szukajka nic nie znalazła, więc pytam od razu: Panowie! dzisiaj rano padły mi kierunkowskazy. Kiedy włączam kierunki, nie słychać nic, cisza, jak w grobie. Sprawdziłem żarówki - ok, sprawdziłem bezpiecznik - ok, teraz co mam zrobić dalej? Dodam, że jestem laikiem w tej materii, a głupio jeździć bez kierunkowskazów

Acha, dodam, że nie działają mi też awaryjne...