Strona 1 z 2
Zkup cheroke....2.1 dieasel??
: ndz maja 21, 2006 12:45 pm
autor: kUBI

Pytanko..warto pchac sie w taki model?? skrzynia manual,silnik renault 2.1....jak to sie zachowuje? Autko ma sluzyc do jazdy na codzien i w weekend lekki teren:)...na grzyby
Na co zwrocic uwage w tym modelu?? gdzie szukac slabych punktow???
Z gory dzieki za porady
ps. jezeli to juz gdzies bylo...to sorki ze nie wypatrzylem...i ze zasmiecam forum nowym"starym" tematem

: ndz maja 21, 2006 1:15 pm
autor: mendelmax
Było i to masa. Kilka postów niżej.
http://www.rajdy4x4.pl/forum/viewtopic. ... 98&start=0
Poza tym, to pomoże ci w życiu nie raz:
http://www.toya.net.pl/~qqraczy/lekcja2.swf
Ale najlepiej poczekaj na Lesia, on chętnie ci napisze 1000 powodów, dlaczgo 2.1 TD jest lepszy od 4.0 benzyna

: ndz maja 21, 2006 1:16 pm
autor: Tapeworm
http://www.rajdy4x4.pl/forum/viewtopic.php?t=26477
były jeszcze dwa inne ale o turbinie i usterkach chyba
Peep z francuskim silnikiem dobre
Kto wie ile ten diesel mocy ma

: ndz maja 21, 2006 1:32 pm
autor: mendelmax
Chyba niemocy

80 koni. Ale nie przesadzaj, mimo, że ma 100 koni mniej od 4.0, to jak twierdzą użytkownicy osiągi ma takie same

Najlepiej w jeepie sprawują się silniczki 50cc z komara. spalanie 3 litry na 100

: ndz maja 21, 2006 1:37 pm
autor: Tapeworm
Silniczek wraz z komarem w bagażniku chyba
coś się popsuje to na komara i dalej w drogę
Ja jak do warsztatu jade to rower ze sobą biorę by na mobilności nie tracić
Niecierpię francuskich samochodów, dlatego peepa z francuskim silnikiem tratuje jako objaw perwersji

: ndz maja 21, 2006 1:50 pm
autor: mendelmax
A, jeszcze jedno- słabych punktów szukaj pod maską. Znajdziesz taki jeden, co się rzuca w oczy

PS. to już oczywiście żart, nie obrażaj się

Teraz tak serio, to napewno lepiej 2.1 niż 2.5. Musisz wiedzieć, że to auto jest słabawe. Lepiej rozważyć zagazowanego 4.0 jeśli lubisz pocisnąć czasem. Jeśli jeździsz bardzo, bardzo spokojnie to ci styknie. Przez twoje pytanie o słabe punkty mamy rozumieć kwestie użytkowe czy mechaniczne? Tzn. dlaczego tego auta się nie kupuje, czy co w nim nawala?
: ndz maja 21, 2006 1:55 pm
autor: Grzesiu Zalczyk
Kubi!Ty to lepiej Lesia nie pytaj,bo ''lektóry'' będziesz miał na tydzień.Lepiej poczytaj sobie same posty Lesia,a obraz tego cudeńka zawróci Ci w głowie.Myślę,że wyniosłość Marsylianki to nic w porównaniu z tym co przeczytasz u Lesia o tym gigańcie szos i bezdroży.Lesio!Wypnij nagą pierś i na barykady marsz!Pozdrawiam.
P.S.
Raz jedyny dane mi było jechać tym autkiem z tym silniczkiem i do dziś z zadumy wyjść nie mogę.Po grzyba jakiego pchać tam było takie pierdzielne NIC?!Nie piszę o walorach technicznych i eksploatacji (nie znam się,bo i nie muszę),ale piszę o mych wraźliwych odczuciach.
: ndz maja 21, 2006 2:45 pm
autor: lesio jeep
dzisiaj robie rozrusznik to sie nie dam sprowokowac
a dla kolegi co nielubi francuskich czesci w XJ to
jakby wszystko co zaby zaprojektowali lub wyprodukowali
usuna to zostal by mu breloczek o kluzy
zrobiony w Chinach
ps
190 koni pod maska nic nie zdziala kiedy OSIOL za kierownica

: ndz maja 21, 2006 3:08 pm
autor: mendelmax
Tak, ale wyobaź sobie, co zdziała 80 koni i takiż sam osioł

Lub nawet gorszy
Ej, jak to robisz rozrusznik, przecież w 2.1 nic się nie psuje?
: ndz maja 21, 2006 4:04 pm
autor: lesio jeep
ja mam 2,5 i 120 koni
a rozrusznik pewno amerykanski jak go zdemontuje to napisze
nie po umyciu widze BOSCH
ale badziewie padlo wczesniej nisz glowice w VM

Nie piszę o walorach technicznych i eksploatacji (nie znam się,bo i nie muszę),ale piszę o mych wraźliwych odczuciach.
z takim podejsciem to lepiej nie kupuj Jeepa bo ja tesz tak sobie myslalem
ale majac jusz dwa Jeepki moge pozcycic sie niezla wiedza i znajomoscia
mechaniki dziesiec lat XJ robi swoje
PS
odpowiem na pytanie kolegi czy warto kupic JEEPA BY RENAULT
otrzywiscie ze warto tylko szukaj modelu z klima brak klimy
to oznaka wielkiego dzwonu i przekladka pieca z innego pojazu
lub wersji ciezarowej ktorego pewno wyexploatowali do konca
: ndz maja 21, 2006 4:59 pm
autor: Grzesiu Zalczyk
Lesio!...a ja chciałem do Ciebie na wakacje.
Jakoś sobie tak myślę,że troszkę brak Ci logicznego podejścia do Jeep-ków.Piszesz,że to jeździ i jeździ,więc to i po jakiego grzyba tam dłubać?..a jeśli już coś się ''naprawi'' to przecież to nie rękodzieło i na świecie są jeszcze osoby (poza nami i Tobą oczywiście) co się znają na mechanice w tych autkach.MECHANICY są na tym padole!Taką mają pracę to i nich się smarem malują po twarzach.Dla mnie autka są do jazdy,do jazdy co mi sprawia przyjemność (małą ,ale zawsze to coś).Niestety...ale tym Twoim to jakoś się nie da jeździć..najwyżej to się turlać można.
P.S.
Szacunek mój ogromny dla Ciebie!Znasz się na tych autkach (może jak nikt inny) tylko musisz zacząc to traktować bardziej przedmiotowo.
: ndz maja 21, 2006 5:05 pm
autor: krzyś
no to ja sie zapytam w temacie ale troszke z innej beczki...
którzy z tych co sie wypowiadają mieli i użytkowali czirokiego z dieslem 2,1 i 2,5 dłużej niż pół roku?
i teraz prawda wyjdzie...... powtarzaczy plotek
: ndz maja 21, 2006 5:55 pm
autor: Grzesiu Zalczyk
Noooo i niby masz rację!''Dlaczego niby?''-zapytasz.Ja jechałem tym autkiem tylko raz i doskonale wiem,że nie jest to autko moich marzeń.Kiedyś już opisałem me wrażenia z jazdy dieslem i nie byłem w siódmym niebie.Chodzi mi głównie o walory ''estetyczne''.Wiem,że są i tacy co ich może cieszyć,że są wolni,niezbyt ekologiczni,głośni,drżący...itp.Myślę także,że nie trzeba pić wstrętnego piwa przez pół roku,aby się przekonać ,ża jest...wstrętne.Dlatego pisałem też (wielokrotnie),że nie wypowiadam się ze strony technicznej i użytkownika,ale jako ten co pokosztował.Pewnie i to autko ''ma swe plusy,ale chodzi o to,aby te plusy nie przysłoniły nam minusów''.
P.S.
Jako eksperta od tych autek mogę polecić ...LESIA!
: ndz maja 21, 2006 7:14 pm
autor: lesio jeep
akurat 2,1 jest w srodku cichszy nisz R6
a samodzielnym grzebaniem w syfie zajolem sie
jak zobaczylem jakosc i uczciwosc tutejszych mahaniorow
zczegolnie tych z ASO
pozatem jechales nim po czarnym czy w terenie
bo byc moze pomyliles samochod

: ndz maja 21, 2006 8:38 pm
autor: Grzesiu Zalczyk
Lesio!Jeżeli chcesz mi powiedzieć,że w 2,1 jest ciszej gdy ma zimny silniczek niż w 4,0 to...ja Cię proszę.To co dzieję się pod maską tego diesla z tej epoki to szaleństwo!Sam bawię się ZJ (V8) i wiem,że tu to jest ciszej.Nie wiem czy to co robiłem można nazwać jazdą w terenie,ale parę dziurek tam było..może dokładniej napiszę...parę górek tam było.Nie będę kłamał,że nie dawał sobie rady,ale...Sam doskonale wiesz,że często te nasze autka używamy też na czarnym i tej Twojej jeepo-renaultki nie można nazwać ścigaczem.Nie chcę dyskutować z Tobą na temat Jeepka 2,1 ,bo znam się na tym tak jak Ty na ortografii,więc sam widzisz,że nie jestem mistrzem.Nie lubię diesli i to może dlatego takie moje podejście.Nie mają w sobie tej ''delikatnej mocy''.
Pozdrawiam Cię ciepło z nadzieją,że kiedyś zaprosisz mnie,abym osobiście mógł się przejechać Twą maszynką i...zmienić zdanie.
P.S.
Szkoda tylko,że pytający tak mało dowiedział się o tym autku.
: ndz maja 21, 2006 8:49 pm
autor: mendelmax
diesle w autach terenowych są super. Tyle, że musi być silnik odpowiednio dobrany do auta. Zgadzam się, że 4.0 nie jest niezbędne, dysponuje aż nadmiarem mocy, ale jakże przyjemnym. Tymczasem ten diesel... Gdyby był to bezawaryjny diesel 3.0 koło 160 koni to by był bajer. Jedyne co napewno w znacznym stopniu rekompensuje słabe parametry 2.1 i 2.5 to manuana skrzynia, ale w takim aucie aż się prosi o automat. O ile w alfie nie zdzierżyłbym automatu, o tyle w jeepie odwrotnie nie wyobrażam sobie bujania się tym autem i zmieniania biegów. Taki klimat i już.
: ndz maja 21, 2006 10:05 pm
autor: intruz
[quote="krzyś"]no to ja sie zapytam w temacie ale troszke z innej beczki...
którzy z tych co sie wypowiadają mieli i użytkowali czirokiego z dieslem 2,1 i 2,5 dłużej niż pół roku?
Ja mialem 2100 td prawie 1.5 roku...i zamienilem na benzyne, czego nie zaluje ani trochu...Ale silnik renault jest dobry pod wzgledem awaryjnosci- ani razu sie nie zepsul. Twierdzenie Lesia, ze jest cichszy od 4.0 R6 to totalna bzdura!!!
: pn maja 22, 2006 8:14 am
autor: pan.boczek
krzyś pisze:no to ja sie zapytam w temacie ale troszke z innej beczki...
którzy z tych co sie wypowiadają mieli i użytkowali czirokiego z dieslem 2,1 i 2,5 dłużej niż pół roku?
po kiego klepnales w swoim poscie tyle spacji
ja mam swojego VM 2,5TD od pazdziernika 2004
: pn maja 22, 2006 9:23 am
autor: Mroczny
miałem jeepa 2.1 przez 2 lata, jeździłem VM i 4.0 dość sporo:
2.5 - jak jedzie, to jedzie dobrze,
2.1 - jedzie prawie jak w/w - awaryjnośc wzorowa, przez 2 lata palcem nie dotknąłem silnika - w odróżnieniu od reszty mechanizmów
4.0 jedzie wyśmienicie jeśli wszystkie konie żyją - jak nie to takie se toczydło (automat też odbiera trochę mocy)
w 4.0 najlepszy reduktor do jazdy po asfalcie
w dieslach lepsze przełożenia do terenu, w dieslach manual - lepsze w wodzie
podsumowując - Panowie! toż to inne auta zupełnie są, w jednym duża benzyna i automat, w drugim diesel (mały) i manual..
: pn maja 22, 2006 7:30 pm
autor: lesio jeep
INTRUZ
sam pisales ze miales bez klimy to moze miales wersjie ciezarowa
bez wyciszenia przerobiona przez jakiegos arabusa na SPORT
albo ja przyguchlem i teraz mi sie cichszy wydaje
osobiscie pomiarow dokonalem uhami moga byc bledne
do pytajacego jeszcze raz jesli chcesz dlugo i bezawaryjnie jezdzic
TO TYLKO AUTO Z VINEM ZACZYNAJACYM sie VF (véhicule française)
co jest gwarancja ze
nakredki srobki zarowki i inne duperele sa europejskie standart tanio
auto jest wykonane z mysla o uzutkowaniu w europie spalanie
zanieczyszczenia itp czesci do pieca za grosze za to manual
ktory czesciowo skompensuje mniejsza moc choc pozawi cie
przyjemnosci ? oslego jechania z automatem but na gaizie
i pichy zpod swiatel
mozna jeszcz polecic VM ktorego mozna podkrecic bezproblemowo
do 140 KM ale to inna historia
: pn maja 22, 2006 7:53 pm
autor: mendelmax
lesio jeep pisze:nakredki srobki zarowki
Nie obraź się, ale muszę:
Co na kredki, srobki i co za rowki?

: pn maja 22, 2006 8:01 pm
autor: lesio jeep
to sa te wszystkie male pierdulki ktore z calowym gwintem kosztuja
6X tyle co metryczne na pszyklad halogenik z oprawka EU i US
: pn maja 22, 2006 10:23 pm
autor: Grzesiu Zalczyk
Lesio!Qrna...chciałem być grzecznym chłopcem,ale...Takie pitolonie,że coś w Jeepku jest drogie to Ty zostaw lepiej dla swych sknerowatych pobratyńców.Jak ktoś kupuje peepka to musi się z tym liczyć,że w utrzymaniu będzie on droższy niż ford fiesta z 87.Jeśli ktoś myśli inaczej to powinien wyjechać do Marsylii i tam się leczyć.Druga sprawa to to,że nie wszyscy Ci,którzy kupują Jeepka muszą kochać taplanie się w błocie.Autka służą też do jazdy!Myśląc Twoimi kategoriami:kupuje pistolet-jestem mordercą.To porównanie jest tak debilne,jak i Twoje specyfikacje w stylu:kto i czym jeździć powinien.Ja Jeepka kupiłem,bo mi się V-ałki dzwięk podoba.Nie uważam tego autka za cud techniki i szczyt możliwościi motoryzacji,ale miło mi się w nim dupę wozi,a...tak mało w życiu mamy przyjemności.Co tyczy się innych miłośników innych marek aut ''terenowych'' to mam coś i dla Was.Dziś,godzina 21.30,dzwonek do drzwi....Słyszę:''Cześć Grześ!Co...nudzisz się?!Zakopałem się...hmmm...pomożesz?''.Głupie pytanie...Wsiadamy w autko me,jadziem..trasę znam,bo już kiedyś tam jeździłem.Zapinam za haczyk,małe szarpanko..i wyszedł.Tylko cóż za cel tego opowiadanka?-zapytacie.Utopiło się cud autko terenowe...Łada Niwa...na At-ekach.Czym wyszarpałem,będąc kółkami w tym samym błocie...hmmm...Jeepkiem?(nawoskowany był)...NIE!...Moim starym Mitsu.Teraz najlepsze:mitsubishi L300,model P23V,busik taki na 7 osób,z napędem na cztery łapy(niby coś tam ma od Pajera),silniczek 2 literki na benzynku i na duperlawych oponkach Dębicy 4x4.Kierowca w terenie ze mnie to taki jak z Lesia polonista,więc niech nikt tu mi nie pyrtoli o dobrych i złych autkach,a i o magicznych kierowcach.Troszkę szczęścia,troszkę chęci...troszkę czegoś o czym nie wiemy.Wiem,że nie wszystko da się przeskoczyć,ale nie wszystko zależne jest od nas.Pokasztaniłem sobie ile wlezie...aż mi lepiej!
: wt maja 23, 2006 10:44 am
autor: kUBI

Dziekuje za wszystkie wypowiedzi,autkiem sie przejade bo mozliwosc taka jest:), jak mi bedzie pasowal to kupie ...jak nie to poszukiwac bede dalej!

: pt maja 26, 2006 3:14 pm
autor: lesio jeep
tak to uogulniajac np przedni reflektor oprawki Hameryka na rynrk EU
nie symetryczny 160 Euro taki sam renault Jeep oprawki H7 54 euro
100 euro na BANIE ,WACHE ,LUB inne wydatki wcale nie musi byc diezel
i zywy przuklad firma sprzedajaca uzywany rozrusznik do 2,5 td
za 500 euro jest 2X drozsza nisz orginal nuwka z VM 265 euro
a u zlomiaza 110 z zamontowaniem ale kazdy ma swoje idee
jedni wola placic inni jechac

w ASO krzyczeli 750 euro bez gwarancji na wynik

dokladnie powiedzieli ze jesli nie naprawia to i tak im sie nalezy 190 euro za diagnostyke iso 9000 gora
