Witam,
mowa teraz o tym niby '95.
dzięki wszystkim za uwagi, faktycznie dziwan sprawa, bo:
-wg VIN (wszystki tabliczki się zgadzają) jest to 91,
- wg Briefu data produkcji to 95

,
nie wiem co o tym sądzić.
W przebieg to i ja nie wierzę.
Samochód sprawdziłem miernikiem do lakieru, na całości taki sam odczyt, wynika że nawet malowany nie był, w pewnych miejscach odłazi lekko klar, tak jak powinien

, szczeliny wszędzie równe, klapa tylna bez luzów, narożniki z tyłu nawdwozia nie popękane.
Co do skóry, to moja w Volvie

, po 140 tys wygląda gorzej, w miejscach pracujących.
Wszystkie elementy wyposażenia, działają jak mają działać, guziczki, lampki, klima fotele i inne takie bzdurki.
Z zawieszenia nie dochodzą stuki niepokojące, ale to i tak jakiś wykwalifikowany powinien tam zajrzeć.
Testy przeniesienia napędów z faka przeszedł pomyślnie, skrzyni też - oczywiście może to o niczym nie świadczyć, ale przynajmniej nie ma jakiś rażących rozwałek.
Jedynie przy prędkościach powyżej 90 robi się głośniej od przedniego napędu, trzeba będzi zobaczyć, najwyżej się naprawi

.
A i to pierwszy samochód (wogóle) który widziałem, który lepiej wygląda lajf niż na zdjęciach.
A teraz możecie się ze mnie nabijać, że głupi

jestem, bo go kupiłem.
Niebawem, opowiem co w nim siedzi na prawdę, jadę do Jelcza, pewnie mi powiedzą co w Jeepie piszczy

.
aaaa, moja żona jeszcze nic nie wie: hi hi hi
pozdrawiam,
Tomek