pomoc w trasie - propozycja

[kozlos]

Sebastian, pochwal się skąd jesteś i wstaw fotę swojego Tahoe

[smuggler]

Ja również chciałbym pochwalić się nowym nabytkiem - Tahoe 5.7 LT z 1997 roku. Zdjęć jeszcze nie mam, bo z powodu grubej warstwy brudu na całym pojeździe odstawiłem go do myjni i sesja zdjęciowa musi poczekać.

W razie jakiegoś spotu, ja także bym chętnie wpadł.

[Marcin1]

Denerwujecie mnie!!! Ja na swoje podwórko niczym szerszym niż Blazer nie dam rady wjechać

Pozdrawiam, Marcin

[smuggler]

Denerwujecie mnie!!! Ja na swoje podwórko niczym szerszym niż Blazer nie dam rady wjechać

Pozdrawiam, Marcin

Poszerzyć wjazdu nie da rady?

[Marcin1]

Niestety nie. Kluczowy jest tzw. przejazd bramowy, czyli brama wjazdowa przez kamienicę na podwórko

[smuggler]

Jak tam Panowie, coś się dzieje na okołostolicznym podwórku? Nie mam dostępu do regionalnego podforum Wawy, a chętnie spotkałbym się z innymi użytkownikami Blazerów, Tahoe, Suburbanów.

[Arturosxp]

No wlasnie moze jakies spotknie ...

[boris.blank]

Jakie spotkanie... ? komuna Jeepa ma wiesz inne tematy - im się samochody psują to sobie posiedzą z knajpie, ponarzekają, pogadają o sposobach usuwania usterek... A my co ?
Tak jak temat "pomoc w trasie" - zepsuł się komuś Blazer w trasie ?
Jak sie spotkać to na jakąś imprezę a nie aby gadać o samochodach bo dla mnie to cholernie nuuudny temat.

poza tym spotkania są ciągle u mnie, mam kawiarenkę w pracy więc nieraz jest 5 blazerów i stoją wszyscy (ostatnio do 21-ej), piją kawkę i lansują się przed innymi mówię ci Arturo - wpadnij na kawkę.

[Arturosxp]

hm .. chyba masz racje.
ze mna to jak z dzieckiem za raczke i .....

[Marcin1]

Tak jak temat "pomoc w trasie" - zepsuł się komuś Blazer w trasie ?

Mnie się zepsuł. Tak, że musiałem doturlać się do warsztatu i wynająć inny samochód na czas połatania Blazera. Padło sprzęgło klimy i spaliło się łożysko kompresora co groziło jego zatarciem i zerwaniem paska wieloklinowego.

[gelu]

BORYS DAJ NAMIARY NA WARSZTAT JAK BEDE W TWOIM REJONIE TO MOZE I JA SIE ZALAPE NA KAWE I POGADUCHY

[smuggler]

Jakie spotkanie... ? komuna Jeepa ma wiesz inne tematy - im się samochody psują to sobie posiedzą z knajpie, ponarzekają, pogadają o sposobach usuwania usterek...

Nie musimy siedzieć w knajpie i narzekać / wychwalać nasze auta. Może jakiś grupowy wypad poza miasto trasą niekoniecznie asfaltową, tylko bez żadnych ekstremów, czysta turystyka, hm?

poza tym spotkania są ciągle u mnie, mam kawiarenkę w pracy więc nieraz jest 5 blazerów

Tak zapytam niedyskretnie - gdzie można Was znaleźć?