@Susan (będę się upierał w związku z uporczywością z jaką stosujesz wobec mnie obraźliwe epitety, w każdym ze swoich aktualnych wpisów)
Na ten moment wiadomo tylko to, co nt. przekazano oficjalnie:
-Ludowa Republika Kanady przymusowo germanizo...sorry kanadyzowała programowo native indians
- proceder trwał co najmniej od końca XIXw. zakończył się stosunkowo niedawno
-znaleziono groby dziecięce i nie tylko (nie żadne masowe)
- ilości ciał, wieku i przyczyny zgonów nie ustalono
-szkoły z internatem prowadzone były przez duchownych protestanckich i katolickich
-stosowano wówczas powszechnie kary cielesne
- prawdopodobnie dochodziło do przestępstw (nie ustalono jeszcze katów i nie ukarano winnych)
- kretyn Trudou mówi do mikrocefali- to oni! niech płacą!! (wskazując na KK)
- otwiera się lokalne archiwa kościelne, przesłuchuje żyjących wychowanków w celu ustalenia prawdy
- obecny przywódca duchowy Indian nie zgadza się na stosowanie przemocy wobec ogółu duchowieństwa, potępiając akty wandalizmu (palenie i dewastacja KK) stosowane w związku z wykoślawionym przedstawianiem tejże sprawy w LR Kanady (i nie tylko), dodając iż spora część wychowanków tych szkół jest do dziś chrześcijanami, w związku z tym niszczy się ICH miejsca kultu.
I teraz.
Dziwi mnie wśród "oczytanych znafcuf" postawa narzucania narracji gadzinówek, mająca na celu walenie Złem tego świata w KK, tak jakby "ono" zeń wprost wychodziło.
Wiem, że uporczywa praca czerwonych "wyborczych" itp. gazette za 2zł, przynosi oczekiwany efekt postrzegania odpowiedzialności w kategoriach zbiorowych (co o dziwo nigdy nie dotyczy ich samych), gdy tymczasem w moralności katolickiej nie ma kolektywistycznej winy!
Grzech jest indywidualny i jest aktem personalnym.
Zło jednak i Grzech- jak twierdzi nie jeden tutejszy mikrocefal, nie wywodzi się doktrynalnie z Katechizmu, KK, czy Ewangelii.
Istotnie nikt z nas, nie jest impregnowany na Zło, które wyłazi z ludzi, co Bóg dopuszcza w mniejszej, lub większej skali (Dopust Boży)
W dniu Sądu odpowiada się osobiście we własnym imieniu, a dzień próby na Golgocie niczym dziś, ukazał kruchość postaw ludzkich, kiedy pod Krzyżem ostał się tylko jeden Apostoł.
Co do rzeczonej sprawy, najbliżej mi do analizy "Szymona"
https://youtu.be/yAqDuysw-oQ
Na dzień dzisiejszy niewiele więcej wiadomo.
A stanowisko św.JPII w sprawach, o których współplemieńcy Trudou mieli odmienne zdanie było niezmienne:
"W jedności z całym Kościołem głoszę wszystkie wasze prawa i ich odpowiednie obowiązki. Potępiam również ucisk fizyczny, kulturowy i religijny, i wszystko, co w jakikolwiek sposób pozbawiłoby was lub jakąkolwiek grupę tego, co słusznie należy do was” – mówił do rdzennych mieszkańców Kanady Jan Paweł II w 1984 r."
Namawiam w tym kontekście do obejrzenia filmu z R.Deniro pt. "Misja". Może nie LR Kanady, ale schemat znany.