zbieżność S10

[arturok]

No i zachciało mi się głupot,
pojechałem do wulkanizatora i przy okazji przekladki kół poprosiłem o ustawienie zbieżności,
no pan majster powiedział żę ustawią i będzie ok,
no i stało się ale teraz to tak jakoś mam nie do końca,
byłem już na poprawkach ale jakiś taki duży hałas i ogólnie jakoś inaczej,
jako że majster nie miał info o kontach jakie powinny być no to zrobił na oko,
może ktoś zna kąty jakie powinny być w S10 LT 5D z 99?
To pojadę jeszcze raz na poprawkę.

[xymenez]

Marcin1 z Łodzi ma kąty.
Ale jak dobry warsztat z laserem i mają dużo typów aut, to można dobrać coś podobnego - mnie np. ustawiali do Nissana Terrano i jeździło się git.
Ale fakt, że w blazerze te kąty są dość skomplikowane.
Poza tym - wymieniałeś wspornik? Jak ma już ponad rok, to zbieżność na niewiele się zda...

[lamina]

w kazdym kompiuterowym ustawianiu w zasadzie maja te katy w bazie danych.

[arturok]

Xymenez,
wymieniłem wspornik tydzień przed robieniem zbieżności, tak więc ten problem odchodzi,
Lamina,
niestety to fachowiec starej daty i ustawiał już zanim pojawiły sie komputery do ustawiania i tak zostało
odezwę się do Macin1 na priv to może podrzuci ,

Dzieki

[Kostuch]

w kazdym kompiuterowym ustawianiu w zasadzie maja te katy w bazie danych.

Z ciekawości kiedyś zadzwoniłem do norauto i fauverta (bo się chwalili, że mają cud komputery).
Z chevroletów mieli w bazie modele aveo i lanos...

[lamina]

w wiekszosci komputerow blazer jest po "GM" a pod marka chevrolet sa koreanskie pozostalosci po deawoo.
mozna brac dane z GMC jimmy bo to dokladnie to samo.

[arturok]

No dobra poszukałem trochę i znalazłem
poszukiwane
http://www.caesionline.com/wheelalign/s ... olet4.html

dodatkowo inne ciekawe
http://www.caesionline.com/wheelalign/s ... tions.html
wrzucę do technicznych ogólnych

[golony]

witaj lamina:) po latach swietlnych widze ze dalej sie lubujesz w wynalazkach:) ale zdradzic blazera dla sankjunga jak mogles:)

[xymenez]

Cholera, żeby ten Kyron był chociaż ładny... ale toż to brzydactwo!!!! Ci Koreańczycy to mają jakiś dziwny gust

[steff3]

przeciętny Koreańczyk czy Koreanka też urodą nie grzeszy...

[arturok]

No dobra, tak więc walka ze zbieżnością trwa
Stweirdziłem że zamiennik był słaby i się już rozsypał (4 miesiące) tak więc
na koniec czerwca kupiłem nowy wspornik AcDelco i wymieniłem
tydzień później pojechałem do Mustanga (Arturosxp robił u nich i ma ok),
wprowadzili na najazd i zaczeli oglądać po 1,5h była już diagnoza
Zbieżności nie ustawią bo oba wsporniki do wymiany (pitman i idler)
wg nich ten nowy idler Ac Delco jest do reklamacji , (mam jechac do Polexu żeby zweryfikowali)
jak zaglądałem pod spód to pitman siedzi sztywno a idler ma lekkii ruch na kuli (w granicach normy jak dla mnie).
Oglądałem/sprawdzałem na podlewarowanym Blazerze. Dobra stan jest taki po podniesieniu ruszam prawym kołem na boki tak po kilka
stopni (takie skręcanie) i lewe nie rusza się . Co ciekawe jak ruszam tak samo lewym to prawe rusza się
Na filmie widać jak zachowuje się idelr przy poruszaniu prawym kołem rękami (film zrobiony w trakcie sprawdzania w Mustangu):
http://www.youtube.com/watch?v=hECZQBojFO8

Co ciekawe dodatkowym objawem jest zwiększenie się promienia skrętu (narastająco) do 7-8 miesięcy, pomimo wymiany wspornika promień nie zmniejszył się. Może Ktoś ma jakiś pomysł bo już mi ręce opadają co może być przyczyną
Logiczne wnioskowanie podpowiada mi że nie jest to wina ani idelr arm ani pitman raczej skłaniam się w kierunku końcówki zew lub wew (TIE ROD END - OUTER/INNER), a może łącznika (adjuster sleeves) lub odkręcajacego się na górze amortyzatora. Co do końcówek to moge wymieniać ale to znów kasa, a jeśli ma to zrobić to chciałbym być pewny to przyniesie oczekiwany efekt a nie wydam tlko kasę i stracę czas .
W akcie desperacji dodatkowo załozyłem amortyzator skrętu co nie wyeliminowało zupełnie problemu poza zmiana zachowania układu kierowniczego z "dość agresywnego bezpośrednio reagującego" na "łagodny z opóźnieniem", no może plusem jest że nie pływa tak w koleinach ale nie po to to robiłem .

Już ma dosyć tego tematu bo bujam się z nim od jakiś 6 m-cy i wydałem dość dużo kasy a problem nie zosatł wyeliminowany Pomocy pls

[anracz]

Po ostatniej naprawie /wymiana wsporników, gumek, sworzni itd itp/ samochód nadal "plywał. Oczywiście nie tak mocno jak przed naprawą, ale jednak. Ustawiałem zbieżność, po raz drugi zresztą, w firmie "Jacex" w Kołobrzegu na ul. Bałtyckiej. Mam nadzieję, że nikt nie ma nic przeciwko, że podaje pełną nazwę firmy. Posiadają tam nowe /1,5 roku/ urządzenia do ustawiania zbiezności - co ważne - amerykańskie. Więc jest oryginalny program do ustawiania naszych autek. Program pokazuje którą śrubkę i ile razy dokręcić czy odkręcić, aby to wszystko pasowało. Rysunki, strzałeczki, strona w którą trzeba daną nakrętką pokręcić. Jednym słowem program amerykański dla amerykanów. Ustawianie trwało ok 1 godz. Autko po ustawieniu jest jakby przyklejone do asfaltu. Dlatego też pozwoliłem sobie dać namiary na ww firmę. Wiem, że dla niektórych Kołobrzeg to daleko, ale może kiedyś przy okazji...

[arturok]

Anracz, dzięki za info.
Ze względu na odległość opcje niedostępna.

[xymenez]

Jak ja się ostatnio przyjrzałem, to mam prawe przednie koło lekko pochylone w pionie, a lewe prosto - widać gołym okiem! Coś mi chrupie w sworzniach, wiem, ze mam końcówkę i jeden sworzeń do wymiany, a na pewno amory. Amory, jak po kilku wątkach zobaczyłem - i jak tu kolega wyżej podkreślił - to istotny element prowadzenia w Blazerze, nie ma co wątpić. Na wszelki wypadek wspornik też nowy kupiłem, jak znam życie, to też do wymiany (ten wspornik zatruwa życie człowiekowi normalnie...)... Ale jakoś jeżdżę, nie mam na to czasu, hehe. Mimo tych luzów i tak jeszcze lepiej trzyma zbieżność, inż poprzedni, w którym ktoś tak skręcił przekładnię, że kierownica ciasno chodziła i nie wracałe na miejsce!

[arturok]

No dobra ciąg dalszy...
Zgłosiłem reklamację do Polexu na wspornik, umówiłem się w ich dawnym warsztacie na weryfikację, mechanior obejrzał i stwierdził że wspornik do wymiany a i pitman też . No i się wkurr..
Pogadałem z Arturosxp i wziełem od niego stare 2 wspornik (kulowy i gwintowany) i dałem do regenracji. Co ciekawe zawiozłem do speca (starszy/siwy dziadek) i usłyszalem że weźmie ale jak nie będzie widział sensu (żeby było dobrze zrobione i na długo) to nie będzie robił wcale. Dodał że przemyśli temat i za dzień dwa przekręci do mnie co dalej. No i mineły 2 dni i dzowni że kulowy zrobił.
Pojechałem i odebrałem, zapłaciłem całą 100! ( dla porównania AcDelco 430, Moog 480 ). Na moje pytanie ile wytrzyma usłyszałem że "wnuki bedą jeszcze jeździć". Tak więc z Arturosxp wieczorkiem zrobiliśmy spotkanie warsztatowe. Wymieniliśmy wspornik. Siedzi sztywno jak trzeba , oblukaliśmy pitmana. Na końcówce przekładni ślimakowej siedzi sztywno, ale połączenie z ROD STRG LNKG chodzi dość mocno. I tak sobie pomyślałem że jest to taki sam element łącznikowy jak w Idler arm, tak więc chcę wyciągnąć Pitmana i dać do tego speca żeby zregenerował. No i tu poajwia się problem Pitman jako taki jest dość "mocno" nabity na końcówkę przekładni (może jakość dobrym ściągaczem by udało się zdjąć) zatem myslę nad zdjęciem przekładni z Pitmanem w całości.
Zdjęcie przekładni to odkęcenie 2 śrub, muszę tylko dokładnie przemyśleć jak do nich się dostać i już. Czy może ktoś zdejmował przkładnie lub Pitamana i może podzielic sie doświadczeniami w tym temcie .

Jeszcze pojawił się "bonus" w postaci możliwości testowego założenia amorków Bilsteina (B6) na jakiś czas, ale oglądałem przód pod kątem wymiany i tak troche mało miejsca żeby je bezproblemowo wyjąć i wpasować inne. Jakieś podpowiedzi jak to zrobić w miarę "bezkolizyjnie" i żeby bez sensu się nie nagimnastykować z przekładką

[xymenez]

U mnie, jak zdejmowali pitmana, to musieli go przeciąć flexem z boku i był do wyrzucenia. Tak mocno to diabelstwo siedzi na tej zębatce od przekładni.
Jak ci ten fajny pan może zrobić, to kup nowy najtańszy i daj mu do przeróbki! Może i ja tak zrobię.
Ten pan to pewnie urzęduje gdzieś u ciebie?

[anracz]

U mnie, jak zdejmowali pitmana, to musieli go przeciąć flexem z boku i był do wyrzucenia. Tak mocno to diabelstwo siedzi na tej zębatce od przekładni.

U mnie było dokładnie tak samo. Musieli zdemontować razem z kolumną i pojechali fleksem. Żaden sciągacz się nie mieścił, tyle tam jest miejsca.

[anracz]

U mnie, jak zdejmowali pitmana, to musieli go przeciąć flexem z boku i był do wyrzucenia. Tak mocno to diabelstwo siedzi na tej zębatce od przekładni.

U mnie było dokładnie tak samo. Musieli zdemontować razem z kolumną i pojechali fleksem. Żaden sciągacz się nie mieścił, tyle tam jest miejsca.

[arturok]

Tak u mnie to samo mechanior mówił że inaczej pitmana nie idzie wymienić,
dlatego chcę wyjąć całość z przkładnią ślimakową i pitmanem w całości.
Ale przymiarkę zrobie dopiero po wakacjach, bo na razie z czasem marnie .

Xymenez - faktycznie magik w Warszawce przy Powstańców Śląskich główne jego zajęcie to regeneracja końcówek drążków kierowniczych, ale robi też podobne tematy .
Akurat zrobię ze 2 tys km do czasu podejścia do pitmana to już będe wiedział czy łapie luzy czy nie.
Może poszukaj speca od regeneracji końcówek w Łodzi, to może coś wykombinuje. Jakby co to możemy się jakoś zgadać jak będę przymiarke robił do pitmana

[Janusz_32]

Witam, z całą pewnością da się zdjąć pitmana z przekładni w całości, bez jego rozcinania, wymaga to jednak zdemontowania przekładni z samochodu i dorobienia ściągacza z dwóch dość grubych blach ok 8-10 mm połączonych z uniwersalnym ściągaczem ja go nazywam belkowym tj. kawałkiem płaskownika z dorobioną śrubą do ściągania i dwoma otworami służącymi do połączenia z wcześniej wymienionymi blachami, które w tym wypadku służą za "pazurki, łapki" ściągacza, pomiędzy te blachy a płaskownik oczywiście trzeba dać elementy dystansowe np. dwie nasadki od kluczy. Pomysł sprawdzony i skuteczny, do zrobienia w imadle w przeciętnym garażu - oczywiście łatwiej jest przeciąć flexem ale co wtedy regenerować.
Ciekawi mnie też jakie osiągniesz efekty, ja w swoim blazerze pomimo braku luzów i ustawienia geometrii kół nie mogę powiedzieć aby jego prowadzenie rzucało mnie na kolana, miałem trzy terenówki i blazer pod względem prowadzenia się wypada fatalnie.
Gdybyś posiadał oryginalne kąty kół to byłbym wdzięczny za ich podanie na forum gdyż podczas ustawiania geometrii jest to największy problem, zaś te które wcześniej były podane w linkach są nieczytelne dla fachowca od geometrii w Polsce południowej.
Pozdrawiam Janusz

[arturok]

Janusz,
dzieki za podpowiedź , tak coś nie do końca mi pasował tan sciągacz, muszę dobrze pomysleć nad tą robotą żebym zrobił to szybko i co innego nie spier....
a tu masz podpowiedź obrazkową do ustawień
http://www.mustangklub.pl/viewtopic.php ... df8962cb3c,
z tym przewodnikiem powinny być juz czytelne,
jeśli będą potrzebne dodatkowe podpowiedzi to daj znać ,
pzdr

ps testowo jeszcze chcę zmienić amortyzatory z Gabrielów (bardzo miękkie) na Bilstein B6 (twarde sportowe od ZR2)

[steff3]

W tym wszystkim cieszy mnie to, że nie tylko mój samochód się tak prowadzi niezbyt dobrze. Teraz na amortyzatorach Rancho przy skrajnym ustwieniu jest komfortowo i w jako tako akceptowalnie jeśli chodzi o prowadzenie, choć nadal na nierównych asfaltowych drogach utrzymanie tego wozu jest trudne. Na Gabrielach proawdził się wyczuwalnie gorzej, na oryginalnych amortyzatorach jeszcze gorzej, choć przechodziły nawet test stacji diagnostycznej. Do tego duża "gumowatość" układu kierowniczego.