Strona 1 z 2

klopot chlodnicy...

: pt lis 11, 2005 1:43 pm
autor: dj_wojtecki
... i jednoczesnie moj...
walcze z chlodnica do mojej niuni... dostepne sa tylko oryginaly a krzycza za to kurna 1100 zyli... mam gzies do kupienia za cos pona 900 zyli... nadal kurna drogo jak diabli... generalnie nie ma zamiennikow do tego silnika i tyle :-( Jedyny Rafiik (dzieeeki duze) stwierdzil, ze da rade toto zregenerowac, tyle, ze musialbym uniruchomic autko na tydzien, dwa... a
ja nim kurna tez pracuje :-(

Moze ktos juz porzerabial zalozenie chlodnicy od innego autka, no bo generalnie jesli przewody ida z tej samej strony i pojemnosc silnika sie zgadza, to dorobic zaczepy i powinna chyba pasic... przy okazji moznaby cos wiekszego wlozyc coby jakis zapas na robienie zuimy w silniku byl... przerabial ktos cos takiego? wykonalne? straszna robota? zastanawiam sie czy warto? czy to wogole ma prawo jakos robic? czy aby nie wyjdzie drozej niz zakup oryginalu?

: pt lis 11, 2005 1:59 pm
autor: vandall1
Przyjrzyj sie bliżej zagadnieniu:
1/ Naprawa przez zalutowanie
2/Wymiana rdzenia np
3/Uzywka
Tak,czy inaczej "masz w kajet"-czyli koszty.
Nawet prosta,traktorowa kosztuje nowa bodaj 4-5 stów.
Osobiscie bym lutował i szukał wtedy dopiero innej.
Taka np chłodnica do ałdi potrafi się puścić po 5 latach,więc nie jest to znowu jakaś ekstra awaria-czas robi swoje.

: pt lis 11, 2005 2:27 pm
autor: dj_wojtecki
ano mam w zad z kosztami ale lepiej wydac kurna 500 czy 600 zyli niz 1000 :-(... a pomyslalem o dopasowaniu czegos, bo...

- uzywka do tego silnika dostepna chyba tylko cudem :-(
- regeneracja (wymiana rdzenia) moze byc trudna, bo chlodnica naprawde wyglada zle (poprzedni wlasciciel zamiast cos z nia zrobic, to lal do niej jakiegos szajsu) i teraz jak sie autko rozgrzeje, to mam, kurna, gejzerek z wyraznie widocznego pekniecia na gorze (obok korka)...
- jak sie da, to zalutuje ja w poniedzialek ale to dzialanie krotkoterminowe niestety, bo pusci w innym miejscu... moja chlodnica sklada sie bowiem z rdzy i jakiegos niewidocznego spoiwa :-)

: pt lis 11, 2005 2:37 pm
autor: vandall1

: pt lis 11, 2005 2:40 pm
autor: lesio jeep
od pigota 504 pasuje do 2,5 TD wiem bo mam taka ale do benzyny napewno jest cosik co bedzie pasic :)2

: pt lis 11, 2005 2:49 pm
autor: pezet
Z tego co wiem, to wewnatrz chlodnicy jest chlodnica oleju skrzyni - wiec nie mozna sobie wziac byle zamiennika z traktora.
Chyba ze dorobienie osobnej chlodnicy oleju - ale to z pewnoscia nie wyjdzie tanio.

: pt lis 11, 2005 3:13 pm
autor: dj_wojtecki
pezet pisze:Z tego co wiem, to wewnatrz chlodnicy jest chlodnica oleju skrzyni - wiec nie mozna sobie wziac byle zamiennika z traktora.
Chyba ze dorobienie osobnej chlodnicy oleju - ale to z pewnoscia nie wyjdzie tanio.
chlodnica oleju dotyczy automatow... ja na szczescie mam manual :-)
no i ani jednej do mojego :-(

: pt lis 11, 2005 7:17 pm
autor: vandall1
dj_wojtecki pisze: i ani jednej do mojego :-(
Tam są też sklepy online-to sie zapytaj :roll:

: pt lis 11, 2005 7:23 pm
autor: Discotheque
www.gabrat.com.pl i potem wlez w katalog.

Ale moja rada jak nie jest zlamana albo prochno to daj do zrobienia. Dobry warsztat zrobi to na poczekaniu. Ja w moim chcialem cala wymieniac a skonczylo sie na naprawie za 50 zet (smiglo mi wjechalo w chlodnice)

: sob lis 12, 2005 2:46 am
autor: dj_wojtecki
Discotheque pisze:jak nie jest zlamana albo prochno
no wlasnie pruchno straszne jest, sama rdza... za chwilke sie calosc rozsypie zwyczajnie :-(

: sob lis 12, 2005 9:01 am
autor: piopar
cześć dj-wojtecki
nie wiem w jakich rejonach bywasz
w w-wie odbudowa chłodnicy do 4.0 kosztuje 500,- i robią w ciągu dnia
pozdrawiam

: sob lis 12, 2005 12:03 pm
autor: dj_wojtecki
piopar pisze:cześć dj-wojtecki
nie wiem w jakich rejonach bywasz
w w-wie odbudowa chłodnicy do 4.0 kosztuje 500,- i robią w ciągu dnia
pozdrawiam
sieeemka... a mozesz podeslac jakis namiar na nich na prv albo maila... najczesciej bywam w warszawie :-) moze z mojej tez cos wykrzesaja jeszcze....

: sob lis 12, 2005 12:04 pm
autor: bartman
dj_wojtecki pisze:
piopar pisze:cześć dj-wojtecki
nie wiem w jakich rejonach bywasz
w w-wie odbudowa chłodnicy do 4.0 kosztuje 500,- i robią w ciągu dnia
pozdrawiam
sieemka... a mozesz podeslac jakis namiar na nich na prv albo maila... najczesciej bywam w warszawie :-)
a na czym polega tam odbudowa? Lutuja czy wymieniaja rdzen?

: sob lis 12, 2005 12:07 pm
autor: dj_wojtecki
bartman pisze:
dj_wojtecki pisze:
piopar pisze:cześć dj-wojtecki
nie wiem w jakich rejonach bywasz
w w-wie odbudowa chłodnicy do 4.0 kosztuje 500,- i robią w ciągu dnia
pozdrawiam
sieemka... a mozesz podeslac jakis namiar na nich na prv albo maila... najczesciej bywam w warszawie :-)
a na czym polega tam odbudowa? Lutuja czy wymieniaja rdzen?
nie no... za ta kaske to chyba rdzen wymieniaja... lutowanie to jakies grosze sa...

: sob lis 12, 2005 12:11 pm
autor: bartman
dj_wojtecki pisze: a na czym polega tam odbudowa? Lutuja czy wymieniaja rdzen?
nie no... za ta kaske to chyba rdzen wymieniaja... lutowanie to jakies grosze sa...[/quote]
no to i tak dobrze... jest to zatem ta sama firma, ktora ja sie jakis czas temu interesowalem.. ale za cholere nie moge sobie przypomniec nazwy..

: sob lis 12, 2005 12:32 pm
autor: Stalker
znajomy robil wymiane rdzenia w rzepie z 4l piecem , 1,5 roku temu placil za rdzen i robote cos okolo 700zl , robili mu to w pabianicach

tez mial chlodnice od manuala czyli bez obiegu oleju

: sob lis 12, 2005 12:34 pm
autor: piopar
ja zawiozłem moją, cały dół był skorodowany - wszystko miało zostać wymienione na nowe i dodatkowo miało być wstawione gniazdo pod korek - tak jak jest w otwartym układzie chłodzenia - za to wszystko - 500,-, skonczyło się na kupnie fabrycznie nowej do otwartego układu chłodzenia za 550,- / chłodnicę wymieniałem w czerwcu i szef powiedział, ze ma duzo roboty i nie zdazyl zrobic mojej starej wiec w podobnej cenie proponuje mi nową / telefon oczywiscie poszukam a zakład jest na Grójeckiej

: sob lis 12, 2005 12:37 pm
autor: dj_wojtecki
bartman pisze:za cholere nie moge sobie przypomniec nazwy..
ha... moze kolega Piopar bedzie pamietal :-) a z drugiej strony 500 zyli za regeneracje chlodnicy do 4,0 to niemal nowa mozna juz kupic...

z 2,5 jets inna historia, bo zamienniki niedostepne :-(

: sob lis 12, 2005 2:10 pm
autor: bartman
Stalker pisze: tez mial chlodnice od manuala czyli bez obiegu oleju
a chlodnica ATF to nie jest przypadkiem zupelnie osobna chlodniczka?

: sob lis 12, 2005 2:54 pm
autor: +MaRciN+
popytaj na szrotach.. bo czasami goscie sciagaja chlodnice z niemiec .. ja sciagnalem do swojej tojki za 400 zet w idealnym stanie ./.. przelutowalem tylko gniazdo wejscia

: sob lis 12, 2005 3:03 pm
autor: Radek666
bartman pisze:
a chlodnica ATF to nie jest przypadkiem zupelnie osobna chlodniczka?
I tak i nie ;-)

: sob lis 12, 2005 3:24 pm
autor: danielpoz
Radek666 pisze:
bartman pisze:
a chlodnica ATF to nie jest przypadkiem zupelnie osobna chlodniczka?
I tak i nie ;-)
no to wyjasniles koledze hahaha

chlodniczka ATFu jest osobno ale zanim olej do niej trafi to jest rurka przepuszczony wlasnie przez glowna chlodnice wody

: sob lis 12, 2005 11:21 pm
autor: dj_wojtecki
piopar pisze:telefon oczywiscie poszukam a zakład jest na Grójeckiej
dzieki wlasnie dostalem na nich pelen namiar :-)

: pn lis 14, 2005 6:02 pm
autor: dj_wojtecki
dzis u nich bylem... jutro zostawiam im pipa... wyjmujemy chlodniczke i zobaczymy... od 250 zyli (jesli to tylko lutowanie czyszczenie i plyn) do 700 zyli jesli trza bedzie budowac ja od nowa...

: wt lis 15, 2005 9:16 am
autor: Arekk
Witam.
Wymieniałem chłodnicę jakies 1 miesiąc temu, nówka nie śmigana - w serwisie jeepa chcieli 350 zł no to dałem. Może jeszcze takie mają.
Jeep Chróstnik k/ Lubina Dolnośląskie.