Strona 1 z 2
Witam Chcę kupić wranglera
: pn maja 08, 2006 9:26 pm
autor: krezus

Witam napaliłem się na zakup wranglera 2.5benzyna.mam już jednego na oku , ale trzeba przy nim trochę porobić .Moje pytanko do was to czy pasują do nich jakieś częśći od innych wozów tzn.jak coś nawali to czy w miarę można coś tanio zmotać czy tylko orginał.Do tej pory jeżdziłem uazem w nim prawie wszysko można dopasować .pozatym na co zwrócić uwagę co jest najbardziej usterkowe itp.itd. Każda porada mile widziana z góry dzięki.A cha przede wszystkim jak spisują się w terenie z tym silnikiem
: pn maja 08, 2006 9:44 pm
autor: iv
: pn maja 08, 2006 10:02 pm
autor: mendelmax
powiedz tylko (po przeczytaniu tylko tych trzech podanych), czy dalej jesteś za 2.5 oraz dlaczego nie użyleś opcji "szukaj"?
To forum powinno się nazywać w ogóle "dlaczego 4.0 jest lepszy od innych", więc nie wymiguj się, że nic nie znalazłeś;)
Re: Witam Chcę kupić wranglera
: wt maja 09, 2006 7:43 am
autor: patriik
: wt maja 09, 2006 8:38 am
autor: żeber
Widzę, że panowie rozkoszują się silnikiem 4,0. Dlaczego ? Czy on naprawdę jest taki super ? Czy to tylko wasze kompleksy ? Dobra już sobie nie żartuję. Chciałem tylko obronić 2,5 przed krytyką. Jeden i drugi motor ma swoje plusy. Zależy do czego ma służyć taki Wrangler. Jeśli się nie założy dużych kół to spokojnie można sobie pyrkać 2,5. Jeśli wpadnie się na pomysł opon 33 to nadal 2,5 daje radę tylko trzeba doinwestować mosty. 4 cylindry to mniej do psucia, dużo lżej i trochę ekonomiczniej. Takim silniczkiem ciężej zerwać mocowanie wału do mostu co w 4,0 jest chwilą nieuwagi. Długo można dewagować co lepsze. Eksploatacja Jeepa w porównaniu z Uazem napewno jest dużo droższa. Jedyne co łączy te dwie marki to awaryjność.
: wt maja 09, 2006 3:48 pm
autor: misman
żeber pisze: Eksploatacja Jeepa w porównaniu z Uazem napewno jest dużo droższa. Jedyne co łączy te dwie marki to awaryjność.
Opowiadasz... W pół roku wrzuciłem do Uaz'a ponad 300 % kwoty początkowej, zbliżając się do 18 tys. Przejechałem może 15 tys km.
W półtorej roku wrzuciłem do Jeep'a parę kPLN (włączając LPG, nowe opony). Przejechałem grubo ponad 50 tys km, zero awarii unieruchamiających pojazd. Uaza już nie kupiłbym

: wt maja 09, 2006 10:24 pm
autor: krezus
Dzięki za odpowiedzi .Powiem tylko tyle , że ten wranglerek co go mam na oku poprostu jest na moją kieszeń. ceni sie 5tyś zł.Jak bym mógł przeznaczyć więcej to po przeczytaniu waszych postów raczej szukał bym 4 litrowca.W zasadzie to nie wiem czy się w to pakować , bo autko trzeba poskładać po malowaniu i dla tego jest takie tanie .Niby wszysko jest zostało do wrzucenia skrzynia biegów i trochę poskręcaś środek ale silnika się chyba nie sprawdzi .Nie wiem narazie nie przyglądałem się bardziej ale skoro skrzynka wyjęta to silnik nie jes zamocowany na łapach i leży pod skosem ,no i samej skrzynki też się nie sprawdzi

.Tak ze może to być niezła mina co sądzicie ?A cha autko jest zroku 1989
: wt maja 09, 2006 10:29 pm
autor: krezus
dodam jeszcze , wranglerek nawet z 2,5 slnikiem chyba dużo lepszy od uaza

: wt maja 09, 2006 11:43 pm
autor: misman
krezus pisze:Dzięki za odpowiedzi .Powiem tylko tyle , że ten wranglerek co go mam na oku poprostu jest na moją kieszeń. ceni sie 5tyś zł.Jak bym mógł przeznaczyć więcej to po przeczytaniu waszych postów raczej szukał bym 4 litrowca.W zasadzie to nie wiem czy się w to pakować , bo autko trzeba poskładać po malowaniu i dla tego jest takie tanie .Niby wszysko jest zostało do wrzucenia skrzynia biegów i trochę poskręcaś środek ale silnika się chyba nie sprawdzi .Nie wiem narazie nie przyglądałem się bardziej ale skoro skrzynka wyjęta to silnik nie jes zamocowany na łapach i leży pod skosem ,no i samej skrzynki też się nie sprawdzi

.Tak ze może to być niezła mina co sądzicie ?A cha autko jest zroku 1989
Hm. Ja już kiedyś w podobnym stanie auto kupiłem, niejeżdżące, do "drobnych" poprawek. Okazało się być niezłą miną
Jeśli masz tylko 5k, to nie pakuj się w tego wrangla. A przynajmniej ja bym sięnie pakował. Miną śmierdzi aż w trójmieście

Pomyśl: ktoś rozbiera grata, zaczyna go robić, potem oddaje go Tobie za bezcen i "tylko żebyś sobie poskładał" ? Mnie to wygląda dupowato.
Ostatecznie to Twoja kasa i Twój pomnik będzie

: śr maja 10, 2006 7:16 am
autor: bandzior
krezus pisze:Dzięki za odpowiedzi .Powiem tylko tyle , że ten wranglerek co go mam na oku poprostu jest na moją kieszeń. ceni sie 5tyś zł.Jak bym mógł przeznaczyć więcej to po przeczytaniu waszych postów raczej szukał bym 4 litrowca.W zasadzie to nie wiem czy się w to pakować , bo autko trzeba poskładać po malowaniu i dla tego jest takie tanie .Niby wszysko jest zostało do wrzucenia skrzynia biegów i trochę poskręcaś środek ale silnika się chyba nie sprawdzi .Nie wiem narazie nie przyglądałem się bardziej ale skoro skrzynka wyjęta to silnik nie jes zamocowany na łapach i leży pod skosem ,no i samej skrzynki też się nie sprawdzi

.Tak ze może to być niezła mina co sądzicie ?A cha autko jest zroku 1989
a kto wyciaga skrzynie biegów do malowania

ale za 5 tys zl. to nawet jak sie okaze ze to mina zawsze mozesz odzyskac swoje pieniadze nawet sprzedajac go na czesci. nie badz głupi i kupuj,a jak nie to daj namiary ja go kupie

: śr maja 10, 2006 7:28 am
autor: LR_Olek
bandzior pisze: a kto wyciaga skrzynie biegów do malowania

W pewnych centralnych rejonach naszego kraju,to byla kiedys (a moze jest nadal) moda na malowanie elementow podwozia (mosty,resory i cala reszta...)w roznych kolorach...zoltym...czerwonym itd.
Gaziko Uazy w tym dominowaly,moze na peepy tez to sie przenioslo

: śr maja 10, 2006 8:04 am
autor: KrzysztofM
Cena jest kusząca, ale faktycznie kto do malowania wyjmuje skrzynię. Ja całego wranglera rozebrałem i złożyłem na czynniki pierwsze też 2.5 tylko z 92 r., chyba mieszkamy koło siebie jak chcesz jakiej pomocy w ocenie to prosze na priva
: śr maja 10, 2006 8:31 am
autor: żeber
Skrzynię w 2,5 wyjmuję się często bo padają synchronizatory. Ogólnie to bardzo duża wada AX5 bo tak się nazywa ta skrzynia. Tu przyznaję przewagę w 4,0 i AX15. Podpisuję się pod słowami bandziora. Za taką kasę to warto zaryzykować ale licz się ze będziesz musiał kapkę dołożyć.
: wt cze 06, 2006 10:47 pm
autor: marynarz
kupiłem wrangla a.d. 1992 z 2,5 l motorem na wtrysku jeździ to całkiem dobrze, ale woda mi zapieprza gdzieś spod dechy rozdzielczej jak deszcz popada. Nie mogę przyczaić skąd bo to wali podczas jazdy najbardziej (i aby oszczędzić złośliwych komentarzy nie przez podłogę). Może miał ktoś doświadczenia jakieś z takimi przeciekami, będę wdzięczny za info.
: śr cze 07, 2006 8:34 am
autor: DanielF
A propos synchronizatorwo w AX5 - to wlasnie oddalem skrzynke do wymiany wszystkich, namiary na dobry warsztat podal mi kumpel ktory akurat niedawno wymienial wszystkie synchronizatory w AX15

A co do stwierdzenia: bulwar - 2,5, teren - 4,0, to niekoniecznie. Tak naprawde najczesciej brakuje mi mocy wlasnie na trasie, np. przy wyprzedzaniu >90km/h. A w terenie, jak pisze Zeber, jesli brakuje mocy mozesz zwiekszyc przelozenie w dyfrach. A brakuje tylko czasami, np. podjaz z miekkim piachem dlugi, albo bez 'rozbiegu'. Po za tym w tych miejscach gdzie w 2,5 brakuje mocy (i gasnie), to w 4,0 mocy starcza... np. zeby ukrecic poloske

: śr cze 07, 2006 8:52 am
autor: mendelmax
2.5 to nie tragedia, wiadomo, ale jednak 4.0 to jest to. Moze jakiś skrzywiony jestem, ale w takim aucie właśnie chodzi o taką brutalną moc

A i tak wielka szkoda, że nie ma np. opcji 5-6 litrów diesel

: śr cze 07, 2006 11:32 am
autor: kmiecioo
marynarz pisze:kupiłem wrangla a.d. 1992 z 2,5 l motorem na wtrysku jeździ to całkiem dobrze, ale woda mi zapieprza gdzieś spod dechy rozdzielczej jak deszcz popada. Nie mogę przyczaić skąd bo to....
Też mam 2,5 z '92 i tez mi ciekło. znalazłem jedną neszczelność budy pod deską po stronie kierowcy na łączeniu blach. Pomogło, ale nie do końca i wyczaiłem że przesiąka przez ta uszczelke między budą a szybą, więc wyczyściłem pod nią dokładnie z syfu i piachu i przykleiłem na slikonie. Na rzazie póki co nie cieknie.

: śr cze 07, 2006 6:14 pm
autor: lesio jeep
a 2,5 jest lzejszy wiec przod odciazony i do piachu IDEALNY
tam gdzie 4L kopie sie z wielka Moca on przechodzi prawie jak po gladkim
zdaje sie ze jast 100 Kg roznicy w wadze na kozysc 2,5
wszystko ma swoje zalety i wady nie ma Idalnego silnika do Wrangla
no chyba ze VM

: śr cze 07, 2006 6:20 pm
autor: mendelmax
Taak

Wrangler nie ma być lekki. To z założenia ciężkie bydle. I te 100 kg nie robi aż takiej różnicy (gubi się w reszcie masy

).
Najlepiej silnik motocyklowy, jakaś suzuka abo coś, to będzie po piachu targać

: śr cze 07, 2006 9:11 pm
autor: krism
Te parem kilo robi roznice co nie zmienia faktu ze 4,0 nadrabia gdzie indziej ponadto jezeli ktos jest pewny ze nie bedzie zmienial kol powyzej 30 cali i ma gdzies przyspieszenie to na takim 2,5 tez objedzie bo to tez trwaly silniczek i fakt ze mosty ciezko pourywac (a laski z dyskotek i tak sie na tym nie znaja

)
: śr cze 07, 2006 10:05 pm
autor: lesio jeep
Taak
Wrangler nie ma być lekki. To z założenia ciężkie bydle. I te 100 kg nie robi aż takiej różnicy (gubi się w reszcie masy ).
wes se kup hi lifta i walnij w lep potem poszukaj o zalozenach jakie powinien spelniac jeep postaraj sie zrozumiec a nastepnie
odpisz samokrytyke
: śr cze 07, 2006 11:11 pm
autor: mendelmax
lesio, chyba nie do końca skumałeś żart i ci się niepotrzebnie taki bulwers włączył

Ale oki, wiadomo, że 4.0 to zła opcja, wiec już się nie kłucę.
: śr cze 07, 2006 11:22 pm
autor: Jasiu
lesio jeep pisze:wes se kup hi lifta i walnij w lep potem ...
Agresywny lesio dziś

P.S. hajlifyt za cienszki panie byndzie
: śr cze 07, 2006 11:30 pm
autor: raf_jeep
i co Krezus, kupiłeś go?
: czw cze 08, 2006 11:49 am
autor: patriik
Wrangler z dieselkiem od roku 2007 będzie dostępny

Kto sobie życzy - proszę bardzo.
