boris.blank pisze:bodek1 pisze:Kolega Łukasz sprzedał uszkodzony sprzęt więc nie mam go za co przepraszać . RB foty obejrzałem mój adres na priva.
No ja mam o tym inne zdanie bo najprawdopodoniej troszkę się z oceną Pana Łukasza pospieszyłeś.A sprawa jest prosta - jeśli pierwszy serwis nie potrafił określić uszkodzenia a w chwilę później piszesz, że elektronik powiedział, że to jakaś drobnostka to znaczy, że serwis z elektroniką ma tyle wspólnego co dupa z saksofonem i to oni najprawdopodobniej uszkodzili radio i mataczyli starając się zwalić winę na sprzedającego. Po prostu potrzebowali takich tranzystorów i myśleli, że znaleźli jelenia - jak powiedziałeś, że nie wymieniasz tylko chcesz radio do zwrotu to upalili tranzystor mocy zasilający linię stopnia końcowego i dali ci radio cobyś się nie połapał. No przecież to bajecznie proste. Ja bym jednak walnął do admina coby zmienił temat dyskusji bo kiedyś ty z kimś się popsztykasz i ktoś pochopnie napisze o tobie na całą Polskę żeś kmiot i burak wsiowy i będzie ci przykro. Nie rób innemu co tobie nie miłe. Ja nie każę ci go przepraszać tylko lekko sprostować twoje zbyt pochopne wnioski w temacie dyskusji.
Myślę , że temat jest już zakończony , ale jeszcze odpowiem i wyjaśnię . Na podstawie własnego doświadczenia i praktyki serwis określił prawdopodobną przyczynę usterki i poprosił o diagnozę zaprzyjaźnioną firmę elektroniczną , która zajmuje się również naprawami CB .Wyrazilem się nieprecyzyjnie bo serwis faktycznie mówił o prawdopodobnej usterce , a ja napisałem , że właśnie jest to spierdolone. Sorry . Osobiście wczoraj rano zawiozlem to radio do tej firmy elektronicznej . Właściciel jak zobaczył , że to President Jacson i usłyszał jakie są objawy potwierdził , że najprawdopodobniej właśnie jest walnięta końcówka mocy czyli jakiś tranzystor . Powtarzam - najprawdopodobniej . Pouczasz mnie , że pośpieszyłem się z oceną sprzedawcy , a sam co robisz? Twierdzisz , że coś tam potrzebowali , znaleźli jelenia itd. Czy to właśnie nie Ty zbyt szybko wyciągasz mylne wnioski? Ale idźmy dalej . Elektronik powiedział , że jeżeli to tranzystor motoroli to koszt jest 360 PLN . Powtarzam JEŻELI. Specjalnie to akcentuję ponieważ jest logicznym , że diagnozę dokładną mozna postawić dopiero po pomierzeniu elementów . Wieczorem zadzwoniłem do elektronika i okazało się , że miałem szczęście . Był walniety tranzystor sterujący . Może to to oczym pisałeś? Koszt 30 PLN. Przyczyna? Najprawdopodobniej źle zestrojona antena . Na pytanie czy mógł to zrobić serwis CB? Tylko się uśmiechnął i przecząco pokręcił głową . Współpracują od kilku lat i wie co mówi . I teraz pomyśl!!! Gdyby chciał to powiedziałby , że właśnie końcówka mocy jest walnięta i koszt 360 PLN. Tym bardziej , że już wczoraj , po odmowie przyjęcia przez sprzedającego , zleciłem mu naprawę , nawet przy kosztach 360 . Nie znam gościa , ale serwis CB mocno go polecał jako dobrego elektronika . |Jak więc to jest z tym oszukiwaniem? Robieniem z kogoś jelenia? Co do kolegi Łukasza , który to radio sprzedal to po pierwsze: nie wyzywałem go od buraków czy kmiotów wsiowych, po drugie: jestem w 100% przekonany , że radio sprzedał uszkodzone , a po trzecie to on też tego radia osobiście nie sprawdzał tylko jego kolega w samochodzie . Więc to może kolega spierdolił? Teraz to już nieważne . Kolejne doświadczenie związane z allegro. Może jestem niereformowalny , ale dalej uważam , że gostek sprzedał mi ten sprzęt uszkodzony . I tyle. Pozdrawiam B.