Strona 1 z 1
Wszystko na temat systemu 4wd z podciśnieniem
: wt sty 31, 2006 10:29 am
autor: Bartas
Temat o PT wymiera a ja muszę pomóc koledze
Jest uysterka w przednim dyfrze XJ, Dana 30, skrzynia manualna, Party Time z odłączonym mechanizmem różnicowym w przednim dyfrze, silnik 4,0. Reduktor sprawny, brak załączenia przednego napędu. Objawy nstp:
- od pewnego czasu zaskakiwało z uderzeniem po lekkim ruszeniu
- póżniej następował zgrzytanie jak synchronizacja
- brak napędu w przodzie, zapala się kontrolka Party Time.
I teraz mierzyć podciśnienie na wężach wchodzących do membrany i ile powinno wynosić

Czy wakupompa ma jakiś olej i czy jego braki mogą byc przyczyną

Generalnie zależy nam na sprawności układu i systemu rozłanczania ale doraźnie można poniekąd jakąś sprężynkę wsadziś, która dociśnie pierścien sprzegający, lub obrócić membrane o 180 stopni
Proszę o waszę wskazówki oraz jak obróćić jak nie bardzo pasuje na oko. Czy to membrankę na miejsce czujnika

czy całą podstawkę z membraną
Ogólnie co szpernąć dalej
Pozdrawiam
: wt sty 31, 2006 11:58 am
autor: misman
Aby sprawdzić sam shift-"motor" wystarczy spowodować podciśnienie ustami - podłącz jakiś wężyk i zassij. A niesprawności tego układu należy szukać już organoleptycznie na przewodach podciśnieniowych - najczęstszą przyczyną są przetarcia tychże. Lub w ostateczności sam przełącznik na reduktorze.
W układzie podciśnienia (dla silnika 4.0 ) nie ma żadnej wakupompy, podciśnienie jest brane z kolektora ssącego silnika. Nic nie obracaj, tylko albo napraw uszkodzenie, albo zablokuj sprzęgiełko w pozycji spinającej półoś, i z głowy.
: wt sty 31, 2006 12:08 pm
autor: Bartas
misman pisze:Aby sprawdzić sam shift-"motor" wystarczy spowodować podciśnienie ustami - podłącz jakiś wężyk i zassij. A niesprawności tego układu należy szukać już organoleptycznie na przewodach podciśnieniowych - najczęstszą przyczyną są przetarcia tychże. Lub w ostateczności sam przełącznik na reduktorze.
W układzie podciśnienia (dla silnika 4.0 ) nie ma żadnej wakupompy, podciśnienie jest brane z kolektora ssącego silnika. Nic nie obracaj, tylko albo napraw uszkodzenie, albo zablokuj sprzęgiełko w pozycji spinającej półoś, i z głowy.
ok, podciśnienie ustami i nawet z redukcją odkurzaczem nie dało efektu, czytałem jakies stare posty i było o jakimś oleju ale w czym to nie było sprecyzowane czy dyfrze czy h..j wie gdzie. Czuć w węzyku od wew. podciśnienie ale raczej słabe. Też obstawiałem pęknięty, przetarty wężyk ale póki co nie zdążyliśmy wszystkich przejżeć a po próbi z podciśnieniem narazie wszystko stoi.
Dzięki za odpowiedź

: wt sty 31, 2006 12:34 pm
autor: misman
Bartas pisze:
ok, podciśnienie ustami i nawet z redukcją odkurzaczem nie dało efektu, czytałem jakies stare posty i było o jakimś oleju ale w czym to nie było sprecyzowane czy dyfrze czy h..j wie gdzie. Czuć w węzyku od wew. podciśnienie ale raczej słabe. Też obstawiałem pęknięty, przetarty wężyk ale póki co nie zdążyliśmy wszystkich przejżeć a po próbi z podciśnieniem narazie wszystko stoi.
Dzięki za odpowiedź

No jeśli po zassaniu wodzik się nie przesuwa, to tu może tkwić problem. Siłą podciśnienia w węzykach się nie przejmuj, to tylko tak na oko licho wygląda

Weź pod uwagę, że ich przekrój jest niewielki, zatem trudno spodziewać się cyklonu na wejściu
Generalnie powinieneś móc przesuwać wodzik zasprzęglający bądź poprzez zassanie ustami bądź siłą woli

Jeśli nie działa, to coś się zepsuło

Sprawdź "grzybek" na okoliczność jakichś nieszczelności - pozostanie wówczas zasprzęglenie tej dzielonej półosi na stałe.
Olej i owszem, występuje - jest to olej z mostu, który smaruje ów wodzik i zębatkę zasprzęglającą.
Przelączanie wajhą reduktora powinno powodować pojawianie się podciśnienia naprzemiennie w przewodach po obu stronach "grzybka" shift-motoru. To też warto sprawdzić, mówi o tym czy przełącznik jest sprawny.
: wt sty 31, 2006 12:44 pm
autor: XJeep
na te chwile dowiedzlem sie po rozmowie z kolega PKI ze:
- bez rozebrania nic nie stwierdzimy
- przy rozbieraniu prawe kolo do gory to mniej ojeju wyleci
- sprawdzic jak wodzik dziala
- sprawdzic wezyki podcisnienia
- no i ze wszystkie klamoty do tego posiada.....
- no i faktycznie poprzez obrucenie grzybka spowodujesz ze bedzia przodek zapiety caly czas
ja ze swojej strony to kiedys czytalem ze warto toto na linke przerobic ...

: wt sty 31, 2006 12:46 pm
autor: Radek666
Tudziez wyrzucic wpizduuuuuuuuuuu!
: wt sty 31, 2006 12:55 pm
autor: misman
Radek666 pisze:Tudziez wyrzucic wpizduuuuuuuuuuu!
U mnie działa

: wt sty 31, 2006 12:56 pm
autor: Bartas
XJeep pisze:
ja ze swojej strony to kiedys czytalem ze warto toto na linke przerobic ...

czytałem dziś takiego posta
Dzięki i pewnie wieczorem po pracy przystąpimy do dalszych motanek
Fakt faktem wyciek z lewj półosi występuje. Zimering już czaka na chęci

: wt sty 31, 2006 2:35 pm
autor: XJeep
Bartas pisze:
Fakt faktem wyciek z lewj półosi występuje. Zimering już czaka na chęci

tej...kolo...
wy to na pierwszy strzal zobaczcie czy olej jest w moscie...
bez oleju to shift motorek nie teges...
qrna..zapomnialem o tym wycieku u Michala...

: wt sty 31, 2006 2:45 pm
autor: waltz
XJeep pisze:
- no i faktycznie poprzez obrucenie grzybka spowodujesz ze bedzia przodek zapiety caly czas
Zawsze się nad tym zastanawiałem (o czym już napisałem w wątku o PT), jak to ma niby działać ? Bo jeśli mechanizm dozna nagle olśnienia, żeby zadziałać, to Ci po przełączeniu na 4H rozłączy oś

(tak na chłopski rozum)
: śr lut 01, 2006 9:59 am
autor: Bartas
po rozebraniu dekla okazało się, że jest pęknięty wodzik, a dokładnie oczko na ośce. Reszta gra jak należy, pierścień się przesuwa, membranka pracuje. Podoba mi się prostota tego systemu

Teraz tylko wodzik zdobyć i będzie git. Spawanie odpuszczamy sobię.
Dzięki za pomoc informacyjno - techniczną oraz Xjeppowi za gorącą linie telefoniczną

: śr lut 01, 2006 5:02 pm
autor: misman
waltz pisze:XJeep pisze:
- no i faktycznie poprzez obrucenie grzybka spowodujesz ze bedzia przodek zapiety caly czas
Zawsze się nad tym zastanawiałem (o czym już napisałem w wątku o PT), jak to ma niby działać ? Bo jeśli mechanizm dozna nagle olśnienia, żeby zadziałać, to Ci po przełączeniu na 4H rozłączy oś

(tak na chłopski rozum)
To przecież wtedy się nie podłącza pneumatyki...

: śr lut 01, 2006 7:25 pm
autor: waltz
No to równie dobrze można nie bawić się w odwracanie, tylko poczekać na moment jak sie zepnie i odłączyć przewody.
Odwrócenie mechanizmu bez wsadzenia tam sprężynki ma szanse zaskutkować tym, że w najmniej spodziewanym momencie może się okazać, ze pierścień się przeunął i nie spina już półosi. Albo np będzie się trzymał tylko na końcu frezu skutecznie go niszcząc.