kilka lat temu za zarobiona przez 2 kolejne wakacje u fryców kase kupiłem wymażony motocykl no moze super niebyl Yamaha TT350 R ale to bylo wtedy spelnienie moich wieloletnich marzen .wiadomo nastolatek jak sie napali na cus takiego spac nawet przez rok niemoże

ale po kilku miesiacach upajania sie radościa z jazdy .. ..któregoś dnia czar prysnoł... zlodzieje w nocy weszli na podwórko wylamali drzwi garazowe łomem (widac było ślady w drewnianej framudze )i po sprzęcie .. policjant który przyjechal (je..ny dzielnicowy patefon ktory na niczym sie niezna ..ps. niemmam nic przeciw policji!! ale przeciw niemu ..))uznal ze drzwi byly otwarte bo takich drzwi lomem sie nieda otworzyc




Mojego motocykla nieodzyskałem a suzuka nalezala do jakiegos niemca który przyjechal do polski , mój motor przepadł ..a jeden z super kolegów powiedział po pewnym czasie "ty i tak go nie znajdziesz heheh..." wtedy sobie przypomnialem ze dzien przed kradzieza to wlasnie on byl u mnie w garażu ..obczail wszystko ..zwlaszcza to jak podwazyc drzwi zeby wyskoczyly zaczepy ...
pomijajac szczególy juz po 2 latach moja mama przyznala sie do tego ze ktos jej grozil przez telefon zaraz po kradzieży ze jak glosno bedzie mowiac o tym kto na 100% jest w to zamieszny to pożaluje ..
Do czego zmieżam .. Niestety taki jest dzis swiat ze zazdrośc potrafi wiele zdzialac .. kolega ktory " smierdzi " ta sprawa teraz jezdzi wymarzonym enduro ciagle mowiac ze ma lepsze od mojego.. heheh jakie dziecinne ale jakie jednoznaczne ze "jak ja niemam .. to niech on tez juz miec niebedzie .."
wiec Koledzy uwazajcie na pseudo kolegow i ich przyjaciół bo niektórzy nie wyrastaja z takich dziecinnych mysli..dawniej byly rowery motorynki teraz motocykle i samochody strach pomyslec co bedzie jak za dziewczyny sie wezma

Minelo kilka lat ja osobiscie nikogo niesklepalem a szkoda bo pewnie bym juz z pierdla wyszedł jakby co

ale czasy sie zmienaiają .. moze jak sie uda to zemsta bedzie po latach wybitnie wyuzdana i taka ze pójdzie zlodziejom w piety .. hihhh
pozdrawiam