KAWAŁ II

czyli wszystko o wszystkim...

Moderator: Misiek Bielsko

Awatar użytkownika
Misiek Cypr
 
 
Posty: 13258
Rejestracja: wt sie 21, 2007 4:06 pm
Lokalizacja: Gdynia

Re: KAWAŁ II

Post autor: Misiek Cypr » pt wrz 16, 2016 12:22 pm

Zalew to slepa uliczka, w czasach pokoju garowalem w pierdlu u naszych przyjaciol Rosjan, za plywanie po ich stronie :)21 :)3
Obecnie park maszyn nie zawiera 4x4
513549044

Gniew
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 96
Rejestracja: śr gru 30, 2009 12:27 am
Lokalizacja: Bawaria

Re: KAWAŁ II

Post autor: Gniew » pt sty 13, 2017 11:16 pm

Podszedłem do kobiety karmiącej kaczki w parku:
- Przepraszam, ale czy nie jest to trochę dziwne? - spytałem.
- Nie, dlaczego? - odpowiedziała.
- Bo normalni ludzie karmią kaczki chlebem, a nie piersią...

------------------------------------------

- W takiej krótkiej spódniczce na dyskotekę nie pójdziesz!
- Tato, ale ja mam już 18 lat.
- Gówno mnie to obchodzi, Kamil. Nie idziesz!
--------------------

Córka mówi do ojca:
- Tato, muszę ci coś wyznać... Jestem transseksualistką i będę przechodzić operację zmiany płci.
- Jaja sobie robisz?
Piwa i pacierza nigdy nie odmawiam

Awatar użytkownika
bert
 
 
Posty: 15542
Rejestracja: wt paź 24, 2006 12:50 am
Lokalizacja: north-west
Kontaktowanie:

Re: KAWAŁ II

Post autor: bert » sob sty 14, 2017 12:02 am

Gość wchodzi do baru, zamawia piwo, wypija wychodzi.
Za nim z baru wybiegają i podążają w ślad wszystkie kobitki które tam były.
Zdziwieni faceci patrzą po sobie. Pada pytanie? Panowie co to było?
Cisza...
po chwili barman odpowiada: kurna no nie wiem... wszedł, zamówił piwo, dałem, wypił oblizał się po brwiach i wyszedł...
ludzie brną w wojny prowadzeni metodami wypróbowanymi przy sprzedaży podpasek i proszku do prania

Gniew
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 96
Rejestracja: śr gru 30, 2009 12:27 am
Lokalizacja: Bawaria

Re: KAWAŁ II

Post autor: Gniew » sob sty 14, 2017 5:31 am

Jasiu pyta ojca:
- Tatusiu, czy byłeś kiedyś zakochany w nauczycielce?
- Oczywiście, synu.
- I jakie to uczucie?
- Super! Ale twoja mamusia się dowiedziała i musieliśmy przenieść cię do innej szkoły.


Jasio wraca do domu i szlocha rozpaczliwie.
- Co się stało?! - pyta mama.
- Łowiliśmy z tatą ryby i trafiła mu się naprawdę wielka sztuka, ale kiedy zaczął ją wyciągać, to się zerwała i uciekła.
- Daj spokój, Jasiu. To nie jest powód do płaczu! Powinieneś się raczej śmiać z tego.
- I tak właśnie zrobiłem, mamusiu...


Plebania, dzwonek do drzwi. Otwiera ksiądz i widzi pijaka:
– W czym mogę pomóc?
– Jestem Chrystusem.
– Nie jesteś.
– Jestem.
– Zwariowałeś?
– Naprawdę. Mogę to udowodnić.
Ksiądz się zgodził. Pijaczyna zaciągnął go do pobliskiego baru, otworzył drzwi, a barman:
– Chryste, to znowu ty?


Na naszą rocznicę zorganizowałem wspaniałą kolację. Szampan, homar, krewetki. Gdy kończyliśmy ona zaproponowała zalotnie:
- Jak wrócimy do domu wynagrodzę ci to. Zrobię coś czego nie robiłam od lat
- Daj spokój. Nie wcisnę gołąbków po tym wszystkim.
Piwa i pacierza nigdy nie odmawiam

Awatar użytkownika
Misiek Cypr
 
 
Posty: 13258
Rejestracja: wt sie 21, 2007 4:06 pm
Lokalizacja: Gdynia

Re: KAWAŁ II

Post autor: Misiek Cypr » wt cze 20, 2017 11:28 pm

Obrazek
Obecnie park maszyn nie zawiera 4x4
513549044

Gniew
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 96
Rejestracja: śr gru 30, 2009 12:27 am
Lokalizacja: Bawaria

Re: KAWAŁ II

Post autor: Gniew » pn cze 26, 2017 8:05 pm

Trzej królowie przybyli do stajenki. Przy wejściu jeden z nich potknął się na progu i uderzył głową o framugę, aż mu korona spadła. Złapał się za głowę i jęknął z bólu:
- O, Jezu...
- Widzisz - mówi na to Maria do Józefa - i to jest bardzo dobre imię, a nie jakiś tam Stefan...


Supermarket. 6-letni Jaś patrzy łakomym wzrokiem w lodówkę z lodami:
- Mamo, mogę loda?
- Nie.
- Mamoooooooo!
- Powiedziałam coś! Nie! - matka pozostaje nieugięta.
Oczy Jasia kierują się na ojca. Ojciec na to zbolałym głosem:
- Jak mama mówi, że loda nie będzie, to uwierz mi, wie co mówi.
Piwa i pacierza nigdy nie odmawiam

Awatar użytkownika
nie_mientki
Posty: 1594
Rejestracja: wt kwie 01, 2003 7:34 pm
Lokalizacja: Puławy

Re: KAWAŁ II

Post autor: nie_mientki » śr sie 23, 2017 9:15 am

Wspominałem wam kiedyś, że jestem wielkim fanem rowerowej turystyki krajowej? W zeszłym tygodniu złożyło się tak, że podróżowałem w okolicach Torunia.



Te wojaże zazwyczaj przebiegają mi bardzo sielankowo aż do momentu, gdy zadzwoni jakiś mój ziomek i powie, że gdzieś jest jakaś inba i żebym przyjeżdżał - tak jak w lipcu było nad morzem. Nie inaczej było i tym razem, dzwoni koleżka co jest czy tam był harcerzem, że jest na akcji pod Chojnicami, bo tam jest [cenzura] klęska żywiołowa, cały powiat rozpierdolony i każde ręce do pracy się przydadzą, a słyszał, że ja jestem gdzieś w okolicy. Muszę zaznaczyć, że nieprzypadkowo znajomi do mnie dzwonią w takich sytuacjach, bo ja okazji na tego typu akcje nigdy nie przepuszczam, co zresztą nieraz wpędziło mnie w kłopoty. Co do tej klęski, to ja za wiele informacji nie miałem, bo w czasie podróży nie mam zbytnio dostępu do mediów, tylko mi jakiś typ pod sklepem mówił, że gdzieś były jakieś wichury.

Ogólnie było tak, że w Borach Tucholskich przyszła mega [cenzura] burza, połamało ileś tam tysięcy hektarów lasu, ludzi pozabijało, poniszczyło domy itd. Macie poniżej zdjęcie jak to wygląda. Ten koleżka mi powiedział, że mam przyjeżdżać do miejscowości o nazwie Rytel i tam szukać jego albo jakiegoś Zbigniewa, co jest koordynatorem jakiejś tam ekipy - nie wiem, bo miałem słaby zasięg. Spod tego Torunia to miałem na miejsce akcji ponad 100 kilometrów, więc jako że na rowerze to bym jechał z półtora dnia, to poleciałem po prostu na najbliższą stację benzynową i podbiłem do typa, co tankował dostawczaka

PANIE KIEROWCO, GDZIE PAN JEDZIESZ, JA DO RYTLA MUSZĘ SZYBKO, BO TAM KATASTROFA, A JA MAM BYĆ WOLONTARIUSZ, WEŹ MNIE PAN CHOCIAŻ KAWAŁEK PODRZUĆ.

MŁODY, NIE MUSISZ TŁUMACZYĆ, ŁADUJ TEN ROWER, JA CIĘ NA SAMO MIEJSCE ZAWIOZĘ. JA TAM MAM CIOTKĘ, TAM JEST [cenzura] SYRIA!

Ten dostawczak to była chłodnia, a typ tak nią leciał, że tam byliśmy w nieco ponad pół godziny, aż wyroby mięsne pospadały mi na rower ze skrzynek xD Po drodze mieliśmy takie widoki, że faktycznie się poczułem jak w Syrii, bo momentami to po kilka kilometrów były takie obszary, że kamień na kamieniu ani patyk na patyku nie został, rozpiździel totalny, ludzie potracili dorobek życia, a niekiedy to i życie.
Dojechaliśmy, dostawca mnie wyrzucił na jakiejś ulicy, zbiliśmy pionę i pojechał. Przypiąłem rower do płotu, idę szukać tego mojego ziomka-harcerza albo tego słynnego Zbigniewa. W tej miejscowości rozstawiony [cenzura] sztab kryzysowy, wszędzie latają jacyś strażacy, harcerze, wojsko z ciężkim sprzętem - widać, że wszyscy poza mną doskonale wiedzą co robią. Nagle mnie łapie jakiś typ w kamizelce odblaskowej.

TO TY JESTEŚ OD TYCH PILARZY Z NADLEŚNICTWA?!

Jeszcze nie zdążyłem się zastanowić, kto to są pilarze, a on już sam sobie odpowiedział:

[cenzura], CZŁOWIEKU, TO WSKAKUJ NA PAKĘ, BO JUŻ ODJEŻDŻAMY! STARE BOROWICE CIĄGLE ODCIĘTE OD ŚWIATA! LAS NA DRODZE!

I mi ściąga plecak i wrzuca na jakąś ciężarówkę wojskową, co stała obok, to chcąc nie chcąc też tam włażę, chociaż oszołomiony byłem, jakbym się piwa napił. Na górze siedziało już z 20 osób, jak na ulicy - strażacy, wolontariusze, żołnierze, typ jebnął w szoferkę, DAWAJ JEDZIEM, no i jedziemy.

Jeszcze się nie zdążyliśmy rozpędzić, bo to ciężka maszyna, a tu z bocznej uliczki wybiega czterech typów w pełnym rynsztunku bojowym i za nami leci i krzyczy to słynne CHŁOPAKI, CZEKAJTA! Kierowca się zatrzymał, oni się do nas wpierdolili i ruszamy. Wyglądali, jakby właśnie wrócili z misji w Afganistanie: hełmy, mundury z jakimiś linami poobwiązywanymi, gogle, nóż przyczepiony do buta, jakieś [cenzura] menażki i łopaty przy plecakach itd., podczas gdy u nas ci wszyscy żołnierze i strażacy to mieli tylko piły spalinowe i po plecaku z jedzeniem i wodą na robotę. Jakiś typ ich pyta z jakiej są jednostki, a Mirek, który wkrótce miał okazać się ich dowódcą, krzyczy STARSZY KAPRAL KOWALSKI MELDUJE GOTOWOŚĆ BOJOWĄ. Ci żołnierze od nas się zdziwieni patrzą po sobie i mówią, [cenzura], jaki ty jesteś kapral, chyba z NATO, bo masz amerykański mundur xD No i zaraz się kwestia wyjaśniła, bo Mirek zaczął tłumaczyć, że z tym kapralem to on tak trochę wybiegł w przyszłość, bo oni to ogólnie są z jakiejś grupy rekonstrukcyjnej gdzieś z Mazowsza, ale mają też doświadczenie bojowe w ASG (zarówno w walce w terenie zabudowanym, jak i lesie), a w ogóle to oni już mają swój oddział obrony terytorialnej, tylko dopiero za tydzień będą mieli przysięgę. Do tego zaczął opowiadać, że oni sobie tu przyjechali ot tak, z dupy, że jakiego to oni nie mają przeszkolenia, że Mati od nich to na kursie BHP w pracy miał pierwszą pomoc, a Seba to już właściwie ma prawo jazdy kategorii C, tylko jeszcze praktykę musi zdać, a tak w ogóle to ich jest aż ośmiu, ale czterech jest w Łebie na wakacjach i mają domek do końca tygodnia opłacony, więc nie mogli przyjechać - jednym słowem chłopaki byli z tych, co jak Ruskie wejdą, to będą walczyć na barykadach z wrogami ojczyzny zanim ja w ogóle zdążę założyć rurki.

Na przyczepie zapanowała lekka konsternacja, ale [cenzura], każdy się przyda do pracy, a już w szczególności ja nie powinienem nikogo oceniać, bo nie mam pojęcia co się dzieje poza tym, że jadę na ratunek mieszkańcom Starych Borowic.
Dotarliśmy na miejsce, droga faktycznie zajebana drzewami po horyzont. Jakiś strażak zaczął dzielić pomiędzy nas pracę, mnie przydzielił do harcerza, co miał piłę spalinową, że on będzie drzewo z drogi ciął na kawałki, a ja mam je zjeżdżać na pobocze. W końcu strażak się odwraca do tych z obrony terytorialnej i aż zaniemówił, bo ci [cenzura] sobie rozkładają kuchenkę gazową na tej zniszczonej drodze xD Pyta ich co oni [cenzura] odpierdalają, a Mirek mówi, że musi sobie gorący kubek zrobić na wzmocnienie, bo się zmęczył jak gonili ciężarówkę xD Jakiś żołnierz powiedział, że zaraz mu tę kuchenkę wsadzi w dupę, więc gościu niepocieszony i nieposilony na wszelki wypadek schował ją z powrotem do plecaka i zaczyna się pompować, że oni przeszkoleni, to oni chcą do ciężkiego sprzętu iść do pracy. Dowodzący strażak mu na to mówi, że jak mają papiery, to im może zaoferować piłę spalinową. Daje ją jednemu z tych Sebów, ten ją ogląda ze wszystkich stron i wyskakuje PROSZĘ PANA, A GDZIE TO SIĘ WŁĄCZA XD, to strażak mu ją zabrał i dał im miotły, że mają zamiatać takie mniejsze gałęzie z drogi, jak już drzewa będą usunięte.

Zanim pierwsze kilka drzew usunęliśmy, to minęło z 10 minut, więc obrońcy terytorium nie mieli co robić i postanowili w międzyczasie sobie zbudować kwaterę główną, czyli położyli plecaki i cały ten swój sprzęt na drodze i zakryli siatką maskującą, żeby wróg nie zobaczył z powietrza. Potem poszli robić rozpoznanie - powyjmowali krótkofalówki, łazili wzdłuż drogi i gadali do siebie szyfrem
GAMMA FOXTROT, ODBIÓR, MAMY TU KOD 10-50/36, ODNOTUJ, OVER.
To im ten harcerz, z którym ja robiłem, mówi: [cenzura], hitlerowcy was tu nie podsłuchują, żebyście szyfrem mówili, gadajcie po ludzku, że drzewo leży xD, a jak chcecie się przydać, to niech jeden się przejdzie kawałek i te drzewa policzy, to będziemy wiedzieli, ile jest roboty, czy mamy wzywać więcej ludzi, czy możemy kogoś od nas wysłać w inne miejsce. No to wysłali jednego Sebę na zwiad z tą krótkofalówką i słyszymy jak idzie i im przez nią liczy JEDEN, DWA, TRZY, CZTERY, PIĘĆ, A NIE, TO JUŻ POLICZYŁEM, TO CZTERY, TERAZ PIĘĆ, SZEŚĆ...

Muszę z wrodzonej uczciwości powiedzieć, że oprócz tego to praca szła bardzo sprawnie i poza tymi zjebami była zajebiście zorganizowana. Do tego nie było w ogóle takich podziałów, że ktoś jest żołnierz, ktoś wolontariusz, ktoś harcerz, ktoś z Chojnic, ktoś z Bytowa, a ktoś z Warszawy, tylko wszyscy zapierdalali razem, od razu się zaziomowali i każdy każdemu pomagał. Było poczucie wspólnej misji i w ogóle wspólnoty, jakie pamiętam ostatni raz było, jak byłem dzieciakiem i papież umarł, że wszyscy Polacy to jedna rodzina, jak napisał poeta.
Ten doniosły moment przerywa komunikat z krótkofalówki od Seby:

126, 127, 128... EJ, CHŁOPAKI, CHYBA SIĘ ZGUBIŁEM.

Strażak dowódca wyrwał Mirkowi to radyjko i mu mówi: ja pierdolę, nie właź tylko w las, bo ci jakieś drzewo na łeb spadnie i cię zabije, idź [cenzura] tą drogą tak jak szedłeś, to w końcu do nas dojdziesz.
Okazało się, że nie. Seba poszedł tą drogą, tylko w drugą stronę i doszedł po godzinie do tej całego wsi, która była celem naszej misji. Tam mu [cenzura] ludzie wybiegają na spotkanie, że pomoc dotarła, a on do nich wyskakuje, że dzień dobry, on się zgubił i którędy do strażaków xDDD

W międzyczasie Mati, ten co miał skończony kurs BHP, wymyślił, że jak już są na takiej akcji, to muszą koniecznie mieć zdjęcie na fanpage tej swojej obrony terytorialnej czy grupy rekonstrukcyjnej i jakieś forum dla miłośników takich rozrywek. Ustawili się we trzech na tle tej rozjebanej drogi i kogoś tam poprosili, żeby telefonem im zrobił fotkę. Dopiero potem się ogarnęli, że nie ma w ogóle zasięgu. Mirek zakomenderował, że trzeba coś wykminić, bo relację z pola bitwy trzeba wrzucać na bieżąco, tak jak jest to zdjęcie, co Obama siedział ze swoimi doradcami i na komputerze w czasie rzeczywistym oglądali jak zabijają Bin Ladena. Mati wykminił więc, że on wejdzie na te przewrócone drzewa, wyciągnie rękę w górę i wtedy może złapie zasięg.

Teraz będzie krótki opis techniczny, który przedstawię wam jako doświadczony już usuwacz skutków klęsk żywiołowych w lasach. Jak te miliony drzew się naraz przewracają, to plączą się ze sobą nawzajem, spadają na siebie itd. Coś jak bierki, tylko każda waży po kilka ton. W dodatku drzewa bardzo się przy tym naprężają, a niektóre w ogóle nie są złamane, tylko tak przyciśnięte do ziemi jak w kreskówkach, że jest pułapka i leży sznurek i ktoś w niego wchodzi nogą i go wyciąga w powietrze i tam wisi. Na przykład leży jedno drzewo, które przygniata drugie, które jest oparte o trzecie, co jeszcze trochę stoi, ale jak tego opartego nie będzie, to się wyjebie, a czwarte, co leży pod trzecim, jest jakąś gałęzią zaczepione o to pierwsze i drugie. Trzeba więc zajebiście uważać, bo nawet ja pracując bez piły dostałem kilka razy gałęzią, jak ktoś ruszył coś zupełnie innego kawałek ode mnie.
Po fragmencie edukacyjnym wracamy do akcji. Mati wlazł na szczyt jakiegoś stosu drzew i wyciąga łapę w powietrze, żeby chociaż jedną kreskę zasięgu mieć. Ktoś do niego krzyczy ZŁAŹ, BARANIE, NA ZIEMIĘ, ale Mati nie słyszy, bo kawałek obok cięli piłą spalinową, a to hałasuje. Aż przecięli.

Staliśmy się w tym momencie świadkami narodzin Pierwszej Eskadry Lotniczej Obrony Terytorialnej. Drzewo, na którym stał, wyrwało się spod tego, co właśnie zostało przecięte. Matiego wypierdoliło [cenzura] na wysokość trzeciego piętra. Poleciał takim lobem, że jakiś żołnierz zdążył powiedzieć EJ, DOBRA, DZWOŃCIE PO MEDYKÓW, zanim jeszcze wylądował. Mati miał w dodatku rękę z telefonem wyciągniętą w górę, więc wyglądał jak superman, co też tak lata z pięścią wyciągniętą przed siebie. Jebany miał szczęście, że na trasie jego przelotu było jakieś niezłamane drzewo, bo trochę go gałęzie wyhamowały i dodatkowo go obróciły nogami w dół, bo wcześniej leciał centralnie na łeb, jak po skoku z trampoliny do basenu. Jak przypierdolił o ziemię, to aż [cenzura] kurz się dookoła wzbił i szyszki podskoczyły.

Nieprzytomnego Matiego zawieźli do szpitala. Ekipa obronna miała więc już jednego zaginionego w akcji i jednego ciężko rannego, nie licząc tych 4, co byli na wczasach w Łebie. Seba 2, ten co został z kapralem Mirkiem, usiadł na pieńku i zaczął płakać. Mirek też się na chwilę zasmucił, ale potem chciał podnieść morale i zaczął intonować okrzyki typu NA CZEŚĆ RANNEGO MATIEGO HIP HIP HURA i CHWAŁA BOHATEROM, ale spotkały się tylko z pełnymi zażenowania spojrzeniami i rozmyły w huku pił spalinowych.

Trzeba jednak przyznać, że jedna rzecz się typom z obrony terytorialnej udała. Ich kwatera główna z plecakami była na tyle dobrze zamaskowana siatką, że jak przyjechała ciężarówka z ludźmi do pomocy, to kierowca kompletnie jej nie zauważył i rozjechał ją tak, że trzeba było ten ich cały rozpłaszczony sprzęt z Afganistanu odrywać od asfaltu xD

Awatar użytkownika
ZbychoS
 
 
Posty: 7453
Rejestracja: czw maja 10, 2012 8:30 pm
Lokalizacja: Siedlce

Re: KAWAŁ II

Post autor: ZbychoS » śr sie 23, 2017 2:21 pm

To Twój tekst ? czy cytujesz ??
Tak czy owak, dobre :)2 :)2 :)21
***** USA

Awatar użytkownika
nie_mientki
Posty: 1594
Rejestracja: wt kwie 01, 2003 7:34 pm
Lokalizacja: Puławy

Re: KAWAŁ II

Post autor: nie_mientki » śr sie 23, 2017 7:36 pm

Cytuję, ale gość pisze podobne opowiadana i fantazję i polot ma nieziemskie.

Awatar użytkownika
jarekstryszawa
 
 
Posty: 4409
Rejestracja: sob sie 12, 2006 10:28 pm
Lokalizacja: Stryszawa
Kontaktowanie:

Re: KAWAŁ II

Post autor: jarekstryszawa » śr sie 23, 2017 8:25 pm

Przychodzi Polak do lekarza. Ale taki prawdziwy Polak: biały, katolik, praktykujący przez cały rok, ale chodzący do kościoła tylko na Wielkanoc, gwiazdkę i wesela. Z rodzicami po ślubie kościelnym i bez rozwodu. Bez niemiecko brzmiącego nazwiska, bez żadnych żydowskich czy komunistycznych przodków. Rodzice i dziadkowie czystej krwi, niespokrewnieni z zdradziecką szlachtą, Polacy. Nie rudy, ani aryjczyk. W żadnym wypadku nie pedał czy jakiś inny przebieraniec. Prawdziwy patriota, który pracował wyłącznie zagranicą, i który kupuje w biedronce. Żaden lewak, tylko prawy i sprawiedliwy jak nakazuje biblia. Biorący co najmniej dwa różnego rodzaju zasiłki. Pijący codziennie, ale nie więcej niż 4 piwa. Kibic, fan piłki nożnej, siatkówki i Małysza. Kochający jedynego słusznego i prawdziwego papieża, a nie żadnego hitlerjuden czy Buenos Dias. I katolik w sensie z kościoła rzymsko-katolickiego, a nie jakiś prawosławny czy inny żyd. No i oczywiście Polak-Polak, nie żaden ślązak, kaszub czy warszawiak. Mówiący poprawną Polszczyzną. Żadnej gwary, żadnego „jo”- tylko zwykłe, czyste „k***a”. Bez zbytniej nadwagi, ale z brzuchem. Ubrany tak źle, jak tylko promocja w lidlu na to pozwalała, i mówi:

-Dzień dobry, ja po L4, bo chciałem nad morze pojechać.

:)21
Jak mawiają bracia Rosjanie- go hard or go home!

https://www.facebook.com/jarekstryszawa

Awatar użytkownika
piotrck
 
 
Posty: 14780
Rejestracja: pt wrz 16, 2011 11:04 am
Lokalizacja: Kielce

Re: KAWAŁ II

Post autor: piotrck » śr sie 23, 2017 9:20 pm

:)2 :)21

i zwrot kasy za wczasy pod gruszą ........bodaj 800 zł :)21

Awatar użytkownika
lbl78
 
 
Posty: 12628
Rejestracja: wt sie 08, 2006 9:43 pm
Lokalizacja: Jordanów/N.Targ

Re: KAWAŁ II

Post autor: lbl78 » śr sie 23, 2017 9:34 pm

to albo urlop i wczasy pod gruszą albo L4 nie da się tego i tego :)9
Quidquid latine dictum sit, altum videtur
Cokolwiek powiesz po łacinie, brzmi mądrze

Awatar użytkownika
Takayuki
 
 
Posty: 9208
Rejestracja: ndz mar 07, 2004 8:13 am
Lokalizacja: Nowa Sól
Kontaktowanie:

Re: KAWAŁ II

Post autor: Takayuki » śr sie 23, 2017 9:40 pm

I gruszki urząd płaci... i jak pamiętam 600 nie 800 :P

Awatar użytkownika
lbl78
 
 
Posty: 12628
Rejestracja: wt sie 08, 2006 9:43 pm
Lokalizacja: Jordanów/N.Targ

Re: KAWAŁ II

Post autor: lbl78 » śr sie 23, 2017 10:32 pm

nie urząd
zakładowy fundusz świadczeń pracowniczych, jak zakład nie ma takowego to też nie dostaniesz (zakłady poniżej 20 osób), wysokość wypłaty zależy od funduszu i stanu socjalnego pracownika ;), kase na fundusz przeznacza pracodawca i on też jest administratorem funduszu
Quidquid latine dictum sit, altum videtur
Cokolwiek powiesz po łacinie, brzmi mądrze

Awatar użytkownika
Nikitol
 
 
Posty: 6586
Rejestracja: pt kwie 14, 2006 1:32 pm
Lokalizacja: wyżyna lubelska

Re: KAWAŁ II

Post autor: Nikitol » czw sie 24, 2017 9:28 am

"fragment notatki urzędowej: „Podczas służbowej interwencji w restauracji Glorieta będący w stanie nietrzeźwości Łukasz H.powiedzial do mnie i sierżanta Marka H., ze obaj jesteśmy głupsi, niż ustawa przewiduje. Ponieważ wymieniony nie potrafił dokładnie wskazać o jaka ustawę mu się rozchodzi, dlatego byliśmy zmuszeni użyć w stosunku do Łukasza H.palki służbowej(…)”.

Jest tego więcej https://www.kryminalnapolska.pl/2017/08 ... eniem-oka/
to że jesteśmy w dupie, to jasne
..problem w tym, że zaczynamy się w niej urządzać.
Kisielewski.

Awatar użytkownika
Piasek
 
 
Posty: 4313
Rejestracja: pn gru 22, 2014 6:12 pm
Lokalizacja: Piotrków Kujawski

Re: KAWAŁ II

Post autor: Piasek » czw sie 24, 2017 8:26 pm

Jak się nazywa wydepilowany murzyn ?
- smooth criminal
:)14

Awatar użytkownika
Nikitol
 
 
Posty: 6586
Rejestracja: pt kwie 14, 2006 1:32 pm
Lokalizacja: wyżyna lubelska

Re: KAWAŁ II

Post autor: Nikitol » wt wrz 05, 2017 6:52 pm

Obrazek
to że jesteśmy w dupie, to jasne
..problem w tym, że zaczynamy się w niej urządzać.
Kisielewski.

Awatar użytkownika
goralski
 
 
Posty: 10926
Rejestracja: wt lis 16, 2004 2:44 pm
Lokalizacja: Szklarska Poręba/DDR
Kontaktowanie:

Re: KAWAŁ II

Post autor: goralski » pn wrz 11, 2017 4:12 pm

czarny humor:


idzie gość ulicą i zaczepia go jakiś typ z puszką:
- może Pan wspomoże naszą akcję?
- a na co zbieracie?
- na chore dzieci
- a po co wam chore dzieci?

co zrobić żeby ludzie nie chodzili w afryce głodni?
obciąć im nogi...
"To, że mam to w dupie nie oznacza, że tego nie rozumiem" H.S

Awatar użytkownika
Nikitol
 
 
Posty: 6586
Rejestracja: pt kwie 14, 2006 1:32 pm
Lokalizacja: wyżyna lubelska

Re: KAWAŁ II

Post autor: Nikitol » śr wrz 13, 2017 5:51 pm

Obrazek
to że jesteśmy w dupie, to jasne
..problem w tym, że zaczynamy się w niej urządzać.
Kisielewski.

Awatar użytkownika
Misiek Cypr
 
 
Posty: 13258
Rejestracja: wt sie 21, 2007 4:06 pm
Lokalizacja: Gdynia

Re: KAWAŁ II

Post autor: Misiek Cypr » śr wrz 13, 2017 6:28 pm

Ten po prawej, ma magistra inzyniera, kiepele nie od parady i zarabia jakies 12 tys euro miesiac w miesiac, placac 50 eur na norweski zus. Także tego.
Obecnie park maszyn nie zawiera 4x4
513549044

Awatar użytkownika
Nikitol
 
 
Posty: 6586
Rejestracja: pt kwie 14, 2006 1:32 pm
Lokalizacja: wyżyna lubelska

Re: KAWAŁ II

Post autor: Nikitol » śr wrz 13, 2017 7:17 pm

Wiem że tego... dlatego ten :wink:
to że jesteśmy w dupie, to jasne
..problem w tym, że zaczynamy się w niej urządzać.
Kisielewski.

Awatar użytkownika
piotrck
 
 
Posty: 14780
Rejestracja: pt wrz 16, 2011 11:04 am
Lokalizacja: Kielce

Re: KAWAŁ II

Post autor: piotrck » śr wrz 13, 2017 8:15 pm

Misiek Cypr pisze:
śr wrz 13, 2017 6:28 pm
Ten po prawej, ma magistra inzyniera, kiepele nie od parady i zarabia jakies 12 tys euro miesiac w miesiac, placac 50 eur na norweski zus. Także tego.
Mówisz o Przemku ? :o

Awatar użytkownika
Piasek
 
 
Posty: 4313
Rejestracja: pn gru 22, 2014 6:12 pm
Lokalizacja: Piotrków Kujawski

Re: KAWAŁ II

Post autor: Piasek » czw wrz 14, 2017 9:40 am

Co mają wspólnego prezydent Francji Macron i dzięcioł ?
Obaj pukają próchno

Terapeuta kazał mi napisać listy do osób, które kiedykolwiek mnie skrzywdziły i spalić je. Zrobione.
Ale wiecie może co dalej z tymi listami?

Z politycznych:
Donald Tusk i jego kierowca jeździli przez wiele dni po Polsce. Pewnej nocy, gdy jechali przez jakąś wieś, przed limuzynę wyskoczyła im świnia. Nie przeżyła tego spotkania. Tusk widząc co się stało, kazał kierowcy znaleźć jej właściciela i powiedzieć, że wszelkie straty zostaną zrekompensowane. Kierowca poszedł do pobliskiej wsi i wrócił dopiero po 6 godzinach z cygarem w zębach, butelką wina w ręce i w poszarpanym ubraniu.
- Mój Boże, co ci się stało? Pobili cię?! - pyta Tusk.
- Eee, gdzie tam... - odpowiada kierowca. - Znalazłem dom tego rolnika. Stanąłem przy drzwiach, zapukałem, i powiedziałem, co się wydarzyło. Rolnik rzucił mi się na szyję i dał mi swoje najlepsze wino, jego żona obiad, a ich 19 letnia córka, chwile szalonej niezapomnianej rozkoszy. Najlepsze jest to, że cała wieś nazywa mnie teraz bohaterem!
- Nie wierzę... Dziwny ten naród... - mówi Tusk. - Ale co ty właściwie im powiedziałeś?
- Że jestem kierowcą Tuska i zabiłem świnię.

Awatar użytkownika
Nikitol
 
 
Posty: 6586
Rejestracja: pt kwie 14, 2006 1:32 pm
Lokalizacja: wyżyna lubelska

Re: KAWAŁ II

Post autor: Nikitol » ndz wrz 17, 2017 6:34 pm

Obrazek
to że jesteśmy w dupie, to jasne
..problem w tym, że zaczynamy się w niej urządzać.
Kisielewski.

Awatar użytkownika
jarekstryszawa
 
 
Posty: 4409
Rejestracja: sob sie 12, 2006 10:28 pm
Lokalizacja: Stryszawa
Kontaktowanie:

Re: KAWAŁ II

Post autor: jarekstryszawa » wt wrz 19, 2017 8:48 pm

Na czasie:

- Słyszałeś, PiS chce zbudować Centralny Port Lotniczy Baranów?
- A wiadomo, jaka lokalizacja?

:)21
Jak mawiają bracia Rosjanie- go hard or go home!

https://www.facebook.com/jarekstryszawa

ODPOWIEDZ

Wróć do „Towarzyskie”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości