Szczepienia ... tak czy ???
Moderator: Misiek Bielsko
Re: Szczepienia ... tak czy ???
jak dla mnie przyjmowanie szprycy dla wakacji jest hmmm... co najmniej dyskusyjne
P I 2.5 TD '90
R1100GS '99
R1100GS '99
-
-
- Posty: 16166
- Rejestracja: pt lut 22, 2008 9:53 pm
- Lokalizacja: w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl
Re: Szczepienia ... tak czy ???
Żeby szczepionką zwalczyć wirusa NA CAŁYM ŚWIECIE - to jednocześnie by trzeba wyszczepić te 8 mld ludków mniej więcej w miesiąc. Jest to zwyczajnie niemożliwe.
Wiara w to, że jak w PL se wyszczepimy wszystkich (nawet w ten miesiąc) - to opanujemy zjawisko jest po prostu idiotyczna. No chyba że zamkniemy się jednocześnie jak Korea Pn.
Zatem żeby zadziałało - to trza by "suplementować" szczepionkę całej populacji w interwale nie dłuższym niż około kwartału, i bez określenia końca zabawy. Po pierwsze jest to gigantyczny koszt - a po drugie takie podejście już niemal na pewno by "rozleniwiło" nasz własny układ odpornościowy - dokładnie tak samo jak uzależniają antybiotyki. Po prostu już by nie można przestać - bo do piachu (i to nie w przenośni).
A to wszystko bo wirus jest w stanie zabić jakiś ułamek procenta populacji ...
Dlatego w zasadzie jedyna rozsądna metoda to skoncentrowanie się jedynie na tych - co se sami nie radzą. To jest zaledwie około 2% populacji. No ale żeby tak zadziałać - trza opracować metodę oceny.
Ktoś powie, że się nie da. Uja prawda. Nie pamiętam już która szczepionka podawana za dzieciaka najpierw była testowana (oceniana była reakcja organizmu na marker). Nie widzę powodu, żeby i w tym przypadku się tak nie dało: zapodać osłabionego wirusa w dawce kontrolnej, i obserwować efekty.
Tak na marginesie - to de facto te całe "90%" - to właśnie taki marker przecież - organizm odpowiada na bodziec: nie ma sprawy, przeciwciała na już
Wychodzi, że to właśnie te pozostałe 10% powinno sie potraktować inaczej - no bo skoro nie wytwarzają odpowiedzi - to i z wirusem prawdziwym też są w czarnej dupie. No ale do tego by trza po porstu szczepionych po dwóch tygodniach sprawdzić - jaka jest ich reakcja. Koszt - marginalny.
Ale po co - skoro można kolejne dawki opylić tym 90% - którzy, jak wychodzi - niekoniecznie ich potrzebują ...
Wiara w to, że jak w PL se wyszczepimy wszystkich (nawet w ten miesiąc) - to opanujemy zjawisko jest po prostu idiotyczna. No chyba że zamkniemy się jednocześnie jak Korea Pn.

Zatem żeby zadziałało - to trza by "suplementować" szczepionkę całej populacji w interwale nie dłuższym niż około kwartału, i bez określenia końca zabawy. Po pierwsze jest to gigantyczny koszt - a po drugie takie podejście już niemal na pewno by "rozleniwiło" nasz własny układ odpornościowy - dokładnie tak samo jak uzależniają antybiotyki. Po prostu już by nie można przestać - bo do piachu (i to nie w przenośni).
A to wszystko bo wirus jest w stanie zabić jakiś ułamek procenta populacji ...
Dlatego w zasadzie jedyna rozsądna metoda to skoncentrowanie się jedynie na tych - co se sami nie radzą. To jest zaledwie około 2% populacji. No ale żeby tak zadziałać - trza opracować metodę oceny.
Ktoś powie, że się nie da. Uja prawda. Nie pamiętam już która szczepionka podawana za dzieciaka najpierw była testowana (oceniana była reakcja organizmu na marker). Nie widzę powodu, żeby i w tym przypadku się tak nie dało: zapodać osłabionego wirusa w dawce kontrolnej, i obserwować efekty.
Tak na marginesie - to de facto te całe "90%" - to właśnie taki marker przecież - organizm odpowiada na bodziec: nie ma sprawy, przeciwciała na już

Ale po co - skoro można kolejne dawki opylić tym 90% - którzy, jak wychodzi - niekoniecznie ich potrzebują ...

w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl
- goralski
-
- Posty: 10926
- Rejestracja: wt lis 16, 2004 2:44 pm
- Lokalizacja: Szklarska Poręba/DDR
- Kontaktowanie:
Re: Szczepienia ... tak czy ???
Mnie ostatecznie przymusili - codzienne testy (z własnej kieszeni opłacane) w trasie pod karą mandatu to już przegięcie.
Swoją drogą jak ktoś ma np ewidentne przeciwwskazania (pewnie Zibi powie, że takich nie ma) do szprycy to czemu żeby chodzić do pracy musi płacić
Swoją drogą jak ktoś ma np ewidentne przeciwwskazania (pewnie Zibi powie, że takich nie ma) do szprycy to czemu żeby chodzić do pracy musi płacić

"To, że mam to w dupie nie oznacza, że tego nie rozumiem" H.S
Re: Szczepienia ... tak czy ???
Kłamiesz i manipulujesz - szczepionki są dobrowolne, nikt nie może Cię do nich przymusićgoralski pisze: ↑czw lis 25, 2021 11:37 amMnie ostatecznie przymusili - codzienne testy (z własnej kieszeni opłacane) w trasie pod karą mandatu to już przegięcie.
Swoją drogą jak ktoś ma np ewidentne przeciwwskazania (pewnie Zibi powie, że takich nie ma) do szprycy to czemu żeby chodzić do pracy musi płacić![]()

Praca to przywilej. Za przywileje się płaci.
Przed erą internetu, każdy wiejski głupek pozostawał w swojej wiosce.
Re: Szczepienia ... tak czy ???
Każdy ma inne motywacje w życiu. Ja se lubię pojeździć


Przy czym, stanowczo podkreślam - jestem absolutnym przeciwnikiem segregacji. Uważam, że każdy powinien sam decydować, jego decyzja powinna być niejawna i nie może pociągać za sobą konsekwencji (a niestety tak się teraz dzieje). Sceptycy, niechętni, foliarze, paranoicy czy płaskoziemcy, mają niezbywalne prawo umrzeć we własnej wierze i nikomu nic do tego. W sumie ich obawy są (bez względu na ich poziom) i tak dużo bardziej racjonalne niż wiara w jakąkolwiek bozię, a przecież nikogo nie zamykamy z tego powodu

Your body is not a temple, it's an amusement park. Enjoy the ride.
tel. 504126172
tel. 504126172
Re: Szczepienia ... tak czy ???
no i jak? kto wygrywa?


- goralski
-
- Posty: 10926
- Rejestracja: wt lis 16, 2004 2:44 pm
- Lokalizacja: Szklarska Poręba/DDR
- Kontaktowanie:
Re: Szczepienia ... tak czy ???
"To, że mam to w dupie nie oznacza, że tego nie rozumiem" H.S
Re: Szczepienia ... tak czy ???
I nolife'y. Dla nich świat zmienia się na lepsze - wszyscy zaczynają żyć jak oni, a usługi dostosowują się do takiego trybu wegetacji (bo życiem ciężko to nazwać). Tak czy inaczej mamy przejebane.
Your body is not a temple, it's an amusement park. Enjoy the ride.
tel. 504126172
tel. 504126172
Re: Szczepienia ... tak czy ???
znam takich co im covid nic nie zmienił..
dla wielu też jest wymówką.. moja mama od ponad roku unika wszystkich imprez rodzinnych w szerszym gronie bo covid. Zawsze unikała ale teraz robi to z dumą
dla wielu też jest wymówką.. moja mama od ponad roku unika wszystkich imprez rodzinnych w szerszym gronie bo covid. Zawsze unikała ale teraz robi to z dumą

- goralski
-
- Posty: 10926
- Rejestracja: wt lis 16, 2004 2:44 pm
- Lokalizacja: Szklarska Poręba/DDR
- Kontaktowanie:
Re: Szczepienia ... tak czy ???
4 daweczka...
https://www.onet.pl/turystyka/onetpodro ... 9,07640b54
https://www.onet.pl/turystyka/onetpodro ... 9,07640b54
"To, że mam to w dupie nie oznacza, że tego nie rozumiem" H.S
- goralski
-
- Posty: 10926
- Rejestracja: wt lis 16, 2004 2:44 pm
- Lokalizacja: Szklarska Poręba/DDR
- Kontaktowanie:
Re: Szczepienia ... tak czy ???
No i skrócenie certyfikatu...
"Komisja Europejska zaproponowała w czwartek skrócenie czasu ważności certyfikatów covidowych do dziewięciu miesięcy od momentu pełnego zaszczepienia."
Może jednak niech to robią w formie pigułek, bo nie chce jak narkoman wyglądać
albo jebne pracą i pójdę na nasz socjal
"Komisja Europejska zaproponowała w czwartek skrócenie czasu ważności certyfikatów covidowych do dziewięciu miesięcy od momentu pełnego zaszczepienia."
Może jednak niech to robią w formie pigułek, bo nie chce jak narkoman wyglądać

"To, że mam to w dupie nie oznacza, że tego nie rozumiem" H.S
Re: Szczepienia ... tak czy ???
Ja bym skrócił do miesiąca, potem tygodnia i dnia, a co, kto jest odpowiedzialny przyjmie strzała
P I 2.5 TD '90
R1100GS '99
R1100GS '99
- goralski
-
- Posty: 10926
- Rejestracja: wt lis 16, 2004 2:44 pm
- Lokalizacja: Szklarska Poręba/DDR
- Kontaktowanie:
Re: Szczepienia ... tak czy ???
A do z takimi jak ja, co idą patentem Wałęsy?
"nie chcem ale muszem..."?
"nie chcem ale muszem..."?
"To, że mam to w dupie nie oznacza, że tego nie rozumiem" H.S
-
-
- Posty: 16166
- Rejestracja: pt lut 22, 2008 9:53 pm
- Lokalizacja: w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl
Re: Szczepienia ... tak czy ???
A w DE bycie ozdrowieńcem nie jest honorowane na równi z zakłuciem?
w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl
- goralski
-
- Posty: 10926
- Rejestracja: wt lis 16, 2004 2:44 pm
- Lokalizacja: Szklarska Poręba/DDR
- Kontaktowanie:
Re: Szczepienia ... tak czy ???
Jest... Przez pół roku, mi mija rok za miesiąc
Ta, tylko bez testów (płatnych) nie możesz przyjść do pracy a jak złapiesz covida albo trafisz na kwarantanne i nie jesteś zaszczepiony to nie masz płatnego chorobowego.... Czyli człowiek chcący pracować musi

"To, że mam to w dupie nie oznacza, że tego nie rozumiem" H.S
- goralski
-
- Posty: 10926
- Rejestracja: wt lis 16, 2004 2:44 pm
- Lokalizacja: Szklarska Poręba/DDR
- Kontaktowanie:
Re: Szczepienia ... tak czy ???
W calych Niemczech
"To, że mam to w dupie nie oznacza, że tego nie rozumiem" H.S
- goralski
-
- Posty: 10926
- Rejestracja: wt lis 16, 2004 2:44 pm
- Lokalizacja: Szklarska Poręba/DDR
- Kontaktowanie:
Re: Szczepienia ... tak czy ???
No niestety 

"To, że mam to w dupie nie oznacza, że tego nie rozumiem" H.S
Re: Szczepienia ... tak czy ???
Bardzo wiele osób tak zrobiło... Znam osobiście przynajmniej kilkanaście...

"Panie doktorze, koledzy mogą częściej i więcej...
-Jaki problem? Chwal się Pan jak oni."
-Jaki problem? Chwal się Pan jak oni."
Re: Szczepienia ... tak czy ???
To musisz znowu zachorować. Najlepiej bezobjawowo

Może kwit że jest się chorym, jest tańszy od kwitu że się zaszczepiło

A właśnie.
Skąd wiadomo, że ktoś chorował a potem wyzdrowiał?
Trzeba oficjalnie poleżeć w szpitalu, żeby mieć status ozdrowieńca? Czy sam fakt że miesiąc późnie człowiek nadal żyje, świadczy na jego korzyść?

Przed erą internetu, każdy wiejski głupek pozostawał w swojej wiosce.
- goralski
-
- Posty: 10926
- Rejestracja: wt lis 16, 2004 2:44 pm
- Lokalizacja: Szklarska Poręba/DDR
- Kontaktowanie:
Re: Szczepienia ... tak czy ???
Zachorowac już też nie możesz, bo bez szczepionki nikt nie zapłaci.Kostuch pisze: ↑czw lis 25, 2021 5:18 pmTo musisz znowu zachorować. Najlepiej bezobjawowo![]()
Może kwit że jest się chorym, jest tańszy od kwitu że się zaszczepiło![]()
A właśnie.
Skąd wiadomo, że ktoś chorował a potem wyzdrowiał?
Trzeba oficjalnie poleżeć w szpitalu, żeby mieć status ozdrowieńca? Czy sam fakt że miesiąc późnie człowiek nadal żyje, świadczy na jego korzyść?![]()
Ozdrowieniec =test pozytywny +kwarantanna +test negatywny.
Ewentualnie zombie

"To, że mam to w dupie nie oznacza, że tego nie rozumiem" H.S
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości