Strona 1 z 1

Poszukuje Czirokeza - może ktoś coś polecić?

: pt kwie 21, 2006 12:34 pm
autor: bRO
Witam,
Jestem tu nowy.
Chcę zanabyć Czirokeza 92-95r wiadomo, że w super stanie.
silnik 2.5 TD / benz. lub 4l benz / ew, gaz.
Czy ktoś z Was widział może jakieś sensowne oferty, fajne było by z okolic warszawy. Ew. czy znacie jakiś Komis gdzie takie autka można obejrzeć.

pozdrawiam serdecznie.
Piotr.

: pt kwie 21, 2006 2:20 pm
autor: misman
No chłopie, przynajmniej odrobinę trudu sobie zadaj, wyszukaj jakąś ofertę i zapytaj się ludzi tutaj o zdanie. A nie oczekuj, że Ci wszystko na talerzu podsuną... :roll:

: pt kwie 21, 2006 3:38 pm
autor: mendelmax
No i trzebaby sprecyzować co to ma być, bo różnice między 2.5 TD a 4.0 są potężne. Zastanów się najpierw co cię interesuje dokładnie a potem zacznij polowanie. ;)

: pt kwie 21, 2006 3:52 pm
autor: bRO
Macie rację (skrucha).

Pomyślałem tylko sobie, że niechcąco oglądaliście jakieś autka i macie jakieś namiary na coś sprawdzonego.
Jak wspominałem (lub nie) zielony jestem w temacie. Szczerze nie mam bladego pojęcia jaki silnik chciał bym mieć, a techniczne rozprawy nic mi nie mówią (jeszcze). Jako że będzie to pierwsze moje takie auto, a w okolicy nie znam nikogo kto by mi zaprezentował Czirokeza i powiedział co i jak, więc przywaliłem posta.
BTW: chętnie spotkał bym się z kimś z okolic wawy a jeszcze lepiej wolomina kto by zreferował temat Jeepowy.
Jedno wiem na pewno! ma to być Czirokez i kropa! :)

: pt kwie 21, 2006 4:03 pm
autor: mendelmax
Objaśnię ci w skrócie- najlepsza opcja to 4.0. Pali niewiele wiecej od 2.5 dając o niebo lepsze osiągi. 2.5TD to jak wszyscy twierdzą straszna padaka, bo się ciągle psuje. Celuj w 4.0 jeśli cię stać a nie zawiedziesz się :)2
Poza tym zapewne ludzie ci pomogą, ale sprecyzuj chociaż ile zamierzasz wydać na to auto, bo rozpiętość cenowa jest potężna. Dobrze by też było wiedzieć czy zamierzasz nim jeździć w teren, tylko po trasie, na codzień, na wakacje czy jak. Sprecyzuj a dostaniesz odpowiedź- wróżek na forum brak :)2

: pt kwie 21, 2006 8:45 pm
autor: majkel
Co do 2,5TD - "jak wszyscy twierdzą straszna padaka, bo się ciągle psuje"-pytanie ilu z tych wszystkich tym jezdzilo??.Psuje sie.....owszem pekaja glowice,jak sie go zakatuje i gania po szosie z predk. bliska max.To fakt.Poza tym jakiejs nadmiernej wybuchowosci nie mozna chyba stwierdzic.Glowice sa drogie...to tez fakt.ALe mozna wymieniac po jednej :D

Koszt eksploatacji (w tej chwili) bardzo zblizony do 4,0 z LPG,a moze nawet przechyla sie na korzysc tego ostatniego,jak ktos ma lekka noge.
Teraz bym diesla nie kupil - nie z racji awaryjnosci,ale dlatego,ze wolalbym automat. i cos bardziej dynamicznego,choc na to bardzo narzekac nie mozna.

No i czesci...do diesla cokolwiek,to tylko w ASO w zasadzie.A tam loteria-raz super tanio,a raz....stan przedzawalowy.Wąz od intercoolera np kosztuje jakies 1200PLN jak dobrze pamietam. :o Poza ASO nie wystepuje.Dlatego moj jest polatany w kilku miejscach :).Dalem kolejny argument przeciwnikom 2,5TD by VM.

: pt kwie 21, 2006 8:50 pm
autor: mendelmax
ujmę to tak- może 2.5TD nie psuje się bardziej niż przeciętne silniki samochodowe, ale 4.0 jest kuloodporny, nie do zarżnięcia przy normalnej eksploatacji, stąd w zestawieniu tym 2.5 wypada blado ;) I pewnie stąd tak słaba o tym dieslu opinia. Osobiście też stawiałbym na 4.0 + LPG.

: sob kwie 22, 2006 8:35 am
autor: majkel
Od razu lepiej zabrzmialo :lol:

Jest sporo racji w tym co piszesz. 4.0 ma rzeczywiscie wyjatkowa trwalosc, natomiast ten sam VM byl w Voyagerach i udawalo sie tym uzyskiwac przebiegi do 400tys bez wiekszych akcji.
Plusem tego silnika jest rozrzad (na kolach zebatych)-czyli w zasadzie na forever.Wiem....4,0 ma lancuch,ktorego tez sie prawie nie wymienia ;)

Jesli zas chodzi o odczucia,to diesla nawet nie ma co probowac porownywac do 4,0.
Gdyby nie ograniczona pojemnosc swinki-skarbonki kupilbym teraz 4,0,nie pozbywajac sie diesla.

: sob kwie 22, 2006 12:39 pm
autor: mendelmax
Sam producent podaje resurs na 300-500 tys. km dla 4.0 !! . A słyszałem już o przypadkach gdy bez remontu w hameryce nakręcali po 500 tys. ale mil! Silnik, który robi ok. 45 koni z litra i jeździ ciągle na 1500-2000 RPM nie może się po prostu zbyt szybko zużywać :) Łańcuch wymienia sie tylko przy kapitalce, więc też jest to trwałe że hohoho. Power też że hohoho. Tylko niestety spalanie że hohoho ;)

: sob kwie 22, 2006 1:06 pm
autor: SiwyJeep
A może by tak swojego ozenić? :roll:
Ale tanio nie bedzie :D

: sob kwie 22, 2006 9:16 pm
autor: lesio jeep
No bo czesci do VM to sie kupuje we Fiat a nie w ASO Jeepa
i silnik 2,5 td V M jest chyba najbadziej popularnym piecem
w europie i dla ekonomistow jest takze BIODIZEL np OO I OR
w stosunku 50/50 i taniej nisz LPG :)21
ostatnio byl taki z 130 tys 97 r zo 6000 ourjo ale dlugo nie postal
jest jeszcze moj na wymiane za CJ w dyzlu

: ndz kwie 23, 2006 11:37 am
autor: PATMA
bRO jak chcesz obejrzeć pojeździć, pogadać, itp. to w środę będe w Wawie swoim pepem Jadę lift zawieszenia robić, w czwartek też będe bo się na przegląd umuwiłem wymiana wszystkich płynów, filtrów itp.

Ps. co do spalania to fakt trochę wypić lubi, Mi przy jeździe mieszanej miasto, trasa (jeszcze nie jeździłem w terenie) dopiero lift będe robił, oponki kupiłem itp. to spalił mi jakieś 15 l/100km przy normalnej jeździe "raczej spokojnej" ale jutro jedę zagazować :) za to silnik 4.0 rewelka pod względem osiagów jak na takie duże autko.

Hmmmm a może jak byś dobrze pogadał bRO to mojego bym puścił :D
co prawda, żeby znaleźć w takim stanie to się troszkę naszukałem, ale może wranglera bym zapodał? sam nie wiem, zależy od oferty :D jak chcesz to pisz na priv.

: ndz kwie 23, 2006 12:29 pm
autor: pezet
@bRO - dalem ci kontakt na pw

: ndz kwie 23, 2006 10:16 pm
autor: bRO
Sporo tu informacji. aż mi się oczy rozbiegają. Dzięki!
To może ja się sprecyzuje co właściwie chciał bym od takiego samochodu.
- duży wygodny pojemny.
- nie musi być demonem szybkości
- nie wiem czy to pasuje ale... EKONOMICZNY :) (w miarę swoich możliwości, zaznaczam ze sprawę zdaje sobie z tego ze płacić trzeba i tiko na gaz to nie jest ;) )
- w lekkim terenie sobie radę dać ma :) ale codziennie do pracy dowieźć jakieś 25km też powinien mnie. (korzystając z leśnych skrótów :) bo korki zabójcze.
Nie wiem czy będę jeździł w terenie tak poważnie bo nigdy tego tak naprawdę nie sprawdziłem. Ale jak pozbieram się po zakupie to o modyfikacjach pewnie zacznę myśleć :) dlatego chciał bym raczej wersje bez modyfikacji bo to by odebrało mi cala przyjemność tworzenia.

Teraz kasa... wiadomo jak najmniej za jak najwięcej. ale serio to ok. 15-17 tysi wychaczyć w kredycie mogę (no może i więcej jak potrzeba zajdzie) :)

Reasumując doradźcie mi proszę coś co człowiek pracujący może utrzymać , nie zarzynając się bardzo, coś co posłuży codziennie na asfalcie, w weekend zawiezie w naturę, a czasami ubłoci się ostro.

pozdro.
bRO!

PS.
(jakie są koszty utrzymania takiego 4l w benzynie/gazie licząc że powiedzmy 3000 km w miesiącu zrobię.
A co sądzicie o silniku 2.5 benzyna czy jest do zaakceptowania?)

: ndz kwie 23, 2006 10:39 pm
autor: misman
bRO pisze: To może ja się sprecyzuje co właściwie chciał bym od takiego samochodu.
- duży wygodny pojemny.
- nie musi być demonem szybkości
- nie wiem czy to pasuje ale... EKONOMICZNY :) (w miarę swoich możliwości, zaznaczam ze sprawę zdaje sobie z tego ze płacić trzeba i tiko na gaz to nie jest ;) )
- w lekkim terenie sobie radę dać ma :) ale codziennie do pracy dowieźć jakieś 25km też powinien mnie. (korzystając z leśnych skrótów :) bo korki zabójcze.
Proponuję przemyśleć zakup marek alternatywnych, np. Suzuki GV lub Pajero Long. Wydają się pasować do Twoich potrzeb.
W Jeepie butla (standard - w bagażniku) zabierze dużo z pojemności. XJ do największych aut również nie należy. Średni raczej taki jest. Reszta by się zgadzała.
bRO pisze: Teraz kasa... wiadomo jak najmniej za jak najwięcej. ale serio to ok. 15-17 tysi wychaczyć w kredycie mogę (no może i więcej jak potrzeba zajdzie) :)
Używane auto, na kredyt ? I w dodatku terenowe ? Hm. Odważne :)21 Podziwiem. Nie rozumiem, ale podziwiam... :)21
bRO pisze: Reasumując doradźcie mi proszę coś co człowiek pracujący może utrzymać , nie zarzynając się bardzo, coś co posłuży codziennie na asfalcie, w weekend zawiezie w naturę, a czasami ubłoci się ostro.
No nie wiem, czy Jeep jest rozsądnym wyborem. Obyś nie dołączył później do grona rozczarowanych krzykaczy, którzy spodziewali się spalania na poziomie seicento od czterolitrowego silnika :)21
bRO pisze: (jakie są koszty utrzymania takiego 4l w benzynie/gazie licząc że powiedzmy 3000 km w miesiącu zrobię.
Hm ? Paliwo tylko, czy ogólnie ? Bo jeśli zakładamy, że kupisz dobry egzemplarz, niepsujący się - to zabezpiecz od 1200 PLN w górę... :)21
bRO pisze: A co sądzicie o silniku 2.5 benzyna czy jest do zaakceptowania?)
Z opinii różnych wynika, że nie jest w utrzymaniu tańszy od 4,0. Spalanie niemal to samo, a czterocylindrowe silniki to klekoty 8) :)21 ;)