MJ, CJ, YJ, TJ, XJ, KJ, KK, WJ, ZJ, XK, WK, WH, JK, JL, JT
Moderator: Mroczny
-
Boom
-

- Posty: 118
- Rejestracja: śr cze 15, 2005 11:27 am
- Lokalizacja: Przysucha
Post
autor: Boom » pn lis 28, 2005 8:27 pm
Sprawdzając poziom oleju w silniku zauważyłem że na końcu bagnetu znajduje się dziwne coś, jakby rozpuszczone masełko (taka duża kropla)

Ogólnie to olej nie wygląda najlepiej i trudno nawet stwierdzić jaki jest jego stan.
Czy to aby nie oznacza że płyn chłodniczy wybrał się na spacerek do mojego silniczka
A na poważnie:
przebieg: 246 500 km
ostatnia wymiana oleju przy: 237 250 km
dolewki oleju: były, o ile pamiętam ok 1 (1,5) litr / 8 000 km
olej: Mobil 1 5W50
ubytek płynu chłodniczego: ma tendencje (w różnym tempie) do "znikniecia" za zbiorniczka wyrównawczego z poziomu MAX i zatrzymuje się ok. poziomu MIN
Liczę na Wasze doświadczenie i rzeczową pomoc

Jeep Grand Cherokee '95(94) 4.0 LPG IIG i 2 ostrzeżenia moderatora
Łódź>Piotrków Tryb.>Opoczno>PRZYSUCHA>Radom>Lublin
GG: 115927
-
Mroczny
-

- Posty: 40594
- Rejestracja: ndz mar 27, 2005 12:55 am
- Lokalizacja: Rzeszów
Post
autor: Mroczny » pn lis 28, 2005 8:37 pm
a może dolałeś parszywego oleju i się zważyły?
-
kejtar

- Posty: 315
- Rejestracja: śr lut 26, 2003 5:04 pm
- Lokalizacja: Westminster, California
Post
autor: kejtar » pn lis 28, 2005 8:39 pm
olej 5/50... nie jest on troche "gruby"

? z tego co pamietam to polecany jest 10/30 a w zimie nawet ewentualnie cienszy.
Jesli chodzi o to maselko, jak wziales miedzy palce czy to bylo takie kleiste/gumowate/jednolite czy takie grudkowate?
97XJ Sport podniesiony o ~5.5" z 33" BFG AT's, z wieloma innymi modyfikacjami.
Husaria 4x4
-
Boom
-

- Posty: 118
- Rejestracja: śr cze 15, 2005 11:27 am
- Lokalizacja: Przysucha
Post
autor: Boom » pn lis 28, 2005 9:06 pm
Mroczny pisze:a może dolałeś parszywego oleju i się zważyły?
z tej samej bańki dolewałem już wcześniej i problemu nie było, więc to raczej nie jest sprawa oleju
kejtar pisze:olej 5/50... nie jest on troche "gruby" ? z tego co pamietam to polecany jest 10/30 a w zimie nawet ewentualnie cienszy.
Jesli chodzi o to maselko, jak wziales miedzy palce czy to bylo takie kleiste/gumowate/jednolite czy takie grudkowate?
Jednolite, tak jak rozpuszczający się lód waniliowy, czy gumowate i kleiste trudno powiedzieć - taka sobie papka
Ostatnio, jakieś dwa tygodnie temu wymieniłem płyn chłodniczy na MOPAR "zielony" i już go ubyło ze zbiorniczka ok. 0,5 litra
Jeep Grand Cherokee '95(94) 4.0 LPG IIG i 2 ostrzeżenia moderatora
Łódź>Piotrków Tryb.>Opoczno>PRZYSUCHA>Radom>Lublin
GG: 115927
-
XJeep
-

- Posty: 1472
- Rejestracja: czw gru 25, 2003 1:18 am
- Lokalizacja: * P O Z N A N *
Post
autor: XJeep » pn lis 28, 2005 9:35 pm
a nie robisz czasem malych...miejskich podcinkow do pracy ...
malo w trasach smigasz...
maslo zima na bagnecie to normalka w kazdym aucie...

to samo masz w odmie...

sciagnij gorna obudowe filtra to zobaczysz...
no panic...

"G" -> G-UNIT - producentka adrenaliny...
LC J200 V8 '11 -> dupowozik...
-
kejtar

- Posty: 315
- Rejestracja: śr lut 26, 2003 5:04 pm
- Lokalizacja: Westminster, California
Post
autor: kejtar » pn lis 28, 2005 9:37 pm
Boom pisze:
Ostatnio, jakieś dwa tygodnie temu wymieniłem płyn chłodniczy na MOPAR "zielony" i już go ubyło ze zbiorniczka ok. 0,5 litra
Gdyby to byl plyn w oleju to bys mial mleczko a nie maselko

97XJ Sport podniesiony o ~5.5" z 33" BFG AT's, z wieloma innymi modyfikacjami.
Husaria 4x4
-
Boom
-

- Posty: 118
- Rejestracja: śr cze 15, 2005 11:27 am
- Lokalizacja: Przysucha
Post
autor: Boom » pn lis 28, 2005 10:34 pm
XJeep pisze:a nie robisz czasem malych...miejskich podcinkow do pracy ...
malo w trasach smigasz...
maslo zima na bagnecie to normalka w kazdym aucie...

to samo masz w odmie...

sciagnij gorna obudowe filtra to zobaczysz...
no panic...

Raz w tygodniu 2x40 km a tak codziennie to raczej 6 km do pracy i 6 do domciu
Jak patrzyłem ponownie godzinkę temu na lekko chłodnym silniku to to dziwne coś było na dole nadnetu 4-5 mm a potem ładny olej.
Jeep Grand Cherokee '95(94) 4.0 LPG IIG i 2 ostrzeżenia moderatora
Łódź>Piotrków Tryb.>Opoczno>PRZYSUCHA>Radom>Lublin
GG: 115927
-
vandall1
-

- Posty: 10415
- Rejestracja: sob kwie 10, 2004 1:26 am
- Lokalizacja: Gdynia
Post
autor: vandall1 » wt lis 29, 2005 1:28 am
Niedogrzany silnik bedzie kondensował,ale myślę,że raczej w górnych partiach.Nie chcę straszyć-woda w oleju to nieciekawka jest...
KASZTANIARZ- SENIOR
BUDUJEMY PROTOTYPY
tel 798215618 /GG2385761/
blaszczyk4x4.pl
-
zibii
-

- Posty: 116
- Rejestracja: czw maja 26, 2005 11:40 pm
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Post
autor: zibii » wt lis 29, 2005 2:14 am
Na moje na 100% płyn dostaje się do silnika.
Sprawdz jeszcze jak wygląda korek wlewu oleju, jak ma masełko to kibel.
Można też przyjżeć się czy na gorącym silniku idą malutkie bąbelki w zbiorniku wody na chodzącym silniku.
Ja zawsze do wszystkich swoich aut lałem Mobila 5W50 , ale zaóważyłem że Jeep nie lubi Mobila. Teraz wlałem ELF-a 5W30 i jest o niebo lepsza praca, ciszej i wogóle super. Mobil wysiada. Słyszałem też że od jakiegoś czasu Mobil jest rozlewany w RP i jakość znacznie spadła , może dolewają LOTOS-a syntetyka.
Po tych wszystkich informacjach pogrzebałem w necie i stwierdziłem że jeżeli koniecznie chcę lać syntetyka to ELF jest najbardziej odpowiedni.
Warto pogrzebać w necie i zobaczyć że Mobil wcale nie jest już taki best jak parę lat temu, a jego główna sprzedaż to Afryka , Ameryka Połódniowa i POLSKA.
Kiedyś miałem Buicka Riviere i Mobil się nie sprawdził, zalewałem go Quakerem 10W30, który był zgodny z instrukcią amerykańską , ale wymiana max co 6 tkm., bo to minerał.
Pewnie masz walniętą uszczelkę pod głowicą lub głowica poszła się walić, co przy gazie się zdaża.
powodzonka
zibi
WK 4X4 LAREDO
-
patriik

- Posty: 452
- Rejestracja: czw maja 05, 2005 8:09 am
- Lokalizacja: Łódź
Post
autor: patriik » wt lis 29, 2005 7:31 am
Jedno pytanie - masz olej minerał czy pół syntetyk? Bo to się wydziela przy mineralnych olejach. Dokładnie parę lat temu miałem Cienkiego i było tak samo. Masełko. A było to wynikiem używania oleju mineralnego lub pół mineralnego.

Jeśli tak - to wszystko w porządku......
Szukam, szukam.... może patrolka a może pajero (czytaj: onanistę)

-
Eskapada
-

- Posty: 6434
- Rejestracja: pn paź 11, 2004 4:02 pm
- Lokalizacja: Wrocław
Post
autor: Eskapada » wt lis 29, 2005 8:17 am
patriik pisze:Jedno pytanie - masz olej minerał czy pół syntetyk? Bo to się wydziela przy mineralnych olejach. Dokładnie parę lat temu miałem Cienkiego i było tak samo. Masełko. A było to wynikiem używania oleju mineralnego lub pół mineralnego.

Jeśli tak - to wszystko w porządku......
Boom juz pisal Mobil 15W-50

Dżip z lebiodką
GSM 501 44 66 33
-
XJeep
-

- Posty: 1472
- Rejestracja: czw gru 25, 2003 1:18 am
- Lokalizacja: * P O Z N A N *
Post
autor: XJeep » wt lis 29, 2005 8:29 am
proponuje sprawdzic czy ta sytuacja wystepuje po dluzszym odcinku jak silnik osiagnie normalna temperature pracy...
BOOM - pakuj sie i w trase ...
maselko pod korkiem ZIMA to normalna sprawa .... w odmie to samo
fakt... na bagnecie to sie jeszcze nie spotkalem ...

ale stawiam na wode "kijowego" oleju a nie z ukladu chlodzenia...

"G" -> G-UNIT - producentka adrenaliny...
LC J200 V8 '11 -> dupowozik...
-
SławekXJ
-

- Posty: 1066
- Rejestracja: śr gru 29, 2004 2:44 pm
- Lokalizacja: Krapkowice
Post
autor: SławekXJ » wt lis 29, 2005 8:30 am
Syf w oleju, płyn chłodzący znika... Cholernie mi to wygląda na głowicę

Racja jest jak dziura w d...,każdy ma swoją:)21
-
XJeep
-

- Posty: 1472
- Rejestracja: czw gru 25, 2003 1:18 am
- Lokalizacja: * P O Z N A N *
Post
autor: XJeep » wt lis 29, 2005 8:33 am
techmark pisze:Syf w oleju, płyn chłodzący znika... Cholernie mi to wygląda na głowicę

rownie dobrze moga to byc 2 rozne sprawy...
najpierw diagnoza potem robota...
nie straszcie BOOMA ...

"G" -> G-UNIT - producentka adrenaliny...
LC J200 V8 '11 -> dupowozik...
-
SławekXJ
-

- Posty: 1066
- Rejestracja: śr gru 29, 2004 2:44 pm
- Lokalizacja: Krapkowice
Post
autor: SławekXJ » wt lis 29, 2005 8:36 am
XJeep pisze:
najpierw diagnoza potem robota...
nie straszcie BOOMA ...

Masz rację - tak sobie tylko wspominam co miałem w plaskaczu

Racja jest jak dziura w d...,każdy ma swoją:)21
-
Boom
-

- Posty: 118
- Rejestracja: śr cze 15, 2005 11:27 am
- Lokalizacja: Przysucha
Post
autor: Boom » wt lis 29, 2005 11:24 am
Eeeeee, jakie tam straszenie. Dla mnie największy problem tak naprawde to problem ... czasowy. Auto trza zaprowadzić do dobrego warsztatu, a w moim przypadku zawsze to będzie kawałek drogi. Trza go tam zostawić na 2-3 dni. Potem znowu trzeba jechać odbierać itp. A ja człowiek zarobiony jestem.
Ale pomyślałem sobie, że nie ma tego złego ...
Dzwoniłem już do pewnego polecanego mechaniora w miasta W-wa co by mi wstępnie koszta podał i zakres prac.
Jedynie do czwatrku musze się w jakiś magiczny sposób stwierdzić czy to aby napewno uszczelka
No i pomyslałem sobie, że przecież nieodzowną rzeczą (tak to zostanie przedstawione szanownej małżonce) przy wymianie uszczelki będzie ... lift 2" 
Jeep Grand Cherokee '95(94) 4.0 LPG IIG i 2 ostrzeżenia moderatora
Łódź>Piotrków Tryb.>Opoczno>PRZYSUCHA>Radom>Lublin
GG: 115927
-
SławekXJ
-

- Posty: 1066
- Rejestracja: śr gru 29, 2004 2:44 pm
- Lokalizacja: Krapkowice
Post
autor: SławekXJ » wt lis 29, 2005 11:37 am
Racja jest jak dziura w d...,każdy ma swoją:)21
-
Mroczny
-

- Posty: 40594
- Rejestracja: ndz mar 27, 2005 12:55 am
- Lokalizacja: Rzeszów
Post
autor: Mroczny » wt lis 29, 2005 11:38 am
baa, nie da się inaczej
lift dla zmiany uszczelki jest tym czym odpowietrzanie układu dla zmiany płynu - nieodzowne

-
XJeep
-

- Posty: 1472
- Rejestracja: czw gru 25, 2003 1:18 am
- Lokalizacja: * P O Z N A N *
Post
autor: XJeep » wt lis 29, 2005 8:08 pm
"G" -> G-UNIT - producentka adrenaliny...
LC J200 V8 '11 -> dupowozik...
-
Eskapada
-

- Posty: 6434
- Rejestracja: pn paź 11, 2004 4:02 pm
- Lokalizacja: Wrocław
Post
autor: Eskapada » wt lis 29, 2005 9:08 pm
teraz juz wiem gdzie jest zrodlo kawalow o blondynkach -wystarczy wyjsc za jeepnietego

Dżip z lebiodką
GSM 501 44 66 33
-
postrach
- jestem tu nowy...

- Posty: 17
- Rejestracja: wt gru 14, 2004 11:23 pm
- Lokalizacja: Warszawka
Post
autor: postrach » śr lis 30, 2005 4:53 pm
Hej, dzisiaj rano przed odpaleniem auta sprawdziłem poziom oleju i na końcówce bagnetu spotkałem się dokładnie z tym samym co Boom - biała maź. Płyn chłodzący raczej nie ubywa, a i korek wlewu oleju jest wporządku. Do silnika był podobno zalany półsyntetyk Texaco 10W40 przed 2tyś km

XJ Ltd. 4.0 HI lift 3"
-
vandall1
-

- Posty: 10415
- Rejestracja: sob kwie 10, 2004 1:26 am
- Lokalizacja: Gdynia
Post
autor: vandall1 » śr lis 30, 2005 8:33 pm
Z beczki może?
KASZTANIARZ- SENIOR
BUDUJEMY PROTOTYPY
tel 798215618 /GG2385761/
blaszczyk4x4.pl
-
el-viz
- jestem tu nowy...

- Posty: 20
- Rejestracja: ndz wrz 11, 2005 10:14 pm
- Lokalizacja: Żary
Post
autor: el-viz » śr lis 30, 2005 8:47 pm
jeśli samochód używany jest tylko na krótkich odcinkach to jest to zupełne normalne.kiedy stygnie silnik w środku skraplają się minimalne ilości wody z powietrza (dostaje się pod pokrywę zaworów np.przez odmę).po jakimś czasie jest tego coraz więcej i po rozgrzaniu silnika osadza się to np.pod korkiem wlewu oleju, albo na bagnecie.występuje to cały rok , tylko w okresie zimowym wody zbiera się troche więcej bo silnik dłużej się grzeje i woda nie ma kiedy odparować.po przejechaniu dłuższego odcinka woda powinna odparować.no chyba że przepuszcza uszczelka, ale wtedy "masła" będzie dużo więcej bądź też olej będzie mętny.
Pipol zmienił właściciela - zostały dwa plaski

ale nic, będzie inny:)
-
postrach
- jestem tu nowy...

- Posty: 17
- Rejestracja: wt gru 14, 2004 11:23 pm
- Lokalizacja: Warszawka
Post
autor: postrach » śr lis 30, 2005 11:00 pm
No olej to oczywiście z beczki był, szkoda że dałem się usadzić w biurze zamiast patrzeć co oni tam wlewają
Ale mam nadzieję,że to tylko to o czym pisze el-viz

XJ Ltd. 4.0 HI lift 3"
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość