www.forum4x4.pl

Wstawiałem już post jakiś czas temu, ale jakoś nikt nic nie napisał... może tam za dużo wątków, więc teraz tylko ten jeden. Ale do rzeczy:

Ostatnio przy odplaniu auta, na panelu zapalają się WSZYSTKIE kontrolki napędów naraz (łącznie z AUTO WD i neutral) i nie gasną! Jadąc, czuję też, że biegi nie działają zbyt normalnie.
Jeszcze niedawno, po przejechaniu kilku km wskakiwał docelowy napęd (zazwyczaj 2HI) i wszystko pracowalo już normalnie. Teraz już nawet nie przeskakuje. Silnik nie chce osiągać wyższych obrotów, jakby go coś muliło / przytrzymywało, słabo przyspiesza, trochę szarpie, etc.
Sprawdzałem podciśnienie w zaworze - jest ok. Zresztą sam zawór i ten pneumatyczny załącznik też wydają się ok (po odpięciu rurek i kostki zaworu nic się nie zmienia).
Czy ktoś miał coś podobnego, macie jakieś pomysły? Gdzie jest ukryty przekaźnik napędów w 1999 ?
Baaaardzo proszę o porady, nie wiem, co robić. Czy to aby nie skrzynia albo reduktor...

(z góry dzięki za posty!)

xymenez pisze: Gdzie jest ukryty przekaźnik napędów w 1999 ?
Baaaardzo proszę o porady, nie wiem, co robić. Czy to aby nie skrzynia albo reduktor...

(z góry dzięki za posty!)

Nie ma czegoś takiego jak "przekaźnik napędów".
Jest komputer sterujący reduktorem (pudełeczko mniej więcej nad pedałami) i silnik z czujnikami pozycji w reduktorze.
Obstawiam pozycjoner (luźny, zasyfiały, uszkodzony).

Pozycjoner - to jest w reduktorze? Bo w skrzyni też jest jakie pozycjoner, zdaje sie...

W skrzyni to inna bajka. W reduktorze jest też - wskazuje komputerowi jakie jest aktualne położenie trybów.

Czy w takim razie trzeba rozebrać reduktor, czy go się jakoś łatwo wyjmuje? Da się to zrobić samemu na kanale, np. w godzinę?

Czasem z jedną śrubą człowiek walczy pół dnia.
Skąd mam wiedzieć czy masz dwie lewe ręce i jak bardzo zapuszczone auto?
Ściągnij jakąś serwisówkę do swojego reduktora (kilka modeli było) i oceń czy dasz radę.

Haha... jak zwykle awaria okazała się banalna:
(bez sensu okazalo się wyjmowanie silniczka reduktora, itp.; )
- powodem awarii były zaśniedziale styki wtyczki komputera reduktora!! Haha, zwykłe wyjęcie i włożenie nprawiło cały problem! Oczywiście odręcilem zaly komputerek i na wszelki wypadek przeczyściłem wszystko, co możliwe (rozbiera się nawet płytkę z elektroniką, z tym że, podobnie, jak w kompie głównym - cała jest zalana jakąś żywicą; Ale ta elektronika najczęściej jest sprawna!)
- dodatkowo, mialem też awarię nawiewu: nagrzewnica odkręcona była na 100% i nie chcialo przestać. Już mialem wizję rozbierania calej deski rozdzielczej (inaczej nie da się odkręcić 3 durnych śrubek silniczka klapy nawiewu!). A tu się okazalo, że silniczek jest sprawny, tylko zacięla się klapa, ktorą rozruszalem długimi szczypcami (oczywiście w pozycji akrobatycznej).
I proszę, co za technika: wszystko przeszło i działa!
Wiwat!
Chevy to jednak porządna produkcja!

Szybko Ci poszło. Niecałe pół roku

A propos nawiewu, orientujecie się czy i ew. gdzie jest filtr kabiny lub klimy? Na obudowie filtra powietrza jest napisane aby zmieniać jeden i drugi....
Chevy z 97 r
Pozdrawiam
Bartek

xymenez pisze:Haha... jak zwykle awaria okazała się banalna:
(bez sensu okazalo się wyjmowanie silniczka reduktora, itp.; )
- powodem awarii były zaśniedziale styki wtyczki komputera reduktora!! Haha, zwykłe wyjęcie i włożenie nprawiło cały problem! Oczywiście odręcilem zaly komputerek i na wszelki wypadek przeczyściłem wszystko, co możliwe (rozbiera się nawet płytkę z elektroniką, z tym że, podobnie, jak w kompie głównym - cała jest zalana jakąś żywicą; Ale ta elektronika najczęściej jest sprawna!)

hej a gdzie ten komputerek sie miesci? gdzies czytalem ,ze w okolicach schowka ale jak spojrzałem w schowek to w sumie nie wqiem gdzie by tam mogł być, trzeba rozkrecac cos aby dojrzec?

Komputerek napędow jest przy zawiasie drzwi, przy prawej nodze pasażera, pod schowkiem. Trzeba wyjąć najpierw ten plastik tapicerki.
Ale dostanie się do filtra - to poważna sprawa. Nie mam pojęcia, czy są prostrze sposoby, ale chyba trzeba zdjąć całą deskę rozdzielczą! Ale mogę sie mylić...

o dzieki za info, chyba przy okazji porzadkow go odpinałem
bo wywalilem siedzenia zdjalem podlogę do golej blachy i wszystko prałem, no i własnie cos tam odłączalem a z opisu wychodzi ,ze to jest to
Mam wersje sprzedawaną na rynek eurpejski i znalazlem cukierka made in belgium, ciekawe jak dlugo tam lezal

Witam,
Podepnę się pod temat, bo to ten sam rocznik a nic na całym forum nie znalazłem co by opisywało mój problem.

Przy jeździe na 2H nic się nie dzieje, tj żadnych stuków drgań itp.
Na luźnej równej nawierzchni (no bo na asfalcie nie wolno, ale też spróbowałem kilkadziesiąt metrów), po załączeniu 4H, lub nawet AUTO 4WD, można wyczuć na kierownicy wyraźne drgania, nie są to drgania na boki, ale tak jakby cały przód się trząsł. Próba jazdy do 40km/h

Co do samego napędu przedniego to się załącza bez problemu, czuć że ciągnie na wszystkie koła.

Skoro przedni napęd to czytałem że krzyżaki, jak je sprawdzić?.

pozdrawiam

Podnosisz lub włazisz pod auto, łapiesz za wał i próbujesz obrócić lewo - prawo, góra - dół. I powinieneś wyczuć czy są luzy czy nie.

Ale tam chyba przedni wał kręci się nawet w położeniu 2WD, więc krzyżaki by było czuć/słychać...

moze ktos to zweryfikowac czy sie powinien krecic w 2wd ? bo u mnie sie nie kreci ale tez nie mam napedu na przod sprawnego. Podejrzewam,ze ten silniczek w reduktorze jest wadliwy bo cos przerzuca klika ale nie zalacza przedniego wału

Tak, wal się kręci też w położeniu 2D. Ale być może, jak nie ma oporu (czyli nie ciągnie), to faktycznie nie czuć drgań... Aż tak się nie znam.
Poza tym: może np. nie być oleju w przednim możscie, czy coś... (chociaż przy normalnej jeździe też pewnie by telepało).
Może być tez łańcuch w reduktorze. W Blazerach rzadko sie sypie, ale jest taka możliwość...

u mnie przedni wal jest sprawny, byl zdemontowany i otwierany w celu sprawdzenia czy wszystko gra,takze problem stoi w przeniesieniu napedu na przedni wal. Trzeba znowu wlezc pod niego i rozkrecic aby sprawdzic o co kaman

a kolega moze ma inne przelozenia przod/tyl skoro mu sie trzesie? albo inny rozmiar opon?

Dokładnie w mordę, krzyżaki na przednim wałku nie maja luzów za to, po wsadzeniu kompletu normalnych (porządnych) opon, problem zniknął, czekamy teraz na śnieg (moje pieski też:)), wtedy się pobawimy napędami. Na zagranicznym forum czytałem że znaczenie może mieć nawet duża różnica bieżnika między przednią a tylną osią.

starywariat pisze:Dokładnie w mordę, krzyżaki na przednim wałku nie maja luzów za to, po wsadzeniu kompletu normalnych (porządnych) opon, problem zniknął, czekamy teraz na śnieg (moje pieski też:)), wtedy się pobawimy napędami. Na zagranicznym forum czytałem że znaczenie może mieć nawet duża różnica bieżnika między przednią a tylną osią.

zdecydowanie tak, w autach 4x4 opony powinny być identyczne na wszystkich kołach. Powinno się je też systematycznie zamieniać, własnie z powodu różnic w zużyciu bieżnika. Jak by nie patrzył większośc czasu jeździmy z napędem na tył.

Witam,
Ponownie mam problem z napędami, tylko z e nie zauważyłem kiedy to się stało, mianowicie nie działa panel sterowania napędami, po przekręceniu kluczyka pozycję zaświeconych kontrolek nie zaświecają się diody na panelu 4x4, i oczywiście nie działa sam panel, dobrze że mam aktualnie 2wd, przynajmniej mogę jeździć.

Jakieś pomysły?
Finalnie jeśli padł panel to macie kogoś kto może mieć na zbyciu za niezbyt dużą kasę?

Właśnie mój stoi w warsztacie i przy okazji wymiany butli prosiłem by sprawdzono ten panel, bo raz działał, raz nie. Okazało się, że ścieżki w środku są popękane. Chciałem kupić drugi, ale cena z allegro mnie powaliła. Dałem go koledze, który sprawniej ode mnie włada lutownicą i w 20min go naprawił. Także do dzieła.

Pytanie tylko, co mogę zrobić i jak sprawdzić aby wyeliminować wszystko inne co mogłoby powodować takie uszkodzenia?

Generalnie nawet na Forum blazera pisali, że lubią się tam te ścieżki uszkadzać i lepiej to delikatnie polutować. Niestety trzeba Panel z auta wyciągnąć... rozebrać i sprawdzić i ewentualnie poprawić co trzeba.
Warto sprawdzić bezpieczniki (te przy desce i pod maską) nie pamiętam które sa od napędów ale są.
Centralka sterowania reduktorem a przy okazji napędami znajduje się w słupku przy nogach pasażera. Jak dobrze pamiętam jest też tam jakiś przekaźnik (za schowkiem) który też wszystko załącza... trzebaby sprawdzić który to bo może w nim jest Problem.
Padnięte podciśnienia łatwo sprawdzić po pracy nawiewów w aucie bo jest to jeden "obwód". Elektrozawór pod maską raczej nie powinien się zepsuć ale to łatwo sprawdzić podając 12V i albo przepuszcza albo nie.
Warto pod autem sprawdzić wtyczki zwłaszcza przy reduktorze (3 czujniki prędkości + serwomotor pozycji reduktora). Choć przy jego uszkodzeniu lub braku któregoś czujnika prędkości na desce powinna się zapalić kontrolka "Service 4WD" - dobry skaner podpowiedziałby wtedy co jest nie tak.

Dzięki za podpowiedzi, czytałem forum , ale stwierdzam ze był czas kiedy forum lekko podupadło, więc może ktoś miał jakieś nowe doświadczenia, no nie ważne.
Kontrolek na desce nie mam, sterowanie nawiewami działa prawidłowo, bezpieczniki z boku deski są w porządku. Na dniach posprawdzam centralki, hm tylko jak, może faktycznie coś zaśniedziało. Finalnie rozbiorę ustrojstwo, a jak nie dam rady naprawić to zamówię z USA koszt około 40$, nie tak dużo patrząc na polskie ceny.

Pozdrawiam wszystkich