Strona 1 z 1
ZJ 5.2
: wt gru 02, 2008 5:37 pm
autor: Flame
Witam. Mam zamiar kupić sobie takie sympatyczne oto autko. Rzecz oczywista, jako nowicjusz chciałbym wiedzieć na co uważać i zwracać uwagę przy zakupie w tych wersjach silnikowych (ponoć świetne a 5.9 nie chce).
Mam też pytanie
Czy auto ustawione w pozycji "N" na skrzyni głównej i 4LO na skrzyni reduktora, po przesunięciu z 4LO na "N" powinno skrzypieć i skrzeczeć? Wał się nie rusza. Po prostu jest taki jakby efekt zmiany biegu "bez sprzęgła". hamulec wciśniety, silnik włączony.
: wt gru 02, 2008 5:44 pm
autor: Flame
BTW, przeszukiwałem forum, ale nic nie znalazłem. Pozdrawiam oczywiscie bo zapomniałem i prosze uprzejmie o ewentualny odnosnik do tematu o tych ZJ'ach
: wt gru 02, 2008 6:11 pm
autor: Flame
dobra przeszukałem troszke forum jeszcze "ręcznie" I znalazłem linak do innego forum
Temat do wywalenia....
albo jak regulamin mówi dam linka do fora rozwiązującego wszystko
http://www.jeep.org.pl/forum/
: wt gru 02, 2008 7:19 pm
autor: andrzej:)
reduktor powinieneś przełączać zdecydowanym ruchem bez zatrzymywania wajchy w pozycji neutral, a wajcha biegów na N, samochód stoi, może zgrzytnąć jak reduktor nie był używany, też tak miałem po zakupie, po wymianie oleju i kilkakrotnym załączeniu nic nie zgrzyta
co do tego na co zwracać uwagę przy zakupie ZJ 5.2 to napędy - czy działają, czy nie wyją mosty, czy działa LSD, bo to dość kosztowne rzeczy do naprawy są

: wt gru 02, 2008 7:25 pm
autor: Flame
Andrzeju, a co to takiego to LSD...
wiem, że zapewne moje pytania sa banalne jednak jestem świezym użytkownikiem a szczególnie automatów... wczesniej jezdzilem na samych manualach.
: wt gru 02, 2008 7:34 pm
autor: andrzej:)
jako laik odpowiem Ci tak, że jest to ustrojstwo w tylnym moście, które ma za zadanie by obydwa koła się kręciły nawet jak jedno z nich straci przyczepność (chodzi o to, by cała para nie szła w koło, które się ślizga, bo nie wyjedziesz, ale także na drugie koło, które ma przyczepność), jak to dokładnie działa to nie wiem, są tam jakieś sprzęgiełka, z tym, że nie jest to prawdziwa blokada i skuteczność tego jest dość ograniczona.....
na rzeczonym forum jak pogrzebiesz znajdziesz więcej i fachowo na ten temat.....
: wt gru 02, 2008 7:40 pm
autor: Flame
to lipa. A jak by zamontowac sprzegła manualne? była by to normalna blokada dyfra?
: wt gru 02, 2008 7:48 pm
autor: andrzej:)
blokadę możesz założyć, ale to dość droga zabawa, zresztą mało który samochód ma prawdziwą blokadę w stanadardzie, na pewno Mercedes G i zdaje się, że Dyskoteka oraz Patrol ale chyba nie wszystkie modele, o to musisz pytać w innych działach
jak znajdziesz jakiegoś ZJ daj znać na rzeczonym forum, to może koledzy coś doradzą po fotkach auta.....
: wt gru 02, 2008 7:56 pm
autor: Flame
sprzęgła manualne chyba chce zamontować bo to poprawia jakość jazdy w terenie.... oczywiscie nie chce go katować itd
: wt gru 02, 2008 8:10 pm
autor: Kuba M.
Flame pisze:sprzęgła manualne chyba chce zamontować bo to poprawia jakość jazdy w terenie.... oczywiscie nie chce go katować itd
Gdzie Ty chcesz te sprzęgła montować

Masz na myśli automatyczne blokady mostów oparte na sprzęgłach kłowych (lock right itp), czy sprzęgiełka w przednich piastach. Bo jeżeli te pierwsze, to one są bardzo dobre, ale właśnie do konkretnego upalania (trzeba mieć troche wyrozumiałości, żeby jeździć z nimi po asfalcie). A jeżeli chodzi Ci o sprzęgiełka piast, to nie ma problemu, w Jeepie takich pierdół nie ma

Inna sprawa, że zupełnie nie mam pojęcia w jaki sposób manualne sprzęgiełka piast mogły by pomóc w jeździe w terenie

: wt gru 02, 2008 8:19 pm
autor: Flame
sam nei wiem o czym mówię. po prostu myślę o roziwązaniu podobnym do Miśka Pajero. One mają sprzęgiełka jakies automatyczne i zaleca sie montowanie manualnych. nie wiem o jakich mowa ale ja tez chce takie manualne

: wt gru 02, 2008 8:44 pm
autor: mendelmax
Flame pisze:sam nei wiem o czym mówię. po prostu myślę o roziwązaniu podobnym do Miśka Pajero. One mają sprzęgiełka jakies automatyczne i zaleca sie montowanie manualnych. nie wiem o jakich mowa ale ja tez chce takie manualne

Wierz mi, nie chcesz. Po pierwsze, to bardzo droga przeróbka, po drugie bezużyteczna, po trzecie, zakatowałbyś reduktor i absolutnie nic byś nie zyskał.
Więc doczytaj po co są te sprzęgiełka, jak się mają do stałego 4x4 i załapiesz czemu to nie jest to, czego chcesz

: śr gru 03, 2008 8:51 am
autor: Flame
Pójde, za twoją opinią. A co zrobić warto z takim autkiem kiedy je kupie? Coś powymieniać konkretnego ? (nie mówię o filtrach, olejach i rozrządzie)
I jakie koła moge wstawić do stockowej wersji? Wejdą mi BFG 245/75R/16 lub 245/75R/17?
: śr gru 03, 2008 4:51 pm
autor: guziec
po kupnie napewno wymien oleje(silnik, skrzynia i mosty) i filtry
rozrzad przejzyj w jakim jest stanie i w razie potrzeby wymien
: śr gru 03, 2008 5:04 pm
autor: Kuba M.
guziec pisze:rozrzad przejzyj w jakim jest stanie i w razie potrzeby wymien
Pod warunkiem, że auto będzie miało na liczniku coś około 500 tyś km, albo więcej

: śr gru 03, 2008 5:14 pm
autor: guziec
Kuba M. pisze:guziec pisze:rozrzad przejzyj w jakim jest stanie i w razie potrzeby wymien
Pod warunkiem, że auto będzie miało na liczniku coś około 500 tyś km, albo więcej

wiesz rozne rzeczy juz widzialem i niech chociaz przejzy
: śr gru 03, 2008 6:09 pm
autor: Ryszard Giedrojć
Zanim kupisz sprawdź podczas jazdy, czy stuka zawieszenie, bo ZJ może mieć już półosie sterane , C- klipy. To jest poważny argument przy negocjacji cenowej. Zacznij od bujnięcia autem, naciskając buciorem na górną część koła.
: śr gru 03, 2008 9:03 pm
autor: Flame
C-klipy

A cóż to takiego?
: czw gru 04, 2008 12:41 pm
autor: Ryszard Giedrojć
Znalazłeś już forum jeep.org.pl. Użyj opcji szukaj i poczytaj o ZJ.
O c-klipach też się dowiesz.
: czw gru 04, 2008 10:30 pm
autor: andrzej:)
mosty czy nie wyją, no i po zakupie jak kolega radził wymienić wszelkie płyny ustrojowe (silnik, skrzynia, reduktor, mosty z dodatkiem) pasek wielorowkowy, itp. i na to nie żałuj bo nie warto, przygotuj się na parę złociszy do wydania bo płynów dość dużo trzeba.....
: czw gru 04, 2008 10:58 pm
autor: Flame
mam pytanie. Czy taki ZJ psuje sie częsciej niż np. jakikolwiek LR? nawet freelander? ... wiem, że to głupie pytanie, lecz chciałbym uzyskać na nie odpowiedź całkiem uogulnioną bez pisania w stylu "zalezy jakiego kupisz" albo "zalezy od jego stanu".. powiedzmy ze jest mocno sredni jak na 1998. wiec jak?
: pt gru 05, 2008 11:04 am
autor: Ryszard Giedrojć
Tego nie da się porównać. Wszystko zależy od stanu auta w momencie zakupu. Dlatego warto zainwestować w eksperta. Mam starego ZJ, kupiłem go jako auto zastępcze na wakacje. Przypadek sprawił, że trafiłem na zdrowe żelazo i auto zostało w rodzinie. Przyjemność płynąca z odpalenia V8 ma swoją cenę, ale nie warto przesadzać , wdając się w wyścig zbrojeń.. Zobacz jak dobrze sobie radzą tymi autami, w terenie, koledzy obuci w dobre opony. Jeśli uznasz, że to dla ciebie za mało, to kup inny samochód. Jak ma być tanio, to najlepszy bedzie zmotany Samuraj.
: pt gru 05, 2008 2:43 pm
autor: Flame
Nie będę robił tego auta na jakiś totalny no-limit. Lekki adventure, po to bym mógł wjechać wszedzie gdzie mogę ale i tak 90% to na czarnym będzie siedział.
A spytałem o freelandera bo mialem tego szrota. Ale oponki to BFG A/T chyba zamontuję, bo sa świetne
