Strona 1 z 1
skrzynia
: sob sty 05, 2008 9:10 am
autor: anracz
Podjechałem sobie do mechaniorów / specjaliści od automatów/ aby FACHOWCY wymienili mi olej i filtr w skrzyni.
Pytanie (f)achowca: kiedy był wymieniany i czy chcę zmienić cały olej, czy tylko dolewka? Jeśli wszystko do wymiany to proszę nam podpisać oświadczenie, że jak skrzynia nie będzie działała to bierze pan to na swoją odpowiedzialność i pokrywa pan tym samym koszty z jej ponownym uruchomieniem. 
Bożesz Ty mój

- pomyślałem - wsiadłem w autko i pojechałem w pi..du, znaczy do innego mechanika, który wymienił mi wszystko bez problemów. W związku z tym pytanie: czy rzeczywiście /pełna/ wymiana oleju w skrzyni wiąże się z jakimś ryzykiem? i czy z czymś takim się spotkaliście?
: sob sty 05, 2008 1:34 pm
autor: Marcin-Kraków
Moze tak byc, ze po zminanie oleju na swiezy szlak trafi skrzynie.
Jak oleum jest stare, porobilo sie mase syfu w skrzyni, to po zalaniu swiezego oleum, ktory ma swietne wlasciwosci myjace, moze pojawic sie nieprawidlowa praca skrzyni. Spowodowane jest to wyplukaniem nagarow i tym samym zmiana cisnien w niektorych sekcjach skrzyni. Np. wypluka regulator cisnienia i nagle znikna pewne biegi. Albo skrzynia przejdzie w stan awaryjnej pracy.
Jezeli automat ma duzy przebieg i nie wiadomo jak ktos dbal o zmiany oleum, wymiana oleju moze wiazac sie z pewnym ryzykiem. Ale coz, jak tego nie zrobisz wcale lepiej nie bedzie. Ryzyk fizyk niesety.
: ndz sty 06, 2008 12:23 pm
autor: anracz
Odwołuję niniejszym co mamrotałem pod nosem na temat mechaników. Widocznie chłopaki mają pojęcie co robią - w przeciwieństwie do mnie

Ale filtr i olej są wymienione bez ubocznych skutków - no chyba, że mogą byś widoczne z upływem jakiegoś czasu. Wprawdzie nie jestem przesądny, ale trzy razy przez lewe ramię nie zaszkodzi "tfu, tfu, tfu"
: ndz sty 06, 2008 6:43 pm
autor: Marcin-Kraków
Jak zrobisz normalnie 1500 km, to bedzie dobrze i pozniej
: ndz sty 13, 2008 12:15 am
autor: Marcin1
anracz pisze:Odwołuję niniejszym co mamrotałem pod nosem na temat mechaników. Widocznie chłopaki mają pojęcie co robią - w przeciwieństwie do mnie

Ale filtr i olej są wymienione bez ubocznych skutków - no chyba, że mogą byś widoczne z upływem jakiegoś czasu. Wprawdzie nie jestem przesądny, ale trzy razy przez lewe ramię nie zaszkodzi "tfu, tfu, tfu"
A widzę, na Allegro, że coś szybko samochód chcesz sprzedać.
M.
: ndz sty 13, 2008 11:16 am
autor: golony
Marcin1 pisze:anracz pisze:Odwołuję niniejszym co mamrotałem pod nosem na temat mechaników. Widocznie chłopaki mają pojęcie co robią - w przeciwieństwie do mnie

Ale filtr i olej są wymienione bez ubocznych skutków - no chyba, że mogą byś widoczne z upływem jakiegoś czasu. Wprawdzie nie jestem przesądny, ale trzy razy przez lewe ramię nie zaszkodzi "tfu, tfu, tfu"
A widzę, na Allegro, że coś szybko samochód chcesz sprzedać.
M.
o masz wszystko git dziala samochodzik marzenie i cudo kasy wsadzone podobno mnustwo w oleje plyny i inne graty i na sprzedaz?

chyba sie skrzynia konczy....bo cos mi sie wierzyc nie chce w takie prezenty dla kupujacego.i jak to mozliwe za majac 10 mil do roboty ta kobitka natlukla 230000km?moze pracowala na 3 etatach dziennie albo na posilki wracala do domu. przebieg wcale nie taki atrakcyjny mi si przy takim skrzynia wlasnie skonczyla a mam go od nowosci
: ndz sty 13, 2008 1:57 pm
autor: anracz
Chcę zamienić na nowszego - też Blazerek, ale 2006. Jak uzbieram $ to bedziesz pierwszym któremu się pochwalę. Wszyściutkie płyny, filtry i oleje, tak jak napisałem są wymienione. Autko miało zostać u mnie i być może zostanie. Wszystko zależy od finansów. Zawsze jak kupuję używane auto to zaczynam od tego + wymiana pasków - przede wszystkim rozrządu. Nigdy kupującego nie wrzucam na minę, a w swoim życiu sprzedałem troszkę autek. Jak będziesz chciał kupić dam Ci fakturę / zawsze biorę w serwisie na ewentualne reklamacje/ na której są wypisane elementy wymienione. Na skrzyni i silniku od wymiany przejechałem 1400 mil i nic się nie dzieje - zreszta jak napisałem - nie było prawa. Kupiłem od babki która jeździła nim 3 lata, wcześniej pomykał nim jakiś gostek po NY. Ja nie mam mentalności wycyckania klienta na maxa. Jeśli myślisz inaczej , to bardzo mi szkoda - widocznie myślimy na innych poziomach. Widocznie boris.blank myli się jednak mówiąc o klasie osób jeżdzących takimi autkami.
: ndz sty 13, 2008 2:00 pm
autor: anracz
I jeszcze jedno - jak bym chciał to to autko miałoby przejechane 1000 mil, na liczniku oczywiście - jakiż w tym problem?
: ndz sty 13, 2008 7:20 pm
autor: Marcin1
1000 mil na liczniku w Blazerze. No chyba jednak problem... A dlaczego? Ano poszukaj kogoś kto zechce cofnąć w nim licznik
Marcin
: pn sty 14, 2008 10:18 am
autor: anracz
Marcin1 pisze:1000 mil na liczniku w Blazerze. No chyba jednak problem... A dlaczego? Ano poszukaj kogoś kto zechce cofnąć w nim licznik
Marcin
Polecam się. Właściwie to nie miałem zamiaru, ale czego sie nie robi dla samosprawdzenia. Lubię takie wyzwania. Właśnie składamy go z powrotem. Problem to był z nowym audi. Jak bedziesz chciał cofnąć to już wiesz gdzie szukać.
: pn sty 14, 2008 2:06 pm
autor: Marcin1
A to gratulacje

Choć jak z takich usług nie korzystam dla zasady
Pozdrawiam, Marcin
: pn sty 14, 2008 5:30 pm
autor: anracz
Marcin1 pisze:A to gratulacje

Choć jak z takich usług nie korzystam dla zasady
Pozdrawiam, Marcin
Miło mi to słyszeć. I za to masz u mnie duży plus. Pozdrawiam
: pn sty 14, 2008 7:58 pm
autor: golony
ja nie neguje tylko nie przepadam za opisami typu jezdzony przez kobiete itp stan kazdy kupujacy oceni wedlug wlasnego zdania a nie chodzilo mi ze ma zanizony przebieg tylko odwrotnie napisales ze kobitka miala 10mil do pracy to powinna robic ok 20000 km rocznie wiec skad reszta

a pozatym taki opis moze troche zniechecic poniewaz kazdy mysli zdroworozsadkowo i prezentow sie od sprzedajacego nie spodziewa.(zadko kto sprzedaje dopiero co kupione auto w super-stanie )nie zarzucam ci pruby oszustwa tylko ciekaw bylem czemu go sprzedajesz bo ja sie w swoim zakochalem od pierwszego wejzenia i tak juz zostalo.pozdrawiam
: pn sty 14, 2008 8:04 pm
autor: golony
a co do cofania licznika to ja nie widze najmniejszego sensu.mialem kiedys znajomego ktory jezdzil autam od swieta i pozniej nikt go nie chcial kupic bo twierdzili ze ma licznik cofany i to zdrowo. dopiero jak dokrecil troche kilomertow to udalo mu sie go sprzedac. przebieg nie ma az tak duzego wplywu na cene zeby sie z tym chrzanic a duze cofniecie na bank bedzie widac po zuzyciu niektorych elementow a dla paru tys km szkoda sie bawic
: wt sty 15, 2008 6:34 pm
autor: anracz
Aby skończyć już ten temat. Samochód kupiłem dla siebie - to fakt. Trafia się okazja kupienia nowszego za , w miarę nieduże pieniądze, to tez fakt. Dlaczego, jeśli uda mi się zebrać środki, nie polepszyć sobie?? Jeżdzę bardzo dużo i chcę w aucie czuć się bezpiecznie. Dlatego kupiłem BlazerkaWymieniłem to co napisałem - nie dlatego że chciałem komuś zrobić prezent, ale dla siebie - byłem przekonany że autko parę lat będzie u mnie. Za każdym rezem, jeśli nie mam udokumentowanej zmiany w serwisie, zmieniam wszystkie płyny w aucie - robię to zawsze TYLKO z myślą o sobie. Pompę wody i paliwa zmieniłem - dostałem je jeszcze w stanach - gdyż wymagały wymiany. Wymiana wspornika i piasty też jest koniecznością, ale wyszło to dopiero tutaj. To że wszystko zostało opisane troszeczkę inaczej i upiększone - to już inna sprawa. No i nie jest to prezent - zwróć uwagę na cenę. To wszystko jest tam skrupulatnie wliczone. No i ostatnia kwestia. Jeśli ktoś kupuje auto sprowadzone ze stanów i nie sprawdzi jego metryki w rejestrze to jest gamoń i idiota. Bo jak inaczej można nazwać kogoś kto wydaje parędziesiąt tysięcy złotych, a żałuje 15 czy 20$ na sprawdzenie jego autentyczności. Dlatego napisałem o tej kobiecie. Bo to też fakt. Wiadomo kiedy kupiła, ile czasu miała i ile mil pojeździła. To wszystko jest w papierach. To nie jest europa, że nie wiesz czy auto było bite, albo zalane. Tam nawet masz zapisane ile przejechała mil w czasie posiadania auta. Dlatego mój licznik nie jest cofany ani przyśpieszany. Bo i po co?. A że sprawdziłem czy można to zrobić z licznikiem w Blazerku?? To już inna bajka. Sprawdź poprzednie wpisy , a zobaczysz dlaczego to zrobiłem. Nie jestem wzorem cnót, ale gdybyś chciał kupić kiedyś auto, kup je odemnie. Zawsze będziesz w 100% pewny czym jeździsz. A ja w 100% będę miał pewność, że powiesz: "ale trafił mi się jeleń - za takie małe pieniądze oddał mi takie dobre auto" Życzę szerokiej drogi , bezdrożnych bezdroży, uśmiechu na codzień i troszeczkę zaufania do innych ludzi. Sobie również życzę wszystkiego najlepszego

: wt sty 15, 2008 11:49 pm
autor: golony
a teraz pytanie z innej bajki bo sprowadzasz auta to sie na bank orientujesz dolec jest teraz masakrycznie tani wiec auta w usa mozna relatywnie tanio zakupic taki nowy trailblazer koszt ok 35tys dolarow czyli ok 80tys pln ile trzeba do tej kwoty dodac na transport i clo?
: śr sty 16, 2008 7:21 am
autor: anracz
golony pisze:a teraz pytanie z innej bajki bo sprowadzasz auta to sie na bank orientujesz dolec jest teraz masakrycznie tani wiec auta w usa mozna relatywnie tanio zakupic taki nowy trailblazer koszt ok 35tys dolarow czyli ok 80tys pln ile trzeba do tej kwoty dodac na transport i clo?
Transport przez oceam to 800$ +pod= ok 900. Nie wiem z jakiego miasta będzie jechało do załadunku, każda mila to 1$, cło, podatek wylicz sobie z kalkulatora celnego, ale musisz doliczyc kosty których nigdzie nie znajdziesz bonie są wyszczególnione i wychodzą w "praniu". Wyładunek w Gdyni z konteneta, przygotowanie przez Agencję Celną SADu, lawetę do siebie do domu itd itp. Jak będziesz miał już auto daj znać, puszczę Ci namiary na ludzi w Stanach, oraz podpowiem jak poradzić sobie z kosztami lub je minimalizować w Polsce.