tragedii i zapobiec bledom redukowania elementow i ponoszenia zbednych kosztow. Mamy jusz jakis etap ale kazda rada mile widziana.

o jakich przerobkach mowisz...
wiekszosc mozna zrobic samemu...

: pt lis 04, 2005 8:16 pm
autor: solt
hehe..w struclu za 20kPLN to se moge dlubac, ale jakbym popsul takiego KJ'a za ..ile to kosztuje..70? ojejej... juz wolabym go sprzedac i kupic 3 XJty

: pt lis 04, 2005 8:30 pm
autor: and
A wiem kolego wiem . tylko z mlotkie do niego nie podejdziesz .Bo serce boli.Trzeba z glowa.
Niewielu dobieralo sie do tego modelu .Wiem ze chlopaki z autotrapera juz przerabiali taki ale NIE PODOBALA mi sie ich robota(a i niewiele zrobili).Wiec jak cos juz kos grzebal to po co popelniac bledy poprzednikow. Autko wyglada jak pokemon ale za to dziarski wmiare jest w terenie.Ma tez swoje wady .Jak kazde.
Auto z cywilnego powoli nabiera jakis tam ksztaltow. zawieszenie oldmana,oslony.oponki mt,odpowietrzenia itp.itd teraz kominek (jak zdazymy z kasa)i w przygotowaniu w tym roku plan na wyciagarke,po tem podniesienie tak do 33" itd. sssstandard turystyczno-przeprawowy ma byc .
Znam takich co i do malucha wsadza 37 " kola ale nie o to chodzi zeby motac cos na swoich plecach.Wszystko idzie zrobic ale moze juz ktos cos tam w KJ grzebal to po co mam sie parzyc

: pt lis 04, 2005 8:38 pm
autor: XJeep
and pisze:A wiem kolego wiem . tylko z mlotkie do niego nie podejdziesz .Bo serce boli.Trzeba z glowa.
Niewielu dobieralo sie do tego modelu .Wiem ze chlopaki z autotrapera juz przerabiali taki ale NIE PODOBALA mi sie ich robota(a i niewiele zrobili).Wiec jak cos juz kos grzebal to po co popelniac bledy poprzednikow. Autko wyglada jak pokemon ale za to dziarski wmiare jest w terenie.Ma tez swoje wady .Jak kazde.
Auto z cywilnego powoli nabiera jakis tam ksztaltow. zawieszenie oldmana,oslony.oponki mt,odpowietrzenia itp.itd teraz kominek (jak zdazymy z kasa)i w przygotowaniu w tym roku plan na wyciagarke,po tem podniesienie tak do 33" itd. sssstandard turystyczno-przeprawowy ma byc .
Znam takich co i do malucha wsadza 37 " kola ale nie o to chodzi zeby motac cos na swoich plecach.Wszystko idzie zrobic ale moze juz ktos cos tam w KJ grzebal to po co mam sie parzyc

zapraszamy jutro - 10:00 jelonek

stacja LOTOS ! robimy mala przeprawe przez biedrusko i dalej w strone "turystowa"
oblukamy, obgadamy

ognisko planujemy wiec tematy beda
pozatym zapraszam na dzial regiony...wklp4x4

: pt lis 04, 2005 8:39 pm
autor: and
solt pisze:hehe..w struclu za 20kPLN to se moge dlubac, ale jakbym popsul takiego KJ'a za ..ile to kosztuje..70? ojejej... juz wolabym go sprzedac i kupic 3 XJty

wiem wiem .ale mam go kilka lat.jeden z pierwszych modeli jaki pojawil sie w kraju. swoje przejechal, a i w terenie troche byl w miare mozliwosci.zawsze wracal na wlasnych kolach,piekielnie jestem z niego zadowolony a walniete ma ponad 200 tys km. (odpukac

! bezawaryjny)
naprawde wdzieczne auto cywilne a swoje w terenie tez pokaze w miare mozliwosci .automat z 3,7 l benzynka i ponad 200 konikow robi swoje Sentyment .nie moge sie z nim rozstac. a i spadek wartosci tych aut jest straszny . wiec dlubie w nim rozne tam zmianki.
: pt lis 04, 2005 8:44 pm
autor: and
OT kurde , ja do biedruska ma kamieniem pare metrow (rodajewo !).tylko ze jutro w robocie jestem .biznes cienko idzie wiec i w soboty musze zap.... wolny bede dopiero ok 14-15 .szkoda . ale utrzymajmy kontakt , bo czasami fajnie gdzies z normalna wiara pojechac :
momot@poczta.onet.pl .
: pt lis 04, 2005 8:49 pm
autor: XJeep
and pisze:OT kurde , ja do biedruska ma kamieniem pare metrow (rodajewo !).tylko ze jutro w robocie jestem .biznes cienko idzie wiec i w soboty musze zap.... wolny bede dopiero ok 14-15 .szkoda . ale utrzymajmy kontakt , bo czasami fajnie gdzies z normalna wiara pojechac :
momot@poczta.onet.pl .
najlepszy kontakt to sledzenie "wielkopolski 4x4" w dziale forum "REGIONY" ale spoko

maila zapisalem i jak co to dam znac...
Na PW poszla wiadomosc z instrukcja obslugi wejscia do grupy...

: pt lis 04, 2005 8:55 pm
autor: and
ok . pozdrawiam .

Re: przerobka KJ
: pt lis 04, 2005 9:17 pm
autor: JackY61
and pisze:Koledzy ( a i moze kolezanki rowniez , jest ich coraz wiecej na imprezkach , szczegolnie tych turystycznych) , czy ktos , za wyjatkiem autotrapera z Lodzi dobieral sie juz do przerobek jeepka Cherokee KJ ?
Wymiana informacji mile widziana co by nie popelnic jakiejs tragedii i zapobiec bledom redukowania elementow i ponoszenia zbednych kosztow. Mamy jusz jakis etap ale kazda rada mile widziana.

Zona jezdzi KoJotem od 3 lat. Tez jej proponuje, zeby zrobila cos z tym samochodem bo tak glupio wyglada. Przynajmniej pozadne opony i wyciagarke bo juz zdarzalo sie, ze musielimy po traktory dzwonic. Tak przy okazji, to chyba bardzo feministyczny samochod jest. 9 kierowcow na 10 to kobiety.
: pt lis 04, 2005 9:41 pm
autor: and
prawda, ze skubaniec przy standardzie oponek 235/70.przod siada latwo - znam to z zycia (i ze zdjec pamiatkowych jak bloto klamek siegalo he he).
niezle musze kombinowac .MT rozwiazuja problem czesciowo tylko (w terenie oczywiscie),nie proponuje ich jak jezdzisz tylko cywilnie.Ja mam zamiar podniesc go o 5 -8 cm na przodzie co powinno rozwiazac problem jakos.i wsadzic mu 33 "(jak wejda).
a co do kobiet , to nie umiem odpowiedziec czy jest ich wiecej w kj .
w moim zawsze lezy kinetyk, szekle ,lopata itp (a teraz tifor i trapy jeszce musze wsadzic !)i kobieta zadko do niego wchodza bo jak sie zapakuje na wyjazd to piwa nie ma gdzie zmiescic . co do wyciagarki to lepiej nie dawaj jej obslugiwac kobiecie , rozne zeczy widzialem jak ludziska glupoty z wyciagarkami robili az strach .Ja niestety nie mam (kasa kasa )takowego sprzetu ale plan jest .widzialem jak zamontowali wyciagarke w srodek zderzaka (wycieli przeslo w srodku) ale to oslabia zderzak i z autopsji wiem ze mozna ja uszkodzic przy natarciu (sam kilkukrotnie tracilem tablice rejstarcyjna w tym miejscu).
: pt lis 04, 2005 10:42 pm
autor: danielpoz
8cm z przodu? a tam jest chyba niezalezne zawieszenie wiec nie wiem czy to takie proste ale napewno mozliwe-(koszty)
: sob lis 05, 2005 7:23 am
autor: and
masz racje ze to nie takie proste , troche trzeba poprzerabiac zawieszenie ,cos tam uciac, tu przyspawac .troche szkoda bo robilem zawieszenie w tamtym roku na oldmana u Moliego tylko ze nie zmienialem wyokosci i musze raczej nawiazac do niego niz wywalac od nowa wszystko . z tym przodem to jest troche problemow .trzeba kasy zeby je rozwiazac

. do konca to nawet nie ma koncepcji ile damy rade go wzniesc i czy wejda 33 czy tylko 31 oponki. zreszta wiekszych bym sie bal dac bo sie cos ukreci a i autko ma sluzyc dalej do cywilnych spraw a nie jezdzic na lawecie na zloty. Do tego zawieszenia do przymierzalem sie juz kilka razy ale jakos nie bylo kasy a jak byla to czasu nie bylo albo zaufani warsztatowcy zawaleni robota byli (zreszta i tak patrzyli krzywo na moje pomysly).Natomiast mechanicy ludowi za 1/2 ceny nie byli godni zaufania albo sami odpuszczali (pozdrawiam zreszta ich bo naprawde to trudny temat).
: sob lis 05, 2005 8:02 am
autor: stebel
Do KJ mozna wstawic gotowe zestawy..po co ciac? na tej stronie jest sporo informacji o liftach
http://www.rocky-road.com/kjsus.html
A tak przy okazji KJ przypomnial mi sie niezly filmik
http://www.jokaroo.com/extremevideos/jeepliberty.html 
: sob lis 05, 2005 9:42 am
autor: patriik
Zajefajny.......

: sob lis 05, 2005 12:55 pm
autor: p1w
and pisze:
wiem wiem .ale mam go kilka lat.jeden z pierwszych modeli jaki pojawil sie w kraju. swoje przejechal, a i w terenie troche byl w miare mozliwosci.zawsze wracal na wlasnych kolach,piekielnie jestem z niego zadowolony a walniete ma ponad 200 tys km. .
A tak z ciekawości zapytam. Ile razy wymieniałeś przednie tarcze ?
: sob lis 05, 2005 3:46 pm
autor: and
nie wiem czy to standardowe ale wymienialem tarcze chyba ze 4 razy w historii auta a noge mam ciezka do jazdy. Nie wiem czy to duzo . dwa razy powodem bylo pekniecie i pokrzywienie (moja wina moja wina moja wina)

: sob lis 05, 2005 3:56 pm
autor: and
dzieki za adres strony .pozdrowienia
: sob lis 05, 2005 4:02 pm
autor: and
he he he dobry film . cos mu odpadlo i raczej to nie byl zderzak. ten kierowca wroci raczej na lawecie .
: sob lis 05, 2005 4:41 pm
autor: KorreS
: sob lis 05, 2005 5:52 pm
autor: p1w
and pisze:nie wiem czy to standardowe ale wymienialem tarcze chyba ze 4 razy w historii auta a noge mam ciezka do jazdy. Nie wiem czy to duzo . dwa razy powodem bylo pekniecie i pokrzywienie (moja wina moja wina moja wina)

No tak, ale u mnie jeszcze wcześniej się kończyły. Jakoś specjalnie ich nie katowałem. Zmieniam na powersloty.
: sob lis 05, 2005 6:06 pm
autor: pezet
Ojapierd...

TRAGEDIA!!!
Nie spodziewalem sie ze nowe peepy to takie delikatne zabawki - nie dosc ze nie wyjechal na taka gorecke to jeszcze urwal reduktor!
Jak to dobrze ze mnie nie stac na nowa terenowke

: sob lis 05, 2005 7:38 pm
autor: and
eeetam kolego ,nie wiem co mu tam bylo ,oslon nie mial i w cos przypierniczyl . ja mam KJ i daje rade (no nie extremum oczywiscie ).nie mozna miec auta na wszystko - wyscigi i extremal,dalekie wyprawy, przeprawy czy tez turysztyczne wypady z lub bez przeszkod.mozna cos tam pogodzic ale zlotego srodka nie ma.nie umiem powiedziec co on tam zrobil ze urwal reduktor. fakt ze pokemon ma nisko przodek i lapie przodem wszystko i latwo go powiesic na garbie lub na koleinach ale jak wybierasz krawedzie oponami i masz brzuch osloniety oraz myslisz jak jedziesz to daje rade. ale nie raz siadalem mostami bo nisko bylo i trakcje tracil a wtedy liny szly w ruch , a czasami to wstyd bylo .
Jak siebie slucham to sam nie wiem za co ja kocham to auto.kurde .
: sob lis 05, 2005 8:49 pm
autor: pezet
Jak ja mialem klapniete resory to tez czesto brzuchem szorowalem.
Ale zawsze belka poprzeczna. Reduktorem nie zawadzilem.
Moze po prostu ja mialem szczescie, a ten z filmu - nie
Teraz jest wyzszy, a poza tym zakladam spora blache pod spod.
: sob lis 05, 2005 8:56 pm
autor: and
ja tez pozakladalem blachy. mam teraz oryginalne ale im nie wierze bo nie kryja wszystkiego (mimo ze daly rade do tej pory ) i dozbrajam na wiosne w dodatkowe zwykle z ryflowanej bo skrzynia biegow jakos taka gola. nie chce mu robic pancerza ale nie mam zamiaru zweryfikowac czegos jak ten gostek z filmu. on zweryfikowal sie na maxa