KAWAŁ
Moderator: Misiek Bielsko
-
-
- Posty: 11514
- Rejestracja: pn lip 29, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: Długa Szlachecka
- Kontaktowanie:
>> Matka miała trzy córki i za każdym razem na slubie prosiła każda z nich,
>> żeby napisały do niej o ich życiu płciowym (bo wscibska była).
>> Pierwsza z córek napisała list na drugi dzień po slubie. W liscie było
>tylko
>> jedno słowo: "Nescafe".
>> Zdziwiona matka w końcu znalazła reklamę w gazecie: "Nescafe, satysfakcja
>do
>> ostatniej kropli..." I była szczęsliwa, że córka tak wspaniale trafiła.
>> Druga z córek napisała list dopiero tydzień po slubie. W liscie było
>słowo:
>> "Marlboro". Matka nauczona doswiadczeniem poszukała reklamy w gazecie.
>> Znalazła zdanie: "Marlboro - Extra Long, King Size"
>> I znowu matka była szczęsliwa.
>> Trzeciej córce zabrało 4 tygodnie by napisać do domu. W liscie było:
>> "British Airways".
>> Matka przegladała gazety nie mogac się doczekać poznania prawdziwej tresci
>> listu, aż w końcu znalazła. "British Airways -
>> TRZY RAZY DZIENNIE, SIEDEM DNI W TYGODNIU, W OBIE STRONY".
>> żeby napisały do niej o ich życiu płciowym (bo wscibska była).
>> Pierwsza z córek napisała list na drugi dzień po slubie. W liscie było
>tylko
>> jedno słowo: "Nescafe".
>> Zdziwiona matka w końcu znalazła reklamę w gazecie: "Nescafe, satysfakcja
>do
>> ostatniej kropli..." I była szczęsliwa, że córka tak wspaniale trafiła.
>> Druga z córek napisała list dopiero tydzień po slubie. W liscie było
>słowo:
>> "Marlboro". Matka nauczona doswiadczeniem poszukała reklamy w gazecie.
>> Znalazła zdanie: "Marlboro - Extra Long, King Size"
>> I znowu matka była szczęsliwa.
>> Trzeciej córce zabrało 4 tygodnie by napisać do domu. W liscie było:
>> "British Airways".
>> Matka przegladała gazety nie mogac się doczekać poznania prawdziwej tresci
>> listu, aż w końcu znalazła. "British Airways -
>> TRZY RAZY DZIENNIE, SIEDEM DNI W TYGODNIU, W OBIE STRONY".
Stajnia: RR 99 RRC i GAZ 69 

A to znacie ?
Facet wkuł sie na życie i świat cały i wybrał się obwiesić na drzewie .
Doszedł na rozstajne drogi , patrzy stoi tam idealna wierzba. Wyciągnął sznur a zza drzewa wyłazi diabeł :
- Co ty kombinujesz nieszczęśniku ?
- A zbrzydło mi to wszystko .
- Ja ci świat wyprostuje , wszystko będzie jak sobie wymarzysz - tylko napełnij mi ten worek .
- A czym mam go napełnic - pyta facet .
- Czym chcesz.
Facet wziął worek i napełnia tym co znajdzie. napełnia rok , napełnia drugi , trzeci a w worku ledwie dno zakryte .
Polazł pod wierzbę do diabła i mówi
- Słuchaj diabeł ja już sie wolę na tym świecie męczyc niz ten worek napełniać . Masz go z powrotem , tylko powiedz skąd go masz.
- DOSTAŁEM OD KSIĘDZA.
-
Facet wkuł sie na życie i świat cały i wybrał się obwiesić na drzewie .
Doszedł na rozstajne drogi , patrzy stoi tam idealna wierzba. Wyciągnął sznur a zza drzewa wyłazi diabeł :
- Co ty kombinujesz nieszczęśniku ?
- A zbrzydło mi to wszystko .
- Ja ci świat wyprostuje , wszystko będzie jak sobie wymarzysz - tylko napełnij mi ten worek .
- A czym mam go napełnic - pyta facet .
- Czym chcesz.
Facet wziął worek i napełnia tym co znajdzie. napełnia rok , napełnia drugi , trzeci a w worku ledwie dno zakryte .
Polazł pod wierzbę do diabła i mówi
- Słuchaj diabeł ja już sie wolę na tym świecie męczyc niz ten worek napełniać . Masz go z powrotem , tylko powiedz skąd go masz.
- DOSTAŁEM OD KSIĘDZA.
-
Albo to :
Wraca ojciec do domu , wchodzi do pokoju swojej dorosłej córki , patrzy a ta urzęduje z wibratorem. Nago , pozycje , jęki . Zamurowało gościa ale jak język w gębie odzyskał ryczy na córę :
- W moim domu , ty , takie rzeczy .
A ta spokojnie :
- Tato to lepsze , czyste , higieniczne , ani syfa , ani HIVa , pod ręką , stoi kiedy potrzeba , tak lepiej .
Ojciec drzwiami pizgnął i poszedł.
Na drugi dzień córcia wraca do domu patrzy a staruszek siedzi przy stole lekko nawalony . Na stole kielonek , flacha a po drugiej stronie stołu podskakuje jej wibrator.
- Tato co ty
- A co nie mogę we własnym domu się z zięciem napić
Wraca ojciec do domu , wchodzi do pokoju swojej dorosłej córki , patrzy a ta urzęduje z wibratorem. Nago , pozycje , jęki . Zamurowało gościa ale jak język w gębie odzyskał ryczy na córę :
- W moim domu , ty , takie rzeczy .
A ta spokojnie :
- Tato to lepsze , czyste , higieniczne , ani syfa , ani HIVa , pod ręką , stoi kiedy potrzeba , tak lepiej .
Ojciec drzwiami pizgnął i poszedł.
Na drugi dzień córcia wraca do domu patrzy a staruszek siedzi przy stole lekko nawalony . Na stole kielonek , flacha a po drugiej stronie stołu podskakuje jej wibrator.
- Tato co ty

- A co nie mogę we własnym domu się z zięciem napić

blond :)
Jadą 2 blondynki na rowerach. Nagle jedna z nich zsiada z roweru i
zaczyna spuszczać powietrze w obu kołach. Druga zdziwniona pyta:
- A PO CO TY TO ROBISZ???
- A BO MAM SIODEŁKO ZA WYSOKO
Na co ta druga zaczyna majstrować przy swoim rowerze i zamieniać
miejscami siodełko z kierownicą.
- A TY CO ROBISZ ? - pyta pierwsza
- ZAWRACAM!! NIE BĘDĘ JEŹDZIŁA Z TAKĄ IDIOTKĄ!!!
zaczyna spuszczać powietrze w obu kołach. Druga zdziwniona pyta:
- A PO CO TY TO ROBISZ???
- A BO MAM SIODEŁKO ZA WYSOKO
Na co ta druga zaczyna majstrować przy swoim rowerze i zamieniać
miejscami siodełko z kierownicą.
- A TY CO ROBISZ ? - pyta pierwsza
- ZAWRACAM!! NIE BĘDĘ JEŹDZIŁA Z TAKĄ IDIOTKĄ!!!
- leon zet
-
- Posty: 7508
- Rejestracja: śr gru 10, 2003 7:55 pm
- Lokalizacja: Wyszków i okolice
- Kontaktowanie:
Po ojdyrze Rydzyku (tfu) tak mi antyklerykalnie zostało. Więc w klimacie:
Wiejski lekarz miał przygodę miłosną i pewnego wieczoru panienka podrzuciła mu pod dom owoc owej przygody. Gościu zastanawiał się co zrobić z tym fantem i traf chciał że zadzwonił do niego proboszcz uskarżający się na bóle brzucha. Medyk wpadł na pomysł, pojechał do księdza z dzieciakiem, tam duchownemu zaaplikował narkozę i tak go zbajerował po przebudzeniu:
- Proszę księdza, zdarzył się cud, urodził ksiądz dziecko.
Pokazał mu noworodka, a że dobrodziej był jeszcze oszołomiony narkozą, więc uwierzył lekarzowi. Proboszcz przejął się rolą i wychowywał cierpliwie dziewczynkę. Panna ukończyła już 18 lat i nasz dobrodziej wziął ją na poważną rozmowę:
- Wiesz dziecko, jesteś już pełnoletnia więc czas wyjawić ci prawdę...
- Wiem, ksiądz chce mi powiedzieć że jest moim ojcem.
- Nie kochanie, ja jestem twoją matką, ojcem jest wikary...
Wiejski lekarz miał przygodę miłosną i pewnego wieczoru panienka podrzuciła mu pod dom owoc owej przygody. Gościu zastanawiał się co zrobić z tym fantem i traf chciał że zadzwonił do niego proboszcz uskarżający się na bóle brzucha. Medyk wpadł na pomysł, pojechał do księdza z dzieciakiem, tam duchownemu zaaplikował narkozę i tak go zbajerował po przebudzeniu:
- Proszę księdza, zdarzył się cud, urodził ksiądz dziecko.
Pokazał mu noworodka, a że dobrodziej był jeszcze oszołomiony narkozą, więc uwierzył lekarzowi. Proboszcz przejął się rolą i wychowywał cierpliwie dziewczynkę. Panna ukończyła już 18 lat i nasz dobrodziej wziął ją na poważną rozmowę:
- Wiesz dziecko, jesteś już pełnoletnia więc czas wyjawić ci prawdę...
- Wiem, ksiądz chce mi powiedzieć że jest moim ojcem.
- Nie kochanie, ja jestem twoją matką, ojcem jest wikary...
Dziewczyna u ginekologa.Mlody, przystojny lekarz zaczyna badanie,
zaklada jednorazowa rekawiczke, wklada palce, bada.
Nagle dzwoni telefon. Lekarz jedna reka odbiera, a jako ze czas to pieniadz druga kontynuuje badanie:
- Halo! Tu Heniek... ze studiów... jestem w twoim miescie.
- Nie moze byc. Przyjezdzaj, trzeba to oblac.
- A jak do ciebie dojechac? Dzwonie z dworca.
- Z dworca to pojedziesz prosto, pózniej w lewo, bedzie rondo, na rondzie w prawo, nastepne rondo i dalej to prosto, prosto i jestes u mnie...
Na to pacjentka:
- Panie doktorze czy jeszcze jedno rondo moge prosic?
zaklada jednorazowa rekawiczke, wklada palce, bada.
Nagle dzwoni telefon. Lekarz jedna reka odbiera, a jako ze czas to pieniadz druga kontynuuje badanie:
- Halo! Tu Heniek... ze studiów... jestem w twoim miescie.
- Nie moze byc. Przyjezdzaj, trzeba to oblac.
- A jak do ciebie dojechac? Dzwonie z dworca.
- Z dworca to pojedziesz prosto, pózniej w lewo, bedzie rondo, na rondzie w prawo, nastepne rondo i dalej to prosto, prosto i jestes u mnie...
Na to pacjentka:
- Panie doktorze czy jeszcze jedno rondo moge prosic?
MOC&OFFROAD-GOOD IDEA 
CHYBA UAZ V8 6.2
PREZES KLUBU NOCNYCH KASZTANIARZY 4x4

CHYBA UAZ V8 6.2
PREZES KLUBU NOCNYCH KASZTANIARZY 4x4

-
- Posty: 425
- Rejestracja: śr gru 10, 2003 1:36 pm
- Lokalizacja: Drezdenko
- Kontaktowanie:
Howard czuł się winny całe dni. Nieważne jak bardzo starał się zapomnieć, nie mógł. Poczucie winy i wstydu nie opuszczało goo ani na chwilę. Nie pomagało, że cały czas powtarzał sobie: "Howard, nie martw się tym. Nie jesteś pierwszym lekarzem, który sypia ze swoją pacjentką, na pewno nie będziesz ostatnim. Na dodatek nie masz żadnych zobowiązań, więc nie trap się już!" Ale głos wewnętrzny przypominał mu: "Howard, ale ty jesteś weterynarzem..."


Na przyjeciu chlopak pyta blondynke:
- Czy moge cie prosic do walca?
- Zglupiales? To juz nie miales czym przyjechac?
****************************************************
Stara chalupa na koncu swiata, biedne malzenstwo, wychowujace spora gromadke dzieci. Pewnego wieczora chlop pouczony przez lekarza, zaklada prezerwatywe. Malzonka oburzona podnosi lament:
- Jasiek, cy ty zgupio do reszty? Dzieciska butow na zime ni maja, a ty se ciula stroisz?!

- Czy moge cie prosic do walca?
- Zglupiales? To juz nie miales czym przyjechac?
****************************************************
Stara chalupa na koncu swiata, biedne malzenstwo, wychowujace spora gromadke dzieci. Pewnego wieczora chlop pouczony przez lekarza, zaklada prezerwatywe. Malzonka oburzona podnosi lament:
- Jasiek, cy ty zgupio do reszty? Dzieciska butow na zime ni maja, a ty se ciula stroisz?!



od 2003 NIVKI '84 niet
- czarny bielsko
-
- Posty: 10703
- Rejestracja: ndz lut 08, 2004 12:56 pm
- Lokalizacja: Kraków
- Kontaktowanie:
Siedzą w pociągu ważni Unici,
Grubi, nadęci, lekko podpici,
Wiozą do Polski ustaw czterdzieści,
Każda w wagonie ledwo się mieści,
Pierwsza zawiera setki koncesji,
Pewną przyczynę rychłej recesji,
Druga przynosi drogą benzynę,
Kolejną naszych nieszczęść przyczynę,
Trzecia wprowadza nowe podatki,
Podnosi VATy, akcyzy, składki,
By "ludzie pracy" pieniądze mieli,
W kieszeniach swoich przedstawicieli,
Czwarta rozwala polskie mleczarnie,
Wszak smrodu i brudu to wylęgarnie,
Piąta morderców od kary zwalnia,
W więzieniach będzie miła sypialnia,
Szósta pomnoży nam urzędników,
W siódmej są wzory nowych pomników,
W ósmej feminizm i parytety,
Wybierz cymbałów - byle kobiety,
W dziewiątej instrukcja indoktrynacji,
Za hojną kasę z Eurodotacji,
Aktorzy, panienki i dziennikarze,
Wyklepią wszystko, co im się każe,
Za szkolnej dziatwie,
Przyniesie chlubę,
Udział w błękitnym Eurojugent,
Miłość do Unii w wierszu, w piosence,
Wszystko co robisz, nawet w łazience -
Robisz dla Unii, pamiętaj o tym,
Inaczej szybko wpadniesz w kłopoty,
Nie skończysz studiów,
Wylecisz z pracy,
Eurogestapo zrobi cię na "cacy",
W dziesiątej i dalej,
Czytać się nie chce,
Można z pociągu wyskoczyć jeszcze...
no i cala prawda o Łunii wyszla na jaw
Grubi, nadęci, lekko podpici,
Wiozą do Polski ustaw czterdzieści,
Każda w wagonie ledwo się mieści,
Pierwsza zawiera setki koncesji,
Pewną przyczynę rychłej recesji,
Druga przynosi drogą benzynę,
Kolejną naszych nieszczęść przyczynę,
Trzecia wprowadza nowe podatki,
Podnosi VATy, akcyzy, składki,
By "ludzie pracy" pieniądze mieli,
W kieszeniach swoich przedstawicieli,
Czwarta rozwala polskie mleczarnie,
Wszak smrodu i brudu to wylęgarnie,
Piąta morderców od kary zwalnia,
W więzieniach będzie miła sypialnia,
Szósta pomnoży nam urzędników,
W siódmej są wzory nowych pomników,
W ósmej feminizm i parytety,
Wybierz cymbałów - byle kobiety,
W dziewiątej instrukcja indoktrynacji,
Za hojną kasę z Eurodotacji,
Aktorzy, panienki i dziennikarze,
Wyklepią wszystko, co im się każe,
Za szkolnej dziatwie,
Przyniesie chlubę,
Udział w błękitnym Eurojugent,
Miłość do Unii w wierszu, w piosence,
Wszystko co robisz, nawet w łazience -
Robisz dla Unii, pamiętaj o tym,
Inaczej szybko wpadniesz w kłopoty,
Nie skończysz studiów,
Wylecisz z pracy,
Eurogestapo zrobi cię na "cacy",
W dziesiątej i dalej,
Czytać się nie chce,
Można z pociągu wyskoczyć jeszcze...
no i cala prawda o Łunii wyszla na jaw

Jest Navara D40 lekko dłubnięta...
Samurai - był
Terrano II - było
Pajero - było
Samurai - był
Terrano II - było
Pajero - było
Paryż. W barze siedzi młody mężczyzna i dziewczyna.
- Koleżanka się spieszy? - zagaduje mężczyzna.
- Nie, koleżanka się nie spieszy - przekornie odpowiada dziewczyna.
- Koleżanka napije się kawy?
- Tak, napiję się kawy...
- Koleżanka wolna?
- Nie, mężatka...
- Mężatka? A koleżnka może zadzwonić do domu i powiedzieć, że została zgwałcona w barze?
- Tak, koleżanka może zadzwonić do domu i powiedzieć, że ją zgwałcili 10 razy.
- 10 razy?!
- Kolega się spieszy?
- Koleżanka się spieszy? - zagaduje mężczyzna.
- Nie, koleżanka się nie spieszy - przekornie odpowiada dziewczyna.
- Koleżanka napije się kawy?
- Tak, napiję się kawy...
- Koleżanka wolna?
- Nie, mężatka...
- Mężatka? A koleżnka może zadzwonić do domu i powiedzieć, że została zgwałcona w barze?
- Tak, koleżanka może zadzwonić do domu i powiedzieć, że ją zgwałcili 10 razy.
- 10 razy?!
- Kolega się spieszy?
> > Stewardessa dostała polecenia od kapitana, by w sposób
> > > dyplomatyczny delikatny poinformowała pasażerów o tym,
> > > ze samolot ma awarie i za kilka chwil się rozbije.
> > > Stewardesa wychodzi do pasażerów i pyta:
> > > - Czy wszyscy maja paszporty?
> > > Pasażerowie z entuzjazmem odpowiadają...:- Taaak!!!
> > > - W takim razie niech wszyscy je podniosą... i zamachają...
do mnie
> > > Pasażerowie podnoszą... paszporty w gore i radośnie
> machają....
> > > - A teraz wszyscy rolujemy paszporty nad głową...,
> rolujemy...
> > > cieniutko, cieniutko...
> > > Pasażerowie entuzjastycznie zwijają... dokumenty,
> cieniutko...
> > > - A teraz niech wszyscy wsadza sobie je głęboko w
dupkę, żeby zwłoki dało się łatwo zidentyfikować ......

> > > dyplomatyczny delikatny poinformowała pasażerów o tym,
> > > ze samolot ma awarie i za kilka chwil się rozbije.
> > > Stewardesa wychodzi do pasażerów i pyta:
> > > - Czy wszyscy maja paszporty?
> > > Pasażerowie z entuzjazmem odpowiadają...:- Taaak!!!
> > > - W takim razie niech wszyscy je podniosą... i zamachają...
do mnie
> > > Pasażerowie podnoszą... paszporty w gore i radośnie
> machają....
> > > - A teraz wszyscy rolujemy paszporty nad głową...,
> rolujemy...
> > > cieniutko, cieniutko...
> > > Pasażerowie entuzjastycznie zwijają... dokumenty,
> cieniutko...
> > > - A teraz niech wszyscy wsadza sobie je głęboko w
dupkę, żeby zwłoki dało się łatwo zidentyfikować ......

Ywka
-
- Posty: 425
- Rejestracja: śr gru 10, 2003 1:36 pm
- Lokalizacja: Drezdenko
- Kontaktowanie:
Zajączek prosi misia: "Misiu weź mnie więcej kur.wa nie bij jak się najebiesz ok? bo przestanę być twoim przyjacielem proszę, bo zawsze mam obity ryj i wytargane uszy"
Miś obiecał i poszli chlać...
Na drugi dzień zając wstaje patzry w lusterko - uszy rozjeban.e zębów brak... Idzie do misia i mówi: "Obiecałeś chuuju!!nie jesteś już moim przyjacielem!!!"
A misiu odpowiada: "Jak w towarzystwie powiedziałeś do mnie ty gruby pedale to się opamiętałem, jak w drodze do domu powiedziałeś ty chuuju kudłaty to się jeszcze opamiętałem, bo ci obiecałem, ale jak w domu nasrałeś na tapczan powtykałeś kredki i powiedziałeś, że jeżyk spi z nami to nie wytrzymałem...
Miś obiecał i poszli chlać...
Na drugi dzień zając wstaje patzry w lusterko - uszy rozjeban.e zębów brak... Idzie do misia i mówi: "Obiecałeś chuuju!!nie jesteś już moim przyjacielem!!!"
A misiu odpowiada: "Jak w towarzystwie powiedziałeś do mnie ty gruby pedale to się opamiętałem, jak w drodze do domu powiedziałeś ty chuuju kudłaty to się jeszcze opamiętałem, bo ci obiecałem, ale jak w domu nasrałeś na tapczan powtykałeś kredki i powiedziałeś, że jeżyk spi z nami to nie wytrzymałem...
> Andropow, jeszcze jako szef KGB, zwierzał się najbliższym:
> - Kiedy zostanę gensekiem, zmienię te idiotyczne strefy czasowe. Ileż to
> kłopotów!
> Dzwonię do Pekinu z gratulacjami z okazji wyboru Deng Xiaopinga, a tam
> mówią:
> "To było wczoraj!". Dzwonię do Watykanu z kondolencjami po zamachu na
> papieża, a tam pytają: "Jaki zamach?!"
Do hotelu w Związku Radzieckim późną porą przybył podróżny:
> - Poproszę o pokój na jedną noc.
> - Niestety, mamy tylko wolne jedno miejsce w pokoju pięcioosobowym.
> - Może być, w końcu to tylko jedna noc - odpowiedział podróżny i
> pomaszerował do wskazanego pokoju. Ułożył się wygodnie i zamierzał zasnąć,
> ale współtowarzysze grali w brydża, opowiadali sobie kawały i co chwila
> wybuchali głośnym śmiechem. Podróżny ubrał się i zszedł do recepcji:
> - Poproszę 5 herbat na górę za jakieś 10 minut.
> Wrócił do pokoju i mówi:
> - Panowie tak swobodnie opowiadacie sobie dowcipy, a przecież tutaj może
być
> założony podsłuch!
> - Co pan! w hotelu?
> - Możemy to łatwo sprawdzić - panie kapitanie! poproszę 5 herbat pod
> 14-stkę.
> Rzeczywiście, w tym momencie przynoszą herbatę. Współtowarzysze z lekką
> obawą kładą się spać. Rano podróżny wstaje i widzi że prócz niego w pokoju
> nie ma nikogo. Schodzi do recepcji:
> - Co się stało z moimi współlokatorami?
> - Rano zabrała ich milicja.
> - A mnie dlaczego nie zabrali?
> - Bo kapitanowi spodobał się ten dowcip z herbatą
> - Kiedy zostanę gensekiem, zmienię te idiotyczne strefy czasowe. Ileż to
> kłopotów!
> Dzwonię do Pekinu z gratulacjami z okazji wyboru Deng Xiaopinga, a tam
> mówią:
> "To było wczoraj!". Dzwonię do Watykanu z kondolencjami po zamachu na
> papieża, a tam pytają: "Jaki zamach?!"
Do hotelu w Związku Radzieckim późną porą przybył podróżny:
> - Poproszę o pokój na jedną noc.
> - Niestety, mamy tylko wolne jedno miejsce w pokoju pięcioosobowym.
> - Może być, w końcu to tylko jedna noc - odpowiedział podróżny i
> pomaszerował do wskazanego pokoju. Ułożył się wygodnie i zamierzał zasnąć,
> ale współtowarzysze grali w brydża, opowiadali sobie kawały i co chwila
> wybuchali głośnym śmiechem. Podróżny ubrał się i zszedł do recepcji:
> - Poproszę 5 herbat na górę za jakieś 10 minut.
> Wrócił do pokoju i mówi:
> - Panowie tak swobodnie opowiadacie sobie dowcipy, a przecież tutaj może
być
> założony podsłuch!
> - Co pan! w hotelu?
> - Możemy to łatwo sprawdzić - panie kapitanie! poproszę 5 herbat pod
> 14-stkę.
> Rzeczywiście, w tym momencie przynoszą herbatę. Współtowarzysze z lekką
> obawą kładą się spać. Rano podróżny wstaje i widzi że prócz niego w pokoju
> nie ma nikogo. Schodzi do recepcji:
> - Co się stało z moimi współlokatorami?
> - Rano zabrała ich milicja.
> - A mnie dlaczego nie zabrali?
> - Bo kapitanowi spodobał się ten dowcip z herbatą
Kibice Partizanu Belgrad postanowili podziękować Tomaszwi Rząsie za
to, że jako jedyny podbiegł po meczu podziękować im za doping ... Na
nastepny mecz sie postarali i zrobili transparent w jezyku polskim.
Rząsa zapytany po meczu przez miejscowych dzinnikarzy co znaczył napis utworzony przez kibiców, odpowiedział: "Tomek, jesteś najlepszy".
http://www.grafsoft.com.pl/4x4/rzasa.jpg
to, że jako jedyny podbiegł po meczu podziękować im za doping ... Na
nastepny mecz sie postarali i zrobili transparent w jezyku polskim.
Rząsa zapytany po meczu przez miejscowych dzinnikarzy co znaczył napis utworzony przez kibiców, odpowiedział: "Tomek, jesteś najlepszy".

http://www.grafsoft.com.pl/4x4/rzasa.jpg
Jak to mówią: z każdym dniem nieuchronnie wzrasta liczba osób, które mogą mnie pocałować w dupę
Pewnej nocy żona zauważyła swojego męża przy kołysce ich nowo
narodzonego dziecka. W ciszy obserwowała męża. Kiedy patrzał w dół na
śpiące maleństwo, zauważyła na jego twarzy mieszankę emocji : niewiarę,
wątpliwość, rozkosz, zdziwienie, zauroczenie, sceptycyzm. Wzruszona tym
niezwykłym przejawem głębokich uczuć, kobieta podeszła do męża i
przytuliła się do pleców, obejmując go ramionami.
- Dam grosik za twoje myśli - szepnęła mu do ucha.
- To niesamowite ! - odpowiada mąż - Po prostu nie mogę sobie wyobrazić,
jak oni robią takie kołyski tylko za 29.99 zł
narodzonego dziecka. W ciszy obserwowała męża. Kiedy patrzał w dół na
śpiące maleństwo, zauważyła na jego twarzy mieszankę emocji : niewiarę,
wątpliwość, rozkosz, zdziwienie, zauroczenie, sceptycyzm. Wzruszona tym
niezwykłym przejawem głębokich uczuć, kobieta podeszła do męża i
przytuliła się do pleców, obejmując go ramionami.
- Dam grosik za twoje myśli - szepnęła mu do ucha.
- To niesamowite ! - odpowiada mąż - Po prostu nie mogę sobie wyobrazić,
jak oni robią takie kołyski tylko za 29.99 zł
- samurai-FAN
- jestem tu nowy...
- Posty: 7
- Rejestracja: ndz sie 01, 2004 4:48 pm
- Lokalizacja: Bielsko - Biała
- Kontaktowanie:
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość