www.forum4x4.pl

witam,

chce kupic swojego pierwszego jeepa, na formu duzo sie pisze o starszych modelach, do wypraw ekstremalnych, ja raczej celuje w nowe auto, max polroczne, do codziennego uzytku, dla zony, dojazdy do pracy, zakupy, zawiezc dzieci do szkoly etc, a ja moglbym np. zima na narty nim bezpiecznie pojechac.

Jesli kupie Jeepa, to bedzie to na 100% diesel.
Benzyna + gaz nie wchodzi w rachube.

Ogladalem ostatnio Compass´a 2.2 CRD 4x4 Black Edition oraz Grand Cherokee 3.0 CRD 4x4 Laredo, oba w automacie.
Pytanie, czy ktos z was uzywa ww aut na codzien ? Jakie problemy wystepuja w codziennej ekspoatacji ? Jak spisuje sie automatyczna skrzynia

Popytaj na org-u.
Tu raczej sie niczego nie dowiesz z tego co ciebie interesuje.

Jeep to dobry pomysł do jazdy codziennej gdybyś zakładał eksploatację terenową, stanowczo bym odradzał. Lecz do zadań miejskich jest extra, sam używam intensywnie i jestem zadowolony. Postawiłem na benzynę z gazem, nawaliłem na tym układzie ok 70 000 mil i działa. Awarie typowe dla auta zawias, czasem sworzeń, amortyzatory, jakieś gumy końcówki. Układ napędowy po zakupie przeszedł serwis (wymienione oleje) i basta działa. Celując w auto ok do roku raczej szukał bym auta z pewnego źródła i do tego musisz się przyłożyć, aby nie kupić topielca lub auta które może zostawiać 4 ślady. Sumarycznie myślę, że szanowną małżonkę Jeep "zaspokoi" i celuj w auto ze stałym układem 4x4 Full-time Quadra-Dr-Tr.

hsk pisze: Jesli kupie Jeepa, to bedzie to na 100% diesel.
Benzyna + gaz nie wchodzi w rachube.

Jeep w dieslu ? daj pan spokój To kup lepiej siakiegoś patrola czy innego dżipa - np. tojotę jak na gnojówkę

Kto sprzedaje dobre i bez wad półroczne auto?
Serio pytam...

Są tacy ...

Kabal pisze:Kto sprzedaje dobre i bez wad półroczne auto?
Serio pytam...

niemieckie dziewice

Tiaaa niemiec płakał jak sprzedawał....
bzdura po uj... Półroczne kup nowe i negocjuj rabat

vandall_jr pisze:Są tacy ...

Chyba łatwiej w totka trafić...
Jeszcze rozumiem półroczne lambo. Ot fanaberia jakiegoś milionera. Kupił, sprawdził, nie robi, olewka.
Ale fura dla klasy średniej No fucking way. Nawet jak się tacy czasami trafiają, bo wszystko się czasem trafia, to statystycznie łatwiej w totka trafić i se od razu trzy w salonie kupić.
Ale wiadomo każdy by chciał kupić nowe auto za cenę pomniejszoną o wartość rozdziewiczenia Marzenia fajna rzecz.

półroczne często opychają dilerzy po testach

Flor pisze:półroczne często opychają dilerzy po testach

Wreszcie

Łeee tego nie brałem pod uwagę, bo z salonu to prawie jak nowe, tylko już elegancko rozpieprzone przez testy i wkoorwionych klientów, którzy demo wyrwali jako auto zastępcze Ale ok, takie faktycznie się zdarzają.

Kabal pisze:Łeee tego nie brałem pod uwagę, bo z salonu to prawie jak nowe, tylko już elegancko rozpieprzone przez testy i wkoorwionych klientów, którzy demo wyrwali jako auto zastępcze Ale ok, takie faktycznie się zdarzają.

Ale takiego bym niechcial. Kupilem (prawie) KTMa demo. Oddawalem biegusim po 500 km
Wiec wszelkimi demowkami bym sie nie zachwycal.

Jedyna po mojemu opcja,zeby takie trafic to z licytacji komorniczej albo jakas cesje leasingu jak sie komus noga powinie. Prywatny raczej nie sprzeda.

Kupilismy avensis od goscia co "tonal" kiedys i wyszlo bardzo dobrze - 60% ceny nowego za roczne auto - z faktura.
Ale sam avensis okazal sie do dupy.

Wojtek_W pisze:

Kabal pisze:Łeee tego nie brałem pod uwagę, bo z salonu to prawie jak nowe, tylko już elegancko rozpieprzone przez testy i wkoorwionych klientów, którzy demo wyrwali jako auto zastępcze Ale ok, takie faktycznie się zdarzają.

Ale takiego bym niechcial. Kupilem (prawie) KTMa demo. Oddawalem biegusim po 500 km
Wiec wszelkimi demowkami bym sie nie zachwycal.

Jedyna po mojemu opcja,zeby takie trafic to z licytacji komorniczej albo jakas cesje leasingu jak sie komus noga powinie. Prywatny raczej nie sprzeda.

Kupilismy avensis od goscia co "tonal" kiedys i wyszlo bardzo dobrze - 60% ceny nowego za roczne auto - z faktura.
Ale sam avensis okazal sie do dupy.

Też bym nie chciał. Kiedyś przy odbiorze nówki passata z salonu na pierwszej prostej wysrało się turbo Odbierający z pianą na pysku wrócił do salonu i w ramach przeprosin na czas ogarnięcia auta dostał polo demo. Co to auto potrafiło Przeżyło np. konkurs skoku w dal, kilka odcinków specjalnych itd. Do salonu wróciło na lawecie. Nie przeżyło konfrontacji z innym autem Podejrzewam, że podobne przejścia ma 100% aut używanych jako democary.
Co do aut od tonących, to w granicach roku chyba też rzadka sprawa, chociaż mogę się mylić, Polacy mają fioła na punkcie aut ponad możliwości finansowe

oj panowie, panowie...
w niemczech (gdzie zreszta mieszkam) praktyka powszechna jest wymiana aut w salonach co 1/2 roku, auta sa przeceniana o ok. 20-25% od ceny wyjsciowej.
Jak masz zaufanego dealera, to sam sobie zamawiasz jaki ma byc ten samochod demo, pol roku jezdzisz samochodem demo, a po pol roku przerejestrowywujesz go sobie na siebie - auto jest rabatowane, gdyz to producent auta ponosi koszta utraty na wartosci, nie dealer!ot cala tajemnica!
Z dostepnych "demo" niejednokrotnie znajdziesz auto z przebiegiem 5km, wystarczy poszukac...

Pozatym, jest u nas wiele firm, krote importuja auta poza oficjalnym kanalem. Auto nowe, 0km przebiegu, przywiezione np. z danii czy Nowregii jest tanisze nawet do 30-35% od porownywalnej ceny u dealera . Tutaj nie ma dziwnych oplat ekologicznych i cel...
niedowiarki niech pogoogluja "reimport" albo lepiej "eu wagen" na niemieckich stronach jest tez niesmiertelny mobile.de.
Tym autem, jesli go kupie, a decyzja zapadnie po urlopie, pewnie pojezdze raptem ze 3 latka, po gwarancji wroci do dealera.

Czemu diesel, proste: moja flota jezdzi na ropie


Wiec ponowie pytanie, macie doswiadczenia z tym 2.2l dieslem co aktualnie w Compasie montowany jest ? Jak sie sprawuje automat ?

Dzieki.


Add. 26.07.2013

Dzis wybralem sie do dealera i jezdzilem tymi dieslami, wg sprzedawcy, silniki diesla w Jeepach w zaleznosci modelu sa od VW lub od Mercedesa. Jezdzilem 150 konnym Compasem, zonie sie podoba, lecz chyba jednak bedzie lipa, dla mnie Compass jest za maly, a tego samego dnia zona jezdzila jeszcze Subaru XV.... wysoki, sporotwy charakterek, fajny. tak to juz jest jak baba na codzien jezdzi 200 konnym type-R ´em to trudno jej cos innego zaproponowac.
Co do samego Compass´a : autko ciekawe, miejskie, napweno ciekwa alternatywa dla innych SUV, tym bardziej ze za niewielkie pieniadze - ca. 24.000 € - mozna dostac wersje Limited Black Edition , skora, navi, xenony i 9cio glosnikowe audio od Boston Accoustic .

Compass ma beznadziejne opinie. Poczytaj w necie.
BTW
Mam 3letniego KK na sprzedaż, w super stanie, u mnie od nowości.

compass jest tragiczny a 24tys E to niby taki wypas tj ok 100tys , za takie auto to porażka, mi 2lata temu wciskali najnowszego cherokee też wersja limited po obniżkach z ok 180 za coś ok 130tys - ale żonie nie podszedł....

KK fajne jest, kolega nowke z salonu, ale w sumie to rocznikowo byl juz roczny, za 126kPLN zanabyl. Calkiem przyjemne auto z tym 2.8 CRD

Wprawdzie nie półroczne, ale gwarantuje stan i bezwypadkowość tego auta.
Jakbyś był zainteresowany to dzwoń. Cena do mocnej negocjacji, bo chcę go sprzedać, a nie sprzedawać
http://tablica.pl/oferta/jeep-cherokee- ... a87a89a60f

problem sie rozwiazal....

ze wszystkich SUV ktore zona testowala najbardziej jej sie podobala Honda CR-V i Subaru XV, z akcentem na Subaru.
Dostanie Subaru, ja bede mial swiety spokoj, a jak sie moj "odpisze" pomysle o sobie .

dzieki i pozdroofka

Subaru daje jakieś sensowne rabaty od cen katalogowych ?

narazie jeszcze nie teściowa też chce xv automat byłem już na testach daje to sobie rade chyba ciut lepiej od forestera

Witam,rozglądam się za jakimś autem i moją uwagę zwrócił Jeep Patriot. Może ktoś coś powiedzieć o tym aucie? Czy to warte zachodu? Będę jeździł po czarnym bo w teren mam vitarę
Interesuje mnie wyłącznie benzyna+LPG. Jak z częściami do tego auta?
Ten mi się podoba>>> http://otomoto.pl/jeep-patriot-limited- ... 77373.html

kriston pisze:Może ktoś coś powiedzieć o tym aucie?

daj spokój
na pierwsze ma: pomyłka
a na drugie: porażka

Kurde co nie wybiorę to be,najpierw rozważałem Compasa,ale poczytałem trochę i zmieniłem zdanie na patriota i też źle
A chciałem coś z małym silnikiem i najlepiej benzyna. Bierz Cherokee powiecie,nie powiem podoba mi się ale te duże silniki,to i ubezpieczenie też,a spalić też lubi.
To co z tym patriotem jest nie tak?? Bo ceny ma przystępne..