Strona 1 z 1

jazda po kałużach - zalewanie świec

: śr sie 08, 2012 12:55 pm
autor: steff3
Świece zamocowane są z boku bloku silnika, 4 z 6 wykręca się właśnie od strony koła. I w tym też problem - one sa niczym nie osłonięte od wody i błota, które leci z koła. Jak się kucnie, to widać nawet jedną świecę.
Jeździłem keidyś po kałużach ( nie głebokich, bo do 20cm ) ale szybko. I Blazer odmówił jazdy, najpierw prychał, potem zgasł i nie chciał odpalić. Zapaił po dwóch godzinach jak wysechł.
Ktoś ma jakiś patent na osłonę świec? Czy można kawałkiem plastiku zakryć ten otwór z nadkola do przegrody silnika? Czy to tak specjalnie, żeby odprowadzać ciepło?

Re: jazda po kałużach - zalewanie świec

: śr sie 08, 2012 12:58 pm
autor: Wojtek_W
Ale terenowka :)21
Serio tak jest ? Czy wkret to jakis? :)21

Re: jazda po kałużach - zalewanie świec

: śr sie 08, 2012 2:33 pm
autor: alfik
W Nevadzie - krainie Blazerów, problem ten nie wystepuje. W Polsce widziałem ciekawy nitowany wewnętrzny błotnik ze starej dętki od traktora :)

Re: jazda po kałużach - zalewanie świec

: czw sie 09, 2012 1:34 am
autor: uczniak
u mnie ta dziura w nadkolu jest zasłonięta taką gumą. jeździłem po wodzie i błocie, szybko i wolno i nigdy nie miałem problemów z zalewaniem świec.

Re: jazda po kałużach - zalewanie świec

: czw sie 09, 2012 7:30 am
autor: Wojtek_W
alfik pisze:W Nevadzie - krainie Blazerów, problem ten nie wystepuje. W Polsce widziałem ciekawy nitowany wewnętrzny błotnik ze starej dętki od traktora :)
Wystepuje, wystepuje.
Rocznie kupe ludzi sie tam topi. Z tego co pamietam to chyba najczestsza przczyna smierci poza morderstwami. :)

http://www.8newsnow.com/Global/story.asp?s=3630678

Re: jazda po kałużach - zalewanie świec

: czw sie 09, 2012 12:57 pm
autor: s1wy
Oryginalnie w Blazerze świece są zasłonięte kawałkiem prostokątnej gumy zwisającej w nadkolu. Jeździłem po błocie i po kałużach i nie zdarzyło mi się, że auto stanęło z powodu świec.

Re: jazda po kałużach - zalewanie świec

: wt sie 21, 2012 3:53 pm
autor: steff3
U mnie tej gumy nie ma - wygląda nawet że jest tam coś oberwanego. Pewnie dlatego tak mam. Ale dziękuję za informację, że takie gumy tam jednak powinny być. Pewnie je ktoś zdemontował kiedyś przy okazji wymiany świec.

Re: jazda po kałużach - zalewanie świec

: wt sie 21, 2012 7:01 pm
autor: alfik
Wojtek_W pisze:
alfik pisze:W Nevadzie - krainie Blazerów, problem ten nie wystepuje. W Polsce widziałem ciekawy nitowany wewnętrzny błotnik ze starej dętki od traktora :)
Wystepuje, wystepuje.
Rocznie kupe ludzi sie tam topi. Z tego co pamietam to chyba najczestsza przczyna smierci poza morderstwami. :)

http://www.8newsnow.com/Global/story.asp?s=3630678
Ooops! :oops: Jak tam byłem, to nie padało. Kurcze, co za świat, utonąć na pustyni :o . I dlatego te gumę do osłony świec montują !!