Strona 1 z 2
wielka wyprzedaż ?
: pn sty 17, 2005 10:40 am
autor: plakiet
Pojawiło się ostatnio mnówstwo chevy'ch na allegro. Ktoś wie co się dzieje? Amerykańce zrobili jakąś promocję czy co? Od najstarszych do najnowszych...
: pn sty 17, 2005 11:01 am
autor: Wiechu
nieee....
to tylko społeczenstwo z latami mądrzeje....

: pn sty 17, 2005 3:54 pm
autor: Marek Glinka
wrx pisze:nieee....
to tylko społeczenstwo z latami mądrzeje....

No, no

Żeby mi to było przedostatni raz

: pn sty 17, 2005 4:15 pm
autor: Wiechu
a jeździ zabytek czy pomnikowieje?

: pn sty 17, 2005 4:27 pm
autor: Marek Glinka
Ty się lepiej pilnuj bo znowu się zgubisz

: pn sty 17, 2005 4:29 pm
autor: Wiechu
bo mnie kierownik w prawo ściąga prosze kierownika

: pn sty 17, 2005 4:38 pm
autor: Marek Glinka
Dobrze że w prawo, bo lewo ostatnio źle widziane

: pn sty 17, 2005 4:45 pm
autor: Wiechu
...święta prawda
a do tablicy drugiego podejścia nie robicie? zara skuje kałuże na dłużej i trzeba bedzie odwiert robić

: pn sty 17, 2005 9:29 pm
autor: Marek Glinka
Nie ma potrzeby.Cała operacja kosztuje 50 zł pod warunkiem, że w oświadczeniu napisze się że tablica została zgubiona a nie broń boże skradziona. Nie ma potrzeby przerejestrowania samochodu. Dostaje sie zlecenie na dorobienie tablicy i niestety trzeba jeszcze raz wrócić do wydziału żeby nakleili hologram.
Ale wracam do tego twojego ściągania. Sprzęgiełka z przodu masz automatyczne?
: pn sty 17, 2005 9:33 pm
autor: Wiechu
tak automaty, zauważyłem też, że są gorące po normalnej jeździe 4x2.
to normalne?
: pn sty 17, 2005 9:44 pm
autor: Marek Glinka
Raczej nie. Ale jeśli geometria jest ok., równoległośc osi ok, rama prosta, hamulec z prawej nie blokuje o oponach i ciśnieniu nie wspomnę to jest jeszcze jedna możliwość. Może prawe jest uszkodzone i nie rozłącza, opór na prawej stronie jest większy i dlatego ściąga.
: pn sty 17, 2005 9:45 pm
autor: Jerry
Zdecydowanie NIE.
Moze dlatego sciaga

Ja i tak bym zaunwestowal w manuale.
: pn sty 17, 2005 9:47 pm
autor: Marek Glinka
....albo jest napakowane za dużo smaru.
: pn sty 17, 2005 9:51 pm
autor: Wiechu
to ja wiem, że to najprostsze rozwiązanie
ale może warto najpierw spróbować je zreanimować?
poprzedni użytkownik, na przestrzeni 6 lat zapiął napęd 2 razy

(kobitka traktowała go jako duuże kombi), moze potwierdza się reguła, że narząd nieużywany zanika...
Jak się do nich zabrać? Jak odkręce te 6 śrubek to nie rozsypie mi się to od razu?
: pn sty 17, 2005 9:55 pm
autor: Marek Glinka
Jerry spoko

Automaty mająswoje wady ale mają i zalety

: pn sty 17, 2005 9:57 pm
autor: Marek Glinka
Najpierw to sprawdź czy one pracują tzn. załączają i rozłączają
: pn sty 17, 2005 10:02 pm
autor: Wiechu
jeszcze jedna kwestia, mimo, że sprzegiełka są gorące, koła obracają się dość swobodnie po podniesieniu auta ( ale to może opór rośnie dopiero podczas jazdy, jak nie do końca wysprzęgla...

)
: pn sty 17, 2005 10:04 pm
autor: Jerry
Automaty sa dla grubych amerykanow.
Do terenu najlepsze sa jak najprostrze rozwiazania.
Ja jestem za manualami co nie zmienia faktu ze jak musze wysiadac i zapiac naped to...
przeklinam na sobaczy los

: pn sty 17, 2005 10:04 pm
autor: Wiechu
Marek Glinka pisze:Najpierw to sprawdź czy one pracują tzn. załączają i rozłączają
załączają to raczej na pewno. W każdym razie w terenie "robią", a jak sprawdzić, czy na 100% rozłączają?
: pn sty 17, 2005 10:08 pm
autor: Wiechu
no ale, jak mówicie, że nie powinny być gorące, to chyba jednak coś jest nie tak z nimi
wczoraj zrzuciłem olej z przedniej gruchy i reduktora i śmiem twierdzić, ze chyba od nowości to nikt go nie wymieniał

, idąc tym tropem, o sprzegiełka pewnie też nikt nie zadbał...
W ksiązce mam tylko odnotowane, że luzy na łożyskach skasowali i tyle..
: pn sty 17, 2005 10:10 pm
autor: Marek Glinka
Jak rozłączysz przód cofnij ( czy zrób co mówi instrukcja), podnieś koło do góry i pokręć. Jak obraca sie samo koło a nie razem z półosią to znaczy że jest w porządku.
Ale z drugiej strony jerry ma rację. Coś jest źle jak się grzeją. Tak czy inaczej trzeba rozebrać.
: pn sty 17, 2005 10:15 pm
autor: Wiechu
No dobra, to jak rozbiorę co czynić?
Jak je zweryfkować czy do reanimacji czy śmieć? Czym ( np. smar molibdenowy?) je posmarować i ile tego nawalić?
: pn sty 17, 2005 10:16 pm
autor: Marek Glinka
Jak sprzęgiełka były dobrze złożone ( a jak regulowali piasty to musieli zdejmować) i nie dostała sie do nich np. woda i działają jak należy to po co tam zaglądać. Teraz jasne ze trzeba. Ile to auto ma przebiegu?
: pn sty 17, 2005 10:20 pm
autor: Jerry
Manual do manualnych

mowi coby wogole nie smarowac ale ja w to nie wierze. Troszeczke trzeba dac. Za duzo nie mozna bo przestana robic.
Mysle ze w automatach jest podobnie.
Na pewno rozebrac, przemyc i letko

naoliwic smarem nie zaszkodzi.
Grzac sie zdecydowanie nie powinny inna sprawa ze moze to nie byc wina sprzegielek tylko hamulcow.
: pn sty 17, 2005 10:22 pm
autor: Marek Glinka
Nie chcę cie wprowadzić w błąd bo ostatnio robiłem to jakieś osiem lat temu, więc wolałbym żeby na ten temat wypowiedział sie ktoś kto to robił to nieco później

W każdym razie jak jest sprawne i wymontowujesz je gdy jest w pozycji rozłączone to nic nie powinno się rozlecieć.