KAWAŁ

czyli wszystko o wszystkim...

Moderator: Misiek Bielsko

Awatar użytkownika
Stefan
Posty: 2009
Rejestracja: pn sie 11, 2003 1:47 pm
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:

Post autor: Stefan » czw mar 11, 2004 5:02 pm

Stary Niemiecki weteran rozmawia z wnuczkiem:
"Dziadek czy ty byłeś nazistą?"
"NEIN!!! NEIN!!! NIEN!!! JA NIGDY!!! NIGDY!!! NIE BYŁEM NAZISTĄ!!!"
"Dziadek a co to jest za zdjęcię w twoim albumie co stoisz w mundurze z podniesioną ręką? Czy to z czasów kiedy byłeś nazistą?"
"NEIN!!! NEIN!!! NIEN!!! JA NIGDY!!! NIGDY!!! NIE BYŁEM NAZISTĄ!!! To zjęcie jest z czasów kiedy byłem z panzerdywizji SS..."
"To znaczy kiedy byłeś nazistą?"
"NEIN!!! NEIN!!! NIEN!!! JA NIGDY!!! NIGDY!!! NIE BYŁEM NAZISTĄ!!! ...po prostu staliśmy w Prusach i tego dnia sam Fuhrer przemawiał do całej dywizji..."
"To znaczy też do ciebie kiedy byłeś nazistą?"
"NEIN!!! NEIN!!! NIEN!!! JA NIGDY!!! NIGDY!!! NIE BYŁEM NAZISTĄ!!! Ale tego dnia mówił nawet z sensem, powiedział że Niemcy będą rządzić światem jeśli będziemy wszyscy pracować bez: wolnych sobót, wolnych niedziel, przerw na kawę, po 18 godzin na dobę i bez pensji a ja wtedy podniosłem rękę i krzyknąłem: ZACZEKAJ K***A CHWILĘ!!!"

Awatar użytkownika
Silvestr
Posty: 1835
Rejestracja: czw paź 10, 2002 2:21 pm
Lokalizacja: Widawa

Post autor: Silvestr » czw mar 11, 2004 6:29 pm

Jeśli ktoś jest strasznie zestresowany to polecam to:
http://www.albinoblacksheep.com/flash/chicken.php
...relaksuje i rozładowuje emocje :)21
Silvestr
Opel Monterey 3.2, Nissan Pickup D22 Double Cab 2.7 TDI + 12,5 tonowy... Żurek 8x8

Awatar użytkownika
MOC
Posty: 1878
Rejestracja: pn lip 07, 2003 3:11 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:

Post autor: MOC » czw mar 11, 2004 6:41 pm

Po samobojstwie hitler puka do do bram raju, otwiera mu Jezus i pyta kto tam on na to ze adolf jezus pyta jaki adolf a on ze hitler - adolf hitler, Jezus sie go pyta ze niby co on chce a hitler ze chcialby do nieba.
Jezus sie usmiechnal i mowi ze jak, no stary ty do nieba taka bardache zes na zimi zrobil i do nieba, nie ma szans zebys tu trafil.
Hitler nieustepliwie nalega wreszcie po ktorejs tam probie mowi do Jezusa sluchaj dam ci zelazny krzyz jak mnie wpuscisz.
Tu jezusa zatkalo, ale nic mowi ze idzie na rozmowe z ojcem bo sam takiej decyzji podjac nie moze,
Zachodzi do Boga i mowi ze jest taki jeden u wrot raju i chcialby do nieba, Bog sie pyta a ktoz to taki? Na to Jezus ze hitler by chcial, Bog sie rozesmial i mowi: jak on? tyle zla naokolo na ziemi narobil i do nieba!? - niemozliwe! Jezus jednak nalega i wreszcie mowi: Ojcze ale on mi obiecal zelazny krzyz!
Na to Bog synu po co ci zelazny jak pod drewnianym trzy razy upadles :D
MOC&OFFROAD-GOOD IDEA :)21
CHYBA UAZ V8 6.2
PREZES KLUBU NOCNYCH KASZTANIARZY 4x4 :)13

Awatar użytkownika
czarny bielsko
 
 
Posty: 10703
Rejestracja: ndz lut 08, 2004 12:56 pm
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:

Post autor: czarny bielsko » czw mar 11, 2004 7:12 pm

Zawody we wbijaniu gwozdzi w drzewo glowa; startuja Rosjanin, Ukrainiec, Bialorusin. Ukrainiec natezyl sie: bach, bach, bach - wbil wielki stalowy gwozdz trzema uderzeniami; Bialorusin zebral w sobie i: lup, lup - dwoma; Rosjanin przymierzyl sie: trach! - jednym! Jury podaje klasyfikacje: II m. Ukrainiec za trzy uderzenia glowa; I m. Bialorusin za dwa uderzenia! ; niestety Rosjanina musielismy zdyskwalifikowac, gdyz wbil gwozdz odwrotna strona...


Przyjechał Eisenhower do Moskwy. - Jak wam się tutaj podoba? - pyta go Chruszczow. - Są kraje biedniejsze, to prawda - przyznał Eisenhower - ale tylu pijaków na ulicach, to chyba nie ma nigdzie na świecie! - Chętnie bym się o tym przekonał w Waszyngtonie - odparował Chruszczow. - Przyjedźcie więc! Każdego spotkanego pijaka możecie zastrzelić! Chruszczow wziął służbowy pistolet i udał się w podróż do Stanów Zjednoczonych. Chodzi po ulicach i nadziwić się nie może, nigdzie pijaków! W końcu po dwóch godzinach znalazł jednego. Zastrzelił go z satysfakcją i powrócił do Moskwy. Parę dni potem sekretarz czyta mu prasę z całego świata. - Jak donosi ,,Washington Post'': Wczoraj w godzinach wieczornych łysy gangster zastrzelił sowieckiego dyplomatę...

Awatar użytkownika
czarny bielsko
 
 
Posty: 10703
Rejestracja: ndz lut 08, 2004 12:56 pm
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:

Post autor: czarny bielsko » czw mar 11, 2004 7:14 pm

To jest dobre:

List osoby poszkodowanej w wypadku przy pracy, nadesłany do zakładu ubezpieczeń jako odpowiedź na prośbę o udzielenie bliższych informacji dotyczących okoliczności wypadku:

Szanowni Państwo!

W raporcie z wypadku jako przyczynę wypadku podałem: "próba samodzielnego wykonania pracy". W liście stwierdzili Państwo, ze powinienem podać pełniejsze wyjaśnienie. Sądzę, że poniższe szczegóły będą wystarczające. Jestem z zawodu murarzem. W dniu wypadku pracowałem sam na dachu nowego, trzypiętrowego budynku. Kiedy zakończyłem pracę, stwierdziłem, że mam ponad 150 kilogramów cegieł porozrzucanych wokoło. Zdecydowałem nie znosić ich na dół pojedynczo, lecz spuścić je na dół w beczce, używając liny na bloku przytwierdzonym do ściany na trzecim piętrze budynku. Po zabezpieczeniu liny na dole wszedłem na dach i zawiesiłem na niej beczkę załadowaną cegłami. Potem zszedłem na dół i odwiązałem linę, a następnie, trzymając ją mocno, zacząłem powoli opuszczać 150-kilowy ciężar. W raporcie o wypadku napisałem, że ważę 80 kilogramów. Możecie sobie Państwo wyobrazić, jak duże było moje zaskoczenie nagłym szarpnięciem do góry - strąciłem orientację, nie puściłem jednak liny. Nie muszę dodawać, że ruszyłem do góry w raczej szybkim tempie, po ścianie budynku. W połowie drugiego piętra spotkałem się z opadającą beczką - to tłumaczy pękniętą czaszkę oraz złamany obojczyk. Zwolniłem trochę z powodu beczki, ale kontynuowałem gwałtowne wciąganie, nie zatrzymując się, aż kostki mojej prawej ręki nie weszły w blok. Na szczęście pozostałem przytomny i byłem w stanie nadal trzymać mocno linę pomimo bólu i ran. W tym samym czasie beczka z cegłami uderzyła o ziemię. W wyniku uderzenia jej dno pękło, a zawartość wypadła. Pozbawiona cegieł beczka ważyła już tylko 25 kilogramów. Przypominam, że ja ważę 80 kilogramów, więc w tej sytuacji zacząłem gwałtownie spadać i w połowie drugiego piętra ponownie spotkałem się z beczką, która tym razem wznosiła się do góry. W efekcie mam pęknięte kostki i rany szarpane nóg. Spotkanie to opóźniło mój upadek na tyle, ze odniosłem mniej obrażeń przy upadku na stos cegieł - złamane tylko trzy żebra. Z przykrością muszę stwierdzić, że gdy leżałem obolały na cegłach, nie mogłem wstać, ani się poruszać, a ponadto przestałem trzeźwo myśleć i puściłem linę. Pusta beczka ważąca więcej niż lina, spadła na dół i połamała mi nogi. Mam nadzieję, że udzieliłem Państwu wyczerpujących odpowiedzi potrzebnych do zakończenia postępowania w mojej sprawie. Teraz już Państwo zapewne rozumieją, w jakich okolicznościach wydarzył się mój wypadek.

Z poważaniem


:)21 :)21

Awatar użytkownika
MOC
Posty: 1878
Rejestracja: pn lip 07, 2003 3:11 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:

Post autor: MOC » czw mar 11, 2004 7:38 pm

sokolowi sie nudzilo a ze stal na wysokiej gorze tak wiec zaczal dla zabicia czasu latac pikowal ostro w dol a nad sama ziemia rozposcieral skrzydla i wzbijal sie w przestworza.
Tak go obserwowal golab od dluzszego czasu i pyta sie hej sokol co ty robisz? Na to sokol luzuje sie! A moge sie poluzowac z toba ? pyta golab?
No jak masz chec nie ma sprawy. Tak razem sobie pikuja i wzbijaja sie w poietrze od dobrych kilku chwil. Spostrzegl ich wilk, hej chlopaki co robicie? zapytal, a luzujemy sie
A moge sie poluzowac z wami? pyta wilk widzac ze jest szansa Pewnie odparli!!!
Wilk sie wspial na szczyt skaly i startuje cala trojka w dol w pewym momencie golab pyta sie wilka Wilk a ty masz skrzydla???
Nie - odparl wilk
Ty to jestes luzak! :D
MOC&OFFROAD-GOOD IDEA :)21
CHYBA UAZ V8 6.2
PREZES KLUBU NOCNYCH KASZTANIARZY 4x4 :)13

Awatar użytkownika
Władek
Posty: 1977
Rejestracja: sob lis 01, 2003 10:41 pm
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Władek » czw mar 11, 2004 8:55 pm

Czy można zajść w ciążę z wrażenia? :o

Można. Zależy tylko co i gdzie się wrazi!
Władek - Kraków

Awatar użytkownika
Drako
 
 
Posty: 5017
Rejestracja: ndz kwie 28, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Gliwice
Kontaktowanie:

Post autor: Drako » czw mar 11, 2004 9:42 pm

Taoizm - Zdarza sie wdepnąć w gówno.
Konfucjonizm - Konfucjusz powiada: "zdarza sie wdepnąć w gówno".
Islam - Jeśli wdepnie się w gówno to jest to wola Allacha.
Buddyzm - Jeśli wdepnie sie w gówno, to nie jest to gówno.
Katolicyzm - Wdeptujesz w gówno, bo jestes grzeszny.
Kalwinizm - Wdeptujesz w gówno, bo się opieprzasz.
Judaizm - Dlaczego w to gówno wdeptujemy wlaśnie my ?
Luteranizm - Jeśli wdeptujesz w gówno, uwierz, a nie wdepniesz więcej.
Prezbiterianizm - Jeśli ktoś ma wdepnąć w gówno, to niech to nie będę ja.
Zen - Czym jest gówno ?
Jezuityzm - Jeśli wdepniesz w gówno i nikt tego nie poczuje, to czy ono naprawdę śmierdzi ?
Christian Science - Jeśli wdepniesz w gówno, nie przejmuj się - to samo przejdzie.
Hedonizm - Jeśli wdepniesz w gówno - raduj sie.
Adwentysci Dnia Siódmego - Jedynie w soboty nie wdeptuje się w gówno.
Hare Krishna - Równo w gówno. Rama, rama, om, om.....
Rastafarianizm - Sztachnijmy sie tym gównem.
Hinduizm - Wdeptywało się już w to gówno.
Mormonizm - Wdeptywało się już w to gówno i wdeptywać się będzie.
Ateizm - Nie ma w co wdepnąć.
Agnostycyzm - Może jest w co wdepnąć, a może nie.
Stoicyzm - No i wdeptuje sie w gówno. Co z tego ? Nie rusza mnie to.
Swiadkowie Jehowy - Wpuść nas, a powiemy ci, dlaczego wdeptuje sie w gówno

Awatar użytkownika
Władek
Posty: 1977
Rejestracja: sob lis 01, 2003 10:41 pm
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Władek » czw mar 11, 2004 9:46 pm

Czy można zajść w ciążę na odległość? :o

Można. Pod warunkiem, że odległość jest mniejsza od długości!
Władek - Kraków

Awatar użytkownika
Kate
Posty: 326
Rejestracja: ndz sty 26, 2003 12:24 am
Lokalizacja: Milanówek
Kontaktowanie:

Post autor: Kate » czw mar 11, 2004 11:13 pm

Jasio podgladal swoich, rodzicow, gdy tato wlasnie ruszal tylkiem.
Pózniej zaczepil tate i pyta:
- Tato, a co ty robiles mamusi?
- Widzisz synku, niedlugo jedziemy na wakacje i dmuchalem mamusie zeby nie zatonela.
- O to zupelnie niepotrzebnie - odpowiada Jasiu - Wczoraj byl listonosz i dmuchal mame od przodu, od tylu i sprawdzal jezykiem, czy nie puszcza

Obrazek
od 2003 NIVKI '84 niet

Awatar użytkownika
MaciekK
 
 
Posty: 1059
Rejestracja: śr cze 19, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Wrocław
Kontaktowanie:

Post autor: MaciekK » czw mar 11, 2004 11:23 pm

Jasio podgladal swoich, rodzicow, gdy mama kochała sie z tatą "na jeźdźca". Potem się pyta:
-mamao co robiłaś wczoraj tatusiowi
-a wiesz ma taki duży brzuch, skakałam trochę aby mu sie zmniejszył
-to niepotrzebnie, bo codziennie przychodzi sąsiadka i mu go dmucha :)21

Awatar użytkownika
BĄKU
Posty: 1579
Rejestracja: ndz sie 04, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Tychy

Post autor: BĄKU » pt mar 12, 2004 1:05 am

Przychodzi księżna Dajana do św. Piotra. Św. Piotr mówi: tak, tak znamy księżną doskonale, bez problemu zapraszamy do nieba, piękne życie księżna miała i tyle dobroczynnych uczynków, tylko jeden mały problem widzę , ponieważ w niebie jesteśmy wszyscy równi prosiłbym o zdjęcie tej korony z głowy.
Dajana: to nie korona św. Piotrze to alufelga.... 8)
TOYOTA&GAZ , to tak w sam raz.

Awatar użytkownika
MaciekK
 
 
Posty: 1059
Rejestracja: śr cze 19, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Wrocław
Kontaktowanie:

Post autor: MaciekK » pt mar 12, 2004 10:51 am

no to będzie seria zadań fizyczno-bajecznych :)

Zadanie 1

Napięcie skuteczne pomiędzy powiekami śpiącej królewny jest równe U.
Królewna śpi już n lat wydając k oddechów na minutę. W pewnej chwili t, w
nieskończenie małym przedziale czasu dt, wpada przez okno wiązka
monochromatycznego światła wywierająca ciśnienie p na powieki królewny.
Jakie przyrządy optyczne powinny ustawić krasnoludki na drodze promienia, by
obudzić królewnę, jeżeli po l sekundach młody, uziemiony książę o potencjale
V, zaczyna wirować wokół jej łoża, składając na jej ustach o napięciu
powierzchniowym s, x pocałunków o mocy P każdy? Klamra w pasie księcia to
złącze p-n.

Awatar użytkownika
Stefan
Posty: 2009
Rejestracja: pn sie 11, 2003 1:47 pm
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:

Post autor: Stefan » pt mar 12, 2004 12:17 pm

MaciekK pisze:no to będzie seria zadań fizyczno-bajecznych :)

Zadanie 1

Napięcie skuteczne pomiędzy powiekami śpiącej królewny jest równe U.
Królewna śpi już n lat wydając k oddechów na minutę. W pewnej chwili t, w
nieskończenie małym przedziale czasu dt, wpada przez okno wiązka
monochromatycznego światła wywierająca ciśnienie p na powieki królewny.
Jakie przyrządy optyczne powinny ustawić krasnoludki na drodze promienia, by
obudzić królewnę, jeżeli po l sekundach młody, uziemiony książę o potencjale
V, zaczyna wirować wokół jej łoża, składając na jej ustach o napięciu
powierzchniowym s, x pocałunków o mocy P każdy? Klamra w pasie księcia to
złącze p-n.

yyyyyy....soczewkę....???

albo wiem...
młotek zaczepiony nad jej głową na wysokości h, na lince o długości l, która jest zaczepiona gdzieś. Naciąg tej linki wynosi F. Do tego pod linką jest położona świeczka przy której jest soczewka o powiększeniu 50x. Gdy słońce naświetli soczewkę to ona podpali lont świeczki z siłą ciepła równą Q. Następnie linka o naciągu F zostanie przepalona siłą ciepła róną Q i spadnie na głowę księżniczki z prędkością Vm (prędkość młotka). Księżniczka się obudzi na czas gdyż Vm > Vk (prędkość księcia).....

i zadanie rozwiązane:):):)

Awatar użytkownika
czarny bielsko
 
 
Posty: 10703
Rejestracja: ndz lut 08, 2004 12:56 pm
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:

Post autor: czarny bielsko » pt mar 12, 2004 10:21 pm

To tak na koniec zimy:

Urywki z dziennika z Massachusetts
12.8.
Przeprowadzilismy sie do naszego nowego domu w Massachusetts. Boze, jak tu pieknie. Drzewa wokol wygladaja tak majestatycznie. Wprost nie moge sie doczekac, kiedy pokryja sie sniegiem.
14.10.
Massachusetts jest najpiekniejszym miejscem na ziemi! Wszystkie liscie zmienily kolory - tonacje pomaranczowe i czerwone. Pojechalem na przejazdzke po okolicy i zobaczylem kilka jeleni. jakie wspaniale! Jestem pewien, ze to najpiekniejsze zwierzeta na ziemi. Tutaj jest jak w raju. Boze, jak mi sie tu podoba.
11.11.
Wkrotce zaczyna sie sezon mysliwski. Nie moge sobie wyobrazic, jak ktos moze chciec zabic cos tak wspanialego, jak jelen. Mam nadzieje, ze wreszcie zacznie padac snieg.
2.12.
Ostatniej nocy wreszcie spadl snieg. Obudzilem sie i wszystko bylo przykryte biala koldra. Widok jak pocztowki bozonarodzeniowej. Wyszlismy na dwor, odgarnelismy snieg ze schodow i odsniezylismy droge dojazdowa. Zrobilismy sobie swietna bitwe sniezna (wygralem) a potem przyjechal plug sniezny i znowu musielismy odsniezyc droge dojazdowa. Kocham Massachusetts.
12.12.
Zeszlej nocy znowu spadl snieg. Plug sniezny znowu powtorzyl dowcip z droga dojazdowa. Po prostu kocham to miejsce.
19.12.
Kolejny snieg spadl zeszlej nocy. Ze wzgledu na nieprzejezdna droge dojazdowa nie dojechalem do pracy. Jestem kompletnie wykonczony odsniezaniem. Pieprzony plug sniezny.
22.12.
Zeszlej nocy napadalo jeszcze wiecej tych bialych gowien. Cale dlonie mam w pecherzach od lopaty. Jestem przekonany, ze plug sniezny czeka tuz za rogiem, dopoki nie odsnieze drogi dojazdowej. Sqrwysyn!
25.12.
Wesolych pierdo.lonych swiat! Jeszcze wiecej gownianego sniegu. Jak kiedys wpadnie mi w rece ten sqrwysyn od plugu snieznego, przysiegam na Boga, zabije. Nie rozumiem, dlaczego nie posypia drogi sola, zeby rozpuscila to cholerstwo.
27.12.
Znowu to biale gowno napadalo w nocy. Przez trzy dni nie wytknalem nosa, z wyjatkiem odsniezania drogi dojazdowej za kazdym razem, kiedy przejechal plug. Nigdzie nie moge dojechac. Samochod jest pogrzebany pod gora bialego gowna. Meteorolog znowu zapowiadal dwadziescia piec centymetrow tej nocy. Mozecie sobie wyobrazic, ile to oznacza lopat pelnych sniegu?
28.12.
Meteorolog sie mylil! Tym razem napadalo osiemdziesiat piec centymentrow tego bialego cholerstwa. Teraz to nie odtaja nawet do lata. Plug sniezny ugzazl w zaspie a ten lajdak przyszedl pozyczyc ode mnie lopate! Powiedzialem mu, ze szesc juz polamalem, kiedy odgarnialem to gowno z mojej drogi dojazdowej, a potem ostatnia rozwalilem o jego zakuty leb.
4.1.
Wreszcie wydostalem sie z domu. Pojechalem do sklepu kupic cos do jedzenia i kiedy wracalem, pod samochod wpadl mi cholerny jelen i calkiem go rozwalil. Narobil szkod za trzy tysiace. Powinni powystrzelac te pieprzone zwierzaki. Ze tez mysliwy nie rozwalili wszystkich w sezonie.
3.5.
Zawiozlem samochod do serwisu w miescie. Nie uwierzycie, jak zardzewial od tej pieprzonej soli, ktora posypuja drogi.
18.5.
Przeprowadzilem sie do Georgii. Nie moge sobie wyobrazic, jak ktos, kto ma odrobine zrowego rozsadku, moze mieszkac na takim zadupiu jak Massachusetts.

:)21

Awatar użytkownika
MaciekK
 
 
Posty: 1059
Rejestracja: śr cze 19, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Wrocław
Kontaktowanie:

Post autor: MaciekK » sob mar 13, 2004 1:01 am

Zadanie 2

Doskonale czerwony Kapturek idąc lasem spotyka wilka. W koszyczku Kapturek
ma n+1 protonów i n neutronów. Zderzają się doskonale sprężyście i zbliżają
do domku babci po quasi sinusoidzie z pulsacją kątową w. Jeżeli domek babci
jest bombardowany bozonami z dwururki gajowego, uzasadnić, dlaczego oczy
babci powiększyły się k-krotnie. UWAGA: w chwili k-tego wystrzału wilk
zróżniczkował las po czasie. Wilk jest nierozciągliwy i przesunięty w fazie
o pi/2 względem gajowego. Oblicz impedancję układu wilk - czerwony
kapturek - dwururka.

Awatar użytkownika
Władek
Posty: 1977
Rejestracja: sob lis 01, 2003 10:41 pm
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Władek » sob mar 13, 2004 5:06 pm

Czy może być coś gorszego od matmatyki z fizyką? :o :o :o
Władek - Kraków

Awatar użytkownika
czarny bielsko
 
 
Posty: 10703
Rejestracja: ndz lut 08, 2004 12:56 pm
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:

Post autor: czarny bielsko » sob mar 13, 2004 7:21 pm

Władek pisze:Czy może być coś gorszego od matmatyki z fizyką? :o :o :o
No np. matematyka z fizyka i informatyka w jednym i do tego wzbogacone o programowanie 8) 8) :)21 :)23

Awatar użytkownika
MaciekK
 
 
Posty: 1059
Rejestracja: śr cze 19, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Wrocław
Kontaktowanie:

Post autor: MaciekK » sob mar 13, 2004 7:43 pm

Zadanie 3

Z dna szklanki ze sprite'em odrywają się co dt bąbelki o napięciu
powierzchniowym s. Po czasie t pierwszy bąbelek przebył drogę S poruszając
się po sinusoidzie. Całkowita praca wykonana przez bąbelki sprite'a w danym
czasie t wynosi W. Oblicz skok linii śrubowej n+2-ego bąbelka, jeżeli
wiadomo, że po czasie, gdy k-ty bąbelek był w 1/8 drogi, szklanka została
oświetlona skolimowaną wiązką światła. Przewidzieć zmiany w ruchu n+2-ego
bąbelka, jeżeli po dojściu jego poprzednika do powierzchni szklanka zacznie
wirować z prędkością kątową w.

Awatar użytkownika
miastek
 
 
Posty: 1309
Rejestracja: czw gru 18, 2003 11:37 am
Lokalizacja: Miastko/Szczecin
Kontaktowanie:

Post autor: miastek » sob mar 13, 2004 7:51 pm

Wypijam sprite'a nie ma babelków nie ma problemu
http://www.4x4.szczecin.pl/
Vitara->Samurai->GR->GRII

Awatar użytkownika
bartks
 
 
Posty: 948
Rejestracja: pt mar 14, 2003 12:19 pm
Lokalizacja: Łódź
Kontaktowanie:

Post autor: bartks » pn mar 15, 2004 9:53 am

Komarzyca wracała z nocnej eskapady.Nalatała się o wiele więcej niż
zwykle,
> więc marzyła tylko o drzemce i spokojnym strawieniu krwistej kolacji...
> Kornik pracował od kilku godzin w swojej drewutni. Miał sporo zleceń i
> zaczął drążyć jeszcze w nocy , żeby zdążyć z zamówieniami.Zrobił sobie
> przerwę na rozprostowanie zmęczonych odnóży. Od kilku dni miał w głowie
> dziwną pustkę i zastanawiał się , czy nie spotkać kumpli korników i nie
> zalać porządnie robaka.Nagle stanął jak wryty . Drogą kroczyła ponętna
> komarzyca która przystanęła i z uznaniem omiotła wzrokiem muskularne ciało
> kornika...
> - Bzzzz... - szepnęła komarzyca
> - Bezy bezy... - wyjąkał kornik.
> Tak się zakochali od pierwszego bzyknięcia. Romans musiał stać się głośny
> na
> prowincjonalnej łące. Owadzia plotka rozprzestrzenia się z szybkością
> pasikonika i choć żyje krótko jak jętka jednodniówka, potrafi dotrzeć do
> ucha każdego zainteresowanego. Nic nie pomagały awantury i grożby bo kto
to
> widział komarzycę i kornika, same kłopoty z tego będą .Skororo młodzi nie
> potrafili bez siebie żyć , rodziny same postanowiły uciąć sprawie łeb.
> Skazani na banicję nie rozumieli , dlaczego wszyscy byli przeciwko tej
> miłości - szalonej namiętnej, cudownie słodkiej. Swiatło zrozumienia
> spłynęło nagle , kiedy pewnego chłodnego popołudnia komarzyca powiła
> dziecię.
> Rodzice długo pochylali się w milczeniu nad kolebką , nie wiedząc jak
> skomentować zaskakującą zawartość zawiniątka . Wreszcie odezwał sie
kornik:
>
> - BIEDNE MALEŃSTWO, NA CAŁYM TYM PODŁYM ŚWIECIE TYLKO MAMA I TATA BĘDĄ CIĘ
> KOCHAĆ...
>
> Z koronkowego becika wyglądał z zaciekawieniem mały, złośliwooki
> KOMORNIK...
:)21

Awatar użytkownika
Wojtek_K
Posty: 2384
Rejestracja: wt paź 29, 2002 7:35 pm
Lokalizacja: Łódź
Kontaktowanie:

Post autor: Wojtek_K » pn mar 15, 2004 10:03 am

Stanął baca przed sądem za nielegalne posiadanie broni.
- Co macie na swoją obronę, baco? - pyta prokurator.
Baca odpowiada:
- Czołg w stodole!
1. Muscel'69
2. Muscel'82
3. Uaz'91
4. K160-3,3T'91
5. Cherokee'95
6. Africa'00 :-)

Awatar użytkownika
Wojtek_K
Posty: 2384
Rejestracja: wt paź 29, 2002 7:35 pm
Lokalizacja: Łódź
Kontaktowanie:

Post autor: Wojtek_K » pn mar 15, 2004 10:04 am

Niedźwiadek kupił motorek. Zadowolony jedzie przez las i spotkał zajączka.
Pyta się:
- Ty zając chcesz się przejechać?
- No pewnie.
- Wsiadaj.
Jadą przez las 40 na godzinę, 50, 60. Nagle niedźwiadek poczuł mocny uścisk i mokro. Pyta się:
- Ty zając, zlałeś się ze strachu?
Na to zajączek ze spuszczona głową.
- Tak, zlałem się. Jechałeś bardzo szybko i się bałem.
Zając postanowił się odegrać. Zapożyczył się i kupił szybszy motorek. Szukał niedźwiadka. W końcu szczęśliwy znalazł. I pyta się:
- Ty niedźwiedź chcesz się przejechać?
- No pewnie.
Jadą przez las 40 na godzinę 50, 60, 70, 80. Nagle zajączek poczuł mocny uścisk i mokro. Szczęśliwy pyta się niedźwiadka:
- Ty niedźwiedź, zlałeś się ze strachu?
Na to niedźwiadek ze spuszczoną głową:
- Tak, zlałem się. Jechałeś bardzo szybko i się bałem.
Zając szczęśliwy odpowiada.
- No to się zaraz zesrasz, bo nie mogę dosięgnąć do hamulca.
1. Muscel'69
2. Muscel'82
3. Uaz'91
4. K160-3,3T'91
5. Cherokee'95
6. Africa'00 :-)

Awatar użytkownika
Wojtek_K
Posty: 2384
Rejestracja: wt paź 29, 2002 7:35 pm
Lokalizacja: Łódź
Kontaktowanie:

Post autor: Wojtek_K » pn mar 15, 2004 10:11 am

Na ławce w parku siedzi staruszek i strasznie płacze. Podchodzi do niego
przechodzień i zapytuje:
- Dlaczego płaczesz?
- Synu mam 88 lat, dwa tygodnie temu ożeniłem się z najseksowniejszą laską
w okolicy, ma 22 lata, 90/60/90, super gotuje, kochamy się kiedy chcę,
wieczorem mi czyta...
- No to o co chodzi?
- Nie pamiętam gdzie mieszkam!
1. Muscel'69
2. Muscel'82
3. Uaz'91
4. K160-3,3T'91
5. Cherokee'95
6. Africa'00 :-)

howard
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 6
Rejestracja: ndz maja 19, 2002 1:00 am
Lokalizacja: pruszków

Post autor: howard » pn mar 15, 2004 6:15 pm

zeznanie w sądzie
po czym swiadek wnosi ze oskarzony był pijany????
bo na całą wieś wrzeszczał że sie swojej baby nie boi!!!

Zablokowany

Wróć do „Towarzyskie”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości