Pytanie przed zakupem TERENÓWKI

[Adamo]

lubię kanciaste autka o dużej przestrzeni.

To ty Gelendę chcesz

Star będzie lepszy

[Sami88]

Nie no nie przesadzajmy, bądźmy poważni w poważnych ubraniach, zasiadając przed poważnymi komputerami, pisząc na poważnym forum o poważnej tematyce

[jezy888]

mysle,ze explorer i blazer to podobne auta i zbytnio nie beda sie roznily miedzy soba. moj 4.3l spala 13 gazu na trasie, gdzies tutaj o tym pisalem. Generalnie prosty w naprawie, sam przy pomocy narzeedzi z castoramy wymienilem uszczelniacz polosi i elektrozawory w skrzyni biegow
Informacji jest mnostwo ale nie w polskim internecie.
Blazer I i II roznily sie tylko blacha i wnetrzem, mechanicznie to to samo.

[xymenez]

Spokojnie, ze spalaniem nie ma tragedii: mój Blazek spala średnio 17 l. gazu i podobnie benzyny (dla tego silnika to mala rożnica). Jeżdząc po Rumunii z prędkością mniejszą, niż 90 km/h wyszło na komputerku, że wręcz 14 litrow (ale to bylo trochę zaniżone, bo pomiar jest ponoć dla wtryskiwaczy). Z tego, co wiem, Jeepy z rzędowym silnikiem palą więcej. A te nowsze, Trail Blazery (i odpowiednio Explorery, itp), z nowszymi generacjami silników, palą jeszcze mniej... Więc wszystko miesci się w normie. Ale w spalanie 13 litrów po prostu nie wierzę!!! Coś chyba z komputerkiem nie tak.

[jezy888]

ja nie mam blazera tylko pickupa- chyba lzejszy jest, i samemu liczylem bo nie mam komputerka. Ale to byla wylacznie trasa i jechalem max 90 ze wzgledu na ladunek na pace. Jak sie ma stała predkosc to i moj V8 z ponad 6 litrami pali niecale 13 jak jade z ta predkoscia

[steff3]

Myślę, że spalanie w takim aucie jak Blazer jest sprawą drugorzędną. Chyba, że ktoś się upiera i jeździ nim codziennie. Nawet nowsze Blazery II to już auta wiekowe i większość elementów pada już ze starości i zużycia. Tak jak w każdym aucie w tym wieku, chyba że to kolekcjonerski egzemplarz z małym przebiegiem w stylu Fiata 125p kupionego od pierwszego właściciela.
13l/100km pb jest możliwe, ale na oponach szosowych , w trasie z prędkością do 100km/h Ja jeżdżę na AT i w trybie mieszanym przy spokojnej jeździe Blazer pali mi 15-16l, w zależności od ilości zimnych startów i krótkich tras po kilka km, które są najbardziej paliwochłonne.
Blazer jest dość skomplikowanym autem ( jak na 20-letnią terenówkę ) a dostęp do niektórych elementów w silniku jest trudny. Gdy ktoś już siedzi w temacie Blazera, to większość rzeczy jest prosta. Ale dla użytkownika, który najwyżej filtr powietrza, żarówki i wycieraczki wymienia sam, Blazer to spore wyzwanie a część warsztatów nie chce go przyjmować.
Myślę, że nie ma się co wahać między Blazerem I, II a Explorerem - wyboru nowych nie ma a w dobrym stanie są pojedyncze sztuki. Trzeba kupić ten, który jest w najlepszym stanie.
Blazer II jest bardzo wygodnym autem, fajnie się prowadzi, nie jest za duży. Ma stosunkowo mały prześwit ( i tak większy niż Trailblazer czy Explorer III ) ale same napędy i trakcja w terenie jest na prawdę dobra.

[xymenez]

Ja jeżdzę codziennie

Explorery są śliczne III-ki, po 2002 ! O wiele ładniejsze, niż te wszystkie Traile... projektanci Forda jednak bardziej subtelnie+nowocześnie polecieli;
No i chyba mniej już palą

[Sami88]

Witam panowie ponownie. Już w przyszłym tygodniu być może wybiorę się obejrzeć blazera II oraz Explorera II. Najpóźniej w następnym tygodniu, w zależności jak mi się ułoży ten tydzień, bo we wtorek planuję pojechać na oględziny. O ile mi przyjdzie na czas czujnik magnetyczny do sprawdzenia karoserii. U mnie w grę wchodzą tylko dwa modele Explorer oraz Blazer. Rozważałem modele I generacji oraz II generacji. Ale z interesujących mnie opcji są tylko II generacje. Jutro dzwonię w sprawie Blazera dowiedzieć się szczegółowo coś więcej o ofercie. Jeśli w spalaniu gazu przy takiej w miarę ekonomicznej jeździe do 2.500 obr/min silnika zmieszczę się w 20 litrach gazu (sekwencja) to jest to dla mnie akurat w granicach rozsądku. Choć pewnie i spalenie 30 litrów/100 km nie było by trudne, ale mowa tu o jeździe ekonomicznej. Nie wiem jak nowsze modele się prezentują, ale to już nie na moją kieszeń te nowsze są, na chwile obecną. Ogólnie to jak mówiłem ważne jest aby auto było bezawaryjne, przypomnę iż wiem, że stare auta bywają awaryjne ze względu na zużycie. Ale mam tu na myśli gruntowny remont, i niezawodność od tego czasu. Prostota też jest istotna aby nie były potrzebne wyspecjalizowane klucze do tego aby dobrać się do silnika itp. Jak szperałem w sieci, to Blazery z silnikiem Vortex-a są bardzo niezawodne o Explorerach jest podobna opinia pod tym względem. Jednym słowem prawidłowo zadbane auta te są silnikowo bezawaryjne. Skrzynie z tego co czytałem też są dość wytrzymałe, choć byłaby to moja pierwsza przygoda z automatami, oby było dobrze. Jutro się mniej więcej wyklaruje gdy poznam jedną ofertę lepiej.

[Sami88]

Sytuacja się wyklarowała, niebawem jadę obejrzeć dwa Blazery II. Czy mógłby mi ktoś podać jakieś materiały odnośnie Blazerów I orz II bardziej ich rys historyczny, podobieństwa różnice. Chciałbym bardziej się z tym zaznajomić. A za bardzo nie wiem gdzie znaleźć jakieś szersze informacje na temat tych aut. Byłbym wdzięczny za poszerzenie horyzontów w tej kwestii lub podesłanie linków do ciekawych materiałów. Ze swej strony jedynie znalazłem z tych ciekawszych, że rocznik 95 blazera II był przejściowym i od 96 zmodyfikowano w silnikach wtryski. Czy ktoś ma jeszcze jakieś ciekawostki ? Byłbym bardzo wdzięczny, bo prawdopodobnie już w tym tygodniu będę miał własnego Blazera II, ewentualnie Explorera II

[Kostuch]

https://en.wikipedia.org/wiki/Chevrolet_S-10_Blazer

Detalami dotyczącymi wtrysku bym się nie przejmował na tym etapie - i tak go zagazujesz
Aczkolwiek zapiekające/zasyfiające się końcówki "pająka CSFI" potrafią sprawić problemy.

[xymenez]

Co do Explorerów, to ja z kolei słyszałem jakieś niefajne opinie na temat silników - ale zdaje się, jakiaś konkretna jednostka przed 1997 rokiem - że ma 2 paski napinające z przodu i z tyłu i żeby ten tylny wymienić, trza wyciągnąć silnik (!!!), i że chyba rozrządu nie ma na łańcuchu. Ale ponoć po '97 jest już lepiej. Nie drążyłem tematu

[jezy888]

po 96 nie tylko wtryski zmodyfikowali. 94-95 byl to silnik z dolotem "od przodu" "cpi vortec" - http://67-72chevytrucks.com/vboard/atta ... 1266440138 , pozostale mialy od gory

[Sami88]

Jutro wybieram się obejrzeć dwa blazerki rocznik 1995 oraz 1996. Dlatego pytam, bo szukam informacji na temat tych aut, być może już jutro będę miał własny. Co znalazłem ciekawego to informacje od użytkownika że nie poleca kupowania wersji Europejskiej gdyż ma kilka modyfikacji, choćby hamulce bębnowe w wersji USA są 9 albo 9,5 cala w europejskiej 11 cali. I jest problem z częściami do aut europejskich, trzeba je zamawiać, długo się czeka i są droższe od wersji USA. A to są cenne informacje odnośnie negocjacji.

PS: Kostuch wszystkie auta są już zagazowane Blazery oraz Explorery które mnie zainteresowały, ja bym rozważył raczej demontaż gazu. Jeśli auto nie odpala na gazie to nie jest to dla mnie zbyt interesujące. Jeśli miałbym mieć auto z gazem to musiałoby odpalać na gazie. eksploatacja na gazie jest tańsza ale o około 35% od paliwa z tego co czytałem. Są wtryski gazu ciekłego, co na pewno spełniałoby ten warunek. Lecz koszt takiego wtrysku to ok 6.000 zł ! Nie opłacalne jak na moją eksploatację planowaną na średnio 500 - 600 km/miesiąc.

[xymenez]

Kup Blazera po 1997 ! Jest dużo nowszych rozwiązań (np. takie duperele, jak wlacznik świateł), a hamulce tylne są już tarczowe (tzn. bebnowo-tarczowe). Nie mówiąc o lepszym wtrysku itp. Aha - zbiornik paliwa jest tez już z tworzywa, dzięki czemu unikniemy korozji i pęknięcia rurek paliwowych, co mnie się zdarzyło. Moim zdaniem 1995-96 są najgorsze.
Aha - w Sulejowie chłopaki zakladają gaz na pełnym wtrysku do takich aut za ok. 2500 pln. Ale prawdę mówiąc, nie ma to znaczenia, bo w poprzednim miałem zwykłą kuchenkę gazową II generacjii i palił mniej. To trochę mit, z tymi wtryskami...

[Sami88]

Widać jak się dużo naczyta to i wchłonie się nie koniecznie właściwe informacje. Ogólnie patrzę na to co jest w ogłoszeniach od jakiegoś czasu i staram się wybrać. Dzwoniłem aby się umówić na spotkanie blazerka II, no ale niestety została dziś odkryta usterka z załączaniem się napędu na przednią oś. Więc postanowiłem przełożyć ten wyjazd do czasu na prawy, jutro mam się dowiedzieć konkretniej. Jakaś usterka elektroniczna ponoć. Póki co został mi jeszcze Explorer II. Jeśli w ciągu 2 dni nie wyklaruje się ta sytuacja to trochę się nad tym pozastanawiam. Odnośnie rocznika to co tu dużo mówić. Patrzę co jest i na co mnie stać, jak i na ogłoszenia jakie się pojawiają. Za bardzo nie ma tu wielkiego wysypu Blazerów w tym okresie. Owszem zdarzył się jeden z 99 roku, ale szybko się sprzedał. Podobnie też był jeden z 98 roku, i to bardzo blisko mnie, ale z napędem tylko na tylną oś. A dla mnie priorytet to napęd 4x4. Póki co mam na oku rocznik 95 oraz 96 jak i Explorera II rocznik 99. Chyba poprzestanę w tym tygodniu na szukaniu ofert i zamknę się na tym co mam. Póki co Explorer II wypada najlepiej, bo pozostałych nie widziałem jeszcze na żywo

PS: z tym gazem to mnie trochę uspokoiłeś, może faktycznie nie jest aż tak źle jak to niektórzy uważają i warto go mieć.

[McGyver]

Zagazowanie Blazerka z tego co widziałem sporo osób ma na Blosie i działa to całkiem przyzwoicie... sekwencje też się zdarzają i ponoć też się sprawdza. Oczywiście spaprane instalacje też się trafiają bo wszyscy wiedzą jak to się cudownie montuje na takich kolektorach.
Co do braku załączania napędu w Blazerze serii 2... możliwe, że jest jakaś nieszczelność w podciśnieniach - sam u siebie wymieniłem praktycznie większość wężyków pod maską bo po 15 latach rozsypywały się i tak spękały że o szczelności nie było mowy. Warto sprawdzić czy działa elektrozawór na podszybiu, który to puszcza podciśnienie do siłownika pod akumulatorem tj załącza sprzęgiełko przedniej osi. Może zapiec się linka lub uszkodzić siłownik pod akumulatorem (sterowany podciśnieniem)... czasem trochę oleju podanego do pancerza linki nie zaszkodzi Dalej sprawdzenie czujników prędkości obrotowej na reduktorze i ewenutalnie czy nic nie dzieje się z silniczkiem ustawiającym położenie reduktora... niby sporo powrzucali ale jest to dość proste do ogarnięcia jak nie mechanicznie to elektrycznie nie ma tragedii. Najważniejsze żeby reduktor był ok bo znalezienie dobrego na podmianę czy reanimacja starego mogą być problematyczne.

[Kostuch]

Jeśli auto nie odpala na gazie to nie jest to dla mnie zbyt interesujące. Jeśli miałbym mieć auto z gazem to musiałoby odpalać na gazie. eksploatacja na gazie jest tańsza ale o około 35% od paliwa z tego co czytałem. Są wtryski gazu ciekłego, co na pewno spełniałoby ten warunek. Lecz koszt takiego wtrysku to ok 6.000 zł ! Nie opłacalne jak na moją eksploatację planowaną na średnio 500 - 600 km/miesiąc.

A w czym przeszkadza odpalanie na benzynie?
Większość instalek lpg odpala na benie a odpalanie lpg ma (niekiedy tylko) jako opcję awaryjną.
Nie dotyczy oczywiście instalacji 1 i 2 generacji gdzie można sobie pstryczkiem wybrać cokolwiek.

Nie wiem skąd liczba 35%, ale nawet jakby była prawdziwa, to przecież zaoszczędzona jedna trzecia kosztów! Mało?