wieprzowina pisze:Pewnie masz rację, ale argument o uniwersalności nie jest przekonywujący, bo potrzebuje nawigację, która będzie tylko i wyłącznie nawigacją. Od innych rzeczy mam kompa, też dotykowego, który od biedy może robić za navi. Wydaje mi się że taka nawigacja ma dużo lepszy i czulszy odbiornik GPS niż tablet, w którym moduł GPS jest jednym z wielu zabudowanych przydasiek. Poza tym tablet chyba nie potrafi jarzyć tak mocnym światłem, co w połączeniu z połyskliwym ekranem w który jest wyposażony sprawia, że w słońcu jest dużo mniej czytelny. Nie wiem też jak się ma sprawa instalacji oziego i automapy - wuem że kiedyś były z tym jakieś problemy.
Nawigacja jako urządzenie faktycznie będzie tylko nawigacją i ewentualnie otworzy jakieś zdjęcia, muzykę, film czy e-booka i nic poza tym. W nawigacjach bardzo rzadko wbudowane są przydaśki typu Wi-Fi a co za tym idzie brak przeglądarki i samego internetu - czy się przydaje

.
Napiszę Ci jak ja do tego podchodziłem.
Kumple jak tylko wchodziły tablety z GPS na Androidzie niemal od razu się na nie przesiadali. Ja sobie mówiłem na uja mi to, ale do czasu. Pamiętam jak pierwszy raz pożyczyłem taki tablet bo moja nawigacja przestała działać - miał tam wszystko w tym tablecie zaczynając od Wi-Fi, wszystkich chyba znanych mi wtedy programów nawigacyjnych po odbiornik TV. Niby nie potrzebne, ale jak kupiłem sobie taki sam tablet kilka razy TV na wyjeździe oglądałem - na rybach, jak dziewczyna była na kursie i pół dnia siedziałem na parkingu w samochodzie (wyszła na max 1godz, wróciła po ponad 7

).
Teraz wszystko sobie nieco w Galloperze rozbudowałem, pewnie niektórych mocno rozśmieszę ale uj tam

.
Mam w tablecie Wi-Fi, co z tego jak połączenie z internetem miałem tylko stojąc pod blokiem i łącząc się z siecią domową, ogólnodostępnymi hotspotami. Rozbudowałem trochę instalację o łącze internetowe, samochodowe z oddzielnym modemo-routerem Wi-Fi (nazwa sieci Kobyła Wi-Fi

) i kartą bezpłatnego internetu Aero2 (denerwowały mnie cogodzinne kody, które trzeba wpisywać ale Aero wprowadziło jakieś pakiety za 5zł chyba 3gb więc do samochodu starcza - są i inne a nawet szybsze, ale to nie o tym. Tak więc w samochodzie pojawiła się własna sieć

.
Drugi plus z zamontowanej sieci w samochodzie - mam podgląd na parking z kamery wi-fi, która jest w Galloperze

, a że kamerka dobra (jakiś Logitech HD od kompa stacjonarnego) może pełnić funkcję podglądu wnętrza samochodu jak jesteśmy w domu czy gdziekolwiek indziej, ale też i z tabletu możemy zrobić zajebisty wideorejestrator o jakości HD, czyli takiej, o której większość wideorejestratorów do powiedzmy 500zł może zapomnieć (za kamerkę dałem nieco ponad 100zł). Do tabletu dokupiłem też kamerę cofania - niestety przewodową i jakość obrazu z dupy więc tylko podłączyłem i nie zamontowałem - są teraz kamery cofania wifi więc i kable odpadają.
Tablet jest jak komputer, niemal wszystko możesz z nim zrobić, rozbudować a z nawigacją nie bardzo.
A, o dokładności GPS pomiędzy dedykowaną nawigacją a tabletem możemy trochę popisać

. Wejdź w specyfikacje techniczną różnych sprzętów danego producenta - dajmy na to Goclever i moduł GPS MediaTek MT3339 występuje od tabletów, poprzez nawigację po telefony. W specjalistycznych nawigacjach typu Garmin i inne profi moduły te bankowo są sto razy lepsze i dokładniejsze a nawet różne od klasy sprzętu, ale w takich budżetowych nawigacjach jeden uj. Zawsze można dokupić jakiś dokładniejszy moduł GPS na bluetooth, przewód usb czy wi-fi i zamontować go gdzieś na zewnątrz choć ja nie mam żadnych zastrzeżeń co do dokładności ani w tablecie, ani w telefonach.
Zastanów się dobrze, mówię Ci że sama nawigacja to już lekki przeżytek. AutoMapa jak i wszystkie inne programy nawigacyjne działają bezproblemowo, u siebie mam ich 6szt

.