Alan 48

[SiwyJeep]

Witam szanowne grono
Mam pyanie odnosnie radyjka alan 48. Przymierzam sie do zakupu CB Do mojego kredensa i rózne typy namawiają mnie na zakup tego radia. Tak sobie poczytałem to forum i nigdzie nie znalazłem słowa na jego temat. Dodam tez , że jestem laikiem jezeli chodzi o CB, ale chciałbym też aby służyło mi nie tylko podczas taplania sie w błocie ale równiez i na długich trasach. Moje pytanie brzmi czy ono jest warte swojej ceny, czy jest to tylko niepotrzebny nikomu gadżet. Osobiściwe skłaniam sie do Alana 100, ale jezeli ten 48 jest rzeczywiście taki suuuper to może warto dopłacić?

[darkman]

sorry, że krótko:
-48* - jest wart swojej ceny, w swojej klasie, dla określonych przez Ciebie zastosowań, jego dodatkowe opcje są zbędne, dopiero radio z modulacją SSB jest w innej klasie i czy warte swojej ceny to zależy jakie?***

-100+** załatwi twoje potrzeby całkowicie i będziesz zadowolony
---------------------------------------------------------------------------

p.s. jesli 48 miał by służyc również do pracy 'rodzinnej' i komunikacyjno, rozrywkowo-amatorskiej, z instalacją jako radio bazowe w domu pod anteną stacjonarną - to tak, wówczas szybko bedziesz wiedział czego potrzebujesz na prawde, a braki 48 wyjdą jak na dłoni.

*miałem
**nie miałem
***miałem różniste
****ale to nie ma nic do rzeczy

[ap4x4]

Miałem wcześniej 100+ teraz mam 48 . Jest bez porównania lepiej.

[maruda]

mam 48, a w drugim aucie unidena 510 (znacznie tańszy).
Odbiór na Unidenie jest lepszy, ale brakuje mi funkcji scan, która jest w 48.
Za to nigdy nie korzystałem z pamięci, których jest pięć w 48.

[darkman]

Miałem wcześniej 100+ teraz mam 48 . Jest bez porównania lepiej.

z czym jest lepiej

[darkman]

mam 48, a w drugim aucie unidena 510 (znacznie tańszy).
Odbiór na Unidenie jest lepszy, ale brakuje mi funkcji scan, która jest w 48.
Za to nigdy nie korzystałem z pamięci, których jest pięć w 48.

oraz pewnie innych guziczków..
choć raz ustawione, czasem robią dobrze.. napisałem czasem, bo częstokroć operator nastawiony na jeden rodzaj pracy, zapomina potem, przy zmianie oczekiwań bądź realizacji innej funkcji o wybranych wcześniej opcjach "gałkologicznych" stwierdzając, że jego radio nie robi.
dlatego generalnie, co do oczekiwań i zapotrzebowania siwego Jeepa napisałem: 100+
i generalnie po drugie najlepsze radio do or`u i wszelako pojmowanego terenu to radio PROSTE, z prostym, intuicyjnym interfejsem użytkownika.
koledzy, wybaczcie bezpośredni i wręcz familiarny ton mojej wypowiedzi, ale ktoś musi wam to powiedzieć: "przepłaciliście" , chyba, że wasze oczekiwania co do radia CB w samochodzie są większe niż prosta, niestresująca i pewna komunikacja z bliźnimi. oczywiście kazde radio dedykowane jest w jakimś większym lub mniejszym stopniu wielozadaniowości, od w miarę precyzyjnego jej określenia zależy wybór.

[ap4x4]

Miałem wcześniej 100+ teraz mam 48 . Jest bez porównania lepiej.

z czym jest lepiej

Najważniejsze dla mnie - wyciszenie szumów i trzasków

[darkman]

całkiowicie się zgadzam - punkt dla "48-go" [bywa bardzo istotne szczególnie w aglomeracjach miejskich.. choć mozna powiedzieć, że tylko]
przyznasz jednak, że dla uzasadnienia progresji cenowej tego urządzenia to troche nie wystarcza.
powiem tak, gdyby 48ka miała FM z 5Hz`owym odstępem kanałowym - to nabrałbym wody w usta, a tak to się troche czepiam..

[SiwyJeep]

To chyba kupie tę 100+. A jak będzie trzeszczec to będe reklamował na gwarancji

[darkman]

To chyba kupie tę 100+. A jak będzie trzeszczec to będe reklamował na gwarancji

no to kupuj
-nie będzie, będzie zbierać zakłócenia aglomeracyjne, .. sie nie przejmuj, chłopaki ,którzy mają radia z filtrami też maja zakłocenia, bo swiat eteru jest tak sprawiedliwie urządzony
-czym lepsza antenka, tym wcześniejsze będziesz miał infosy antyradarowe, btw.

[Arthurrr]

Alan 48 ma bajery, mnóstwo guziczków. Za duże mnóstwo. Nie będziesz z nich korzystał, tylko gałką od kanałów będziesz kręcił. Nawet filtru może nie wykorzystasz. A jak pstykielek od tłumika czy modulacji FM przełączysz i zapomnisz o tym, to w ogóle se nie pogadasz. Przydatna gałka od czułości odbiornika też może spłatać psikusa. Pięć pamięci? Owszem, ale gdy wyjmiesz radio z auta, to pamięci idą w krzaki. Więc zapominasz o korzystaniu z pamięci (nie pamiętasz o pamięci...).
Radio do auta powinno być proste, mało do kręcenia i przełączania, jeśli już, to z jednoznacznym położeniem przełącznika.

[Ryży Koń]

Arturze no to które radio ty byś polecił?

[nie_mientki]

A jeśli miałbym wybierac między 48 i 78??

[arek.d]

To wybrałbym starą 18 lub nowego uniden 520. Alana 18 wzięli
źli ludzie i teraz cieszę się 520. Obydwa proste i wystarczające w teren i miasto. PS tak naprawdę jestem druciko- i kabelkoodporny i ilość przycisków na tych radyikach mnie powala.

[Arthurrr]

No to bym wybrał Presidenta Harrego (lub jego brata bliźniaka z Unidena) lub każde jeszcze prostrze radio. Prostrze, to znaczy zubożone w stosunku do Harrego o gałkę RF Gain i jakiś tam pstrykielek, co to albo robi z twojego radia megafon, albo przełacza z modulacji AM na FM. To może obrazoburcze, zdaję sobie sprawę, że FM jest modulacją bardzo czystą, mniej podatną na zakłocenia. Ale na wyprawie okazuje się, że jeden ma radio bez FM-u, i i tak gadasz na AM. Tirów na szosie, co to na 19 kanale przed misiami ostrzegają, też słuchasz na AM. Rozgadałem się o FM-mie: jest dobry, ale możesz z niego zrezygnować. Harry, lub coś jeszcze prostrzego, z gałką do kanałów a nie klawiszami (to już kwestia przyzwyczajeń i/lub wygody).

[Arthurrr]

...albo Presidend Johny lub jego braciszek Uniden 510. W każdym razie te okilice. Uniden tańszy.