www.forum4x4.pl

ostatnio spotkalem sie z taka opinia: z zapietym reduktorem " w WJ" tylko spokojnie delikatnie oczywiscie nie po czarnym i zadnych " baków" na piachu. To naprawde tak jest ze to takie delikatne bo ze nie po czarnym to wiem ale male "baczki na piachu czy blotku [/url]

po co kupowales jeepa?

E no, bez jaj. Oczywiście że nie po czarnym, bo:
a) za duże naprężenia
b) po co?
Ale na śliskim spoko rób co ci się tam podoba, bestia twarda jest, nic mu nie zrobisz
Ps. Acz bączki na reduktorze to nie bardzo z racji na rozkład napędu. Dużo lepiej wychodzą na 4all

danielpoz pisze:po co kupowales jeepa?

bo auto kupic to trzeba umic

Ja swój reduktor męczę ile wlezie i nic mu nie jest.

czieszy mnie to bardzo bardzo

Hurra!! Mogę kręcić bączki na piachu!! Laski będą piszczeć, koledzy zazdrościć...

SławekXJ pisze:Hurra!! Mogę kręcić bączki na piachu!! Laski będą piszczeć, koledzy zazdrościć...

wysyłam linka Twojej żonie

koledzy powiedzą ze Cie pojepało

sprzedaj jeppa kup sobie M3 to kręci bączki nawet na aswalcie

Eskapada pisze: wysyłam linka Twojej żonie

koledzy powiedzą ze Cie pojepało

Zdrajco

Bądź przyjacielem moim a nie żony

Aśka&Kuba pisze:sprzedaj jeppa kup sobie M3 to kręci bączki nawet na aswalcie

czlowiek pyta o reduktor daje jakis prosty "wydawac by sie moglo" przyklad aby wyjasnic o co mu chodzi a tu
co jest jeepa nie mozna pomeczyc na zwirowni czy jak

SławekXJ pisze:Hurra!! Mogę kręcić bączki na piachu!! Laski będą piszczeć, koledzy zazdrościć...

Prosze cie

Przykro mi kolego ale tak Twój post wyglądał. Jeśli to był tylko przykład to troszkę niefortunny ale jedno jest pewne: reduktor w jeepie zajechać trudno

Jak koniecznie zależy Ci na takiej zabawie to bez reduktora i na tylnym napędzie można naprawde fajnie kręcić bączki ale niewielu włascicieli peepów preferuje ta zabawę, bardziej cenią spokojną jazdę. Co do reduktora to jest wytrzymałe bydle ale koszty naprawy w razie awari wysokie.

Teder pisze:Jak koniecznie zależy Ci na takiej zabawie to bez reduktora i na tylnym napędzie można naprawde fajnie kręcić bączki ale niewielu włascicieli peepów preferuje ta zabawę, bardziej cenią spokojną jazdę.

Przeprowadzałeś jakąś ankietę Skąd takie wnioski

dokladnie chodzilo mi o: jade w glebokim sypkim piasku z 4Lo skrecam w prawo lub w lewo jak kto woli i czy moge pofolgowac fantazji czy raczej spokojnie bez krecenia kolami a moze to jeden t no ten... chodzi mi o mosty, dyfer, reduktor.

W głębokim, sypkim piasku to raczej ciężko bedzie nie kręcić kołami

Jedź śmiało Nic niczemu stać się nie powinno.

mosty: masz D30 i D44a. Dopóki nie zakładasz kół 35 cali możesz mielić do kołami do woli i na pełnym bucie (lekki sarkazm, ale wiadomo o co chodzi )
reduktor: jak coś mu zrobisz nie licząc użytkowania nieprawidłowego (czytaj jazda po asfalcie, przełączanie ze zgrzytami, jazda bez oleju itd) to stawiam piwo
Dyfry- masz vari-lok'i zapewne, więc owszem, jak się wkopiesz i pół dnia będziesz buksował kołami z wyczuciem, tzn. tak, żeby tarczki już tarły, ale nie daj boże cię nie wyciągnęły, to też je spalisz
No i sprawa finalna- masz diesla, machina fajna, ale jeśli 4.7 nie mieli układu napędowego, to 2.7CRD tym bardziej

SławekXJ pisze:

Teder pisze:Jak koniecznie zależy Ci na takiej zabawie to bez reduktora i na tylnym napędzie można naprawde fajnie kręcić bączki ale niewielu włascicieli peepów preferuje ta zabawę, bardziej cenią spokojną jazdę.

Przeprowadzałeś jakąś ankietę Skąd takie wnioski

A widziałes jakiegoś peepa na zawodach driftingu bo ja nie, poprostu do tej zabawy są owiele lepsze samochody. Oczywiście robią to równierz własciciele peepów ale sporadycznie, zresztą sam sobie odpowiedz ile razy się tak bawiłeś a z postu kolegi wynika że zależy mu na tego typu doznaniach na codzień.

Piszesz że właściciele Jeepów jeżdżą spokojnie a ja osobiście znam kilku właścicieli, którzy tak dają w dupę swoim autkom że latają w powietrzu na wyjebach i aż dziwne że się jeszcze auta kupy trzymają

Bo śmietniki to wytrzymałe bydlaki są, ja też tak po wertepach 70 km/h i aż się zdziwiłem że kiosk bez uszczerbku. Ale po ulicy to spokojnie coby krajobrazy podziwiać.

Przeprowadzałeś jakąś ankietę Skąd takie wnioski [/quote]
A widziałes jakiegoś peepa na zawodach driftingu bo ja nie, poprostu do tej zabawy są owiele lepsze samochody. Oczywiście robią to równierz własciciele peepów ale sporadycznie, zresztą sam sobie odpowiedz ile razy się tak bawiłeś a z postu kolegi wynika że zależy mu na tego typu doznaniach na codzień. [/quote]
bo rozumiec to trxeba umic

ale jeep sie nie zakpouje w piasku !
zeby bylo gleboko
no hyba ze specjialnie to zrobisz
ale i tak trzeba sie starac

lesiu, to chyba 4L sie zakopuja, nie? bo nasze dizle nie maja z tym problemu