Strona 1 z 2
pytanie z innej beczki - Dodge Durango
: pt kwie 10, 2009 9:29 am
autor: Arturosxp
Witam,
Koledzy co sądzicie o samochodzie Dodge Durango, ale ten w starszej budzie. Rocznik np 2000

Re: pytanie z innej beczki - Dodge Durango
: pt kwie 10, 2009 9:59 am
autor: smuggler
Mnie się bardzo podoba. Gdybym nie znalazł Tahoe to drugi w kolejce do kupna był właśnie Durango mk1. Z tym, że polecałbym raczej z nowszą jednostką 4.7. Chyba, żeby pójść bezkompromisowo i wziąć 5.9

W każdym razie 5.2 jest moim zdaniem najsłabszą opcją.
To w zasadzie tyle co o nich wiem i to tylko z racji tego, że kiedyś szukałem Jeepa GC i tam występuje te same silniki. O reszcie podzespołów, komforcie, itp. się nie wypowiem.
Re: pytanie z innej beczki - Dodge Durango
: pt kwie 10, 2009 10:32 am
autor: Arturosxp
dlaczego 5.2 najsłabsza wersja?
Re: pytanie z innej beczki - Dodge Durango
: pt kwie 10, 2009 3:16 pm
autor: smuggler
Arturosxp pisze:dlaczego 5.2 najsłabsza wersja?
Ponieważ to konstrukcyjnie zbliżona jednostka do 5.9, tylko co oczywiste słabsza. Moim zdaniem przyrost w osiągach jest więcej niż proporcjonalny w stosunku do wzrostu spalania.
4.7 natomiast jest już zupełnie nową konstrukcją, dysponującą osiągami na poziomie 5.2 przy niższym spalaniu.
Niemniej, 5.2 to wciąż fajny silnik i jeśli znajdziesz zadbany egzemplarz z tym motorem to bierz jak swój

Re: pytanie z innej beczki - Dodge Durango
: pt kwie 10, 2009 4:44 pm
autor: Arturosxp
a czy wiesz jak jest z awaryjnością takiego sprzętu

Czy na podobnym poziomie co Chevy

Re: pytanie z innej beczki - Dodge Durango
: sob kwie 11, 2009 4:04 pm
autor: smuggler
Nie przypuszczam, aby odstawały zbytnio w którąkolwiek stronę w stosunku do silników GM. Proponuję przejrzeć
jeep.org.pl - tam mają te same silniki. Jeśli już ktoś ma problem, to raczej kwestia instalacji gazowej. W końcu żadne amerykańskie V8 nie poddaje się łatwo

Re: pytanie z innej beczki - Dodge Durango
: ndz kwie 12, 2009 1:12 pm
autor: Arturosxp
a zawieszenie, napędy itp?
Re: pytanie z innej beczki - Dodge Durango
: ndz kwie 12, 2009 3:40 pm
autor: Jerry JEEP
O silniki nie masz się co martwić:
5.2 jest nie do zajechania - no i ten piekny bulgot,
4,7 jak się wymienia na bieżąco oleje i się go nie przegrzeje to też bez problemowy - troche mniej pije niż 5,2 ale nie ma już takiego gangu (jest to już nowa konstrukcja i bardziej delikatna).
Bolączką są mosty (wyjące, ukręcające się półosie i łożyska na półosi) a tak po za tym to fajny samochód.
Re: pytanie z innej beczki - Dodge Durango
: ndz kwie 12, 2009 4:54 pm
autor: Arturosxp
chyba to będzie moj kolejny amerykaniec. Musze jednak zwrócić uwagę na jego słabe strony i sie przygotować
Re: pytanie z innej beczki - Dodge Durango
: ndz kwie 12, 2009 9:53 pm
autor: kozlos
Eeeee, Artur kup takiego Tahoe jak ma Smuggler albo Suburbana:) W końcu to Chevy

Re: pytanie z innej beczki - Dodge Durango
: ndz kwie 12, 2009 9:56 pm
autor: Mroczny
przemyśl to kilka razy
tył na resorze
przód chyba ifs
nie lepiej pipa?
Re: pytanie z innej beczki - Dodge Durango
: pn kwie 13, 2009 12:32 am
autor: golony
Mroczny pisze:przemyśl to kilka razy
tył na resorze
przód chyba ifs
nie lepiej pipa?
a jakiego pipa masz gabarytowo podobnego do durango?
Re: pytanie z innej beczki - Dodge Durango
: pn kwie 13, 2009 6:25 am
autor: Mroczny
grand jest zbliżony
mniejszy oczywiście, ale nie jakoś dramatycznie.
Nie wiem jak w durango (miałem dakotę) ale mozna na 6 osób rejestrowac. Pipa nie.
Bagazniki zblizone
Re: pytanie z innej beczki - Dodge Durango
: pn kwie 13, 2009 7:39 am
autor: Marcin1
Jerry JEEP pisze:
Bolączką są mosty (wyjące, ukręcające się półosie i łożyska na półosi) a tak po za tym to fajny samochód.
Ale chyba nie ukręcają się podczas normalnej eksploatacji tylko w terenie przy większych kołach? Mam rację?
Na
http://Blazerforum.com jest były użytkownik Durango i jest zdziwiony jak miał awaryjne są Blazery w porównaniu z jego byłym Durango. Ale może miał pecha. Ale z trzeciej strony Chrysler i trwałość jakoś nie chcą wg mnie iść w parze.
Pozdrawiam, Marcin
Re: pytanie z innej beczki - Dodge Durango
: pn kwie 13, 2009 8:09 am
autor: Jerry JEEP
Marcin1 pisze: Ale z trzeciej strony Chrysler i trwałość jakoś nie chcą wg mnie iść w parze.
Pozdrawiam, Marcin
Ja miałem dwa Grandy (ZJ i WJ) i po za tylnym mostem w ZJ wszystko było ok, teraz też jeżdzę Chryslerem i jestem bardziej niż zadowolony. Tak więc wszystko zalerzy od tego na jaki egzemplarz się natrafi i to dotyczy wszystkich samochodów.
Re: pytanie z innej beczki - Dodge Durango
: pn kwie 13, 2009 9:52 am
autor: Marcin1
Raczej miałem na myśli osobowe Chryslery Jeep pewnie jest jednak trochę innym samochodem. Dlatego chodzi za mną Dodge Nitro, które de facto jest Jeepem, a nie typowym Dodge/Chryslerem.
Pozdrawiam, Marcin
Re: pytanie z innej beczki - Dodge Durango
: pn kwie 13, 2009 3:43 pm
autor: Jerry JEEP
Mimo tego co ludzie opowiadają wybrał bym na twoim miejscu raczej Jeepa - nawet jak się coś zepsuje (jakaś końcówka, łożysko itp.) to nie ma problemów z częściami. A ładny zadbany WJ z silnikiem 4,7 lub 2,7CRD to fajny samochód - jak zapodasz z tyłu wzmocniony stabilizator to robi się z niego szosowa rajdówka

Re: pytanie z innej beczki - Dodge Durango
: pn kwie 13, 2009 7:33 pm
autor: Arturosxp
no właśnie może Tahoe
Re: pytanie z innej beczki - Dodge Durango
: pn kwie 13, 2009 7:56 pm
autor: Marcin1
Jerry JEEP pisze:Marcin1 pisze: Ale z trzeciej strony Chrysler i trwałość jakoś nie chcą wg mnie iść w parze.
Pozdrawiam, Marcin
Ja miałem dwa Grandy (ZJ i WJ) i po za tylnym mostem w ZJ wszystko było ok, teraz też jeżdzę Chryslerem i jestem bardziej niż zadowolony. Tak więc wszystko zalerzy od tego na jaki egzemplarz się natrafi i to dotyczy wszystkich samochodów.
Poniekąd masz rację. Jednak jako, że przez pewien czas handlowałem (a raczej handluję jeszcze do końca kwietnia) częściami do aut z US to mam pewien przegląd tego co i w jakich samochodach się psuje.
Pozdrawiam, Marcin
Re: pytanie z innej beczki - Dodge Durango
: pn kwie 13, 2009 8:03 pm
autor: Arturosxp
czyli co sadzisz o Durango. Warty zainteresowania samochód?
Re: pytanie z innej beczki - Dodge Durango
: wt kwie 14, 2009 7:58 am
autor: Marcin1
Mnie się podoba i sam go brałem pod uwagę dla siebie ale ludzie z US narzekali na skrzynie. Natomiast jest to model na tyle rzadki w Polsce, że mowa o jakichkolwiek statystykach awaryjności jest niemożliwa.
Z drugiej strony to znajomy jeździł Dakotą 2 generacji z silnikiem 3.9V6 Magnum (niby inny ale też Dodge) i jak wsiadł to mojego Blazera to stwierdził, że ten to ma odejście. Ale poza tym nie narzekał.
Pozdrawiam, Marcin
Re: pytanie z innej beczki - Dodge Durango
: wt kwie 14, 2009 8:17 am
autor: Arturosxp
na miescie, komisach chyba wiecej widac durango niż blazerów. Moza iść do jakiegos serwisu ale obawiam sie ze prawdy nie powiedzą.
Jezdziłem ostatnio w komsie durango 4,7 i także mial niezłe odejscie.
Re: pytanie z innej beczki - Dodge Durango
: wt kwie 14, 2009 8:19 am
autor: JaberNTT
Tylko tak sobie myślę że jak ktoś szuka auta z odejściem to może lepiej niech poszuka czegoś bardziej płaskiego i sportowego bo zawsze będzie niedosyt odejscia

:).
Re: pytanie z innej beczki - Dodge Durango
: wt kwie 14, 2009 8:40 am
autor: Arturosxp
ja chciałem tylko napisać ze jak na taki duży samochod to pięknie sie zbierał.
Re: pytanie z innej beczki - Dodge Durango
: wt kwie 14, 2009 9:16 am
autor: Marcin1
JaberNTT pisze:Tylko tak sobie myślę że jak ktoś szuka auta z odejściem to może lepiej niech poszuka czegoś bardziej płaskiego i sportowego bo zawsze będzie niedosyt odejscia

:).
A co szkodzi jak jest jedno i drugie? Niejeden płaski odpada. A jeśli chodzi o radę to do zasadniczo lepszego odejścia podkradam żonie Grand Am'a
