To jak wszystko jeb... nie ?

[ZbychoS]

nie, przykre

opowiadasz wszystkim jakie to były boskie laski w liceum
a potem trafisz na fotę z 3. klasy

Eee ...
Te współczesne, dłuższe nogi, większe cycki. Ogólnie rzecz biorąc wyglądają lepiej.
Gusta i wzorce urody zmieniają się z upływem czasu.
Popaczta na perską księżniczkę, w swoim czasie uchodziła za piękność


A młodość zawsze jest/była idealizowana.
Pamiętam, że sikałem dalej, z rana nic nie bolało i jeszcze kilka innych takich ...

[Mroczny]

fizycznie to ja w szczytowej formie jestem..

jeszcze tak zdrowo to się nie prowadziłem..


Jeszcze

[ZbychoS]

fizycznie to ja w szczytowej formie jestem..

jeszcze tak zdrowo to się nie prowadziłem..


Jeszcze

Gratulacje
Tak trzymaj

[Bratproroka]

fizycznie to ja w szczytowej formie jestem..

jeszcze tak zdrowo to się nie prowadziłem..


Jeszcze

Mam tak samo. Mimo kłód rzucanych pod nogi, a czasem i prosto w dynię

[Kabal]

Wypadało by przytoczyć Twoje słowa... w temacie "przeszkadzania" - raczej jestem oponentem oddawania steru idiotom i niedouczonym, niewykształconym, "siłom społecznym". Słuszna, osiomiogwiazdkowa , partia, miała ponad 63% poparcie wśród osób z wykształceniem podstawowym lub zawodowym...Tak, że tak.
Społeczeństwo powinno wrócić globalnie do szkoły z egzaminami - "im się to po postu należy"

było takie muzynskie przysłowie ze stado baranów prowadzone przez lwa jest groźniejsze od stada lwow prowadzonego przez barana
a teraz clou walesa kwasniewski i Bredzislaw

Chcesz wykazać, że Adrian może stawać z nimi w szranki? Nawet Bronek był jednak inną ligą, jakkolwiek dalej wybitnie niską. Widać ten naród lubi takich przedstawicieli.

[Krees]

fizycznie to ja w szczytowej formie jestem..

jeszcze tak zdrowo to się nie prowadziłem..


Jeszcze

Mam tak samo. Mimo kłód rzucanych pod nogi, a czasem i prosto w dynię

Kryzys wieku ma różne objawy

[minizbowid]

czekam aż ktoś obwieści wszem i wobec że jest wege

[Kabal]

czekam aż ktoś obwieści wszem i wobec że jest wege

W ramach testów, byłem przez miesiąc. Nie da się. Straciłem jakiekolwiek zainteresowanie jedzeniem. Skupiałem się jedynie na zapchaniu kałduna. Totalnie byle czym. Przybrałem na wadze, czułem się źle.
Trzeba się bardzo nie lubić, albo zupełnie nie czuć frajdy z jedzenia.
Vege żarcie , co daje radość potrafią hidnusi.
No jeszcze jak coś zawiera głównie gluten to też spoko Niemniej steka mus opierdolić względnie regularnie

[Bratproroka]

100% zgody z Indiami.

Kuchnia wrge od początku pomyślana jako wege.

A nie stek z soi, burger z pieczarki i kiełbasa z buraków.

Indie tak. Whole Foods niech się wypcha soją.

[Krees]

Wiele wegańskich potraw zyskuje znacząco po dodaniu wieprzowiny.

[minizbowid]

jprdl.

a jednak

[goralski]

[Bratproroka]

Stop making stupid people famous.

[Kabal]

Wiele wegańskich potraw zyskuje znacząco po dodaniu wieprzowiny.

Kiedyś postanowiłem zrobić zupę z soczewicy. Naprawdę świetna była, ale czegoś mi w niej brakowało. Jak dodałem do niej boczku, to stała się wybitna i weszła na stałe do repertuaru

[czarny bielsko]

mógłbym powiedzieć tak jak to kiedyś określił jeden z moich kolegów: jestem wegetarianinem - jem tylko te zwierzęta, które jedzą trawę i tak - wegetariańska kuchnia jest zajebista jak się do niej doda mięso btw kiedyś próbowałem ze względów zdrowotnych przejść na wege ale na dłuższą metę nie da się - wkurw murowany, brak siły i chęci do działania. Więc jebłem tym pomysłem i uważam, że najlepsze owoce to owoce świni - boczuś, karkóweczka, schabik, goloneczko

[Krzysiek_MM]

"...znam wielu starych pijaków ale ani jednego starego wegetarianina..."

[Krees]

Wiele wegańskich potraw zyskuje znacząco po dodaniu wieprzowiny.

Kiedyś postanowiłem zrobić zupę z soczewicy. Naprawdę świetna była, ale czegoś mi w niej brakowało. Jak dodałem do niej boczku, to stała się wybitna i weszła na stałe do repertuaru

Moja babcia gotowała niemal wszystkie zupy (może poza owocową i chyba chłodnikiem) na smalcu ze skwarkami.

[misman]

Jak ktoś ma jakieś wątpliwości, to niech spojrzy choćby na motoryzację: tę z zepsutego zachodu np roczniki 80-te i nasze cuda techniki

Chyba jednak wolałbym jeździć kredensem czy borewiczem zamiast obawiać się że w końcu posadzą mnie na długie lata za "myślozbrodnię"...
Nie jestem do końca przekonany, że o taką właśnie "wolność" i "niepodległość" walczyli i ginęli nasi przodkowie...
Skoro odbiliśmy się od komuny to wystarczyło nie przeszkadzać - spokojnie coś by się rozwinęło i nadrobilibyśmy (IMO).

Brzmisz jakby komuna była ostoją wolności słowa, myśli, poglądu i swobody dyskusji.

Albo dzisiejszy dobrobyt za bardzo już niektórym wchodzi w nawyki albo się za dobrze wysypiali dawniej. Każdy radykalizm jest zły, a każdy radykalizm zbudowany na głupocie jeszcze gorszy.

I wielkie poszukiwanie winnego. Jak już się znajdzie, to co? Ktokolwiek ma plan co zrobić jeśli się niechcący dogoni króliczka?

Przecież napisałem, że lata pomiędzy komuną, a kapitalizmem. Komuna już dogorywała. Za komuną nie tęsknię. Tęsknię za tym krótkim okresem przejściowym, pomiędzy.

[misman]

czekam aż ktoś obwieści wszem i wobec że jest wege

W ramach testów, byłem przez miesiąc. Nie da się. Straciłem jakiekolwiek zainteresowanie jedzeniem. Skupiałem się jedynie na zapchaniu kałduna. Totalnie byle czym. Przybrałem na wadze, czułem się źle.
Trzeba się bardzo nie lubić, albo zupełnie nie czuć frajdy z jedzenia.
Vege żarcie , co daje radość potrafią hidnusi.
No jeszcze jak coś zawiera głównie gluten to też spoko Niemniej steka mus opierdolić względnie regularnie

Właśnie to frajda z jedzenia prowadzi do okresowych postanowień, że "od jutra jestem vege..."

[misman]

mógłbym powiedzieć tak jak to kiedyś określił jeden z moich kolegów: jestem wegetarianinem - jem tylko te zwierzęta, które jedzą trawę i tak - wegetariańska kuchnia jest zajebista jak się do niej doda mięso btw kiedyś próbowałem ze względów zdrowotnych przejść na wege ale na dłuższą metę nie da się - wkurw murowany, brak siły i chęci do działania. Więc jebłem tym pomysłem i uważam, że najlepsze owoce to owoce świni - boczuś, karkóweczka, schabik, goloneczko

A ja bylem, dobrze wspominam i mam nadzieję wrócić. rozsypał mnie nieregularny tryb życia i ciągła walka ze zdziwieniem "ale jak to, bez mięsa...?" Na niektórych wyjazdach weganizm = śmierć głodowa...

[Misiek Cypr]

Miałem babę, co była wege, na dodatek nie używała soli ani ostrych przypraw. Gulasz warzywny bez soli, to jak kasza manna z korzuchem i bez cukru. Błłeeee

Porzuciłem bez żalu, a chuda wcale nie była.

[Mroczny]

[misman]

Bo pewnie robiła pokazówę jak większość bab Pamiętam zakupy jedna taka przede mną robiła i melduje: "chude mleczko poproszę, pieczywo żytnie (chodziło o te prasowane trociny w paczkach), i dwa PrincePolo..."
Kiedyś też mogłem jeść stare podeszwy i popijać benzyną. Niestety się skończyło...

[Krees]

Widziałem kiedyś pana:
Poproszę eee to to no co zwykle eee
Dostał 0.5 jakiejś taniej wódy
iii eee dwa te no te... Te ee..
Dostał dwa żubry.
i ten no... Sok... Ten tu eee Z WITAMINAMI.

Kurtyna.

[Anulka]

Bo pewnie robiła pokazówę jak większość bab Pamiętam zakupy jedna taka przede mną robiła i melduje: "chude mleczko poproszę, pieczywo żytnie (chodziło o te prasowane trociny w paczkach), i dwa PrincePolo..."
Kiedyś też mogłem jeść stare podeszwy i popijać benzyną. Niestety się skończyło...

Baby może robią pokazówkę ale kobiety to się już zdrowo odżywiają? Każdy je co lubi i mu nie szkodzi. Kiedyś i ja mogłam golonke piwem zapijać ale organizm potrafi powiedzieć dość i wtedy chcąc niechcąc trzeba zmienić nawyki żywieniowe. A co do obwodu np w pasie nie wszystko dietetyczne sprawia, że można wyglądać jak patyczek mimo najszczerszych chęci i starań