"koncik" motocyklowy 2

[Wojtek_W]

...

[kulkagsx1200]

od zawsze w skorach , od czasu do czasu w texach
kazde ma swoje zady i walety
natomiast ubranie jednoczesciowe uwazam za totalna niepraktyczna porazke
chyba ze a torze
ale to moje zdanie

[Polsky]

W textylu Hein Gericke zrobiłem ze 50tys km jeżdżąc praktycznie 365 dni w UK. Napierdalanie deszczu przyjmował czasem po 6-7h non stop! Nigdy nie przemókł!
Oddychalność na poziomie wzorowym pod warunkiem, że się używa odpowiedniej bielizny, bluzy i wind stopera.
Zaliczyłem jeden mały szlif na "125tce" nic wielkiego się nie stalo.

Dla mnie tylko dobra cordura z wyższej półki.
Natomiast jeśli chodzi spodnie to skóra, kiedyś rozmawiałem z UK policjantami z drogówki i tak też oni polecali, góra materiał a dół skóra.

[Łosiu]

góra materiał a dół skóra.

Większość sezonu stosuję taki układ kurtka tex od retbike, spodnie od starego kombi polo. Doszyłem do spodni zamek kompatybilny z kurtka i działa to dla mnie bardzo poprawnie Spodnie texowe używam jak piździ, albo jak wiem, że zmoknę. Pewnie dalej bym używał czasem kurtki od tego kombi polo, ale trochę na brzuchu brakuję

[Blues_M07]

Niestety muszę sprzedać moje Guzzi
Jest na Alledrogo i OLXsie

[montero]

Wiele czasu zmarnowałem na wymyślaniu i testowaniu ubrań na moto.Wszystko zależy jakie moto ,jakie warunki.Na sciga kombi skóra+kondon tanie toto nie jest.Na enduro typowe wiadomo co.Na turystykę ala enduro góra może być kurtka z membraną lub bez, z dużą ilością wywietrzników, spodnie lepsze skórzane , wiekszy zakres tolerowanych temperatur , bielizna najgrubsza wełniana jak zimno ,kondon dobrej jakośći.Sweter puchowy pod kurtkę zamiast polaru.A i na kolankach nigdy nie ma za grubo

[Łosiu]

Co tu taka cisza?

[Wojtek_W]

Ja tam czasu nie mam jezdzic.
Zawsze cos.

Udalo sie zrobic Rumunie i Ukraine, ale generalnie z jezdzenia dookola komina to niewiele wyszlo. Powtarzam sobie,ze nic to traconego, bo jezdze juz kepe lat po tych samych sciezkach, ale jakis tam niesmak pozostaje.

W zeszly weekend chcialem ruszyc w okolice Milicza, ale znow nie wyszlo.

[Mroczny]

jak i u mnie.. Jedna Rumunia tylko i parę lokalnych dwudniowych piwnych eskapad..

Całe szczęście, ze niemalże codziennie plączę się motorkiem po mieście i okolicach w celach mniej lub bardziej zawodowych. 6tkm chyba

[kulkagsx1200]

a ja dzisiaj hadeka przegonilem 100km

[misialek]

Jesienno - zimowy antydepresant poszukiwany. Najlepiej w postaci starego jeżdżącego enduro?
Budżet max 5- 6 kPLN.
Ktoś, coś?

[Stefan]

Jesienno - zimowy antydepresant poszukiwany. Najlepiej w postaci starego jeżdżącego enduro?
Budżet max 5- 6 kPLN.
Ktoś, coś?

[ffrt]

Jeśli serio szukasz to mogę Ci polecić to:
http://olx.pl/oferta/yamaha-xt-350-stan ... e82df9437b

Sprzęt kolegi, co nie oszczędza, jak coś robi to porządnie. Poza tym daleko do Bielska nie masz. Nie mówię, ze tj tanio, ale dobrze na pewno. Gdybym miał teraz wolne 6k papiera to sam bym przytulił. Niestety nie mam.

[Blues_M07]

Fajna ta Yamaszka,to polatania po lasach w sam raz.W cięższy teren to już szkoda.Klasyk

[misialek]

Szukam serio ale raczej "szejsetek". Jest kilka KLRów, XT,eków, Tenerek, DRek w tym budżecie z lat 90 w różnym stopniu umęczenia. Nie wiem czemu podoba mi się Honda SLR 650 (spokrewniona z Dominatorem).
Moto bez rozrusznika odpada kategorycznie.

[ffrt]

Z twojego podpisu, gdzie pojemności idą w dół myślałem, że dalej chcesz trend utrzymać. Fakt, że ten xt jest naprawdę w nienagannym stanie pozwolił mi na polecenie sprzętu. Niestety czegoś godnego o dużej pojemności nie doradzę. No chyba, że chcesz lekko pokrzywioną afryke za 3,5kpln to wal śmiało - w garażu mi taka zalega i w sumie to czeka na zimowe robótki.

[misialek]

Z podpisu i tego co wcześniej napisałem wynika, że jednak wyciągnąłem wnioski i jakaś sensowna pojemność musi być.
Polecony XT jest ładny, pewnie ze 40kg lżejszy niż wspomniane "szejsetki" ale... ciągnie mnie do dużego singla.
Afryka ogólnie pomijając budżet za bardzo krowiasta. Jeśli już to optymalniejszy w tej kategorii jest dla mnie trampek.

[ffrt]

Nie namawiam na afryke, ale mam porównanie i łatwiej jest w terenie jechać AT niż TA. Oczywiście nie ma to podejścia do lżejszego singla - jak się przejechałem DR-ką 650se to nie bardzo chciałem się zamienić z powrotem. Masa robi swoje i w offie potrafi spowodować banana na twarzy. W wakacje miałem okazję hondą XR600 przejechać parę km - nosz po prostu diabeł wcielony, mocy aż nadto, ale jak wróciłem do mojej AT to komfort jazdy i kultura pracy V-ki przemówiły do mnie może kiedyś dorosnę do singla, ale jeszcze nie teraz. Powodzenia w szukaniu - w sumie teraz to dobry okres jest na zakupy.

[s3R]

Szukaj michaś DR SE 650.

[Mroczny]

mam odmienne zdanie

klr i nic więcej - w tej kasie i w tych latach. Dr to dekada wstecz w jakości

[Blues_M07]

Sorry Mroczny ale głupoty piszesz.DR SE 650zacofanym sprzętem na pewno nie jest.Mam u siebie super tereny do latania,motorów off jest pełno i ani jednego KLR!Za to DRek jest pare sztuk,i na pewno nie jest to kwestia ceny zakupu

[Wojtek_W]

Ale jakieś argumenty poza "głupoty piszesz "? Miałeś jedno i drugie?
Bo ja miałem i zgadzam się w całej rozciągłości.

[montero]

To jak to jest z tymi dr i klr w latach ? Oświećcie bo znałem tylko dr 600.Z tego co pamiętam to klr miał lipną zawiechę..

[Blues_M07]

DR mam(nie SE) ,klr nie jeździłem,sprzęt znam lecz wypisywanie o dekadach wstecz jest przesadą.Co ma lepszego KLR od SE?
Rozumiem waszą postawę,zdanie(jako posiadaczy KLR),ale za DR przemawia chociażby dostępność części,(SE awaryjnym sprzętem nie jest)

[montero]

http://forum.motocyklistow.pl/index.php ... y-klr-600/