
mialem go ponad rok i nic sie nie zepsulo, poza tym ze raz w zimie strzelil mi waz od chlodnicy, moze termostat sie zawiesil
nie bylo zimy we wroclawiu i pchnalem bo nie jezdzilem

a teraz przeprowadzilem sie w beskidy, wiec musze koniecznie kupic znow 4x4

niestety poprzedniego chyba za tanio sprzedalem, na nowych alufelgach 16cali american racing, i nowych oponach za 14500zl 4l limited
i moje pytanie, czy obecnie za 15tys kupie cos sensownego model po lifcie (95+) zebym nie musial robic i zeby przejezdzic zime?
chodzi o limited
a moze 5.2? bo 5.2 byly chyba duzo tansze
czy sa awaryjne?