No nie wiem.

Widziałeś kiedyś jak temat wygląda dajmy na to u trzody?

Z innej beczki... Wiesz co to trokar?

Moderator: Misiek Bielsko
No nie wiem.
jak krówka ma wzdęcie to takim szpikulcem się ją traktuje
Nie wiem.
To, co Czarny wstawił. Student wystęka Ci espumisan, wet zasugeruje, że jak Cię wzdęło to trza upuścić gazu
Oczywiście że po konkretną pomoc, a lekarz ma się domyślić z czym przychodzisz.klucz13 pisze: ↑pn kwie 05, 2021 6:18 pm
chyba se jaja robisz, idę po konkretną pomoc a nie pogadać sobie, nie każdy zresztą jest w stanie zadać odpowiednie pytania, a po drugie nie każdemu konowałowi się da. Tylko raz w życiu musiałem zjebać lekarza na wizycie, ale zapamięta to do końca życia, drugiego rezydenta przed konsekwencjami uratowali starsi koledzy którym to ja nie mogłem odmówić
To pytanie jest do tych którzy podjęli taką decyzję.Kostuch pisze: ↑pn kwie 05, 2021 8:54 pmMam pytanie do łapiduchów tutejszych.
Byłem u rodziców na święta i musiałem przymusowo telewizora słuchać.
Mówili że ponieważ są braki, to ktoś wpadł na pomysł że studenci medycyny ostatnich lat będą mieli szanse się wykazywać. Ktoś tam w tle skomentował że to jebnie, bo nie mają kwitów na leczenie i jak nie trafią z leczeniem to kto za to beknie.
Naprawdę ktoś wpadł na taki pomysł?![]()
Jak sobie przypomnę, co umiałem jako student ostatniego roku, to mi słabo się robi...
Sądząc po wypowiedzi, masz coś wspólnego ze "służbą" zdrowia?grzes pisze: ↑wt kwie 06, 2021 8:00 am
Oczywiście że po konkretną pomoc, a lekarz ma się domyślić z czym przychodzisz.
Tak jak Cie czytam to zajebisty kozak z Ciebie, zastanawia mnie tylko jedno - jak wiesz jak "zjebać" lekarza za niekompetencje jak mniemam to po co idziesz do niego ? Lecz się sam skoro wiesz lepiej.
Lubię takich kozaków...naprawdę. Są niesamowici w swojej "medycznej" zajebistości.
Ja już dawno doszedłem do tego żeby każdy robił to do czego ma kompetencje.
A kto określi co to są "podstawowe decyzje"?
Czyli mówisz, że jak dajmy na to Kostuch, co się coś na komputrach zna przedkłada linuksy nad windowsy, to tak dla zasady nie słuchamy i robimy na opak?
Ale to tak samo jak w każdej normalnej pracy, gdzie masz drabinkę służbową. Wstawiasz człowieka o kompetencjach, które znasz i weryfikujesz na start (czyli dajmy na to, znajomość fizjologicznych parametrów organizmu, objawów wstrząsu, zapaści, czy czego tam...) i ma to monitorować. Ratownictwo miał więc jest w stanie rozpocząć procedurę i wezwać odpowiednie osoby do pomocy, one przejmują lecącego pacjenta, ale dopóki ten jest stabilny, nie muszą go nawiedzać co chwilę. Człowiek ma nad sobą przełożonego (lekarza) o wyższych kompetencjach, który w trudniejszych sprawach bierze pacjenta na siebie.
Nie uogólniam, odniosłem się do tej konkretnej wypowiedzi.
Napisz coś konkretniej o tych procedurach, bo nie do końca chwytam co masz na myśli biorąc pod uwagę wizytę w trybie ambulatoryjnym.rokfor32 pisze: ↑wt kwie 06, 2021 9:36 amWięc wiesz, że przesadzasz.
Mając nawet niewielki zestyk z medykami w rodzinie (a Kluczu napisał przecież, że ma) czy wśród znajomych nabywa się całkiem sporą wiedzę. Nie w fachu medycznym - a w procedurach działania. I w tym, jak medycy je olewają. Jak ktoś ma wiedzę w tym temacie - to po prostu szlag go trafia, jak się z tym styknie w realu.
I to jest jak najbardziej sensowna podstawa do zjeby - olewanie tych procedur. Jak po wybudzeniu medyk ma być co pół godziny przy pacjencie, żeby go monitorować - to ma być i tyle, a nie jakiś cewnik, bo się mu nie chce/nie ma czasu.
Nic nie mówię, tylko się upewniałem co do słuszności _moich_ domysłów
W końcu forum eksperckie
Zapomniałeś o dziku czy poskromiłeś fetysza
też chyba nie rozumiesz co czytasz, to masz też problem z wysłuchaniem pacjenta a wtedy wychodzą różne kwiatki, przeczytaj jeszcze raz ze zrozumieniem może pomoże a pisałem że jest to tylko skrót, oczywiście według twojego przekonania zniszczenie dokumentu medycznego który powinien wylądować w mojej historii choroby to standard postępowania w twojej praktyce, to współczuję pacjentomgrzes pisze: ↑wt kwie 06, 2021 8:00 amOczywiście że po konkretną pomoc, a lekarz ma się domyślić z czym przychodzisz.klucz13 pisze: ↑pn kwie 05, 2021 6:18 pm
chyba se jaja robisz, idę po konkretną pomoc a nie pogadać sobie, nie każdy zresztą jest w stanie zadać odpowiednie pytania, a po drugie nie każdemu konowałowi się da. Tylko raz w życiu musiałem zjebać lekarza na wizycie, ale zapamięta to do końca życia, drugiego rezydenta przed konsekwencjami uratowali starsi koledzy którym to ja nie mogłem odmówić
Tak jak Cie czytam to zajebisty kozak z Ciebie, zastanawia mnie tylko jedno - jak wiesz jak "zjebać" lekarza za niekompetencje jak mniemam to po co idziesz do niego ? Lecz się sam skoro wiesz lepiej.
Lubię takich kozaków...naprawdę. Są niesamowici w swojej "medycznej" zajebistości.
Ja już dawno doszedłem do tego żeby każdy robił to do czego ma kompetencje.
To pytanie jest do tych którzy podjęli taką decyzję.Kostuch pisze: ↑pn kwie 05, 2021 8:54 pmMam pytanie do łapiduchów tutejszych.
Byłem u rodziców na święta i musiałem przymusowo telewizora słuchać.
Mówili że ponieważ są braki, to ktoś wpadł na pomysł że studenci medycyny ostatnich lat będą mieli szanse się wykazywać. Ktoś tam w tle skomentował że to jebnie, bo nie mają kwitów na leczenie i jak nie trafią z leczeniem to kto za to beknie.
Naprawdę ktoś wpadł na taki pomysł?![]()
Jak sobie przypomnę, co umiałem jako student ostatniego roku, to mi słabo się robi...
Uczę się każdego dnia...
Traktuje je stricte rozrywkowo...
O jakich dokumentach piszesz ?klucz13 pisze: ↑wt kwie 06, 2021 7:16 pmteż chyba nie rozumiesz co czytasz, to masz też problem z wysłuchaniem pacjenta a wtedy wychodzą różne kwiatki, przeczytaj jeszcze raz ze zrozumieniem może pomoże a pisałem że jest to tylko skrót, oczywiście według twojego przekonania zniszczenie dokumentu medycznego który powinien wylądować w mojej historii choroby to standard postępowania w twojej praktyce, to współczuję pacjentom
i kto ma problem ze zrozumieniem ? napisałem DOKUMENTgrzes pisze: ↑wt kwie 06, 2021 9:55 pmUczę się każdego dnia...![]()
Traktuje je stricte rozrywkowo...
O jakich dokumentach piszesz ?klucz13 pisze: ↑wt kwie 06, 2021 7:16 pmteż chyba nie rozumiesz co czytasz, to masz też problem z wysłuchaniem pacjenta a wtedy wychodzą różne kwiatki, przeczytaj jeszcze raz ze zrozumieniem może pomoże a pisałem że jest to tylko skrót, oczywiście według twojego przekonania zniszczenie dokumentu medycznego który powinien wylądować w mojej historii choroby to standard postępowania w twojej praktyce, to współczuję pacjentom
bo chyba coś mi umknęło
dziękuję Ci bardzo za postawienie mi diagnozy, od razu mi lepiej, że są tacy co się znają i czuwają... no i nie boją się pogrozić palcem...
normalnie kamień z serca...
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości