KAWAŁ

czyli wszystko o wszystkim...

Moderator: Misiek Bielsko

Awatar użytkownika
Wojtek_K
Posty: 2384
Rejestracja: wt paź 29, 2002 7:35 pm
Lokalizacja: Łódź
Kontaktowanie:

Post autor: Wojtek_K » pt mar 19, 2004 10:11 am

Rok 1410, przeddzień Bitwy pod Grunwaldem. Obóz Polaków. Wszyscy śruba jak
okręt. Ledwo łażą, pod każdym drzewem hafty, biba na maxa. Jagiełło leży
orzygany w namiocie pierwszy odjechał bo ma słaby łeb. Obóz Niemców;
jeszcze gorzej. Zaczęli już od rana, wszyscy wygięci, nawet konie się
uwaliły, jeden koń drugiemu wkłada kopyto do paszczy, żeby się wyrzygał,
rycerze łażą, naparzają się na niby mieczami; ogólny gnój!
Na drugi dzień Ulrich się budzi, łeb go napier..., kac wielki, chwyta się za
głowę i woła giermka:
Te, słuchaj gościu; pójdziesz do Jagiełły; tam za ten pagórek, dasz mu te
dwa miecze i powiesz mu, że my wczoraj z chłopakami pochlali, mnie łeb
napierdala i w ogóle że dzisiaj nie da rady! Powiedz że może jutro się
zetrzemy czy jak? ok.?
Okej! Giermek wziął miecze pod pachę i idzie wężykiem do Jagiełły; trochę
się potyka i czka, bo se rano klina wziął i go trzyma fest jeszcze.
Przyszedł do Władzia i mówi:
Dobry! Ja tam nie wiem, ale szef mnie tutaj przysłał i kazał dać te dwa
miecze - wbił zamaszyście w glebę miecze - i kazał powiedzieć że u nas
wczoraj była impreza i dzisiaj nie da rady, może jutro!
Nie, no wszystko ok., my tam z chłopakami też nielicho wczoraj
zabalowaliśmy, naprawdę nie ma sprawy - ale materaca gościu to mi nie
musiałeś przebić...
1. Muscel'69
2. Muscel'82
3. Uaz'91
4. K160-3,3T'91
5. Cherokee'95
6. Africa'00 :-)

Awatar użytkownika
Wojtek_K
Posty: 2384
Rejestracja: wt paź 29, 2002 7:35 pm
Lokalizacja: Łódź
Kontaktowanie:

Post autor: Wojtek_K » pt mar 19, 2004 10:12 am

Pewna kobieta przechodziła obok domu publicznego, gdzie odbywała się wyprzedaż sprzętów. Kupiła papugę w klatce, przyniosła ją do domu. Klatka była przykryta płachtą, którą kobieta podniosła.
- O, nowy burdel, nowa burdel-mama - odzywa się papuga.
Kobieta szybko zakryła z powrotem klatkę płachtą. Po jakimś czasie ze szkoły przychodzą córki i dopominają się, aby im pokazać papugę. Matka postanawia zaryzykować i odkrywa klatkę:
- O, nowy burdel, nowa burdel-mama i nowe panienki...
Klatka zostaje z powrotem zakryta. Przychodzi z pracy mąż i też chce widzieć papugę. Kobieta postanawia dąć jej ostatnia szansę i odkrywa klatkę:
- O, nowy burdel, nowa burdel-mama, nowe panienki, tylko Zygmuś ten sam stary, wierny klient...
1. Muscel'69
2. Muscel'82
3. Uaz'91
4. K160-3,3T'91
5. Cherokee'95
6. Africa'00 :-)

Awatar użytkownika
MaciekK
 
 
Posty: 1059
Rejestracja: śr cze 19, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Wrocław
Kontaktowanie:

Post autor: MaciekK » pt mar 19, 2004 10:16 am

Pani zaprosiła kombatanta aby dzieciom poopowiadał o wojnie, ten zaczyna
-Siedzimy w okopie, chłop przy chłopie
jemy chleb, a tu nagle j.eb
Pani na to, no ładnie, ale może coś o operacjach taktycznych...
-Siedzimy w okopie, chłop przy chłopie
eee tam ch.uj, idziemy w bój !

Awatar użytkownika
DZIK_I_CZAPAJEW
 
 
Posty: 158
Rejestracja: pn lut 23, 2004 11:40 pm
Lokalizacja: lublin

Post autor: DZIK_I_CZAPAJEW » pt mar 19, 2004 12:16 pm

Przychodzi policjant do domu, zona otwiera mu drzwi a on od razu LUP
jej prawego sierpowego na twarz, potem poprawil lewym prostym, zona
pobita pyta:
- Co wyscie tam dzisiaj robili ?
- Uczylismy się boksu.
Na drugi dzien policjant wraca do domu, zona mu otwiera, a on znowu
od razu kopie ja yoko w twarz potem seria ciosow prostych w przepone,
zona zmaltretowana pyta:
- Stary a coscie dzisiaj robili ?
- Uczylismy się KARATE.
Trzeciego dnia policjant wraca do domu, zona ostroznie otwiera mu
drzwi, patrzy ... a policjant ma reke na temblaku, twarz
pokieraszowana, noga powloczy, zona przerazona pyta:
- O boze ... a coscie dzisiaj robili ?
- Uczylismy się jesc nozem i widelcem - odpowiada policjant.
cichy samochodzik

Awatar użytkownika
czarny bielsko
 
 
Posty: 10703
Rejestracja: ndz lut 08, 2004 12:56 pm
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:

Post autor: czarny bielsko » pt mar 19, 2004 9:19 pm

Trzy ciężko harujące babki postanowiły raz zaszaleć i poszły po pracy na piwko.
Niezwyczajne takich atrakcji szybko się ululały. Po drodze do domu, na skutek ilości wypitego browaru zaczęły wszystkie trzy odczuwać nagle parcie na pęcherz.
Jedynym w miarę zacisznym zakątkiem w okolicy był mały cmentarzyk.
Ponieważ dłużej już nie mogły, postanowiły tam właśnie załatwić swoje potrzeby fizjologiczne.
Przycupnęły w kątku miedzy nagrobkami, zsunęły majtki i sikają.
Na tej czynności przyuważył je znudzony swym fachem i również nieźle "wcięty" grabarz. Postanowił dla rozrywki babki postraszyć. Jak pomyślał tak zrobił. Z dzikim wrzaskiem i uniesionym wysoko szpadlem zaczął przedzierać się ku nim przez alejki.
Baby przerażone hałasem pierzchły w panice, tratując groby, przewracając drewniane krzyże, gubiąc odzież i drąc się w niebogłosy.
Nazajutrz w knajpie spotykają się trzej mężowie wspomnianych trzech babek.
Wszyscy miny do pasa, ponurzy, że bardziej nie można.
W milczeniu wala setę za setą. Wreszcie jeden wszedł już w "fazę zwierzeń" i mówi:
- Moja żona gdzieś się puszcza. Wczoraj wieczorem wróciła do domu pijana i bez majtek.
- Moja jeszcze gorzej - mówi drugi. - Przyszła do domu pijana, nie miała majtek, a cala suknia była na niej poszarpana i podarta.
- Eeeech - wzdycha na to trzeci. - To jeszcze nic. Moja wróciła wczoraj pijana, bez majtek, w podartej sukience i opasana szarfą z napisem:
NIGDY CIĘ NIE ZAPOMNIMY - CHŁOPAKI Z RADOMIA.

:)21 :)21

Awatar użytkownika
czarny bielsko
 
 
Posty: 10703
Rejestracja: ndz lut 08, 2004 12:56 pm
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:

Post autor: czarny bielsko » pt mar 19, 2004 9:22 pm

Do eleganckiego sklepu perfumeryjnego w Londynie wchodzi (K)lient.
(S)przedawca podchodzi do niego i pyta uprzejmie:
S - Czego pan sobie życzy?
K - Chciałbym kupić mydło.
S - Ależ proszę bardzo. Tu mamy świetne wspaniałe mydełka. Pachną niezwykle, nie toną w wodzie, zawierają balsam, są półprzejrzyste...
K - Ile kosztuje to mydło?
S - Trzy funty.
K - Nie ma pan czegoś tańszego?
S - Oczywiście. Klient nasz pan. Tu mamy mydełko, też nie tonie, ślicznie pachnie, luksusowe...
K - Ile kosztuje?
S - Dwa i pół funta.
K - Jednak wolałbym coś tańszego.
S - Ależ proszę bardzo. Klient nasz pan. Niech pan spocznie. Może trochę kawy? O, proszę bardzo (podaje kubek). Tutaj mamy bardzo dobre mydła toaletowe, pachnące, we wszystkich kolorach...
K - Jak drogie?
S - Półtora funta.
K - A jeszcze coś tańszego?
S - Proszę bardzo. Może cygaro? Proszę (podsuwa pudełko cygar ). Te mydełka tutaj dobrze się pienią, całkiem przyzwoicie pachną...
K - Ile?
S - Pół funta.
K - Za drogie.
S - No cóż, mamy jeszcze cos na zapleczu (biegnie i przynosi podłużny kawałek szarego mydła).
K - Ile to kosztuje?
S - Dziesięć penow.
K - Świetnie. Poproszę polowe kostki.
S - Proszę uprzejmie. Klient nasz pan. (znika na chwilę i przynosi dwa małe, eleganckie pakuneczki)
K - (zdumiony) Ale ja prosiłem tylko polowe kostki.
S - Jest, o proszę uprzejmie, tu kawałek mydła (podaje jeden pakuneczek). A tu prezent od firmy.
K - Naprawdę? Jak milo! Dla mnie? A co to takiego? (bierze drugi pakuneczek)
S - Prezerwatywy, żebyś się chuju nie rozmnażał.

Awatar użytkownika
czarny bielsko
 
 
Posty: 10703
Rejestracja: ndz lut 08, 2004 12:56 pm
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:

Post autor: czarny bielsko » pt mar 19, 2004 9:28 pm

Zima. Śnieg po pas. Jaskinia. Śpią sobie niedźwiadki. Nagle dwa się obudziły (samce) no i jeden do drugiego:
- ty, stary, zaruchałbyś?
- jasne! Obudźmy samice!
- co ty, pojebało cię!!?? Przecież nam jeszcze wpierdolą, a z sexu to napewno nici ...
- no to co tu zrobić...?
- no, nie wiem, ale strasznie mi się chce...
- to co, budzimy je?
- chyba oszalałeś! Przecież będzie, rzeźnia, masakra...
- ale ja nie wytrzymam...
- słuchaj, mam pomysł... Najpierw ja zaspokoję ciebie, a potem ty mnie...
- no co ty?!! Przecież ja nie jestem pedał!
- jaki tam pedał, nikt nie zobaczy przecież, do wiosny zapomnisz, a inaczej nie zaśniemy...
no i jak postanowili tak robią - misio posuwa misia... w tym samym czasie, koło jaskini przebiegał zajączek. nagle poślizgnął się, sturlał z górki i wpadł do środka... patrzy, a tam scena z ostrego pornosa, gały strzelił na pół twarzy, ale ostro krzyczy
- ja nic nie widziałem! ja nic nie widziałem!
oczywiście misie rzucają się na niego, no to zajączek w nogi. no i gonią go przez las. potem przez polanę, gonią go jakimś wąwozem, znowu przez las, aż w końcu zajączek wypada na oblodzoną rzekę, znowu się poślizgnął i wpada do przerębli... no to misie podbiegają do przerębli i próbują go jakoś wyciągnąć. próbują, próbują, próbują - nagle jeden chwycił w łapę jakieś futro - wyciąga, patrzy a tam borsuk. no to pyta:
- ty borsuk, co z zajączkiem ???
- zajączek nie żyje ....
.
-.... pedale !!!!

Awatar użytkownika
Władek
Posty: 1977
Rejestracja: sob lis 01, 2003 10:41 pm
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Władek » pt mar 19, 2004 9:38 pm

Ile zębów powinna mieć teściowa?
.
.
.
.
.
Dwa! Jeden - aby było o co butelkę piwa otworzyć. A drugi na co? - żeby ją ciągle bolał! :o


Jaka jest kara za bigamię?
.
.
.
.
.
Dwie teściowe!
Władek - Kraków

Awatar użytkownika
DZIK_I_CZAPAJEW
 
 
Posty: 158
Rejestracja: pn lut 23, 2004 11:40 pm
Lokalizacja: lublin

Post autor: DZIK_I_CZAPAJEW » pt mar 19, 2004 10:46 pm

W gazecie, w dziale praca ukazało się ogłoszenie, że policja poszukuje ludzi do pracy. Zgłosiły się trzy blondynki. Stanowisko było jedno. Postanowiono więc wybrać tą jedną w drodze małego testu.
- Proszę bardzo, tu mamy dla pani zdjęcie z profilu tego osobnika. Proszę powiedzieć nam jak najwięcej o nim, co się pani nasuwa, jakieś spostrzeżenia.
- Jezu! On ma tylko jedno ucho!
Kandydatce podziękowano. Druga otrzymała takie samo polecenie.
- Jezu! On ma tylko jedno ucho!
Ta również wypadła poniżej oczekiwań. Poproszono trzecią kandydatkę. Proszę bardzo, tu mamy dla pani zdjęcie z profilu tego osobnika. Proszę powiedzieć nam o nim jak najwięcej , co pani może powiedzieć o tej osobie na podstawie zdjęcia.
- Ten człowiek nosi szkła kontaktowe.
Komisja spojrzała zadziwiona. Sprawdzono w dokumentach; rzeczywiście.
- No wspaniale! Gratulujemy ! Jest pani przyjęta. Ale jak pani to wydedukowała?
- To proste. Ten człowiek nosi szkła kontaktowe, bo nie może nosić okularów.
- Ale dlaczego?
- No jak to? No przecież on ma tylko jedno ucho!
:D :D :D
cichy samochodzik

Awatar użytkownika
DZIK_I_CZAPAJEW
 
 
Posty: 158
Rejestracja: pn lut 23, 2004 11:40 pm
Lokalizacja: lublin

Post autor: DZIK_I_CZAPAJEW » pt mar 19, 2004 10:49 pm

Niewidomy leży na plaży. Wyciąga gumową lalkę i zaczyna ją nadmuchiwać. Ludzie się gapią, jakaś pani odważyła się, podeszła i nieśmiało zwraca mu uwagę:
- Wie Pan, tu się dzieci bawią, a Pan lalkę z sex-shopu dmucha...
- O [cenzura]! To ja całą zimę posuwałem ponton!
:D :D :D :D
cichy samochodzik

Awatar użytkownika
DZIK_I_CZAPAJEW
 
 
Posty: 158
Rejestracja: pn lut 23, 2004 11:40 pm
Lokalizacja: lublin

Post autor: DZIK_I_CZAPAJEW » pt mar 19, 2004 10:52 pm

Tata z 6-letnim synkiem robi zakupy w supermarkecie. Kiedy przechodzą obok półki z prezerwatywami, synek pyta:
- Tato, a co to jest?
- To są prezerwatywy, synu - odpowiada ojciec.
- A po co one są? - kontynuuje malec.
- Prezerwatywy są po to, żeby mężczyzna miał bezpieczny seks z kobietą - odpowiada ojciec.
- Tato, tato, a dlaczego w tym opakowaniu są 3 sztuki? - nie daje za wygraną chłopczyk.
- Widzisz synu, bo to jest zestaw dla młodzieży uczącej się: raz w piątek, raz w sobotę, raz w niedzielę.
- Tato, tato, a dlaczego w tym opakowaniu jest 6? - pyta synek.
- Widzisz synu, to jest zestaw dla studentów: dwa razy w piątek, dwa razy w sobotę, dwa razy w niedzielę. - odpowiada ojciec.
- Tata, tato, a dlaczego w tym opakowaniu jest 12? - kontynuuje malec.
- Hmmm... widzisz synu, bo to jest zestaw dla dojrzałych, żonatych mężczyzn. Raz w... styczniu, raz w lutym, raz w marcu.....

:D :D :D
cichy samochodzik

Mnich
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 6
Rejestracja: czw lip 31, 2003 10:44 pm
Lokalizacja: Żywiec

Post autor: Mnich » sob mar 20, 2004 6:39 am

Niekoronowany król ściemy i prowizorki...

Awatar użytkownika
Drako
 
 
Posty: 5017
Rejestracja: ndz kwie 28, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Gliwice
Kontaktowanie:

Post autor: Drako » sob mar 20, 2004 8:08 am

Dokończenie lekcji polskiego dla anglików rozpoczętej kilka lat temu na wspólnym rejsie mazurskim
First lesson:
Tea who you yeah Bunny

Second lesson:
Scotch me tea who you

Third lesson:
Odd Pear Doll She

Fourth lesson:
Dee May She

Next:
Tea Story Who You

And next:
Yes Tess Q Tess

Awatar użytkownika
Kate
Posty: 326
Rejestracja: ndz sty 26, 2003 12:24 am
Lokalizacja: Milanówek
Kontaktowanie:

Post autor: Kate » sob mar 20, 2004 10:27 am

Podczas klasowki nauczyciel mowi:

- Wydaje mi sie, ze slysze jakies glosy...


Glos z sali:

- Mnie tez, ale ja sie lecze...
od 2003 NIVKI '84 niet

Awatar użytkownika
Stefan
Posty: 2009
Rejestracja: pn sie 11, 2003 1:47 pm
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:

Post autor: Stefan » sob mar 20, 2004 10:30 am

U bram raju stoją papież i Ruski marszałek, najpierw zostaje wpuszczony z najwyższymi honorami Ruski marszałek otrzymuje najlepszą chmurę. Papież musiał czekać dwa dni w końcu go wpuścili i dali na zbiorową chmurę burzową. Oburzony papież idzie do najbliższego anioła i mówi:
"Jak to JA całe życie służyłem Panu, przewodziłem wiernym i pielgrzymowałem a jestem TAK traktowany??? A ON ten morderca, rzeźnik i ludobójca z TAKIMI honorami???"
Na to anioł:
"Kiedy ty odprawiałeś msze, wydawałeś encykliki i pielgrzymowałeś to wszyscy spali. Kiedy ON dowodził, planował czy wchodził do jakiegoś kraju to... WSZYSCY się modlili!"

Awatar użytkownika
Stefan
Posty: 2009
Rejestracja: pn sie 11, 2003 1:47 pm
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:

Post autor: Stefan » sob mar 20, 2004 10:32 am

Manewry armii Czeskiej, żołnierze przeprawiają się przez most nagle pułkownik mówi do generała:
"Czołgi przejdą, transportery przejdą, działa przejdą ale piechota musi zaczekać."
"Czemu?" Pyta generał.
"Bo na drugim brzegu jest strasznie zły pies którego gospodarz zapomniał zapiąć na łańcuchu."

Komandos na misji został zatruty trucizną na którą nie ma antidotum, po powrocie z misji zostało mu 12 godzin życia został więc puszczony do domu by spędzić ostatnią noc w życiu z żoną. Wchodzi do domu i mówi:
"Kochanie to ostatnia noc w moim życiu, kochajmy się."
Robią to raz, dwa razy, trzy razy, cztery razy, pięć razy, kiedy skończyli komandos mówi:
"Kochanie to ostatnia noc w moim życiu, kochajmy się jeszcze."
Robią to raz, dwa razy, trzy razy, cztery razy, pięć razy, sześć razy kiedy skończyli komandos mówi ponownie:
"Kochanie to ostatnia noc w moim życiu, kochajmy się jeszcze."
Robią to raz, dwa razy, trzy razy, cztery razy, pięć razy, sześć razy, siedem razy, OSIEM RAZY!!! Kiedy skończyli komandos mówi ponownie:
"Kochanie to ostatnia noc w moim życiu, kochajmy się jeszcze."
A żona poddenrwowana mówi:
"Do cholery jasnej!!! Ty rano wstawać nie musisz!!!"

Awatar użytkownika
czarny bielsko
 
 
Posty: 10703
Rejestracja: ndz lut 08, 2004 12:56 pm
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:

Post autor: czarny bielsko » sob mar 20, 2004 5:32 pm

Drodzy Pracownicy

Po wnikliwych obserwacjach i wielu skargach od pracowników, zarząd naszej firmy postanowił wprowadzić zakaz używania wulgarnego języka w czasie pracy. Od dzisiaj nie wolno używać w komunikacji wewnątrz firmy słów powszechnie uznawanych za obraźliwe czy wulgarne.

Drodzy pracownicy, musicie zdawać sobie sprawę, że bardzo często macie do czynienia z osobami o wiele wrażliwszymi od siebie i używając dość swobodnego języka możecie kogoś urazić czy spowodować u niego nieodwracalne zmiany psychiczne. Ten typ języka nie będzie już tolerowany, a kto się nie zastosuje do tego zarządzenia poniesie surowe konsekwencje.

Aby ułatwić wszystkim "przejście" na akceptowalny dla wrażliwych uszu język zarząd przygotował podręczną listę zwrotów zamiennych pod nazwą:
"LEPIEJ POWIEDZ..."

Zwroty zostały tak opracowane, że sprawna wymiana pomysłów i informacji będzie możliwa bez straty czasu i wysokiej efektywności komunikacji.

A oto przygotowana na podstawie wnikliwych obserwacji rozmów pracowników lista:

LEPIEJ POWIEDZ: Być może mógłbym dzisiaj zostać po godzinach.
ZAMIAST: Czyś ty och.ujał? Co ja kur.wa domu nie mam czy co?

LEPIEJ POWIEDZ: Myślę, że w ten sposób nie uda nam się tego zrobić.
ZAMIAST: I tak kur.wa do zaje.bania! Całe życie z kretynami!

LEPIEJ POWIEDZ: Może powinieneś jeszcze to sprawdzić...
ZAMIAST: No i weź tu ku.rwa tłumacz debilowi...

LEPIEJ POWIEDZ: Nie uczestniczę w realizacji tego projektu.
ZAMIAST: A ch.uj mnie to obchodzi!

LEPIEJ POWIEDZ: Hmmm... To bardzo interesujące...
ZAMIAST: Co ty pierdo.lisz?

LEPIEJ POWIEDZ: Spróbujemy to jakoś rozplanować...
ZAMIAST: I kur.wa dopiero teraz mi o tym mówisz?

LEPIEJ POWIEDZ: On nie jest zapoznany ze sprawą...
ZAMIAST: Jak zwykle był zajęty lizaniem czyjejś dupy!

LEPIEJ POWIEDZ: Przepraszam Pana...
ZAMIAST: I ch.uj ci w dupę...

LEPIEJ POWIEDZ: Jestem w tej chwili zawalony robotą...
ZAMIAST: I co kur.wa jeszcze mam zrobić? Mam płacone na godzinę...

LEPIEJ POWIEDZ: Lubię wyzwania...
ZAMIAST: Poszukaj sobie kogoś głupszego od siebie do czarnej roboty...

LEPIEJ POWIEDZ: Nie za bardzo mogę ci w tej chwili pomóc.
ZAMIAST: Poje.bało cię? Frajera szukasz?

LEPIEJ POWIEDZ: Ona jest agresywną i przebojową osobą.
ZAMIAST: To suka jakich mało!

LEPIEJ POWIEDZ: Mógłbyś więcej poćwiczyć robienie tego.
ZAMIAST: Przecież ty kur.wa nie masz zielonego pojęcia jak to się robi!


Z góry dziękujemy za zastosowanie się do powyższego zarządzenia i życzymy miłej atmosfery w komunikowaniu się ze współpracownikami, mając nadzieję że nasz drobny wkład w postaci przygotowanej listy przyczyni się do zwiększenia efektywności pracy i usprawnienia komunikacji.

Jeszcze raz dziękujemy
Departament Kadr

:)21 :)21

Awatar użytkownika
MOC
Posty: 1878
Rejestracja: pn lip 07, 2003 3:11 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:

Post autor: MOC » pn mar 22, 2004 8:09 am

Trwa ostra imprezka na Ksiezycu. W pewnej chwili ktos mówi:
- Wiesz co, Armstrong? Niby wszystko sie zgadza... Rozpalilismy
grilla, jest wódeczka, piweczko, sa kobitki, a jakos [cenzura] atmosfery nie
ma....
MOC&OFFROAD-GOOD IDEA :)21
CHYBA UAZ V8 6.2
PREZES KLUBU NOCNYCH KASZTANIARZY 4x4 :)13

Awatar użytkownika
nie_mientki
Posty: 1594
Rejestracja: wt kwie 01, 2003 7:34 pm
Lokalizacja: Puławy

Post autor: nie_mientki » pn mar 22, 2004 3:06 pm

Telewizja radziecka kręci film o dobroci Stalina.
Do Stalina podchodzi dziecko:
- Wujek! Daj cukierka!
Stalin:
- Spier.....!
W tym momencie kamera najeżdża na wielką planszę z napisem:
A MÓGŁ ZABIĆ!!!

Awatar użytkownika
LISu
Posty: 1974
Rejestracja: czw wrz 12, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontaktowanie:

Post autor: LISu » wt mar 23, 2004 3:38 pm

Ecik jest w lozku z zona Masztalskiego. A tu nagle slycha klucz w zamku.
- O cholera, to moj maz! - krzyczy Masztalska.
Ecik wyskakuje goly z lozka i rzuca się po ubrania. Nie zdazyl się ubrac, bo nagle do pokoju wszedl Masztalski. Widzac golego Ecika mowi:
- Ecik, ja ciebie uwazalem za kumpla. A ty z moja zona... Teraz to cie k..a zabije!
Masztalski siega po siekiere. Ecik ucieka na balkon. Ecik patrzy w dol, a tam 10 pieter do ziemi! Co robic?!
Nagle jakis tajemniczy glos z nieba mowi:
- Ecik! Pierdnij najmocniej jak potrafisz. Blok się zawali a ty spadniesz na dol bez szwanku!
Ecik naprezyl się i pierdnal na maxa. Faktycznie blok się zaczal rozlatywac. Ecik spada w dol... Nagle Ecik czuje, ze ktos go za ramie szarpie.
- Ecik! Ecik! Nie dosc, ze spicie na zebraniu to jeszcze mi tu pierdzicie!
Pozdrawiam
LISu
_________________
www.yellowdream.pl
www.lis4x4.com

Awatar użytkownika
Fox
Posty: 373
Rejestracja: pt mar 14, 2003 10:40 pm
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: Fox » wt mar 23, 2004 10:33 pm

Początki motoryzacji.
Hrabia ze służącym jadą automobilem.
Wyprzedza ich bryczka zaprzężona w 4 konie.
- Janie dorzuć węgla. Spójrzmy śmierci w oczy..

*****************************************

Przyszedł facet do burdelu
- Dzień dobry chcialbym zamówić sobie panienkę.
- Proszę tu jest cennik - mowi burdelmama.
- Ale ja nie mam tyle pieniędzy...
- Niech pan pokaże ile ma.
- ...
- Uuuu za tą forse to żadnej panienki pan nie dostanie jedynie może być pan Marian
- No jak ma być to niech będzie - odparl facet.
Zeszli do kotlowni do palacza Mariana
- Panie Marianie klient do pana!
Pan Marian odstawil wiadro z węglem szufle zdjąl spodnie i wypiął się w strone klienta. Klient spojrzał z niesmakiem na brudnego tlustego i zarośniętego Mariana próbuje się do niego dobrać ale nie bardzo wie jak.
Mówi więc:
- Ty może byś mi pomógł?
Na co Marian odwrócił głowę wypluł papierosa zatrzepotał rzęsami i powiedział ochrypłym basem:
- KOCHAM CIĘ...
Wszyscy jesteśmy psychiczni - tylko nie wszyscy zdiagnozowani ...

Awatar użytkownika
czarny bielsko
 
 
Posty: 10703
Rejestracja: ndz lut 08, 2004 12:56 pm
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:

Post autor: czarny bielsko » wt mar 23, 2004 11:58 pm

Młoda dziewczyna wchodzi do salonu z ekskluzywnymi samochodami. Spogląda dookoła: Porsche, Lamborghini, Ferrari, Jaguary etc. Dziewczyna decyduje się na Jaguara, płaci gotówką i odjeżdża wozem. Dwa dni później wraca.
- Chcę moje pieniądze z powrotem... Coś strasznie śmierdzi, kiedy używam hamulców! - stwierdza z naciskiem w głosie.
Sprzedawca nie chce stracić klienta i swojej prowizji od sprzedaży. Wsiada do samochodu obok kobiety, by sprawdzić o co chodzi. Ledwo wsiedli do samochodu, kobieta nacisnęła gaz do dechy. Samochód ruszył z piskiem opon. Pęd wtłoczył sprzedawcę w fotel, tak że nie mógł się ruszyć. Jedynka, dwójka, trójka... biegi przeskakiwały jak szalone. Po czterech sekundach mknęli już 120 km/h. Wtedy kobieta skręciła w polną drogę i naprawdę zaczęła przyspieszać. Czwórka, piątka... szóstka. Samochód wąską dróżką pędził już 320 km/h. Silnik ryczał jak oszalały. Za oknami krajobraz zlewał się w jedną zieloną masę.
Sprzedawca kurczowo trzymający się pasów, skurczony, wciśnięty w fotel dostrzegł nagle w oddali opuszczone szlabany na przejeździe kolejowym i odetchnął z ulgą. Przypuszczał, że kobieta również je widzi i zaraz zwolni, a on będzie mógł wysiąść z samochodu. Z narastającym zdziwieniem obserwował jak samochód z niezmienną prędkością mknie prosto na zamknięty przejazd pod koła rozpędzonego pociągu. Dopiero 40 m przed przejazdem kobieta zwalnia pedał gazu i z całą siłą naciska na hamulec jednocześnie zaciągając hamulec ręczny. Samochód dosłownie milimetry zatrzymuje się przed szlabanem.
Dziewczyna szybko odwraca się do sprzedawcy i pyta:

- O, właśnie! Czuje pan???!!!
- Czy czuję?? - odzywa się blady sprzedawca - JA W TYM SIEDZĘ !!!


:)21 :)21

Awatar użytkownika
Drako
 
 
Posty: 5017
Rejestracja: ndz kwie 28, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Gliwice
Kontaktowanie:

Post autor: Drako » śr mar 24, 2004 12:34 pm

> 02:00 w nocy - do drzwi Giertycha puka facet.
> - Slucham pana , czego pan chce o tak poznej porze?! - pyta Roman
> - Chce wstąpić do LIGI POLSKICH RODZIN i to od zaraz - zakomunikowal.
> - Panie, jest druga w nocy, przyjdz pan jutro rano do biura poselskiego to
> sie pan zapiszesz, przyniee pan zdjecie i nie bedzie problemu, ale nie o
> drugiej w nocy...
> - Nie ma mowy, ja chce teraz i juz, od zaraz, zdjecie mam przy sobie...
> - Nie no, ale panie, daj pan spokoj - tlumaczy się przewodniczacy - Nie
mam
> w domu drukow, pieczatek itd., przyjdz pan do biura!
>
> - Nie rusze sie stad, do rana bede stal az zostane czlonkiem LPR...
> Przekomarzal sie tak bita godzine - w koncu Roman zmiekl, wyciagnal z
szafki
> wszystkie niezbedne dokumenty, gosc je wypelnil, otrzymal legitymacje i
> zadowolony jak dziecko już mial isc do domu, ale przewodniczacy zatrzymal
go
> i pyta, dlaczego mu tak zalezalo na wstapieniu w szeregi LPR...
> - A bo panie to bylo tak: Wrocilem wczesniej niz bylo planowane z
delegacji,
> wchodze do domu, patrze, a tu zona na srodku pokoju bzyka sie z sasiadem,
> wchodze do pokoju corki, a ta ostro zabawia sie, z dwoma facetami na raz,
z
> czego jeden byl Murzynem, wpadam do pokoju syna, a ten w najlepsze ze
swoim
> kolega z lawki... Stanalem wiec na srodku domu i wrzasnalem na cale
gardlo:
> TO JA WAM [cenzura] TERAZ WSTYDU NAROBIE!!!!
>

Awatar użytkownika
Jerry
     
     
Posty: 4554
Rejestracja: pn sty 07, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Józefosław-Piaseczno

Post autor: Jerry » śr mar 24, 2004 12:42 pm

samo zycie

KULTURA FIRMY

Umieść 5 szympansów w jednym pokoju.

Zawieś banana przy suficie i ustaw drabinę pozwalająca dotrzeć do banana .

Upewnij się ze nie ma innego sposobu by schwytać banana.

Zainstaluj system , który będzie miał za zadanie wylać
lodowata wodę na cale pomieszczenie (oczywiście przez
sufit), jak tylko któryś z szympansów zacznie wchodzić po drabinie.

Szympansy szybko się nauczą, ze nie należy wdrapywać się na drabinę.

Po jakimś czasie wyłącz system "polewania lodowata woda".

Teraz wymień jednego z szympansów na 'nowego'.

Ten ostatni wejdzie po drabinie i nie wiedząc czemu dostanie wpierdol od innych.

Wymień jeszcze jednego ze starych szympansów na nowego.

Ten tez dostanie wpierdol, i to szympans nr 6 (ten , który był przed nim wprowadzony) będzie bil najmocniej.

Kontynuuj wymianę starych szympansów na nowe, aż będą same nowe.

Zauważysz, ze żaden z nich nie będzie się starał wchodzić na drabinę, a jeżeli trafi się jeden, który o tym choćby pomyśli, to na pewno dostanie wpierdol od pozostałych. Najgorsze jest to, że żaden z nich nie wie dlaczego.

Tak rodzi się system funkcjonowania tzw. kultury firmy.

Teraz wiesz, jaki jest proces, dlaczego przyspiesza się wymianę "dinozaurów" na "młodych", dlaczego nie dostaniesz banana, i dlaczego twój współpracownik staje się twoim najgorszym wrogiem!
Disco 300 ES

Awatar użytkownika
MOC
Posty: 1878
Rejestracja: pn lip 07, 2003 3:11 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:

Post autor: MOC » śr mar 24, 2004 12:44 pm

:o :o :o
czysta prawda :)2
MOC&OFFROAD-GOOD IDEA :)21
CHYBA UAZ V8 6.2
PREZES KLUBU NOCNYCH KASZTANIARZY 4x4 :)13

Zablokowany

Wróć do „Towarzyskie”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości