Strona 1 z 1

Elektroniczna blokada rozruchu (z pilota) - HELP! MASAKRA!!!

: sob wrz 05, 2009 10:51 am
autor: xymenez
Czoraj wróciłem z niebywałego tournee po Ukrainie i Krymie (prawie miesiąc, 4500 km). Jest o czym opowiadać.
Zawieszenie dostalo nieźle w kość, pękła przednia szyba (kamień), ale mniejsza z tym.

Otóż przydarzyła się NAJGORSZA z możliwych rzeczy, jakiej się obawiałem: wysiadła elektroniczna blokada zapłonu (a właściwie, zdaje się, dopływu paliwa), czyli komunikacja między NADAJNIKIEM w pilocie i ODBIORNIKIEM w aucie. Przypominam: jest to mój nowy Blazer - 1999 (full opcja). W tym modelu, po kilku minutach od wyjęcia kluczyka ze stacyjki, włącza się fabryczny IMMOBILIZER, który, żeby zapalić, należy odblokować prawym przyciskiem pilota (tak samo, jak otwieranie drzwi). Opcja świetna, bo auto jest praktycznie nie do ukradzenia - niestety, nawet przez właściciela. Z całej podróży ta historia wyrwała nam 3 cenne dni. Opiszę to dość szczegółowo, więc wybaczcie nadmiar treści.

A historia przydarzyła się w Jałcie. (Jałta jest na samym pd. Krymu, 1800 km stąd...)
Objawy: brak sygnału z pilota, zero reakcji. Oczywiście było kombinowanie ze zmianą bateryjki (przy okazji, przypadkowo przeczytałem na wnętrzu pilota, że PO WYMIANIE należy przytrzymać oba górne przyciski pilota naraz przez 7 sek.). Oczywiście grzebanie w silniku, sprawdzanie bezpieczników... załamka. No i normalna życzliwość ludzka: zbiegowisko, 'mądre' rady taksówkarzy, itp. Pewien Tadżyk, widząc, że grzebię w silniku, zaoferował pomoc i po odnalezieniu fachowca - 'elektrońszczyka' na przedmieściach Jałty, podholował Blazera swoją starą Ładą (kilka km, pod górę!!!). Elektrońszczyk zapewnił, że na 100% to naprawi, lecz na drugi dzień dopiero. Tymczasem... nagle wszystko się naprawiło SAMO!
No więc, ucieszeni, znów zjechaliśmy w dół, do miasta, tym razem pod sam rynek, przy porcie (mieliśmy dokonać kilku zakupów i ruszać w dalszą drogę). No i byla to fatalna decyzja. Więc: wracamy do auta i... znowu ZERO REAKCJI!
Byliśmy załamani. Żałowałem, że nie mam np. telefonu do Leny, albo kogoś innego z forum.
Zacząłem rozkręcać deskę rozdzielczą. Znalazłem pod spodem puszkę z odbiornikiem (ale na niej jest napis >ABS<, więc to mnie zmyliło), znalazłem głęboko schowany blok m.in. z przekaźnikami blokady drzwi, itp., ale nic to nie dało. W silniku zacząłem odłączać różne wtycznki, przy zapłonie, itd.
Po tych kombinacjach wyświetlił się na stałe napis SECURITY w zegarach (cały czas, nawet, jak był wyjęty kluczyk) i zablokowały się niektóre elektyczne funkcje auta (otwieranie tylnej klapy, oświetlenie sufitowe, itp). Po prostu MASAKRA i załamka. Kolejni 'doradcy' (miałem ich już dość, bo takie bzdety wymyślali!)...
Znalazła się też nowa pomoc: tym razem dwaj Azerowie obiecali, że pomogą na drugi dzień. Paranoja: znowu holowanie Ładą (jeszcze starszą, jeszcze dalej i jeszcze stromiej!!!). Z Łady się dymiło, 2 razy zrywała się lina, ale udało się i to w dodatku bezinteresownie (wspaniali ludzie!).

Elektrońszczyk (świetny facet!) owszem, naprawił usterkę, ale dopiero na 3-ci dzień (musieliśmy długo czekać, zą się za nas zabrał, bo to jedyny taki spec w całej Jałcie). Bez problemu odnalazł odbiornik (okazało się, że to ta lekka puszka z napisem >ABS<, są do niej tylko 3 przewody), moduł sterowania tym wszystkim (po stronie pasażera, przy ściance drzwi, pod schowkiem - nigdy bym na to ne wpadł; ale z tym akurat było wszystko OK).
Tłumaczył, że to w ogóle jakiś przestarzały typ komunikacji, w którym nie ma chipa w kluczyku (pilocie) zdaje się - bo gdyby był, mógłby łatwo przeprogramować. Coś programował, w końcu okazało się, że coś nie kontaktowało po prostu w odbiorniku. Widziałem, że posciągał jakieś kody z nadajnika i odbiornika, ale ja się na tym kompletnie nie znam. Tłumaczył jeszcze trochę, tyle, że aż tak dobrze po rosyjsku to ja nie skumałem. Polecił ogólnie udać się po powrocie do dobrego diagnosty-elektronika.
Za naprawę wzjął 100 hrywien (ok. 40 zł !!!).
Byliśmy szczęśliwi.

Ale żeby było śmieszniej (a własciwie straszniej!), historia wcale się nie skończyła. Otóż jeszcze 3 razy, gdy nocowaliśmy na jakichś odludziach (np. na płw. Kazantip, gdzie nawet nie ma ludzi!), historia się powtórzyła. Już prawie wpadliśmy w panikę, lecz wpadłem jednak na prosty pomysł: odłączyłem klemę (-), pozwierałem trochę z (+), odczekałem trochę, przyłączyłem... Potem 2 przyciski pilota przez 7 sek... I zadziałało!!
Z tym, że raz za pierwszym razem, a dwa razy (już przy powrocie do PL) musiałem takie operacje wykonać kulkukrotnie. Czyli znów jakby się pogorszyło. Być może wtedy w Jałcie taki zabieg mógłby zadziałać? Ale i tak nie jest dobrze. Przy krótkich postojach po prostu zostawiałem na wszelki wypadek przekręcony kluczyk w stacyjce.


PYTANIE BRZMI:
- co w ogóle się dzieje?
- jak ominąć całą tę blokadę? Czy da się to cholerstwo wyciąć, a przynajmniej dorobić jakieś ominięcie tego np. przewodami na krótko (z jakimś ukrytym przełącznikiem, żeby w razie awarii odpalić auto normalnie, z kluczyka) ?
- gdzie jest przy silniku moduł odcinający paliwo i czy może w nim można zrobić jakieś obejście, żeby w razie czego odpalać normalnie (j.w.) ?
- może wystarczy jakoś zablokować sam moduł / przekaźnik czasowy, który włącza immobilizer po tych kilku minutach?
- napiszcie wszystko, co o tym wiecie, żeby wyeksploatować temat i uchronić innych przed podobnym zdarzeniem. Skorygujcie mój text, jeżeli coś opisałem nie tak.
- kto z Was mógłby się np. podjąć jakiejś ingerencji w to, ew. polecić jakiegoś super-fachowca, najlepiej w okolicy Łodzi?

Elektronika to najbardziej paskudna rzecz w autach - zwłaszcza, jeśli od niej uzależniony jest w ogóle rozruch. . 100 x wolałem pod tym względem poprzeniego Blazera (95), w którym nie było takiej blokady.
Wybieram się niebawem znów za granicę i słaby by było, gdyby auto zostało unieruchomione gdzieś w polu...
Z góry dzięki.


++++++

Przy okazji wniosek: gdyby ktoś chciał na Ukrainę, może lepiej kupić Ładę 1600. Na pewno nie zawiedzie, a i jeszcze Blazera podholuje...

Re: Elektroniczna blokada rozruchu (z pilota) - HELP! MASAKRA!!!

: sob wrz 05, 2009 11:04 am
autor: Mroczny
niekoniecznie łada ale coś prostego i łatwego w naprawie, bez zyliona czujników i kabli. Czyli prosty diesel z prostym zawiasem w jakimkolwiek opakowaniu

współczuję przygody, wiem jak podnosi ciśnienie taka akcja - dlatego wszelkie elektroniczne zabezpieczenia trzeba wysłać w kosmos

Re: Elektroniczna blokada rozruchu (z pilota) - HELP! MASAKRA!!!

: sob wrz 05, 2009 12:55 pm
autor: Marcin1
Dobrze, że ja mam wersję USA bez takich cudów tylko ze zwykłymi rezystorami w stacyjce (tak żeby inny klucz lub zwarcie na krótko podało inna rezystancję na komputer i on wtedy nie pozwoli zapalić).

Pozdrawiam, Marcin

Re: Elektroniczna blokada rozruchu (z pilota) - HELP! MASAKRA!!!

: sob wrz 05, 2009 1:28 pm
autor: xymenez
No, mój poprzedni był też amerykański i nie miał tego szajsu.
Swoją drogą - ty masz '98, więc może od '99 wszystkie to mają?
W kazdym razie czekam na pomoc i rady...

Re: Elektroniczna blokada rozruchu (z pilota) - HELP! MASAKRA!!!

: sob wrz 05, 2009 1:38 pm
autor: ramzes
Mroczny pisze:niekoniecznie łada ale coś prostego i łatwego w naprawie, bez zyliona czujników i kabli. Czyli prosty diesel z prostym zawiasem w jakimkolwiek opakowaniu

współczuję przygody, wiem jak podnosi ciśnienie taka akcja - dlatego wszelkie elektroniczne zabezpieczenia trzeba wysłać w kosmos


Patrol :)21 :)21

Re: Elektroniczna blokada rozruchu (z pilota) - HELP! MASAKRA!!!

: sob wrz 05, 2009 2:44 pm
autor: Marcin1
xymenez pisze:No, mój poprzedni był też amerykański i nie miał tego szajsu.
Swoją drogą - ty masz '98, więc może od '99 wszystkie to mają?
W kazdym razie czekam na pomoc i rady...
A kto Ci takich bajek naopowiadał, mój jest rocznik 2000.

Pozdrawiam, Marcin

Re: Elektroniczna blokada rozruchu (z pilota) - HELP! MASAKRA!!!

: sob wrz 05, 2009 4:37 pm
autor: xymenez
A, no to faktycznie.
W takim razie ja też wolałbym ten prosty patent.
Niech mi ktoś napisze, jak to zrobić???.......

Re: Elektroniczna blokada rozruchu (z pilota) - HELP! MASAKRA!!!

: wt wrz 08, 2009 1:47 pm
autor: steff3
Mam takie samo zabezpieczenie. Również po wyjęciu kluczyka, przed ponownym uruchomieniem silnika należy nacisnąć przycisk otwierania drzwi.

Ale.. to zabezpieczenie nie działa, kiedy zapalam wóz na gazie. Owszem, kontrolka SECURITY miga, ale silnik odpala. Jak u Ciebie wygląda odpalanie na gazie?

Re: Elektroniczna blokada rozruchu (z pilota) - HELP! MASAKRA!!!

: wt wrz 08, 2009 8:15 pm
autor: xymenez
A może tak być! W końcu blokada blokuje dopływ paliwa (przy SECURITY silnik zakręca, lecz nie zapala). Gaz nie ma żadnej blokady - więc to byłoby wyjście.
Tylko, że ja za bardzo nie mogę odpalać na gazie - mam sekwencję (KME) i tam odpalanie na gazie jest tylko awaryjne: można to zrobić tylko 10 razy, później instalacja się blokuje i trza jechać do panów... :) Dlatego nie próbowałem - ale w sumie mogłem (patrz no, nie pomyślaem o tym).
A ty nie masz sekwencji?

-> niemniej: WCIĄŻ proszę o pomoc. Temat aktualny!

Re: Elektroniczna blokada rozruchu (z pilota) - HELP! MASAKRA!!!

: śr wrz 09, 2009 11:44 am
autor: steff3
Mam instalację 2 gen. z BLOSem.
Zapalanie na gazie jest bezproblemowe.

Natomiast wyłączanie funkcji security przyciskiem z pilota jest dość upierdliwe.

Re: Elektroniczna blokada rozruchu (z pilota) - HELP! MASAKRA!!!

: pn wrz 14, 2009 9:23 am
autor: Lena
nie da się zrobić stałego Disarm z poziomu użytkownika niewyposażonego w Tech II w systemie Passlock II. Jak chcesz pozbyć się problemu to... napiszę Ci PW co masz zrobić.

wysłałam e-mail bo z poziomu admina można czytać PW

Re: Elektroniczna blokada rozruchu (z pilota) - HELP! MASAKRA!!!

: pn wrz 14, 2009 2:50 pm
autor: Marcin1
Lena

na forach anglojęzycznych publicznie piszą jak zrobić obejście. Ale może faktycznie w Polsce i po polsku lepiej tego publicznie nie podawać?

Pozdrawiam, Marcin

Re: Elektroniczna blokada rozruchu (z pilota) - HELP! MASAKRA!!!

: pn wrz 14, 2009 6:40 pm
autor: klucz13
Marcin1 pisze:Lena

na forach anglojęzycznych publicznie piszą jak zrobić obejście. Ale może faktycznie w Polsce i po polsku lepiej tego publicznie nie podawać?

Pozdrawiam, Marcin
A dla czego ?? :o
Bo angol to inteligentny i nie ukradnie a polak to pijak i złodziej i odrazu tą wiedzę wykorzysta żabu mieć na bełta
:)21

Re: Elektroniczna blokada rozruchu (z pilota) - HELP! MASAKRA!!!

: śr wrz 16, 2009 11:18 pm
autor: xymenez
Nieprawda. Jak ktoś był w krakowie na starówce w ostatnich kilku latach (niezależnie od pory roku), to może się przekonać, że mit o 'porządniejszych od nas' Angolach to, niestety... szit.
:)

Lena - na razie dzięki - ale to jeszcze dla mnie wszystko za skomplikowane.

Czekam jednak na jakąś poradę z dziedziny: proste druciki i nożyczki ;/ (elektronikę znam do poziomu tranzystora, i to pnp (npn nie łykam):) No halo - nie ma tu żadnego takiego magika-złotej rączki?
Nie wierzę. Jakiś ogólny patent. Choć może faktycznie, lepiej przekazywać sobie poufnie.

Marcin, podaj może link do tego tematu na forum ang.

-> A radzę również się zainteresować problemem wszystkich, kto ma S10 z lat 1997-2004 i nie tylko - bo i WAS może to spotkać!!! Zorro ostrzegał (oby nie spotkało na bezkresnym stepie, jak nas...!).

Re: Elektroniczna blokada rozruchu (z pilota) - HELP! MASAKRA!!!

: czw wrz 17, 2009 6:15 am
autor: Mroczny
na lpg sekwencyjnym wtryskiwacze LPG są sterowane tak jak wtryskiwacze benzyny - dlatego nie odpala. Przy 2. gen bedzie odpalał na gazie

Re: Elektroniczna blokada rozruchu (z pilota) - HELP! MASAKR

: pn gru 26, 2011 5:02 pm
autor: panek
temat stary ale mi sie to przydazylo
rano odpalanie i d.... security miga, z klema wpadłem na pomysł i działa pilota działającego niemam
natomiast często w wawie mi sie zapala napis security na stale po ponownym odpaleniu gaśnie
autko to gmc jimmy'98 wolałem chyba sonome'95 bez kombinacji
pozdrawiam


p.s. kto w najbliższym czasie coś ściąga, potrzebuje pompy paliwa z cala obudowa bo druciarz mech ja pociął oczywiście dogadamy sie co do kosztów. panom z polexu dziękuje

Re: Elektroniczna blokada rozruchu (z pilota) - HELP! MASAKR

: pn gru 26, 2011 5:17 pm
autor: jarekstryszawa
Też Cię witamy.

Re: Elektroniczna blokada rozruchu (z pilota) - HELP! MASAKR

: pn gru 26, 2011 5:21 pm
autor: panek
no właśnie gdzie moja kultura
witam wszystkich zblazowanych :)

Re: Elektroniczna blokada rozruchu (z pilota) - HELP! MASAKR

: pn gru 26, 2011 7:44 pm
autor: uczniak
mnie się taka sytuacja przytrafiła rok temu, a ponieważ mam alergię na elektronikę to wywaliłem całe immo i oryginalnego pilota i wyszytkie blokady :] (oczywiście po tym jak się zablokowało i nie mogłem odpalić) - założyłem tylko zwykłego chińczyka do otwierania drzwi i śmiga pięknie do tej pory bez problemów

Re: Elektroniczna blokada rozruchu (z pilota) - HELP! MASAKR

: śr gru 28, 2011 1:08 am
autor: xymenez
O - a umiesz opisać, gdzie i co można wywalić, a przede wszystkim: JAK połączyć przewody (zaplon), żeby działało bez tego?
Jakiś fajny schemat, rysunek... przydalby się wszystkim!

Re: Elektroniczna blokada rozruchu (z pilota) - HELP! MASAKR

: śr gru 28, 2011 1:14 am
autor: uczniak
xymenez pisze:O - a umiesz opisać, gdzie i co można wywalić, a przede wszystkim: JAK połączyć przewody (zaplon), żeby działało bez tego?
Jakiś fajny schemat, rysunek... przydalby się wszystkim!
niestety nie pomogę, bo z elektroniki jestem noga. zostawiłem auto u miejscowego mistrza i po 3h odebrałem gotowy. ale wiem że się da i nie miał z tym większych problemów

Re: Elektroniczna blokada rozruchu (z pilota) - HELP! MASAKRA!!!

: śr gru 12, 2018 4:48 pm
autor: Sajmon Chevi
hej.Panowie, mogę prosić o ten opis jak to ustrojstwo ominąć, bądź naprawić, bo właśnie mi się to przytrafiło.