Strona 1 z 2
No sam już ni wim :-(
: pn lis 14, 2005 3:39 pm
autor: adamms
Witam
Na wstępie witam wszystkich, jak widać jestesm nowy i zielony jeszcze

i przepraszam, że wątek ten umieściłem akurat w tym forum, ale chyba dlatego, że Jeep mi bliższy jest niż inne.
Szukałem i czytałem trochę postów ale jakoś nie mogę się doszukać.
Mianowicie, chciałbym zanabyć terenówkę i odrazu zaznaczę, że ma służyć do codziennego ganiania po płaskim a w wikendy do zwiedzania dolnegośląska. Okolice te bardzo przypadły mi do gustu, nawet się tam nie długo przeprowadzam

.
No ale do rzeczy.
Dolnyśląsk ma wiele róznych ciekawych miejsc wartych odwiedzenia, niestety drogi i dojazdy do niektórcyh perełek są - fatalne

.
Na razie jeżdże jeszcze osobówką Opel Astra, ale bidulka powoli się zaczyna sypać na skutek nadmiernej eksploatacji w w/w regionie.
Zastanwiam się co kupić, do codziennej jazdy i do lekkiego terenu.
Szukam samochodu niedrogiego w eksplotacji (paliwo = gaz lub ON) tzn., najbardziej chodzi o ceny części i dostęp do nich oraz raczej żadkie wizyty w warsztatach.
Może szanowni forumowicze pomogą lub podpowiedzą za czym się rozglądać. Czym więcej czytam postów na temat samochodów 4x4 tym większy mam mętlik w głowie. Cena autka max do 20 tysi.
Dziękuję z góry za cenne rady i pozdrawiam serdecznie
Adam
: pn lis 14, 2005 3:48 pm
autor: czesław&jarząbek
te kryteria spełnia tylko...toyota corolla 1.6d

: pn lis 14, 2005 3:50 pm
autor: waltz
No panowie, macie znowu łądny temat do kasztanienia

Re: No sam już ni wim :-(
: pn lis 14, 2005 3:53 pm
autor: Mroczny
adamms pisze:WitSzukam samochodu niedrogiego w eksplotacji (paliwo = gaz lub ON) tzn., najbardziej chodzi o ceny części i dostęp do nich oraz raczej żadkie wizyty w warsztatach.
Adam
kup sobie kolego vitarę 1.6- auto ekonomiczne i trwałe, do Twoich zastosowań doskonałe.
Za 15 tys kupujesz ładną vitarę, za 3 tys robisz przegląd a za 2 tys jedziesz na wycieczkę
a jeepa jakby nie chwalono to 4 litry i zużycie nawet gazu wysokie
o awaryjności nie piszę bo 1/3 wątków forum jest o tym
: pn lis 14, 2005 3:54 pm
autor: adamms
Rozumiem, że nowego niektórzy zlewają, bo się niezna to niech se kupi wszystko jedno co i niech dupy nie zawraca.
Czekam na podpowiedzi od tych co mają chęć doardzić i posiadają doświadczenie, a nie na tych co lubią popierdzieć bez snesu.
Może jakieś konkrety?
: pn lis 14, 2005 3:57 pm
autor: Kasprol
ale kolega mówi dobrze wiertara ci wystrczy a jeep to jeep trzeba duzo kasy lub byc manualnym i miec czas
: pn lis 14, 2005 3:57 pm
autor: czesław&jarząbek
adamms pisze:Może jakieś konkrety?
nie kupuj jeepa

: pn lis 14, 2005 4:33 pm
autor: waltz
Pytanie: czy naprawdę napisałeś wszystkie "wytyczne" jakimi się kierujesz przy wyborze auta ?
Bo jeśli tak, to zapewne będzie to jakiś japończyk jak rzeczona Vitara.
Do Jeepa trzeba mieć cierpliwość, trochę zdolności manualnych (lub dużo kasy

) i świadomość, że w 95% przypadków nie będzie jeździł cały czas

: pn lis 14, 2005 5:07 pm
autor: Max
Generalnie kupujac uzywane auto bez wzgledu jakiej marki to musisz miec swiadomosc, ze nie bedzie to nowe auto. W cenie do 20 tys to terenowka bedzie mial te 10 lat conajmniej, wiec i o awarie duzo latwiej. Czy Jeep czy inny podobne prawdopodobienstwo problemow. Trzeba sie z tym liczyc. Jak kupisz cos styranego to utopisz kazda zlotowke, a jak Ci sie uda kupic ciekawy egzemplarz i wlozysz pakiet startowy za te 2-3 tysiace to to pojezdzisz, wymieniajac co jakis czas to co trzeba.
Ja postawilem na Jeepa i jestem z niego bardzo zadowolony. Duze wygodne auto, fajny dupowoz na miasto (skora, klima, motor 5.2 daje komfort przyspieszenia i podrozy) a jednoczesnie jak w weekend jade w teren to sprawuje sie extra. Dla moich potrzeb jest to idealne auto. Inne marki oferowaly albo w miare luksus ale nijaki poziom w teren, albo porzadne wlasciwosci terenowe ale za to zero komfoeru na codzien.
Ja potrzebowalem auta ktore spelni moje oczekiwania w 85% na asfalcie i 15% w terenie, przy czym nie kreci mnie topienie go w blocie po dach, ale raczej turystyka bezdrozami, jakies ciekawe blotko, plytka rzeczka, jakies gorki, dolki - do tego sprawuje sie wysmienicie i jedyne co chce w nim zrobic to podwyzszyc go o 2 cale i zalozyc opony AT - i dla mnie starczy i do tego co chcialem w 95% wystarczy.
W tych kryteriach (80% luksus, 20% teren) do glosu dochodzily Ford Explorer (98 rok) ale ten nijak w teren... Chevrolet Blazer ('98) - podobnie jak Ford i do tego nietypowy (ciezej kupic, ciezej sprzedac a i z czesciami roznie), Range Rover (drogi, ale bliski idealu) i Jeep Grand Cherokee (ZJ) ktorego w zasadzie nie bralem pod uwage bo tez mnie straszyli ze oprozniacz kieszeni, ze awaryjny i wogole... ale po przyjrzeniu sie blizej okazywalo sie, ze wiekszosc to mity i nie odbiega pod katem awaryjnosci od innych, do tego doszla niewygorowana cena, super towarzystwo jeepowe, wiec postanowilem go kupic... zachorowalem na niego jeszcze przed zakupem, a po zakupie to juz wogole... tak tez ja bym Ci polecil sprawdzona legende jaka jest JEEP. Popatrz na ludzi - wiekszosc uzytkownikow sobie je chwali i ten ktos naprawde wlozy w niego troche serca cieszy sie nim jak dziecko. A najglosniej o nim wypowiadaja sie Ci, ktorzy albo nigdy go nie mieli, albo mieli okazje jezdzic jakims podrutowanym (czyt. naprawianym byle taniej) egzemplarzem i stracili ostatnie grosze, zeby go wyciagnac z tej agonii i sie nie udalo...
W cenie ktora podales to proponowalbym Ci XJ po '90... a moze i nawet uda Ci sie zanabyc jakiegos ZJ, bo takowe tez sie czasem trafiaja w dobrej cenie - jednakze trzeba uwazac, aby wlasnie nie kupic jakiegos parcha z okazji niskiej ceny. I tak jak pisalem - zostaw sobie te 3 tys zapasu, aby po zakupie wymienic plyny, jakies sparciale gumy, tuleje. Sprawdz przed zakupem dobrze skrzynie, silnik, mosty, zawieche (na tyle ile Ci pozwala doswiadczenie lub mozliwosci) i kupuj. Tylko pamietaj z kazdym uzywanym jest pewna loteria - mozesz kupic za male pieniadze super auto, a i przeplacic za wypieszconego, wypucowanego sztrucla. Ale jak dobrze trafisz to bedziesz zadowolony.
: pn lis 14, 2005 5:37 pm
autor: adamms
Hm...
No właśnie ten JEEP, jezdzi mi po głowie od kilku lat. Dlatego zamieściłem ten wątek właśnie tu i napisałem, że bliższy mi on.
Podoba mi się to autko, jedyna rzecz jaka mnie powstrzymuje to "awaryjność" i ceny w warsztatach. Nie jeżdziłem tym wozem ani nie znam nikogo ktoby je miał. Czytam na temat JEEPa na tym forum już jakiś czas i w zasadzie wciąż ktoś pisze o jakiś kłoppotach związanych z eksplotatcją. No właśnie inne mogą być i częstrze usterki jeżdżąc 85% teren, 15% asfalt a inne 15% teren i 85% asfalt - ja należę bądź w sumie będę należał do tej drugiej grupy. Chcę mieć samochód, który nie boi się dziur ani kiepskich dróg róznego podłoża no i eksploatowany w takich warunkach jak wymieniłem 15% teren i 85% asfal, będzie mnie cieszył i będzie w miarę niezawodny. Oczywiście każdy samochód powyżje 10 roku swojego istenienia dostarcza zajęcia warsztatom albo innym amatorom "sam naprawiam swoje auto" i z tego zdaję sobie sparwę. Jężdże właśnie takimi rocznikami od zawsze i wiem co mniej więcej może się zjebać.
Terenówki nigdy nie miałem dlatego przyglądam się z lekkim niepokojem - żebym potem nieżałował

.
Suzuki Vitarę też oczywiście biorę pod uwagę ale czekam na wypowiedzi i czytam o jednym i drugim aucie na forach.
Amerykański styl? Czy japońska perfekcja (chyba - tak się utarło)

: pn lis 14, 2005 5:45 pm
autor: Altegradius
czesław&jarząbek pisze:adamms pisze:Może jakieś konkrety?
nie kupuj jeepa


: pn lis 14, 2005 5:52 pm
autor: homikk
patrola kup, koniecznie
serio mówie
: pn lis 14, 2005 5:56 pm
autor: Discotheque
Jeep bylby fajny ale... jestes 34 osoba w kolejce szukajaca w tym kraju i poza krajem idealnego Jeepa
Polecam Vitare
: pn lis 14, 2005 6:05 pm
autor: Altegradius
Discotheque pisze:Polecam Vitare
Jak najbardziej.
Do ww. celow bedzie OK no i na pakiet startowy zostanie!
: pn lis 14, 2005 6:08 pm
autor: JGC
Jeżeli chcesz kupić jakąś terenówkę w dobrym stanie za 20tyś, z którą nie będziesz miał urwania głowy to daj sobie spokuj z naszym rynkiem. Kup za granicą, przynajmniej nie będziesz miał w aucie patentów. Za Odrą przynajmniej większość aut jest serwisowana i wsadzane są orginalne częsci. Dużo jest ogłoszeń gdzie za 1tyś ktoś kto zajmuje się sprowadzaniem będzie jezdził z tobą po garazach az coś kupisz.
Jak zdecydujesz sie na Jeepa to poszukaj na forum na co zwracać uwagę przy kupnie tego auta.
Powodzenia

: pn lis 14, 2005 6:12 pm
autor: intruz
Podobne dylematy mialem 4 lata temu przed kupnem pierwszego jeepa. Przyznam , ze sie napalilem i kupilem auto, ktorego nie dalo sie uruchomic ( bylo zamarzniete):D Frycowe juz zaplacilem, a dzis jezdze juz trzecim z kolei jeepem i zadnego zakupu nie zaluje. jeep to swietne auto laczace komfort , duza moc i moment obr. ze sporymi mozliwosciami terenowymi. Z usterkami nalezy sie liczyc tak jak w przypadku kazdego uzywanego auta. Polecam ci zakup jeepa za granica. Za 5 tys euro, ktorymi dysponujesz mozna znalezc naprawde w miare mlode ( 7-10 letnie) i zadbane auto. Jezdzile dieslami,a teraz mam 6 cyl. benzynowca, ktorego bardziej polecam gdyz jazda tym autem naprawde cieszy- na asfalcie osiagi dobrego GTI, a w terenie potezny momen. Ostatnia kwestia- spalnie: u mnie od 12 l gazu ( w trasie przy V ~ 130 Kmh) do 17 l (miasto- wiecznie zakorkowany Krakow i czeste deptanie gazu w podloge, bo nie moge sie powstrzymac

)
: pn lis 14, 2005 6:22 pm
autor: Altegradius
intruz pisze:Podobne dylematy mialem 4 lata temu przed kupnem pierwszego jeepa .... a dzis jezdze juz trzecim z kolei jeepem ......
Czy to dobrze czy zle bo juz nie wiem??
intruz pisze:
Polecam ci zakup jeepa za granica. Za 5 tys euro, ktorymi dysponujesz
taa
a sprowadzisz za darmo, karte pojazdu dadza za darmo, wymienisz plyny i inne tam za darmo i gaz tez za friko zakladaja...
wyjdzie Cie max 20 tys..

no i moze jeszcze zatankowany bedzie...
Prosze... jak kupi max za 3500 E to bedzie git.
: pn lis 14, 2005 6:25 pm
autor: Max
adamms pisze:Podoba mi się to autko, jedyna rzecz jaka mnie powstrzymuje to "awaryjność" i ceny w warsztatach. Nie jeżdziłem tym wozem ani nie znam nikogo ktoby je miał.
Awaryjnosc nie wieksza niz u innych, wiec tutaj ciezko przesadzac o wyborze. Jeep jak kazda inna marka ma swoich zwolennikow i przeciwnikow i wiadomo, ze Nissanowcy beda zachwalac swoje, LRowcy swoje, a Jeepowcy swoje...
Jesli Jeep Ci sie podoba, dobrze Ci sie w nim siedzi, prowadzi i ogolnie masz na niego chec to bierz... awaryjny jak inne, kosztowny jak inne, stad nie da sie jednoznacznie dac odpowiedzi. Ja kierowalem sie wyborem jak powyzej i tak zdecydowal i nie zaluje. Jak Ty zrobisz to juz musisz sam ocenic. Popatrz po nickach z forum, sporo jest Warszawiakow, napewno ktorys z checia sie z Toba spotka, powie Ci na zywo co i jak, pokaze Jeepka w srodku, przewiezie i sam zdecydujesz czy Ci to odpowiada czy nie.
: pn lis 14, 2005 6:28 pm
autor: Altegradius
Max pisze:
Jeep jak kazda inna marka ma swoich zwolennikow i przeciwnikow i wiadomo, ze Nissanowcy beda zachwalac swoje, LRowcy swoje, a Jeepowcy swoje...
Jesli Jeep Ci sie podoba, dobrze Ci sie w nim siedzi, prowadzi i ogolnie masz na niego chec to bierz...
ja o pierwszym 4x4 myslalem o szerokim i nadal mi sie podoba..
: pn lis 14, 2005 6:33 pm
autor: danielpoz
Max rozczaruje Cie troche ale explorer lepiej robi od jeepa mowie o ZJ a i tez o XJ!!!!
Xjeep i paru innych z tego forum moze to potwierdzic jak spedzilismy dzien na poligonie w zimie i explorer robil a my tak srednio
sam sie zdziwilem ze taki dlugi,taki ciezki,no i jeszcze nie ma gajgi od reduktora a tylko guziczek a jednak....
aha wszystkie auta powiedzmy seryjne wiec porownanie obiektywne
: pn lis 14, 2005 6:36 pm
autor: Max
Mowisz o kanciaku czy o tym nowszym?
: pn lis 14, 2005 6:47 pm
autor: danielpoz
2000r jest zreszta na sprzedaz
kolega jest na forum Zalasz-XLT
: pn lis 14, 2005 6:51 pm
autor: Max
No to RE5PECT dla niego

A ja go zaklasyfikowalem niechybnie do kategorii bulwar

: pn lis 14, 2005 8:07 pm
autor: vladimir
adamms pisze:Hm...
No właśnie ten JEEP, jezdzi mi po głowie
Podoba mi się to autko

Tylko nie kupuj zbyt ładnego i dobrego bo potem bedziesz szukał obitego patrola coby w dziury jezdzić albo w nim łóżko Bociana zamontować
Wiem co mówie...

: pn lis 14, 2005 8:22 pm
autor: pezet
E tam..
Moj byl ladny, blyszczacy, bez jednej rysy - ale tylko do pierwszego wyjazdu w las.
Celowo przeciagnalem go po krzakach, zeby mi pozniej nie przyszlo do glowy obawiac sie o stan blachy i lakieru...