Jak opatrzność ratuje mnie przed kupnem jangtajmera.

czyli wszystko o wszystkim...

Moderator: Misiek Bielsko

Awatar użytkownika
Mroczny
     
     
Posty: 40589
Rejestracja: ndz mar 27, 2005 12:55 am
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Jak opatrzność ratuje mnie przed kupnem jangtajmera.

Post autor: Mroczny » śr maja 22, 2024 11:57 am

nie mam pojęcia. Tapicerowany blachą, niebieski i pozbawiony wyposażenia

idealny do pracy w ciasnym mieście
:)21

Awatar użytkownika
jradek
 
 
Posty: 15385
Rejestracja: wt lip 26, 2011 8:41 pm
Lokalizacja: Grodzisk Maz/DE

Re: Jak opatrzność ratuje mnie przed kupnem jangtajmera.

Post autor: jradek » śr maja 22, 2024 2:16 pm

Właśnie jestem po pierwszym kontakcie z MB W202.

Mam jedno marzenie motoryzacyjne mniej.

Januszowy desing mi absolutnie odpowiada, ale kierownica bez regulacji wbijajaca się w udo już nie. Poza tym policzyłem pośladkami sprężyny w fotelu.

Co nie tak jest z naszym światem?

Jakie macie opinie o pierwszej klasie A?
Jako dżentelmen upijam się po 18-stej.

Awatar użytkownika
goralski
 
 
Posty: 10925
Rejestracja: wt lis 16, 2004 2:44 pm
Lokalizacja: Szklarska Poręba/DDR
Kontaktowanie:

Re: Jak opatrzność ratuje mnie przed kupnem jangtajmera.

Post autor: goralski » śr maja 22, 2024 2:25 pm

Takie, że mają takie sobie silniki, kijowe pozycje, upierdliwy serwis (czesto silnik do prostych rzeczy trzeba wyciągać). Ale w zamian kijowo się prowadzą, no i mają ESP :)21
"To, że mam to w dupie nie oznacza, że tego nie rozumiem" H.S

Awatar użytkownika
suziXL
 
 
Posty: 5219
Rejestracja: pn sie 23, 2004 8:16 pm
Lokalizacja: Wrocław/Maidstone

Re: Jak opatrzność ratuje mnie przed kupnem jangtajmera.

Post autor: suziXL » śr maja 22, 2024 4:00 pm

A ja mialem tego najslabszego z silnikiem 1,4 i bylem zadowolony. W sumie fajne jezdzidlo bylo.
Nie przejmuj sie. Ksiezniczki z ch...ja nie zrobisz (Emila).

Awatar użytkownika
minizbowid
 
 
Posty: 4038
Rejestracja: czw lut 19, 2009 7:00 pm
Lokalizacja: Świdnik k. Mełgwi

Re: Jak opatrzność ratuje mnie przed kupnem jangtajmera.

Post autor: minizbowid » śr maja 22, 2024 8:09 pm

ale Ty się znasz na samolotach a nie na autach :)21
Shadow C2 aka Chujamba :)17
DR800S 8)

Awatar użytkownika
Takayuki
 
 
Posty: 9208
Rejestracja: ndz mar 07, 2004 8:13 am
Lokalizacja: Nowa Sól
Kontaktowanie:

Re: Jak opatrzność ratuje mnie przed kupnem jangtajmera.

Post autor: Takayuki » śr maja 22, 2024 11:24 pm

jradek pisze:
śr maja 22, 2024 2:16 pm
Jakie macie opinie o pierwszej klasie A?
Siostra ma 2.1 benzyna
Wspaniałe, dobrze ponad 100 koni a waży nic
Łapie się na SCT w Krakowie :D
Do dowolnej czynności serwisowej typu wymiana rozrusznika albo gumowego przewodu odmy - wyjmujesz silnik, ale po co się denerwować zawczasu?

trocin
Posty: 2246
Rejestracja: sob lut 07, 2009 10:52 pm
Lokalizacja: Puławy

Re: Jak opatrzność ratuje mnie przed kupnem jangtajmera.

Post autor: trocin » czw maja 23, 2024 5:53 am

ma to też dobre strony - mając silnik na stole można porobić przy okazji sporo rzeczy :)21
P I 2.5 TD '90
R1100GS '99

Awatar użytkownika
Mroczny
     
     
Posty: 40589
Rejestracja: ndz mar 27, 2005 12:55 am
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Jak opatrzność ratuje mnie przed kupnem jangtajmera.

Post autor: Mroczny » czw maja 23, 2024 6:22 am

:)21 :)21

Awatar użytkownika
czarny bielsko
 
 
Posty: 10703
Rejestracja: ndz lut 08, 2004 12:56 pm
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:

Re: Jak opatrzność ratuje mnie przed kupnem jangtajmera.

Post autor: czarny bielsko » czw maja 23, 2024 7:56 am

no i się napić przy okazji :)21
Jest Navara D40 lekko dłubnięta...

Samurai - był
Terrano II - było
Pajero - było

Awatar użytkownika
Misiek Cypr
 
 
Posty: 13258
Rejestracja: wt sie 21, 2007 4:06 pm
Lokalizacja: Gdynia

Re: Jak opatrzność ratuje mnie przed kupnem jangtajmera.

Post autor: Misiek Cypr » czw maja 23, 2024 7:58 am

jradek pisze:
śr maja 22, 2024 2:16 pm
Właśnie jestem po pierwszym kontakcie z MB W202.

Mam jedno marzenie motoryzacyjne mniej.

Januszowy desing mi absolutnie odpowiada, ale kierownica bez regulacji wbijajaca się w udo już nie. Poza tym policzyłem pośladkami sprężyny w fotelu.

Co nie tak jest z naszym światem?

Jakie macie opinie o pierwszej klasie A?
Miałem takie coś A160, jeździło przyzwoicie, nie było jakieś niewygodne, ale rdzewiało strasznie i to od srodka bl;achy, nie rantów. Serwis w tym silniku, to jakaś masakra, omijałbym.

Na tej samej podłodze Smart Forfour oraz Mitsu Colt.
Obecnie park maszyn nie zawiera 4x4
513549044

Adamo
 
 
Posty: 8253
Rejestracja: śr kwie 09, 2003 8:59 pm
Lokalizacja: Wrocław

Re: Jak opatrzność ratuje mnie przed kupnem jangtajmera.

Post autor: Adamo » czw maja 23, 2024 8:05 am

Ktoś ze znajomych miał A klasę.
Urzekła mnie opowieść jak zaczęła wyświetlać na desce ogromny i oślepiający komunikat o uszkodzeniu oświetlenia.
Po długich poszukiwaniach okazało się, że to żaróweczka od podświetlania zapalniczki.
Wymiana (lata temu) kosztowała prawie 2 tys., bo trzeba było zdemontować deskę rozdzielczą :)21

Awatar użytkownika
jradek
 
 
Posty: 15385
Rejestracja: wt lip 26, 2011 8:41 pm
Lokalizacja: Grodzisk Maz/DE

Re: Jak opatrzność ratuje mnie przed kupnem jangtajmera.

Post autor: jradek » czw maja 23, 2024 9:53 am

Serio?

W jeepie nie mam co najmniej kilku światełek i nie wyświetla komunikatów.
Jako dżentelmen upijam się po 18-stej.

Adamo
 
 
Posty: 8253
Rejestracja: śr kwie 09, 2003 8:59 pm
Lokalizacja: Wrocław

Re: Jak opatrzność ratuje mnie przed kupnem jangtajmera.

Post autor: Adamo » czw maja 23, 2024 10:07 am

jradek pisze:
czw maja 23, 2024 9:53 am
Serio?

W jeepie nie mam co najmniej kilku światełek i nie wyświetla komunikatów.
W jeepie to nawet jak koła nie będą wszystkie to nie wyświetli.
Inaczej nikt by nimi nie jeździł, bo jeepa nie da się tak do końca naprawić :)21

Awatar użytkownika
suziXL
 
 
Posty: 5219
Rejestracja: pn sie 23, 2004 8:16 pm
Lokalizacja: Wrocław/Maidstone

Re: Jak opatrzność ratuje mnie przed kupnem jangtajmera.

Post autor: suziXL » czw maja 23, 2024 12:51 pm

Mialem A140 rocznik jakis 2002 albo cos w ten desen. Kupilem najtanszy, najbardziej badziewny egzemplarz na rynku. Mial byc tylko jako zapasowy na dojazdy do pobliskiego supermarketu. Na wstepie musialem wymienic alternator. Zajelo mi to 2h na podworku. Po tym nie zrobilem nawet jednego serwisu. Nic sie nie psulo. Jezdzil 10mcy, czyli do konca badania technicznego. Badaniem juz sobie nie zawracalem glowy, odprowadzilem na zlom. Zrobilem w tym czasie okolo 25tkm. W tym dwie podroze z UK do Polski. Najcichszy maly samochod jakim jezdzilem. Mega przestronny. Dosc wygodny. Nawet lubilem, choc brakowalo mi schowkow. Pod tym wzgledem troche bida byla. Ale przeprowadzke z UK do PL wlasnie tym zrobilem. A i kanape na smietnik dalem rade tym wywiezc, mieszczac ja w srodku.
Nie przejmuj sie. Ksiezniczki z ch...ja nie zrobisz (Emila).

Awatar użytkownika
jradek
 
 
Posty: 15385
Rejestracja: wt lip 26, 2011 8:41 pm
Lokalizacja: Grodzisk Maz/DE

Re: Jak opatrzność ratuje mnie przed kupnem jangtajmera.

Post autor: jradek » czw maja 23, 2024 1:21 pm

I to się nazywa zainspiriwać kogoś.

https://youtu.be/BSG195y2Xzo?si=2imuJIDniCc3sk4O

W tym zerwał się pasek klinowy. Czy to już jest szkoda całkowita?
Jako dżentelmen upijam się po 18-stej.

Awatar użytkownika
pinc6x6
 
 
Posty: 2747
Rejestracja: pn lut 18, 2008 8:34 pm
Lokalizacja: Poznań

Re: Jak opatrzność ratuje mnie przed kupnem jangtajmera.

Post autor: pinc6x6 » czw maja 23, 2024 1:45 pm

suziXL pisze:
czw maja 23, 2024 12:51 pm
Mialem A140 rocznik jakis 2002 albo cos w ten desen. Kupilem najtanszy, najbardziej badziewny egzemplarz na rynku. Mial byc tylko jako zapasowy na dojazdy do pobliskiego supermarketu. Na wstepie musialem wymienic alternator. Zajelo mi to 2h na podworku. Po tym nie zrobilem nawet jednego serwisu. Nic sie nie psulo. Jezdzil 10mcy, czyli do konca badania technicznego. Badaniem juz sobie nie zawracalem glowy, odprowadzilem na zlom. Zrobilem w tym czasie okolo 25tkm. W tym dwie podroze z UK do Polski. Najcichszy maly samochod jakim jezdzilem. Mega przestronny. Dosc wygodny. Nawet lubilem, choc brakowalo mi schowkow. Pod tym wzgledem troche bida byla. Ale przeprowadzke z UK do PL wlasnie tym zrobilem. A i kanape na smietnik dalem rade tym wywiezc, mieszczac ja w srodku.
Z przestronnością to chyba coś pomieszałeś ! Ja są do niego nie mieściłem w przeciwieństwie do Yarisa!

Awatar użytkownika
goralski
 
 
Posty: 10925
Rejestracja: wt lis 16, 2004 2:44 pm
Lokalizacja: Szklarska Poręba/DDR
Kontaktowanie:

Re: Jak opatrzność ratuje mnie przed kupnem jangtajmera.

Post autor: goralski » czw maja 23, 2024 2:25 pm

suziXL pisze:
czw maja 23, 2024 12:51 pm
Mialem A140 rocznik jakis 2002 albo cos w ten desen. Kupilem najtanszy, najbardziej badziewny egzemplarz na rynku. Mial byc tylko jako zapasowy na dojazdy do pobliskiego supermarketu. Na wstepie musialem wymienic alternator. Zajelo mi to 2h na podworku. Po tym nie zrobilem nawet jednego serwisu. Nic sie nie psulo. Jezdzil 10mcy, czyli do konca badania technicznego. Badaniem juz sobie nie zawracalem glowy, odprowadzilem na zlom. Zrobilem w tym czasie okolo 25tkm. W tym dwie podroze z UK do Polski. Najcichszy maly samochod jakim jezdzilem. Mega przestronny. Dosc wygodny. Nawet lubilem, choc brakowalo mi schowkow. Pod tym wzgledem troche bida byla. Ale przeprowadzke z UK do PL wlasnie tym zrobilem. A i kanape na smietnik dalem rade tym wywiezc, mieszczac ja w srodku.
Twój zachwyt nad A-klasą tłumaczy poniekąd polecanie vectry c dla szwagierki... :)21
"To, że mam to w dupie nie oznacza, że tego nie rozumiem" H.S

Awatar użytkownika
suziXL
 
 
Posty: 5219
Rejestracja: pn sie 23, 2004 8:16 pm
Lokalizacja: Wrocław/Maidstone

Re: Jak opatrzność ratuje mnie przed kupnem jangtajmera.

Post autor: suziXL » czw maja 23, 2024 4:25 pm

pinc6x6 pisze:
czw maja 23, 2024 1:45 pm
suziXL pisze:
czw maja 23, 2024 12:51 pm
Mialem A140 rocznik jakis 2002 albo cos w ten desen. Kupilem najtanszy, najbardziej badziewny egzemplarz na rynku. Mial byc tylko jako zapasowy na dojazdy do pobliskiego supermarketu. Na wstepie musialem wymienic alternator. Zajelo mi to 2h na podworku. Po tym nie zrobilem nawet jednego serwisu. Nic sie nie psulo. Jezdzil 10mcy, czyli do konca badania technicznego. Badaniem juz sobie nie zawracalem glowy, odprowadzilem na zlom. Zrobilem w tym czasie okolo 25tkm. W tym dwie podroze z UK do Polski. Najcichszy maly samochod jakim jezdzilem. Mega przestronny. Dosc wygodny. Nawet lubilem, choc brakowalo mi schowkow. Pod tym wzgledem troche bida byla. Ale przeprowadzke z UK do PL wlasnie tym zrobilem. A i kanape na smietnik dalem rade tym wywiezc, mieszczac ja w srodku.
Z przestronnością to chyba coś pomieszałeś ! Ja są do niego nie mieściłem w przeciwieństwie do Yarisa!
Nic a nic sie nie pomylilem, ale fakt mialem wersje long.
Nie przejmuj sie. Ksiezniczki z ch...ja nie zrobisz (Emila).

Awatar użytkownika
suziXL
 
 
Posty: 5219
Rejestracja: pn sie 23, 2004 8:16 pm
Lokalizacja: Wrocław/Maidstone

Re: Jak opatrzność ratuje mnie przed kupnem jangtajmera.

Post autor: suziXL » czw maja 23, 2024 4:26 pm

goralski pisze:
czw maja 23, 2024 2:25 pm
suziXL pisze:
czw maja 23, 2024 12:51 pm
Mialem A140 rocznik jakis 2002 albo cos w ten desen. Kupilem najtanszy, najbardziej badziewny egzemplarz na rynku. Mial byc tylko jako zapasowy na dojazdy do pobliskiego supermarketu. Na wstepie musialem wymienic alternator. Zajelo mi to 2h na podworku. Po tym nie zrobilem nawet jednego serwisu. Nic sie nie psulo. Jezdzil 10mcy, czyli do konca badania technicznego. Badaniem juz sobie nie zawracalem glowy, odprowadzilem na zlom. Zrobilem w tym czasie okolo 25tkm. W tym dwie podroze z UK do Polski. Najcichszy maly samochod jakim jezdzilem. Mega przestronny. Dosc wygodny. Nawet lubilem, choc brakowalo mi schowkow. Pod tym wzgledem troche bida byla. Ale przeprowadzke z UK do PL wlasnie tym zrobilem. A i kanape na smietnik dalem rade tym wywiezc, mieszczac ja w srodku.
Twój zachwyt nad A-klasą tłumaczy poniekąd polecanie vectry c dla szwagierki... :)21
Co chcesz. Dobra ta vectra. Do dzisiaj jezdzi, a szwagierka dobrym wlascicielem nie jest. :)21
Nie przejmuj sie. Ksiezniczki z ch...ja nie zrobisz (Emila).

Awatar użytkownika
goralski
 
 
Posty: 10925
Rejestracja: wt lis 16, 2004 2:44 pm
Lokalizacja: Szklarska Poręba/DDR
Kontaktowanie:

Re: Jak opatrzność ratuje mnie przed kupnem jangtajmera.

Post autor: goralski » czw maja 23, 2024 5:15 pm

Nie wiem jak ogarnia, przyjemnie się patrzyło jak nią jeździ... 8)
"To, że mam to w dupie nie oznacza, że tego nie rozumiem" H.S

Awatar użytkownika
Takayuki
 
 
Posty: 9208
Rejestracja: ndz mar 07, 2004 8:13 am
Lokalizacja: Nowa Sól
Kontaktowanie:

Re: Jak opatrzność ratuje mnie przed kupnem jangtajmera.

Post autor: Takayuki » pt maja 24, 2024 6:50 am

jradek pisze:
czw maja 23, 2024 1:21 pm
W tym zerwał się pasek klinowy. Czy to już jest szkoda całkowita?
Nie, pasek i oleje z filtrami wymienia się na silniku w aucie :D
Kontrolkami świeci, tam już masz elektroniki, rozrusznik np. gada z komputerem i przestaje kręcić jak ruszy silnik a nie jak puścisz kluczyk - i takie tam wspaniałe historie.

Najbardziej awaryjny elementem przez 200 tysi okazuje się być rezystor dmuchawy. Wymieniany o dziwo w 2 minuty, jak już raz rozdłubiesz pół auta i wiesz gdzie i jak rękę wcisnąć :)21 Oleje, łożyska kół, łożyska wachaczy, wiadomo gumy wszystkie zawieszenia itp, cewki zapłonowe raz, takie tam normalne rzeczy. Gnije niestety, ale co nie gnije. Gdyby zrobili 10cm miejsca a nie 2cm między silnikiem a budą to by było wdzięczne auto :D

Awatar użytkownika
suziXL
 
 
Posty: 5219
Rejestracja: pn sie 23, 2004 8:16 pm
Lokalizacja: Wrocław/Maidstone

Re: Jak opatrzność ratuje mnie przed kupnem jangtajmera.

Post autor: suziXL » pt maja 24, 2024 7:19 am

goralski pisze:
czw maja 23, 2024 5:15 pm
Nie wiem jak ogarnia, przyjemnie się patrzyło jak nią jeździ... 8)
Przyznaj, ze przyjemnie sie patrzylo na szwagierke, a nie jak jezdzi. :)21
Nie przejmuj sie. Ksiezniczki z ch...ja nie zrobisz (Emila).

Awatar użytkownika
goralski
 
 
Posty: 10925
Rejestracja: wt lis 16, 2004 2:44 pm
Lokalizacja: Szklarska Poręba/DDR
Kontaktowanie:

Re: Jak opatrzność ratuje mnie przed kupnem jangtajmera.

Post autor: goralski » pt maja 24, 2024 9:16 am

To przecież piszę :)21
"To, że mam to w dupie nie oznacza, że tego nie rozumiem" H.S

Awatar użytkownika
lbl78
 
 
Posty: 12628
Rejestracja: wt sie 08, 2006 9:43 pm
Lokalizacja: Jordanów/N.Targ

Re: Jak opatrzność ratuje mnie przed kupnem jangtajmera.

Post autor: lbl78 » pt maja 24, 2024 5:03 pm

Misiek Cypr pisze:
wt maja 21, 2024 8:15 am
Krzysiek_MM pisze:
pn maja 20, 2024 12:10 pm
Gti to 2.0 16v 150ps. Te inne to GT, dlatego pisałem o tych piastach. Ori gti naprawdę jedzie jak jest sprawne. Z innych aut które kiedyś miałem to fajny był peugeot 405 mi16.
GT miał 90 koni i silnik 1.8.

Były też 1.8 75 koni, ale to wersja CL, jeździłem takim z automatem, auto dla cierpliwych. Cierpiałem strasznie, bo jeździłem tym po wyspie Man, gdzie nie ma ograniczeń predkosci.

2.0 115 koni to było GTI, kupa straszna. GTI 16V, jakos tam jechało
a przypadkiem 90 kucy było w GT w gen2 i na samym początku gen3 potem było tam 105 patatajów ;) (przynajmniej z tego co pomne)
2.0 8v które, jak mówisz było kupą, wspominam jako najlepszy silnik w golfie pod względem braku jakiejkolwiek awaryjności, zrobiło na gazie 800kkm bez żadnej awarii (tylko obsługa) i zostało sprzedane po załamaniu dachu w aucie, z tego co wiem jeździ dalej :)21 te dwu litrówki były mniej awaryjne niż 1,9 TDI, pod warunkiem sensownego utrzymania ;) 16v tak samo jak VR6 miało wieczne problemy z przegrzewaniem się i pękającymi głowicami, co nie zmienia faktu że rzeczywiście jechały fajniej ;) choć róznica między 2.0 16v
a VR6 nie była taką przepaścią jak z resztą silników w 3
Quidquid latine dictum sit, altum videtur
Cokolwiek powiesz po łacinie, brzmi mądrze

Awatar użytkownika
Misiek Cypr
 
 
Posty: 13258
Rejestracja: wt sie 21, 2007 4:06 pm
Lokalizacja: Gdynia

Re: Jak opatrzność ratuje mnie przed kupnem jangtajmera.

Post autor: Misiek Cypr » ndz maja 26, 2024 6:42 pm

Kupą gówna było gti z silnikiem 2.0 8v. Generalnie 3 to chyba najgorsza generacja.

Sam silnik był pancerny, ale ze sportem nie miał nic wspólnego.

Skoda diesel była szybsza od gti 8v, poza tym mniej rdzewiała.

Poza tym, z 30 aut jakie miałem, tylko dwa były z pod znaku VAG. W obu było benzynowy 1.8, oba wypluly korbowod, i to były jedyne silniki jakie w życiu zabiłem na śmierć
Obecnie park maszyn nie zawiera 4x4
513549044

ODPOWIEDZ

Wróć do „Towarzyskie”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość