Napęd 4x4 w chevrolet tahoe

Blazer

Moderator: Marcin-Kraków

Awatar użytkownika
Kostuch
 
 
Posty: 7393
Rejestracja: pn sty 20, 2003 2:17 pm
Lokalizacja: wawa

Napęd 4x4 w chevrolet tahoe

Post autor: Kostuch » wt lip 08, 2008 12:26 pm

Zastanawiam się nad kupnem takiego wynalazka i szukam info.
Kto mi może wytłumaczyć na czym polega tryb "auto 4wd" w tym samochodzie?
Rozumiem, że klasycznie napęd jest na tył a przód jest dopinany na życzenie (jakiś elektro-siłownik w reduktorze?).
Guzikiem mogę sobie ustawić 2wd, 4wd(hi), 4wd(lo) i właśnie to "auto 4wd". Co on wtedy robi i w jakich okolicznościach przyrody?
No i po co jest kontrolka położenia N reduktora, jeżeli nie mogę wybrać takiej opcji guzikiem?

Ktoś wogóle eksploatuje takie auto i może się podzielić uwagami?
Przed erą internetu, każdy wiejski głupek pozostawał w swojej wiosce.

Awatar użytkownika
VZ
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 94
Rejestracja: czw lip 05, 2007 10:29 pm
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: VZ » czw lip 10, 2008 6:30 pm

Jeśli włączysz "auto" to samochód ma napęd na tył do czasu gdy tylne koła nie stracą przyczepności. Wtedy dołączany jest napęd na oś przednią (niech ktoś mnie poprawi, jeśli coś pokręciłem). Wygodna funkcja na śliskiej nawierzchni.
VZ

BLAZER 4,3 99'

ramzes
 
 
Posty: 5834
Rejestracja: sob wrz 24, 2005 1:54 pm
Lokalizacja: *Wawa*

Post autor: ramzes » czw lip 10, 2008 6:37 pm

napisz Pw do "pitbula " ... swego czasu użytkował to cudo przez kilka lat
ale ostatnio sie pozbył ... :roll: :)21
era Hdi :)21

BYŁ-> Samurai, Y60 ..

broda 5.7
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 20
Rejestracja: pn sty 07, 2008 12:27 pm
Lokalizacja: kielce

Post autor: broda 5.7 » pt lip 11, 2008 10:10 am

eksploatuje TAHOE z 1995 roku 4x4 zajebiste , bardzo mocne auto , wszystkie czesci dostepne w kraju , silnik 5.7 pieknie bulgota
polecam

Awatar użytkownika
kozlos
 
 
Posty: 142
Rejestracja: czw wrz 06, 2007 10:01 pm
Lokalizacja: Pabianice

Post autor: kozlos » pt lip 11, 2008 10:32 am

Ja mam suburbana rocznik 1994 więc opcji auto 4x4 brak, mam tylko zwykły dołączany na sztywno przód. Auto jest naprawdę mocne, pojemne i lubi wypić :) Nie nadaje się do skręcania i hamowania jak większość amerykanów, oczywiście jest za wielki i za ciężki do użytkowania w terenie, ale jako rekreacyjny dupowóz nad rzekę/jezioro turystycznie plus rowery itp. idealny. Użytkuję go prawie rok, póki co żadnych awarii i problemów. Materiały eksploatacyjne tanie i łatwo dostępne.
1994 Chevy Suburban

Awatar użytkownika
Kostuch
 
 
Posty: 7393
Rejestracja: pn sty 20, 2003 2:17 pm
Lokalizacja: wawa

Post autor: Kostuch » pt lip 11, 2008 10:40 am

broda 5.7 pisze:eksploatuje TAHOE z 1995 roku 4x4 zajebiste , bardzo mocne auto , wszystkie czesci dostepne w kraju , silnik 5.7 pieknie bulgota
polecam
A możesz rozwinąć wypowiedź?

Na co patrzeć przy kupnie (w sensie typowych/kosztownych uszkodzeń)?
Gdzie są miejsca newralgiczne tego auta?
Co pada najczęściej?
Co pierwsze koroduje?

Siedziałem w kilku tahoe i wydaje mi się, że strasznie niewygodne są fotele? A jazda na tylnej kanapie to wogóle jako kara :roll:
Do tej pory jeździłem Gelendą i spodziewałem się, że luksus i wygoda rzuci mnie na kolana a tu lekkie rozczarowanie...
Były wersje z welurową tapicerką? Skórzana jest wg mnie obleśna.
Zastanawiam się też nad przewagą drzwi otwieranych na boki nad klasyczną klapą (lub na odwrót).
Przed erą internetu, każdy wiejski głupek pozostawał w swojej wiosce.

Awatar użytkownika
smuggler
 
 
Posty: 118
Rejestracja: pt lip 04, 2008 10:37 am
Lokalizacja: Wawa

Post autor: smuggler » pt lis 07, 2008 4:29 pm

Mam Tahoe 5.7 z 1997 stosunkowo krótko, więc nie powiem Ci nic o usterkach w codziennej eksploatacji (póki co - wszystko działa :) ).

Co do kupna - wydaje mi się, że na ma specjalnego programu badawczego dla Tahoe. Nie licząc napędów 4H i 4L, jest to tylko podwyższone kombi :) Dlatego na tych elementach skupiłbym się podczas jazdy próbnej. Silniki i skrzynie mają opinie bardzo mocnych, w końcu Tahoe z założenia miał być wołem roboczym (duża ładowność i masa na haku). Zawieszenie z kolei jest na piórach, więc łatwo się nie poddaje :P

Jeśli chodzi o korozję - na swoim egzemplarzu nie widzę żadnych śladów rudej, ani na wierzchu ani pod autem. Jedynie w dwóch miejscach łuszczy się lakier, natomiast blacha pod spodem jest zdrowa.

Jeśli na coś trzeba zwrócić szczególną uwagę, to rodzaj instalacji gazowej, bo aut bez nich raczej w Polsce nie uświadczysz. Nie wiem czy ktoś próbował wstawiać coś innego niż sekwencja, ale jeśli tak to szukałbym innego egzemplarza.
Chevy Tahoe 5.7 V8

Awatar użytkownika
Kostuch
 
 
Posty: 7393
Rejestracja: pn sty 20, 2003 2:17 pm
Lokalizacja: wawa

Post autor: Kostuch » pn lis 10, 2008 8:38 pm

smuggler pisze:Mam Tahoe 5.7 z 1997 stosunkowo krótko, więc nie powiem Ci nic o usterkach w codziennej eksploatacji (póki co - wszystko działa :) ).

Co do kupna - wydaje mi się, że na ma specjalnego programu badawczego dla Tahoe. Nie licząc napędów 4H i 4L, jest to tylko podwyższone kombi :) Dlatego na tych elementach skupiłbym się podczas jazdy próbnej. Silniki i skrzynie mają opinie bardzo mocnych, w końcu Tahoe z założenia miał być wołem roboczym (duża ładowność i masa na haku). Zawieszenie z kolei jest na piórach, więc łatwo się nie poddaje :P

Jeśli chodzi o korozję - na swoim egzemplarzu nie widzę żadnych śladów rudej, ani na wierzchu ani pod autem. Jedynie w dwóch miejscach łuszczy się lakier, natomiast blacha pod spodem jest zdrowa.

Jeśli na coś trzeba zwrócić szczególną uwagę, to rodzaj instalacji gazowej, bo aut bez nich raczej w Polsce nie uświadczysz. Nie wiem czy ktoś próbował wstawiać coś innego niż sekwencja, ale jeśli tak to szukałbym innego egzemplarza.
Ale refleks :lol: :wink:
Tahoe dawno zakupione i generalnie jest OK.
Nie rozumiem co masz do instalek lpg wcześniejszych generacji.
U mnie jest zwykła z silnikiem krokowym i źle nie jest - około 18-20 l/100

Nie przemawia zupełnie do mnie idea zapinania półośki zamiast uczciwych sprzęgiełek. Przecież jeżeli jest rozpięta tylko jedna strona, to cały kosz satelitów kręci się nonstop zupełnie bez sensu. :)3
Poza tym wszyscy narzekają na termiczny aktuator, który podobno działa jak chce (na dodatek w zależności od zewnętrznej temperatury).
Przed erą internetu, każdy wiejski głupek pozostawał w swojej wiosce.

ciamski
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 7
Rejestracja: sob lut 10, 2007 4:27 pm
Lokalizacja: Warszawka

Post autor: ciamski » ndz lis 16, 2008 8:23 pm

Kostuch pisze: Nie rozumiem co masz do instalek lpg wcześniejszych generacji.
U mnie jest zwykła z silnikiem krokowym i źle nie jest - około 18-20 l/100
hmmm...
jak to robisz?
mi nie schodzi ponizej 30L po miescie :o
`97 TAHOE 5,7L, 6" RCD Lift, HYPERTECH PTM, K&N

Awatar użytkownika
JaberNTT
Posty: 689
Rejestracja: ndz kwie 23, 2006 8:05 am
Lokalizacja: Władysławów

Post autor: JaberNTT » pn lis 17, 2008 12:47 am

Moje Tahoe w mieście jakieś 27- 30 a nie lubie spokojnie jeździć natomiast w trasie zależnie od prędkości wypije 18 - 24.

A instalke mam najprostrzą bez kompa , bez silniczka , bez blosa :) zwykła śruba ale mixer wypaśny :)
Dodge Ram w200 / m880 1976.

Awatar użytkownika
Kostuch
 
 
Posty: 7393
Rejestracja: pn sty 20, 2003 2:17 pm
Lokalizacja: wawa

Post autor: Kostuch » pn lis 17, 2008 10:52 am

JaberNTT pisze:Moje Tahoe w mieście jakieś 27- 30 a nie lubie spokojnie jeździć natomiast w trasie zależnie od prędkości wypije 18 - 24.

A instalke mam najprostrzą bez kompa , bez silniczka , bez blosa :) zwykła śruba ale mixer wypaśny :)
A myśmy się czasem nie mijali chevroletami jakiś czas temu na drodze pod Opolem (obwodnica od Lędzin w stronę Wrocławia)?
Przed erą internetu, każdy wiejski głupek pozostawał w swojej wiosce.

Awatar użytkownika
Kostuch
 
 
Posty: 7393
Rejestracja: pn sty 20, 2003 2:17 pm
Lokalizacja: wawa

Post autor: Kostuch » pn lis 17, 2008 10:57 am

ciamski pisze:
Kostuch pisze: Nie rozumiem co masz do instalek lpg wcześniejszych generacji.
U mnie jest zwykła z silnikiem krokowym i źle nie jest - około 18-20 l/100
hmmm...
jak to robisz?
mi nie schodzi ponizej 30L po miescie :o
Nie wiem...
Instalka z dwoma parownikami plus sterownik BingoM.
Ale i tak nie jestem do końca zadowolony, bo mi często zapala lampkę SES.
Przed erą internetu, każdy wiejski głupek pozostawał w swojej wiosce.

Awatar użytkownika
JaberNTT
Posty: 689
Rejestracja: ndz kwie 23, 2006 8:05 am
Lokalizacja: Władysławów

Post autor: JaberNTT » pn lis 17, 2008 12:50 pm

Kostuch pisze:
JaberNTT pisze:Moje Tahoe w mieście jakieś 27- 30 a nie lubie spokojnie jeździć natomiast w trasie zależnie od prędkości wypije 18 - 24.

A instalke mam najprostrzą bez kompa , bez silniczka , bez blosa :) zwykła śruba ale mixer wypaśny :)
A myśmy się czasem nie mijali chevroletami jakiś czas temu na drodze pod Opolem (obwodnica od Lędzin w stronę Wrocławia)?

A było tak było :):) , dlatego też zwolniłem żeby pooglądać po za tym jak amcary jadą razem to ładny jest widok :).
Dodge Ram w200 / m880 1976.

Awatar użytkownika
Kostuch
 
 
Posty: 7393
Rejestracja: pn sty 20, 2003 2:17 pm
Lokalizacja: wawa

Post autor: Kostuch » pn lis 17, 2008 1:06 pm

JaberNTT pisze:
Kostuch pisze:
JaberNTT pisze:Moje Tahoe w mieście jakieś 27- 30 a nie lubie spokojnie jeździć natomiast w trasie zależnie od prędkości wypije 18 - 24.

A instalke mam najprostrzą bez kompa , bez silniczka , bez blosa :) zwykła śruba ale mixer wypaśny :)
A myśmy się czasem nie mijali chevroletami jakiś czas temu na drodze pod Opolem (obwodnica od Lędzin w stronę Wrocławia)?

A było tak było :):) , dlatego też zwolniłem żeby pooglądać po za tym jak amcary jadą razem to ładny jest widok :).
:)2
Wracałem wtedy z wakacji. Przez jakieś 4000km po Europie spotkałem po drodze tylko jednego K5. Megapopularne auta :lol:
Przed erą internetu, każdy wiejski głupek pozostawał w swojej wiosce.

Awatar użytkownika
JaberNTT
Posty: 689
Rejestracja: ndz kwie 23, 2006 8:05 am
Lokalizacja: Władysławów

Post autor: JaberNTT » pn lis 17, 2008 1:28 pm

To teraz daj znak jak by co jak będziesz przejazdem to dla odmiany K5 przemknę :).

U mnie na wiosce często można spotkać Tahoe albo K5 bo neistety dwoma nie da się jechać :) i któryś zawsze stoi i czeka na swoją kolej .
Dodge Ram w200 / m880 1976.

Awatar użytkownika
NorgeElg
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 1
Rejestracja: pn lut 09, 2009 1:07 pm
Lokalizacja: Norway

Re:

Post autor: NorgeElg » pn lut 09, 2009 1:23 pm

JaberNTT pisze:To teraz daj znak jak by co jak będziesz przejazdem to dla odmiany K5 przemknę :).

U mnie na wiosce często można spotkać Tahoe albo K5 bo neistety dwoma nie da się jechać :) i któryś zawsze stoi i czeka na swoją kolej .
... mowisz wiosce pod Opolem?
Bratu odbilo i zanabyl chalupke, w Krasiejowie (do natury kurde wraca...). Jak brata odwiedze, a spotkam K5, grzecznie zamrygam ;-)
Ostatnio zmieniony pn lut 09, 2009 8:38 pm przez NorgeElg, łącznie zmieniany 1 raz.
"Moto grzech... zestaw audio przy V8."

Chevrolet Suburban 1500, 5.7l benzyna, 92'

klucz13
 
 
Posty: 18974
Rejestracja: śr cze 25, 2003 11:36 pm
Lokalizacja: Wielka Lipa
Kontaktowanie:

Re:

Post autor: klucz13 » pn lut 09, 2009 7:49 pm

Kostuch pisze: Wracałem wtedy z wakacji. Przez jakieś 4000km po Europie spotkałem po drodze tylko jednego K5. Megapopularne auta :lol:
Przejechałem 2,5 tyś km i spotkałem jednego subiego u makaroniarzy :wink:
:)21
Zacznij ludzi traktować tak samo jak oni ciebie a od razu poczują się obrażeni i dostaną ataku furii

Awatar użytkownika
Zientas
 
 
Posty: 152
Rejestracja: śr mar 03, 2004 1:04 am
Lokalizacja: Komorniki k. Poznania
Kontaktowanie:

Re: Napęd 4x4 w chevrolet tahoe

Post autor: Zientas » ndz lut 15, 2009 11:05 pm

Zastanawiam się też (bo jeszcze Blazer) właśnie nad Tahoe 5.3 po 2000r.(ile to ma KM?)
Interesuje mnie głównie spalanie na benzynie i na gazie przy inst. sekwencyjnej i czy komfort/przestrzeń jest porównywalny (lepszy/gorszy) z G. Voyagerem 3.3 `99.

Pozdrawiam!
Trailblazer EXT 2002 (był: SAMURAI 1.3i `90, DURANGO 4.7 V8 `03)

Awatar użytkownika
Kostuch
 
 
Posty: 7393
Rejestracja: pn sty 20, 2003 2:17 pm
Lokalizacja: wawa

Re: Napęd 4x4 w chevrolet tahoe

Post autor: Kostuch » pn lut 16, 2009 3:05 pm

Zientas pisze:Zastanawiam się też (bo jeszcze Blazer) właśnie nad Tahoe 5.3 po 2000r.(ile to ma KM?)
Interesuje mnie głównie spalanie na benzynie i na gazie przy inst. sekwencyjnej i czy komfort/przestrzeń jest porównywalny (lepszy/gorszy) z G. Voyagerem 3.3 `99.

Pozdrawiam!
Teoretycznie ma więcej KM niż 5.7, ale mniej momentu - musiałbym poszukać dokładnych danych.
To już jest silnik flexfuel przystosowany do etanolu. Nie wiem czy chciałbym mieć takie cudo pod maską :roll:
Po 2000 rozmiary się zmniejszyły i jak kupowałem swojego ('96), to mi wyszło że nowe Suburbany są takiej wielkości jak stare Tahoe a nowe Tahoe to wogóle jakaś taka popierdułka...
Kiedyś miałem Mercurego Villagera który jest mniej więcej wielkości G Voyagera. W starym Tahoe jest +/- tyle samo miejsca, natomiast brak mi (a raczej rodzinie) rozsuwanych drzwi bocznych...
Jak będziesz kupował, to lepiej z tylną klapą otwieraną góra-dół niż z drzwiami prawo-lewo.
Poza tym nowe mają już napędy na guziki co lubi się psuć - kilka egzemplarzy które widziałem pokazało mi lampkę serwisową jak chciałem się pobawić napędami :)21
Przed erą internetu, każdy wiejski głupek pozostawał w swojej wiosce.

klucz13
 
 
Posty: 18974
Rejestracja: śr cze 25, 2003 11:36 pm
Lokalizacja: Wielka Lipa
Kontaktowanie:

Re: Napęd 4x4 w chevrolet tahoe

Post autor: klucz13 » pn lut 16, 2009 7:49 pm

Kostuch pisze: Teoretycznie ma więcej KM niż 5.7, ale mniej momentu - musiałbym poszukać dokładnych danych.
To już jest silnik flexfuel przystosowany do etanolu. Nie wiem czy chciałbym mieć takie cudo pod maską :roll:
Po 2000 rozmiary się zmniejszyły i jak kupowałem swojego ('96), to mi wyszło że nowe Suburbany są takiej wielkości jak stare Tahoe a nowe Tahoe to wogóle jakaś taka popierdułka...
Kiedyś miałem Mercurego Villagera który jest mniej więcej wielkości G Voyagera. W starym Tahoe jest +/- tyle samo miejsca, natomiast brak mi (a raczej rodzinie) rozsuwanych drzwi bocznych...
Jak będziesz kupował, to lepiej z tylną klapą otwieraną góra-dół niż z drzwiami prawo-lewo.
Poza tym nowe mają już napędy na guziki co lubi się psuć - kilka egzemplarzy które widziałem pokazało mi lampkę serwisową jak chciałem się pobawić napędami :)21
1. moc i moment wiekszy
2. na etanol to chyba tu chodzisz :)20 są osobne silniki na benzynę i etanol
3.kiepską miarkę miałeś albo mierzyłeś po oparach z baku na etanol
4.dla mnie o wiele lepsze są wrota niż klapa i to był jeden z warunków jak kupowałem
5. to nie służy do zabawy a do jazdy i nic nie nawala tylko trzeba wiedzieć co , gdzie i kiedy choć jest to z założenia idiotoodporne
:)21
Zacznij ludzi traktować tak samo jak oni ciebie a od razu poczują się obrażeni i dostaną ataku furii

Awatar użytkownika
JaberNTT
Posty: 689
Rejestracja: ndz kwie 23, 2006 8:05 am
Lokalizacja: Władysławów

Re: Napęd 4x4 w chevrolet tahoe

Post autor: JaberNTT » pn lut 16, 2009 9:18 pm

Na długośc sa takie same i tak na oko podobne wymiarami tylko w obłościach sie różnią i poprzez atrapę inną jest wrażenie że nowszy jest szerszy .

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Kolory tez tutaj dużo robią i zawsze jaśniejszy będzie wydawał się wieksz ale jak juz stoja obydwa obok siebie to widać to co widać

A no i starszy brudniejszy :):):)
Dodge Ram w200 / m880 1976.

Awatar użytkownika
Zientas
 
 
Posty: 152
Rejestracja: śr mar 03, 2004 1:04 am
Lokalizacja: Komorniki k. Poznania
Kontaktowanie:

Re: Napęd 4x4 w chevrolet tahoe

Post autor: Zientas » pn lut 16, 2009 9:57 pm

No śliczne te autka :)22

A jak tam ze spalaniem przy 5,7 i 5.3 ? :roll:
Trailblazer EXT 2002 (był: SAMURAI 1.3i `90, DURANGO 4.7 V8 `03)

Awatar użytkownika
JaberNTT
Posty: 689
Rejestracja: ndz kwie 23, 2006 8:05 am
Lokalizacja: Władysławów

Re: Napęd 4x4 w chevrolet tahoe

Post autor: JaberNTT » pn lut 16, 2009 9:59 pm

Ja tam się nie skupiam na spalaniu Tahoe śmigam na co dzień a Blazerem dla zabawy i jak bym miał tak pomyśleć ile jarają i się uświadomić to już bym wiedział czemu zawsze w miesiącu jest mało kasy a tak to że niby nie wiem i jestem szczęśliwszy .
Dodge Ram w200 / m880 1976.

klucz13
 
 
Posty: 18974
Rejestracja: śr cze 25, 2003 11:36 pm
Lokalizacja: Wielka Lipa
Kontaktowanie:

Re: Napęd 4x4 w chevrolet tahoe

Post autor: klucz13 » pn lut 16, 2009 10:04 pm

5,3 ela od 15 - 23 na 100km
:)21
Zacznij ludzi traktować tak samo jak oni ciebie a od razu poczują się obrażeni i dostaną ataku furii

Awatar użytkownika
Zientas
 
 
Posty: 152
Rejestracja: śr mar 03, 2004 1:04 am
Lokalizacja: Komorniki k. Poznania
Kontaktowanie:

Re: Napęd 4x4 w chevrolet tahoe

Post autor: Zientas » pn lut 16, 2009 10:06 pm

klucz13 pisze:5,3 ela od 15 - 23 na 100km
:)21
To całkiem przyzwoicie, ale jak znam życie pod moją nogą będzie więcej... :roll:
Trailblazer EXT 2002 (był: SAMURAI 1.3i `90, DURANGO 4.7 V8 `03)

ODPOWIEDZ

Wróć do „Chevrolet”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości