www.forum4x4.pl

Witam po raz pierwszy i od razu mam pytanko noszę się z zamiarem kupna jeep grand cherokee 2000/2001
2.7 lub 3,1 poj ropa.Jak z napędem na 4 można załączać na suchą szosę czy tylko teren i śnieg.I jak wyglądają silniki chodzi o żywotność i spalanie.
dziękuję za każdą wskazówkę
set312

Napęd w tym modelu masz stały na obie osie. Co do silników, 3.1 to VM powiększony o jeden cylinder - wątek na samym początku podforum polecam. 2.7 to z kolei MB

Dzięki a jak ze spalaniem obecnie mam fronterkę long 2.4 benz pali 10 litrów bez szaleństwa a w grandzie zmieszczę się w 10 ropy???

set312 pisze:Dzięki a jak ze spalaniem obecnie mam fronterkę long 2.4 benz pali 10 litrów bez szaleństwa a w grandzie zmieszczę się w 10 ropy???

Pojęcia nie mam, nie używam
Ale wątpię w wynik poniżej 10l

w 2,7 cdi się zmieścisz przy spokojnej jeździe w 10l. 3,1 VM pali trochę więcej, ale mi osobiście bardziej pasuje 3,1 (pomijam aspekty rzekomej awaryjności) ponieważ w środku jest ciszej i nie słychać klekotania silnika żywcem wyrwanego ze sprintera

3.1 też klekoce - jak to diesel w tym roczniku

klekocze klekocze, ale trochę mniej, w środku troche ciszej i inne zestopniowanie skrzyni, może dlatego.

Dzięki za wszystkie informacje zdecyduję się na 3.1 jeżdżę raczej spokojnie 100-120 max więc spalanie powinno być niewysokie.
set312

przyszykuj się na spalanie przy tych prędkosciach w wysokości 11-13 litrów..... jak miałem 3.1 to jakoś nigdy nie udało mi się zejść poniżej 10.

poczytaj sobie o silniku - tak jak radzą Ci koledy - by później nie było rozczarowania.....

Śledząc wypowiedzi na forum można powiedzieć że silniki dislowskie w grandach od 2000 rok są do d--,,py??/
set312

są

jest taka nawet strona w necie dotyczace tego wynalazku jakim jest VM . szczerze? nie polecam
kup se 4.0 lub 4.7 zagazuj i bedzie pan zadowolony
i gwarantuje ze taniej bedziesz jezdzil . nie liczac nawet puzniejszych kosztow napraw żizla
www.jeep.org.pl zapraszam

żeby tylko zasięg na lpg był większy..

true ... ja mam z 4.0 tak z 350- 400km na butli. czyli u mnie min raz w tyg tankowanko. ale nie boli za to za bardzo.

czyli gdybys chciał jechać pipem do durres w albanii to musisz tankować jakieś 8 razy w jedną stronę. Razem 16 razy. Po pół godziny przynajmniej. Czyli jeden dzień spędzasz na tanksztelach lub w ich poszukiwaniu. Cud

Hmm... jak jedziesz trasę to nie zatrzymujesz się rozprostować kości co kilka godzin ? tfardziel z Ciebie

Kuba M. pisze:Napęd w tym modelu masz stały na obie osie.

co Ty powiesz
jak to jest stały napęd na obie osie to ja jestem biskup polowy...

Panowie to jest ten napęd czy go niema???? gaz do4.0 to koszt 4-5 tys ile za to ropy do disla???
set31

QD to nie jest stały napęd, nie ma centralnego dyfra
w tym systemie na stałe pędzony jest tył, a przod dopinany - fakt, ze bardzo szybko - przez reduktor w momencie stwierdzenia uślizgu tyłu... natomiast trzeba pamiętać, ze masz de facto auto tylnonapędowe i jak Cie na zakręcie mocno zarzuci to zachowuje sie jak auto z napędem na tył

ok zrozumiano
set312

set312
4,0 bdb wspólpracuje z instalacją II gen. Wcale nie musisz pchać sekwencji więc koszt nie 4-5, ale w zależności od butli niewiele ponad 2 tys.
Jeśli chodzi o reduktor proponowałbym Ci z FT

koszt sekwencji to ok 2900 - 3000 zl do 4.0

moge sie wypowiedziec co do spalania 2.7 w lato miasto bardzo delikatna jazda 11 trasa 8-9 do 130km/h, zima miasto bardzo krotkie odcinki nawet do 16 trasa 11.

co do "klekotu" jak jest zimny to go slychac , zlapie temp nie slychac go praktycznie wcale(wole klekot MB, niz VW lub jakze kultowe audi)

naped jest tylny jak juz kolega wspomniel ale bardzo szybko sie zalancz, ja zauwazylem dopiero jego dzialenie jak zciagnelem przedni wal, ruznica jest kolosalna

pozdr

SIlnik 2, 7 CRD jest OK. SPalanie około 10,5-11 litrów. Całkiem sympatyczna dynamika. Z tym że te auta są droższe. Myślę że nie dostaniesz fajnego egzemplarza poniżej 45 tys. Zależy do czego CI auto ma służyć. Jeśli do długich podróży to tak jak Kolega jeden tu zauważył tankowanie LPG co 300 km CIę wykończy. Jeśli raczej po mieście to łatwiej się przyzwyczać do częstszych wizyt na stacji w przypadku LPG. CO do awaryjności to przez 180 tys. km przy silniku nie robiłem nic jeśli chodzi o CRD a 4,0 przy przebiegu 230 tys. km rozpadł mi się na szosie.

North pisze:(...)tankowanie LPG co 300 km CIę wykończy.

To oznacza krotki postoj co 3-4h jazdy... bez przesady... ja tam dluzej nie wysiedze na dupie bez zatrzymania.
Chyba, ze jedzie sie przez kraj gdzie nie ma za wiele stacji LPG i trzeba mocno kombinowac z miejscami do tankowania...
Poza tym, zawsze jest w zapasie kilkadziesiat literkow Pb w baku, wiec stresu nie ma...

North pisze:(...) a 4,0 przy przebiegu 230 tys. km rozpadł mi się na szosie.

Te silniki absolutnie NIE rozpadaja sie przy takim przebiegu - jestes pewien ze byl prawdziwy?
Wyjatkowy niefart albo zla (ekstremalna) eksploatacja...