Strona 1 z 2

wrangrrolot

: ndz lis 13, 2005 7:48 am
autor: pol king
http://www.lodz4x4.pl/foto.html

Może nie na temat ale wkońcu idzie o JEEPA. Zobaczcie na linku film nr 6.
Jak nasz kumpel wczoraj poleciał :lol: :lol:

: ndz lis 13, 2005 8:21 am
autor: Wojciechrr
Nie wiem co o tym sądzić :roll: Reklama to czy antyreklama :)21

Wszystko całe? Czy laweta?

: ndz lis 13, 2005 9:20 am
autor: Eskapada
ymmm ani terenu ani walki wyglada to na zabwe bogatych z nudzonych chlopcow ....sorry koledzy ale dla mnie to nie potrzebne katowanie auta pod publike ....

: ndz lis 13, 2005 9:27 am
autor: Bart03
tez mi wielkie halo. Niech tak skoczy na pelnym bucie to moze w koncu polos zakatuje z przodu- wtedy dopiero bedzie placz bo znowu trzeba bedzie pare stowek wydac

: ndz lis 13, 2005 10:01 am
autor: Mih
dla mnie kompletna porazka, takie katowanie aby katowac :)3 :)3

: ndz lis 13, 2005 11:20 am
autor: Zachary
Ludzie! Jakie katowanie? Ten mały wyskok nazywacie katowaniem? Z całym szacunkiem. Nie chcę, żeby wyszło, że jestem "lotnikiem" i takie wyskoki to norma ale wydaje mi się, że to nie jakieś wielkie halo!

: ndz lis 13, 2005 11:32 am
autor: Eskapada
Zachary pisze:Ludzie! Jakie katowanie? Ten mały wyskok nazywacie katowaniem?
a czym to nazwiesz ?? smarowaniem amortyzatorow badaniem sprezystosci zawieszenia ?? przedluzaniem zywotnosci zawieszenia ?? Ten warangler to chyba Patrika naszego kolegi z forum ale mimo ze to kolega z forum zdania nie zmienie: nie potrzebne katowania auta pod publike :)3 . Ktos to zamiescil link na forum wiec kazdy ma prawo wyrazic swoja opinie: glupie bezsensowane zabwy nie majace nic wspolnego z off roadem

: ndz lis 13, 2005 11:43 am
autor: Bart03
Eskapada gdybys widzial co chlopaki robilina na piaskowni Kuznica Warezynska- to zaraz kolo ciebie- to by ci wlosy deba stanely. Jak ktos ma kase to niech sobie skacze, ja osobiscie juz z tego wyroslem i nie mam czasu ani pieniedzy non stop tylko naprawiac i spawac.

: ndz lis 13, 2005 11:44 am
autor: Mih
Eskapada pisze:
Zachary pisze:Ludzie! Jakie katowanie? Ten mały wyskok nazywacie katowaniem?
a czym to nazwiesz ?? smarowaniem amortyzatorow badaniem sprezystosci zawieszenia ?? przedluzaniem zywotnosci zawieszenia ?? Ten warangler to chyba Patrika naszego kolegi z forum ale mimo ze to kolega z forum zdania nie zmienie: nie potrzebne katowania auta pod publike :)3 . Ktos to zamiescil link na forum wiec kazdy ma prawo wyrazic swoja opinie: glupie bezsensowane zabwy nie majace nic wspolnego z off roadem
:)2

: ndz lis 13, 2005 12:07 pm
autor: Zachary
A to po co ma się terenówkę? Czy nie między innymi po to, żeby się bawić? A że zabawa to czasem dość droga... no cóż zawsze można zmienić hobby na inne, mniej kosztowne.

: ndz lis 13, 2005 12:21 pm
autor: Eskapada
Zachary pisze:A to po co ma się terenówkę? Czy nie między innymi po to, żeby się bawić? A że zabawa to czasem dość droga... no cóż zawsze można zmienić hobby na inne, mniej kosztowne.
ziew !! !! widac jeepnieci bawia sie inaczej :)21

ja bawie sie tak :

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Obrazek

: ndz lis 13, 2005 12:47 pm
autor: Maciek Skura
Noooooo nic wielkiego............

Wyżej się skacze na zlocie np. w Chojnicach też za własne pieniądze i pod publike......( nie wspomnę o RMPST)

Jeden skacze samochodem, drugi motorem a trzeci za własne pieniądze wali wino marki BYK rano i wieczorem pod monopolowym........

Prywatna sprawa ludzi co robią za własne pieniądze a przy tym nie krzywdzą postronnych osób lub przyrody.

Pozdrawiam
Maciek

P.S - też lubię czasem polatać :))))))))))))))))

: ndz lis 13, 2005 12:49 pm
autor: Zachary
Maciek Skura pisze:Noooooo nic wielkiego............

Wyżej się skacze na zlocie np. w Chojnicach też za własne pieniądze i pod publike......( nie wspomnę o RMPST)

Jeden skacze samochodem, drugi motorem a trzeci za własne pieniądze wali wino marki BYK rano i wieczorem pod monopolowym........

Prywatna sprawa ludzi co robią za własne pieniądze a przy tym nie krzywdzą postronnych osób lub przyrody.

Pozdrawiam
Maciek

P.S - też lubię czasem polatać :))))))))))))))))
No proszę !!

: ndz lis 13, 2005 12:52 pm
autor: Maciek Skura
a swoją drogą takie uprawianie jak Eskapada też stosuję co nie wyklucza innych wariactw off-roadowych :)))))))))))

więć na luz Panowie i Panie bo taka polemika do niczego dobrego nie prowadzi

Maciek

: ndz lis 13, 2005 1:21 pm
autor: Nex...
Właśnie tak Maćku... :)2
...no chyba że wszyscy mamy podążać jedynie słuszną drogą.[/quote]

: ndz lis 13, 2005 1:56 pm
autor: bodek1
Każdy niech się bawi jak chce i umie . Chociaż osobiście uważam , że skoki nieprzygotowanym autem i z tak słabym mostem jaki ma jeep to tylko niepotrzebe , późniejsze koszty naprawy . Ciężki silnik i delikatne pochwy dana 30 = AWARIA!!! No chyba , że mościk obspawany czyli solidnie wzmocniony .
Myślę , że umiejątność rozsądnej /czyt. mniej awaryjnej / jazdy przychodzi z wiekiem i z tym należy się pogodzić . Mnie już też nie bawią ciągłe naprawy bo po pierwsze są czasochłonne , a po drugi mocno kosztowne :)3 Staram się więc tak przygotować auto , żeby było jak najmniej awaryjne . No i sama jazda też wymaga rozwagi i kunsztu . Nie rozumiem narwańców , którzy z pełną świadomościa pchają się np. w głęboką wodę skoro i tak wiedzą , że jest nie do przejechania . Auto to nie łódź podwodna . Owszem głębokie brody , ale nie 2 metrowej głębokości . Gdzie tu sens i logika??? No chyba , że frajdę sprawia późniejsza naprawa praktycznie wszystkiego . WOREK POIENIĘdZY!!!
W zeszłym roku w Jarosławcu wjechał sobie młodzian samurajem do morze . Fala kółka podmyła i młodzian siedział w aucie po cycki w wodzie .SŁONEJ!!!! Jak myślicie czy po takim wyczynie udalo się naprawić samuraja? Silnik , elektrykę i wiele , wiele innych rzeczy??? Kto chce takie auto!???

: ndz lis 13, 2005 2:16 pm
autor: Maciek Skura
Widzę że prawie wszystkich boli tu kwestia pieniędzy.......

Szanowni koledzy kompleksy jakieś macie na tym punkcie czy co?

Jak utopie auto z własnej inicjatywy lub głupoty to potem albo mnie stać na naprawę albo auto stoi pod krzakiem kilka miesięcy czekając na lepsze czasy !!!!!!!!!!!

Maciek

: ndz lis 13, 2005 2:24 pm
autor: Adamek
A co wam wszystkim na łeb padło ??!! Niech się każdy bawi tak jak chce i robi to co go podnieca i bawi a i adrenaline podnosi, co to ciotki przyzwoitki się z was zrobiły ??!! A może on po to właśnie kupił tego wrangla do takiej zabawy, a może ktoś mu zazdrości że sam nie ma odwagi tak sie bawić. No ja was prosze bez takich wstawek.

: ndz lis 13, 2005 2:25 pm
autor: bodek1
Maciek Skura pisze:Widzę że prawie wszystkich boli tu kwestia pieniędzy.......

Szanowni koledzy kompleksy jakieś macie na tym punkcie czy co?

Jak utopie auto z własnej inicjatywy lub głupoty to potem albo mnie stać na naprawę albo auto stoi pod krzakiem kilka miesięcy czekając na lepsze czasy !!!!!!!!!!!

Maciek
Przecież nikt nikogo nie niczego nie zmusza. Niech każdy jeździ jak chce . Wszyscy chyba jesteśmy co do tego zgodni . A forum jest od tego żeby wyrazić swoją opinię!!! Ja napisałem , że takiej nierozsądnej jazdy nie rozumiem . Tyle i tylko tyle!!! Komuś może się niepodobać jak ja jeżdżę . I dobrze . Nie ma o co kopii kryszyć :D :)2

: ndz lis 13, 2005 2:31 pm
autor: patriik
No koledzy.... teraz to mnie objechaliście.
Pozostaje mi podzielić się z wami moimi spostrzeżeniami
(jeśli oczywiście chcecie ich wysłuchać) i przytoczyć moje dywagacje w tym temacie:

Ci którzy mnie znają wiedzą, że dbam o autko i z byle głupotą lecę do mechaniora,
a każdy dziwny stukot traktuję jako początek wymiany czegoś (w najlepszym przypadku dokręcenia :wink: ).
Nawet chciałem "zafoliować" jeepa - z uwagi na rysowanie lakieru przez gałęzie.
I co ?? I to właśnie koledzy z forum najechali na mnie twierdząc, że jak chcę tak dbać o samochód to mogłem kupić sobie coś z salonu i najlepiej z wypolerowanego aluminium.....
Gdzie tu logika ?? Teraz jak odważyłem się podjechać pod górkę, to są znowu pretensje..... szkoda auta..... itd....

Przecież nic się autu nie stało, mosty całe i nie wzmacniane, dana 30 w porządku się spisała.
I nie był to popis pod publikę, bo jej po prostu nie było.....
Przez przypadek pol-king (i chwała mu za to) sfilmował ten wyskok........
Nie pod jedną górkę już podjeżdżałem i staram się tak to robić, by jak najbardziej oszczędzać auto......
pod tą górkę próbowałem podjechać spokojnie i dwukrotnie się z niej zsunąłem.......
w połowie górki było wgłębienie a potem pionowy wznios.....
Aby to przejechać i wjechać na szczyt musiałem użyć większej siły, a pionowy wznios wyrzucił mnie w górę..... i cóż w tym złego ??

Czyż kopanie się w błocie lub wyciąganie na wyciągarce pionowo w górę jest czymś złym?
Mnie się udało seryjnym TJ wyskoczyć, nie spaść z drugiej strony i udowodnić,
że dzięki silnikowi 4,0 litry i mocy 177 koni mechanicznych jestem w stanie skutecznie powalczyć amatorsko na bezdrożach....
A gdzie do licha mam zobaczyć kres możliwości auta ?? No chyba w takiej sytuacji, gdzie nic mi się nie może stać i mam blisko do domu, gdyby co.
A nie jak będę się gdzieś przeprawiał i wisiał nad "przepaścią" zastanawiając, czy dam radę czy nie ??

Cieszę się, że pol-king to nakręcił, bo jak widać ze zdjęć to nie mam doświadczenia w takim ekstremalnym podjeżdżaniu....
za dużo mocy.... i to dla mnie jest nauczka a jednocześnie - patrząc na film - szkolenie.....

I wierzcie mi - nie zaliczam się do "nuworyszy" czy "bogatych chłopców" bo analizuję każdą złotówkę, którą chcę wydać.
Odkładałem na wranglera około 7-8 lat, przechodząc etap posiadania UAZa i marzeń o czymś lepszym, jak na przykład Suzuki Vitara...... Wrangler jest urzeczywistnieniem moich marzeń i wieloletnich wyrzeczeń, a jednocześnie dowodem sukcesu w dążeniu do celu.
I co, myślicie, że nie "boli mnie serce", kiedy jemu dzieje się krzywda ??

Toż od dawna nazywam go "laleczką" i mam zamiar przekazać go w stanie nienaruszonym moim potomkom,
no może ciut podniesionym.... no i oczywiście z wyciągarką....... ale to już inna bajka.

:lol: 8) :) :D :)21 :)19

Chciałbym podziękować moim krytykom, za słowa oddane na tym forum. Nic przecież bardziej nie cieszy jak dobry temat....
8)

: ndz lis 13, 2005 2:33 pm
autor: Zachary
Maciek Skura pisze:Widzę że prawie wszystkich boli tu kwestia pieniędzy.......

Szanowni koledzy kompleksy jakieś macie na tym punkcie czy co?

Jak utopie auto z własnej inicjatywy lub głupoty to potem albo mnie stać na naprawę albo auto stoi pod krzakiem kilka miesięcy czekając na lepsze czasy !!!!!!!!!!!

Maciek
AMEN

: ndz lis 13, 2005 2:40 pm
autor: patriik
Adamek pisze:A co wam wszystkim na łeb padło ??!! Niech się każdy bawi tak jak chce i robi to co go podnieca i bawi a i adrenaline podnosi, co to ciotki przyzwoitki się z was zrobiły ??!! A może on po to właśnie kupił tego wrangla do takiej zabawy, a może ktoś mu zazdrości że sam nie ma odwagi tak sie bawić. No ja was prosze bez takich wstawek.
Bardzo koledze dziękuję !! Kiedy mogę zaprosić na piwko ??
:wink:

: ndz lis 13, 2005 2:42 pm
autor: Bart03
Maciek Skura pisze:Widzę że prawie wszystkich boli tu kwestia pieniędzy.......

Szanowni koledzy kompleksy jakieś macie na tym punkcie czy co?

Jak utopie auto z własnej inicjatywy lub głupoty to potem albo mnie stać na naprawę albo auto stoi pod krzakiem kilka miesięcy czekając na lepsze czasy !!!!!!!!!!!

Maciek
Jak ktos ma wlasny warsztat i wszystko robi samemu to w tym momencie kasa to nie az taki wielki problem- ja robie wszystko sam i tak jak ty moge sobie pozwolic na odrobine szalenstwa.

Ale powiedz tak szczerze- chce ci sie jeszcze te wynalazki za kazdym rajdem skladac spowrotem do kupy- bo mnie to sie juz znudzilo... no chyba ze tworze cos nowego :lol: wtedy to co innego :lol:

: ndz lis 13, 2005 2:49 pm
autor: Adamek
patriik pisze:
Bardzo koledze dziękuję !! Kiedy mogę zaprosić na piwko ??
:wink:
O @PATRIIK zawsze i bez powodu piwka mozna sie napić, a kiedy?? przy najbliższej okazji :)21

: ndz lis 13, 2005 2:55 pm
autor: Maciek Skura
Bart03 pisze:
Maciek Skura pisze:Widzę że prawie wszystkich boli tu kwestia pieniędzy.......

Szanowni koledzy kompleksy jakieś macie na tym punkcie czy co?

Jak utopie auto z własnej inicjatywy lub głupoty to potem albo mnie stać na naprawę albo auto stoi pod krzakiem kilka miesięcy czekając na lepsze czasy !!!!!!!!!!!

Maciek
Jak ktos ma wlasny warsztat i wszystko robi samemu to w tym momencie kasa to nie az taki wielki problem- ja robie wszystko sam i tak jak ty moge sobie pozwolic na odrobine szalenstwa.

Ale powiedz tak szczerze- chce ci sie jeszcze te wynalazki za kazdym rajdem skladac spowrotem do kupy- bo mnie to sie juz znudzilo... no chyba ze tworze cos nowego :lol: wtedy to co innego :lol:

Że tobie się znudziło OK - twój problem
Mnie może się jeszcze nie znudziło - i to mój problem ( i nie chodzi o to czy ktos ma warsztat czy robi sam w domu czy oddaje do ASO )

Natomiast porównywanie wszystkiego do kwestii pieniędzy jest po prostu nie smaczne...............

Można dyskutować czy ja bym podjechał pod skosem z prawej z lewej lub tyłem ale nie w taki sposób że podjazd z lewj to wywalenie 1000 zł na naprawy a tyłem 4500 zł. - odpuście !!!!!!!!!!!!!

Każdy zapewne miał taki początek z autem terenowym że poznawał auto oraz testował co może z nim zrobić i tu mieliśmy tego przykład - więc zejdźcie z szanownego kolegi z takim rodzajem dyskusji i argumentów.

Maciek