KAWAŁ
Moderator: Misiek Bielsko
raczej za oknemkolibeer2 pisze:http://www.danscartoons.com/trk6_demo.gif
Przyznać się kto ma taki na ścianie:)

ZG 5.2 96r.
Podanie o zezwolenie wyjscia nocnego z kolezankami
Nazwisko zony :
WYCHODZE Z KOLEZANKAMI
PODPIS (wlasny)……………………
PODANIE O ZEZWOLENIE WYJSCIA WIECZORNEGO Z KUMPLAMI
Nazwisko meza:
Zabiegam o zezwolenie od kompetentnego autorytetu wyjscia z moimi kolegami podczas okresu ponizszego :
Godzina LIMITOWANA
Data: Godzina wyjscia: powrotu:
W przypadku uzyskania zezwolenia, przysiegam na moj honor przebywac tylko w miejscach okreslonych ponizej i w godzinach wymienionych. Obiecuje nie podrywac zadnej kobiety. Obiecuje nie rozmawiac z zadna inna kobieta, niz wymienione ponizej. Nie wylacze mojej komorki pod zadnym pretekstem. Bede spozywac ilosci alkoholu zezwolonego, w przypadku przekroczenia ilosci przewidzianych, najpierw zadzwonie po taksowke, a zaraz po tym, do mojej zony z prosba o zezwolenie dodatkowe. Zgadzam sie ze, nawet gdy takie zezwolenie otrzymam, moja zona rezerwuje sobie prawo do nieodzywania sie i mi zrobienia piekla z zycia przez nastepny tydzien.
Alkohol zezwolony(jednostki)
Piwo : Wino : Inne : Ogolem:
Miejsca autoryzowane
Kobiety z ktorymi mozna rozmawiac
(np. kelnerki)
WAZNE – WOLNA KLAUZULA TOPLES :
Niezaleznie od osob plci zenskiej wymienionych w powyzszym zezwoleniu, zabrania sie imperatywnie kontaktow z kobietami golymi lub toples . Zlamanie warunkow tej klauzuli pociaga za soba natychmiastowe i bez okresu wymowienia zerwanie naszego zwiazku.
Deklaruje byc swiadomym tego, kto rzadzi w domu. Jestem swiadomy, ze to nocne wyjscie z moimi kolegami bedzie mnie kosztowalo fortune w kwiatach i prezentach. Moja zona rezerwuje sobie prawo uzywania mojej karty kredytowej jako rekompensaty. Oprocz tego obiecuje zabrac ja na koncert/sztuke jaka ona sobie wybierze, jesli moje spoznienie bedzie wieksze niz jedna minuta po limitowanej godzinie powrotu.
Po moim powrocie obiecuje robic siku tylko do toalety. Obiecuje uwazac, by nie obudzic mojej zony i by jej nie wdmuchiwac moich alkoholicznych wyziewow w szyje. Obiecuje nie zachowywac sie jak pijak.
Deklaruje, ze przy mojej nedznej opinii (nic porownywalnego z opinia mojej zony), wszystkie informacje zawarte w powyzszym podaniu sa zgodne z prawda.
Podpis – Maz:
Podanie: Zezwolono: Odrzucono: :
Powyzsza decyzja jest ostateczna. Jezeli podanie zostalo rozpatrzone pozytywnie, odciac kupon i nosic przy sobie na stale.
……………………………………………………………………………………………………………
Pozwolenie na nocne wyjscie mojego meza na okres :
Data: Godz. wyjscia : Godz. powrotu:
Podpis – Zona:
Nazwisko zony :
WYCHODZE Z KOLEZANKAMI
PODPIS (wlasny)……………………
PODANIE O ZEZWOLENIE WYJSCIA WIECZORNEGO Z KUMPLAMI
Nazwisko meza:
Zabiegam o zezwolenie od kompetentnego autorytetu wyjscia z moimi kolegami podczas okresu ponizszego :
Godzina LIMITOWANA
Data: Godzina wyjscia: powrotu:
W przypadku uzyskania zezwolenia, przysiegam na moj honor przebywac tylko w miejscach okreslonych ponizej i w godzinach wymienionych. Obiecuje nie podrywac zadnej kobiety. Obiecuje nie rozmawiac z zadna inna kobieta, niz wymienione ponizej. Nie wylacze mojej komorki pod zadnym pretekstem. Bede spozywac ilosci alkoholu zezwolonego, w przypadku przekroczenia ilosci przewidzianych, najpierw zadzwonie po taksowke, a zaraz po tym, do mojej zony z prosba o zezwolenie dodatkowe. Zgadzam sie ze, nawet gdy takie zezwolenie otrzymam, moja zona rezerwuje sobie prawo do nieodzywania sie i mi zrobienia piekla z zycia przez nastepny tydzien.
Alkohol zezwolony(jednostki)
Piwo : Wino : Inne : Ogolem:
Miejsca autoryzowane
Kobiety z ktorymi mozna rozmawiac
(np. kelnerki)
WAZNE – WOLNA KLAUZULA TOPLES :
Niezaleznie od osob plci zenskiej wymienionych w powyzszym zezwoleniu, zabrania sie imperatywnie kontaktow z kobietami golymi lub toples . Zlamanie warunkow tej klauzuli pociaga za soba natychmiastowe i bez okresu wymowienia zerwanie naszego zwiazku.
Deklaruje byc swiadomym tego, kto rzadzi w domu. Jestem swiadomy, ze to nocne wyjscie z moimi kolegami bedzie mnie kosztowalo fortune w kwiatach i prezentach. Moja zona rezerwuje sobie prawo uzywania mojej karty kredytowej jako rekompensaty. Oprocz tego obiecuje zabrac ja na koncert/sztuke jaka ona sobie wybierze, jesli moje spoznienie bedzie wieksze niz jedna minuta po limitowanej godzinie powrotu.
Po moim powrocie obiecuje robic siku tylko do toalety. Obiecuje uwazac, by nie obudzic mojej zony i by jej nie wdmuchiwac moich alkoholicznych wyziewow w szyje. Obiecuje nie zachowywac sie jak pijak.
Deklaruje, ze przy mojej nedznej opinii (nic porownywalnego z opinia mojej zony), wszystkie informacje zawarte w powyzszym podaniu sa zgodne z prawda.
Podpis – Maz:
Podanie: Zezwolono: Odrzucono: :
Powyzsza decyzja jest ostateczna. Jezeli podanie zostalo rozpatrzone pozytywnie, odciac kupon i nosic przy sobie na stale.
……………………………………………………………………………………………………………
Pozwolenie na nocne wyjscie mojego meza na okres :
Data: Godz. wyjscia : Godz. powrotu:
Podpis – Zona:
- czarny bielsko
-
- Posty: 10703
- Rejestracja: ndz lut 08, 2004 12:56 pm
- Lokalizacja: Kraków
- Kontaktowanie:
To sie nazywa miec pechamajor pisze:Dzwoni telefon...
Facet podnosi słuchawkę i słyszy:
- Mamy twoją teściową! Okup wynosi 100 tys. dolarów.
- A jak nie zapłacę?
- To ... ją sklonujemy!!!

An airplane takes off from the airport. The captain is Jewish and the First Officer is Chinese. It is the first time they have flown together and it is obvious by the silence that they do not get along.
After thirty minutes, the Jewish Captain mutters:
- I do not like Chinese.
The First Officer replies:
- Oooooh, no likee Chinese? Why dat?
- You bombed Pearl harbor. That is why I do not like Chinese.
- Nooooo, noooo... Chinese not bomb Peahl Hahbah. That Japanese, not Chinese.
- Chinese, Japanese, Vietnamese...it does not matter, they are all alike.
Another thirty minutes of silence. Finally the First Officer says:
- No likee Jew.
- Why not? Why do not you like Jews?
- Jews sink Titanic.
- No, no. The Jews did not sink the Titanic. It was an iceberg.
- Iceberg, Goldberg, Greenberg, Rosenberg, no mattah... all same.
W ZOO miejskim padł goryl. Rozpoczęto więc starania o sprowadzenie nowego, ale ponieważ zajmuje to trochę czasu, kierownictwo zamieściło ogłoszenie o pracy. Zgłosił się gość, więc mu wyjaśniono, co ma robić. Chuśtał się więc w przebraniu goryla codziennie aż razu pewnego przesadził i przeleciawszy ogrodzenie wpadł do klatki z lwem.
Biega od kraty do kraty i drze się:
- Lew, lew, ratunkuu!!!
Lew patrzy z przerażeniem i pewnej chwili nie wytrzymuje:
- Ty, cicho bądź, bo nas obu z tej roboty wywalą!
- Co znaczy po angielsku Why?
- Dlaczego.
- Tak tylko pytam.
Rozmawia rosyjski żołnierz z amerykańskim. Amerykanin chwali się jak to u nich jest dobrze w armii, że mają dobry sprzęt , że dobrze ich szkolą itp. Aż doszło do tematu "wyżywienie". Amerykanin mówi , że oni dostają dziennie równowartość 8 tys. kalorii. Na to Rosjanin:
- Kłamiesz! Żaden człowiek nie zje dziennie 30 kilogramów ziemniaków!
W czasie zimnej wojny amerykanie wyszkolili szpiega i zrzucili go na Syberii. Szpieg trafił do chaty tubylca, który zaproponował mu nocleg. Na drugi dzień tubylec mówi:
- Nu, ty gawarisz kak nasz, ty pijesz kak nasz, nu ale ty nie nasz!
- paczemu ty tak dumajesz? - pyta skonsternowany Amerykanin.
- a potomu, szto u nas cziornych niet!
Rybacy z Władywostoku złowili wieloryba. Zmierzyli go i okazało się, że od ogona do głowy ma 25m, a od głowy do ogona 30m. Zwrócili się do instytutu w Moskwie z zapytaniem, dlaczego tak jest. Po pewnym czasie przyszła odpowiedź, że na razie nie wiadomo dlaczego, ale nauka radziecka zna podobne przypadki. Na przykład poniedziałek od piątku dzielą cztery dni, a piątek od poniedziałku tylko trzy.
> Polecieli Amerykanie na Marsa. Leca 3 dni i w koncu dolatuja. Po
wyladowaniu
> zobaczyli Marsjan biegnacych w ich kierunku. Wyjeli flagi i machaja do
> Marsjan, a ci podbiegli i w rakiecie drzwi zaspawali. Marsjanie sie
rozeszli
> a Amerykanie próbuja otworzyc drzwi. Po 3 godzinach podchodzi jeden
> Marsjanin do rakiety i pyta;
> -jeszcze nie otworzyliscie?
> -jak to ? To byl tu ktos przed nami kto otworzyl te drzwi ?
> -pewnie, POLACY
> -niemozliwe; taki biedny naród a na loty kosmicze mieli
> -Malo tego, oni te drzwi w 15 min otworzyli.
> -nie moze byc a moze cos jezscze zrobili
> -Pewnie, prezenty nam przywiezli.
> - A jakie
> -Nie wiem co to bylo. Nazywalo sie to WPIERDOL, ALE WSZYSCY DOSTALI
>
wyladowaniu
> zobaczyli Marsjan biegnacych w ich kierunku. Wyjeli flagi i machaja do
> Marsjan, a ci podbiegli i w rakiecie drzwi zaspawali. Marsjanie sie
rozeszli
> a Amerykanie próbuja otworzyc drzwi. Po 3 godzinach podchodzi jeden
> Marsjanin do rakiety i pyta;
> -jeszcze nie otworzyliscie?
> -jak to ? To byl tu ktos przed nami kto otworzyl te drzwi ?
> -pewnie, POLACY
> -niemozliwe; taki biedny naród a na loty kosmicze mieli
> -Malo tego, oni te drzwi w 15 min otworzyli.
> -nie moze byc a moze cos jezscze zrobili
> -Pewnie, prezenty nam przywiezli.
> - A jakie
> -Nie wiem co to bylo. Nazywalo sie to WPIERDOL, ALE WSZYSCY DOSTALI
>
-
-
- Posty: 11514
- Rejestracja: pn lip 29, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: Długa Szlachecka
- Kontaktowanie:
Pózny wieczór. Policjanci w radiowozie patroluja dzielnice. W pewnej chwili zauwazaja kabriolet na parkingu przed komisem samochodowym. W kabriolecie na przednim siedzeniu siedza dwie dosc zaawansowane wiekiem damy. Komis zamkniety, wiec sytuacja wyglada podejrzanie. Policjanci podjezdzaja blizej.
* Czy panie próbuja ukrasc ten samochód?
* Alez skad! Kupilysmy go dzis po poludniu.
* Wiec dlaczego panie stad nie odjechaly?
* Nie potrafimy prowadzic.
* To po co paniom samochód?
* Bo jeden znajomy nam powiedzial, ze jak kupimy samochód
w tym komisie, to na pewno nas wyruchaja.
* Czy panie próbuja ukrasc ten samochód?
* Alez skad! Kupilysmy go dzis po poludniu.
* Wiec dlaczego panie stad nie odjechaly?
* Nie potrafimy prowadzic.
* To po co paniom samochód?
* Bo jeden znajomy nam powiedzial, ze jak kupimy samochód
w tym komisie, to na pewno nas wyruchaja.
Stajnia: RR 99 RRC i GAZ 69 

Młody ksiądz miał problemy z nawiązaniem kontaktu z młodzieżą na lekcji religi, więc postanowił sie spytać swojego młodszego bratanka co może jest przyczyną. Bratanek mówi, że prawdopodobnie to słowictwo księdza jest niezbyt zrozumiałe, bo teraz młodzież porozumiewa sie skrótami:
nara - narazie
spoko - spokojnie
sie ma - dzień dobry
No to nowy ksiądz pomyślał, wchodzi do sali lekcyjnej i w drzwiach woła do wszystkich na przywitanie: POCHWA!
nara - narazie
spoko - spokojnie
sie ma - dzień dobry
No to nowy ksiądz pomyślał, wchodzi do sali lekcyjnej i w drzwiach woła do wszystkich na przywitanie: POCHWA!

TOYOTA&GAZ , to tak w sam raz.
W sumie stare ale zawsze mnie bawi 
BILL GATES i samochody ...
Na ostatniej wystawie komputerowej COMDEX, Bill Gates dokonując porównania przemysłu komputerowego z samochodowym powiedział: "Gdyby GM dokonał takiego postępu, jaki miał miejsce w przemyśle komputerowym, wszyscy jeździlibyśmy samochodami kosztującymi 25 dolarów i zużywającymi galon paliwa na 1000 mil."
W odpowiedzi na te uwagi, rzecznik GM złożył na konferencji prasowej następujące oświadczenie: Gdyby GM rozwinął technologie taką, jaką rozwinął Microsoft, wszyscy jeździlibyśmy samochodami o następujących własnościach:
Auto ulegałoby wypadkowi dwa razy dziennie bez żadnego powodu.
Po każdym nowym malowaniu znaków na jezdni należałoby kupić nowe auto.
Od czasu do czasu auto stawałoby bez powodu na drodze; należałoby to uznać za normalne, zapalić ponownie silnik i kontynuować jazdę.
Wykonywanie jakiegokolwiek manewru np. skrętu w lewo, powodowałoby czasami wyłączenie silnika, niemożność jego ponownego uruchomienia i w konsekwencji konieczność ponownego wbudowania silnika do samochodu.
Tylko jedna osoba byłaby uprawniona do korzystania z auta, chyba ze kupiłoby się wersje "Auto95" lub "AutoNT". Ale wówczas należałoby dokupić większą liczbę siedzeń.
Macintosh wyprodukowałby wprawdzie pięciokrotnie szybszy, dwukrotnie łatwiejszy w obsłudze i niezawodny samochód napędzany energią słoneczną, ale mogący jeździć tylko po 5% dróg.
Wskaźniki temperatury oleju, wody i lampka kontrolna alternatora zastąpione byłyby przez pojedynczy wskaźnik "general car default".
Nowe siedzenia zmuszałyby każdego do posiadania tyłka tego samego rozmiaru.
Przed zadziałaniem, system airbag zapytałby "Are you sure?"
Od czasu do czasu, bez powodu, samochód zamknąłby się i dałby się otworzyć tylko przez jednoczesne pociągnięcie za klamkę, przekręcenie kluczyka i przytrzymanie anteny radiowej.
GM wymagałby od każdego klienta zakupu luxusowej wersji map samochodowych wydawnictwa Rand McNally (będącego wówczas firmą podległą GM) nawet, jeśli kupujący ani ich nie chce, ani nie potrzebuje. Rezygnacja z tej opcji powodowałaby natychmiastowe zmniejszenie osiągów samochodu o 50% lub więcej. Ponadto spowodowałoby to rozpoczęcie śledztwa przez Departament Sprawiedliwości na wniosek GM.
Za każdym razem, gdy GM zaprezentowałby nowy model, kupujący samochody musieliby uczyć się wszystkiego od początku, gdyż nic nie działałoby tak, jak dotychczas.
Aby zgasić silnik należałoby nacisnąć przycisk "Start".
Pozdrawiam

BILL GATES i samochody ...
Na ostatniej wystawie komputerowej COMDEX, Bill Gates dokonując porównania przemysłu komputerowego z samochodowym powiedział: "Gdyby GM dokonał takiego postępu, jaki miał miejsce w przemyśle komputerowym, wszyscy jeździlibyśmy samochodami kosztującymi 25 dolarów i zużywającymi galon paliwa na 1000 mil."
W odpowiedzi na te uwagi, rzecznik GM złożył na konferencji prasowej następujące oświadczenie: Gdyby GM rozwinął technologie taką, jaką rozwinął Microsoft, wszyscy jeździlibyśmy samochodami o następujących własnościach:
Auto ulegałoby wypadkowi dwa razy dziennie bez żadnego powodu.
Po każdym nowym malowaniu znaków na jezdni należałoby kupić nowe auto.
Od czasu do czasu auto stawałoby bez powodu na drodze; należałoby to uznać za normalne, zapalić ponownie silnik i kontynuować jazdę.
Wykonywanie jakiegokolwiek manewru np. skrętu w lewo, powodowałoby czasami wyłączenie silnika, niemożność jego ponownego uruchomienia i w konsekwencji konieczność ponownego wbudowania silnika do samochodu.
Tylko jedna osoba byłaby uprawniona do korzystania z auta, chyba ze kupiłoby się wersje "Auto95" lub "AutoNT". Ale wówczas należałoby dokupić większą liczbę siedzeń.
Macintosh wyprodukowałby wprawdzie pięciokrotnie szybszy, dwukrotnie łatwiejszy w obsłudze i niezawodny samochód napędzany energią słoneczną, ale mogący jeździć tylko po 5% dróg.
Wskaźniki temperatury oleju, wody i lampka kontrolna alternatora zastąpione byłyby przez pojedynczy wskaźnik "general car default".
Nowe siedzenia zmuszałyby każdego do posiadania tyłka tego samego rozmiaru.
Przed zadziałaniem, system airbag zapytałby "Are you sure?"
Od czasu do czasu, bez powodu, samochód zamknąłby się i dałby się otworzyć tylko przez jednoczesne pociągnięcie za klamkę, przekręcenie kluczyka i przytrzymanie anteny radiowej.
GM wymagałby od każdego klienta zakupu luxusowej wersji map samochodowych wydawnictwa Rand McNally (będącego wówczas firmą podległą GM) nawet, jeśli kupujący ani ich nie chce, ani nie potrzebuje. Rezygnacja z tej opcji powodowałaby natychmiastowe zmniejszenie osiągów samochodu o 50% lub więcej. Ponadto spowodowałoby to rozpoczęcie śledztwa przez Departament Sprawiedliwości na wniosek GM.
Za każdym razem, gdy GM zaprezentowałby nowy model, kupujący samochody musieliby uczyć się wszystkiego od początku, gdyż nic nie działałoby tak, jak dotychczas.
Aby zgasić silnik należałoby nacisnąć przycisk "Start".
Pozdrawiam
- SebastianS
-
- Posty: 1185
- Rejestracja: sob wrz 20, 2003 12:14 am
- Lokalizacja: Gliwice
No to znowu o narkotykach... Jakoś lubię ten temat 
Stary rastaman poszedł do nieba. Stanął przed bramą, wyjął jointa, zapalił... zastukał.
Otwiera św. Piotr, rasta partzy, a Piotr ma w gębie jointa jeszcze ze dwa razy większego!
Ale se pomyślał, że w końcu kto jak jto, ale św Piotr to ma chody i może mieć nawet takie niewyobrażalne jointy...
A Piotr go prowadzi do samego Boga... Pokazuje drzwi, rastaman wchodzi, a Bóg siedzi w fotelu na biegunach i pali jointa dwumetrowej długości!!!
Czegoś takiego rastaman nigdy w życiu sobie nawet nie wyobrażał, więc krzykął..
– O Boże...
!
A Bóg wypuścił zajebistą chmurę dymu, popatrzył upalonymi oczkami, skinął na niego z uśmiechem...
– Dla przyjaciół Boogie...

Stary rastaman poszedł do nieba. Stanął przed bramą, wyjął jointa, zapalił... zastukał.
Otwiera św. Piotr, rasta partzy, a Piotr ma w gębie jointa jeszcze ze dwa razy większego!
Ale se pomyślał, że w końcu kto jak jto, ale św Piotr to ma chody i może mieć nawet takie niewyobrażalne jointy...
A Piotr go prowadzi do samego Boga... Pokazuje drzwi, rastaman wchodzi, a Bóg siedzi w fotelu na biegunach i pali jointa dwumetrowej długości!!!
Czegoś takiego rastaman nigdy w życiu sobie nawet nie wyobrażał, więc krzykął..
– O Boże...

A Bóg wypuścił zajebistą chmurę dymu, popatrzył upalonymi oczkami, skinął na niego z uśmiechem...
– Dla przyjaciół Boogie...
- czarny bielsko
-
- Posty: 10703
- Rejestracja: ndz lut 08, 2004 12:56 pm
- Lokalizacja: Kraków
- Kontaktowanie:
Kowalski sobie pomyslal ze jak go nie stac na wymarzone nowe auto, to chociaz kupi sobie w salonie firmowy brelok do kluczy, jak pomyslal tak zrobil.
Wchodzi do salonu a tu okrzyk przy wejsciu: Witamy naszego milionowego klienta, wygral Pan nowiutkie auto, gratulujemy
!
I wyjechal Kowalski nowiutkim autem z salonu na pierwsza przejazdzke.
Jedzie sobie jedzie a tu nagle sranie go przycisnelo, zatrzymal sie w lesie wysral i rzypomnial sobie ze jeszcze nie zdazyl kupic papieru toaletowego,
rozglada sie dookola i nagle widzi kepke trawy i dawaj za nia.
A tu nagle strzal w pysk: Otwiera oczy i widzi zone ktora mowi wk..rwiona niesamowicie: Sluchaj ze nasrales w lozku to jeszcze to moge przezyc, ale jak mi zaczales wlosy z p..zdy rwac to juz za duzo tego dobrego...
Wchodzi do salonu a tu okrzyk przy wejsciu: Witamy naszego milionowego klienta, wygral Pan nowiutkie auto, gratulujemy

I wyjechal Kowalski nowiutkim autem z salonu na pierwsza przejazdzke.
Jedzie sobie jedzie a tu nagle sranie go przycisnelo, zatrzymal sie w lesie wysral i rzypomnial sobie ze jeszcze nie zdazyl kupic papieru toaletowego,
rozglada sie dookola i nagle widzi kepke trawy i dawaj za nia.
A tu nagle strzal w pysk: Otwiera oczy i widzi zone ktora mowi wk..rwiona niesamowicie: Sluchaj ze nasrales w lozku to jeszcze to moge przezyc, ale jak mi zaczales wlosy z p..zdy rwac to juz za duzo tego dobrego...
- budarek
- jestem tu nowy...
- Posty: 17
- Rejestracja: wt sty 08, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: Starogard Gdański
Jak rozroznic roznego rodzaju niedzwiedzie...
Najpierw trzeba znalezc niedzwiedzia, podejsc do niego po cichutku i kopnac go w jaja, oczywiscie z calej sily.
Nastepnie spierdalamy.
I teraz:
- jesli spierdalamy a niedzwiedz nie goni nas, to jest to mis pluszowy
- jesli spierdalamy na drzewo a niedzwiedz wchodzi za nami, to jest to niedzwiedz brunatny.
- jesli spierdalamy na drzewo a niedzwiedz zaczyna nim trzasc tak, ze spadamy w jego lapska, to jest to niedzwiedz Grizzly
- jesli spierdalamy na drzewo a niedzwiedz wspina sie za nami i wpieprza liscie, to jest to mis koala
- jesli spierdalamy i nigdzie nie ma drzew to jest to niedzwiedz polarny...
Najpierw trzeba znalezc niedzwiedzia, podejsc do niego po cichutku i kopnac go w jaja, oczywiscie z calej sily.
Nastepnie spierdalamy.
I teraz:
- jesli spierdalamy a niedzwiedz nie goni nas, to jest to mis pluszowy
- jesli spierdalamy na drzewo a niedzwiedz wchodzi za nami, to jest to niedzwiedz brunatny.
- jesli spierdalamy na drzewo a niedzwiedz zaczyna nim trzasc tak, ze spadamy w jego lapska, to jest to niedzwiedz Grizzly
- jesli spierdalamy na drzewo a niedzwiedz wspina sie za nami i wpieprza liscie, to jest to mis koala
- jesli spierdalamy i nigdzie nie ma drzew to jest to niedzwiedz polarny...
Jak Fenix z popiołów...
BuDarek
BuDarek
Wchodzi do marynarskiej knajpy 90-letnia babcia z papugą na ramieniu i mówi:
- Kto zgadnie co to za zwierzę... - i wskazuje na papugę
-... będzie mógł kochać się ze mną całą noc.
Cisza. Nagle z końca sali odzywa się zapijaczony głos:
- Aligator.
Na to babcia:
- Skłonna jestem uznać.
- Kto zgadnie co to za zwierzę... - i wskazuje na papugę
-... będzie mógł kochać się ze mną całą noc.
Cisza. Nagle z końca sali odzywa się zapijaczony głos:
- Aligator.
Na to babcia:
- Skłonna jestem uznać.
Silvestr
Opel Monterey 3.2, Nissan Pickup D22 Double Cab 2.7 TDI + 12,5 tonowy... Żurek 8x8
Opel Monterey 3.2, Nissan Pickup D22 Double Cab 2.7 TDI + 12,5 tonowy... Żurek 8x8
może nie kawał, ale się uśmiałem 
To jest strasznie glupie ale prawdziwe i doprowadzi Ci do szalenstwa!
Kiedy siedzisz podnies swoja prawa stope nad podloge i wykonuj nia okrezne ruchy zgodnie z ruchem zegara,kiedy to robisz narysuj w powietrzu cyfre 6 przy pomocy swojej prawej dloni. Twoja stopa zmieni kierunek i nic nie mozesz na to poradzic

To jest strasznie glupie ale prawdziwe i doprowadzi Ci do szalenstwa!
Kiedy siedzisz podnies swoja prawa stope nad podloge i wykonuj nia okrezne ruchy zgodnie z ruchem zegara,kiedy to robisz narysuj w powietrzu cyfre 6 przy pomocy swojej prawej dloni. Twoja stopa zmieni kierunek i nic nie mozesz na to poradzic

Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości