KAWAŁ

czyli wszystko o wszystkim...

Moderator: Misiek Bielsko

Awatar użytkownika
SzymonPolice
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 5
Rejestracja: wt maja 24, 2005 9:40 am
Lokalizacja: Police

Post autor: SzymonPolice » wt cze 07, 2005 8:46 pm

Rozmawia dwóch mężczyzn, jeden mówi do drugiego :
-Ty robiłes to już z żoną w tą drugą dziurke ??
-No co Ty żeby mi w ciąże zaszła !
Nissan Patrol GR 2,8 TD

Awatar użytkownika
ndv
 
 
Posty: 111
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 1:03 pm
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: ndv » czw cze 09, 2005 12:15 pm

Umarł pewien znany ćpun i trfił do piekła. Oprowadza go Pan Piekieł i mówi:

- tu masz klasyczne piekło- (tam diabły leją grzeszników batami i smażą ich w smole)

-Nie idziemy dalej

-No ty coś specjalnie dla ciebie-mówi diabeł, a tam widać pole konopi po choryzont

-Dobra Lucek, ja tu zostaje-mówi ćpun. Idzie dzień, drugi, trzeci...Po tygodniu spotkał innego ćpuna i mowa:

-Stary, daj zapałki i jaramy!

-O chłopie, jakbym miał zapałki to tu raj by był.

*************************************************************************

Dzień po ślubie i młodego państa nie widać. Wszyscy głośno się zastanawiają dzie przepadli, niekt nie dopuszcza do słowa najmłodzsego członka rodziny. W końcu młoy nie wytrzymuje i krzyczy:

-Widział ktoś mój SuperGlue, który miałem w słoju po wazelinie???

*************************************************************************

Facet budzi się rano z kacem gigantem, obok niego leży dziewczyna i się go pyta:

-I jak było?

Gościu usiłuje sobie przypomnieć jak ona ma na imię: Zenobia, Jadwiga, Klara, Hermenegilda(...), Zofia, Alicjia...

-Bardzo dobrze Nataliu.

-Już się wystraszyłam, że nie pamiętasz jak mam na imię Hermanie.

-Hermanie???



**************************************************************************



-Stary, za co dostałeś od swojej żony patelnią po głowie???

-Dowiedziała się, że spała u mnie inna kobieta.

-To chyba normalne? Przecierz masz hotel.

Awatar użytkownika
maksz
Posty: 408
Rejestracja: wt maja 11, 2004 2:06 pm
Lokalizacja: warszawa

Post autor: maksz » czw cze 09, 2005 5:09 pm

Na przejście graniczne w Hrebennem zajeżdża czarny Mercedes 600.
Wysiada młody facet w czarnym garniturze i otwiera bagażnik.
Podchodzi do niego celnik i zaczyna klasyczne pytania:
- Narkotyki?, broń?, dewizy?
- Oczywiście - odpowiada kierowca i otwiera walizki.
Celnik z niedowierzaniem patrzy na zawartość waliz.
Pierwsza wypełniona po wierzch foliowymi torebeczkami z białym proszkiem, druga pełna kałachów, w trzeciej równo poukładane paczki 100 dolarowych banknotów.
- To wszystko pana ? - pyta gościa
- Nie - odpowiada młody człowiek - to jest pana, moje jest w tamtym Tirze.

*** *** ***

Facet lekko na bani wraca do domu .......
Żona od razu, srata-ta- ta, pijak, tylko wódka ci w głowie...................
Facet sięga do kieszeni, wyciąga kartkę i mówi:
- OK, przyniosłem test, zaraz zobaczymy, jaka ty obeznana i kulturalna jesteś!
Żona - Zobaczymy, czytaj.
- Taaak, pytanie pierwsze. Podaj jakieś dwie waluty.
- Heh, no chociażby dolar i euro.
- Dobra, podaj dwa typy środków antykoncepcyjnych.
- Jejku, mogę ci conajmniej 10 pod?ć.
- Wierze. Pytanie trzecie. Podaj mi 2 rzeki w Islandii...
- ...............
- Milczysz?
Ha! Wiedziałem! Oprócz szmalu i seksu, żadnych kur.wa zainteresowań

mel
Posty: 474
Rejestracja: ndz lut 27, 2005 12:15 pm
Lokalizacja: W-wa i okolice

Post autor: mel » pt cze 10, 2005 12:57 am

Renta

- W Krakowie na chirurgii (nie powiem której) przyjmowal wtedy doktor, który wyznawal dwie zasady:
- po pierwsze: dzien trzeba milo rozpoczac, bo potem jest chu...wo (wiec
setka po przyjsciu do pracy to jest to)
- a drugie: ze w ZUS-ie siedza same kretyny.
Meczyl go jeden pacjent, który po raz czwarty juz przyszedl celem wydania KOLEJNEGO zaswiadczenia dla ZUS'u z powodu utraty w wypadku tramwajowym obu nóg. Problem w tym, ze urzednicy z ZUS uwzieli sie albo na pacjenta, albo na chirurga, bo z uporem maniaka przyznawali rente CZASOWA za kazdym razem.
Gdy wiec pacjent czwarty raz pojawil sie z drukiem na kolejna rente
czasowa, chirurg spienil sie mocno, a jako ze byl tuz po wyznaniu swojej
pierwszej zasady, napisal na druku, przywalajac do tego wszelkie urzedowe pieczatki orzecznika:
" UJEBAŁO MU OBIE NOGI I JUZ MU [cenzura] NIE ODROSNA!!! "
Facet tydzien pózniej przyszedl z flaszka, bo dostal wreszcie rente stala.
Jeep YJ na Patrol GR, Toyota LC, Star
Jeep WJ 4.7 wiejt
GAZ 69 - jak z fabryki

Awatar użytkownika
Władek
Posty: 1977
Rejestracja: sob lis 01, 2003 10:41 pm
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Władek » ndz cze 12, 2005 7:11 pm

- Wczoraj to już drugi raz, gdy wracam z pracy i zastaje żonę z innym w
łożku!! Nie wiem co mam robić, masz jakieś pomysł?
- A próbowałeś brać nadgodziny?


W milenijnego Sylwestra reporter zaczepia gentelmana na ulicy Londynu:
- Jakie pan ma plany na nowe tysiąclecie?
- Dość skromne, przez jego większość będę nieżywy.


Odkryto sekret szczęśliwego pożycia: żona powinna być jak skowronek, a
mąż jak sowa. Ona nie widzi w jakim stanie on wraca do domu, on nie
widzi jak ona wygląda po wstaniu z łóżka.



Napis na lustrem: "Nie rób sobie nadziei, to naprawdę Ty!"
Władek - Kraków

Awatar użytkownika
Miskiller
 
 
Posty: 2586
Rejestracja: pt kwie 16, 2004 6:33 pm
Lokalizacja: Nowy Targ, Rabka a niedlugo ..... ?

Post autor: Miskiller » pn cze 13, 2005 3:17 am

Pewnego wieczora ojciec uslyszal modlitwe synka:
- Boze poblogoslaw mame, tate i babcie. Do widzenia dziadziu.Uznal to za dziwne, ale nie zwrocil na to szczegolnej uwagi.Nastepnego dnia dziadek zmarl. Jakis miesiac pozniej ojciec ponownieuslyszal dziwna modlitwe synka:
- Boze poblogoslaw mame i tate. Do widzenia babciu.Nastepnego dnia babcia zmarla. Ojciec byl strasznie zmartwiony cala tasytuacja. Jakies dwa tygodnie pozniej synek modlil sie nastepujaco:
- Boze poblogoslaw mame. Do widzenia tato.
Przyprawilo to ojca prawie o zawal serca. Nastepnego dnia poszedl dopracy wczesniej, aby uniknac ruchu ulicznego. Caly czas siedzial jakna szpilkach, podczas przerwy obiadowej nawet nie tknal jedzenia. Popracy poszedl do pobliskiej restauracji i caly czas czekal nanajgorsze. Ostatecznie dotarl do domu po polnocy. Byl ciagle zywy! Odprogu zaczal przepraszac zone:
- Przepraszam kochanie, mialem dzisiaj fatalny dzien...
- Miales zly dzien? TY MIALES ZLY DZIEN? A co ja mam powiedziec?Listonosz mial zawal na progu naszych drzwi!
4-ta REAKTYWACJA.Zrobie sobie PTO do Quada...a co ? umiem..

lysy_83
 
 
Posty: 231
Rejestracja: pn mar 24, 2003 6:44 pm
Lokalizacja: skorzewo/poznan
Kontaktowanie:

Post autor: lysy_83 » pn cze 13, 2005 1:30 pm

Lysy;
Samurai

Awatar użytkownika
maksz
Posty: 408
Rejestracja: wt maja 11, 2004 2:06 pm
Lokalizacja: warszawa

Post autor: maksz » pn cze 13, 2005 7:36 pm

Motto:
Pesymista widzi ciemny tunel.
Optymista widzi światełko w tunelu.
Realista widzi światło pociągu.
A maszynista widzi trzech debili na torach.


* * * * *


Chłopak wręcza kwiaty podchodzącej do niego dziewczynie :
- Spóźniłaś się moja droga.
- Wcale się nie spóźniłam - odpowiada dziewczyna - ja tutaj pracuję na okrągło. I wcale nie jestem taka droga.


* * * * *

Miał miejsce straszliwy wypadek kolejowy na przejeździe. Kierowca poszkodowanego samochodu cudem przeżył i pozwał linie kolejowe. W czasie procesu maszynista i jego pomocnik zapewniali iż widząc z oddali samochód dawali świetlne ostrzeżenia kierowcy. Włączali i wyłączali latarnię przez prawie dwie minuty. Sędzia nawet poprosił maszynistę o demonstrację. Po czym oddalił pozew.
- Gratuluję - powiedział prawnik do maszynisty po wyjściu z sądu - byłem pewien że wygramy.
- Dziękuję, ale ja się do teraz trzęsę ze strachu.
- Dlaczego?
- Bo cały czas się bałem, że ktoś zapyta czy ta cholerna latarnia działała.

* * * * *

Idzie trzech mężczyzn. Przed nimi porusza się tanecznym krokiem piękna blondyna w mini. Mężczyźni między sobą:
- Takiej to bym i pierścionek z brylantem podarował, gdyby...wiecie... chciała....
- Ja bym jej nawet Matiza kupił, gdyby... wiecie... chciała....
- Ja bym jej i pierścionek kupił, pier***onego Matiza i na dodatek garsonierę podarował, gdyby... wiecie...chciała... Dziewczyna odwraca się na te słowa i pyta:
- Który z Panów ostatni zabrał głos w tej dyskusji?
Mężczyzna:
- Idź, idź dalej dziewczyno. To są takie nasze, męskie rozmowy...

* * * * *

Wchodzi facet do apteki i cichutkim głosem mówi:
- Nerwosol poproszę...
- Co proszę?
- NERWOSOL K***RWA!

* * * * *

Do szpitalnej sali wchodzi facet:
- Kto miał analizy robione dwudziestego?
- Ja - jeden z pacjentów podnosi rękę.
- Ile pan ma wzrostu?
- Metr siedemdziesiąt.
- Aha - facet odwraca się na pięcie i wychodzi.
- Panie doktorze, jak moje wyniki? - woła za nim pacjent.
- Nie jestem lekarzem tylko stolarzem.

* * * * *

- Wiem, że to tylko formalność - mówi młody człowiek do ojca swojej przyjaciółki - ale chciałbym prosić o rękę pańskiej córki.
- Kto Ci ku**a powidział, że to jest tylko formalność? - piekli się jej ojciec.
- Ginekolog...

* * * * *

Przychodzi baba do adwokata w sprawie rozwodu.
- Potrzebny jest jakiś powód - mówi adwokat - mąż pije?
- Ha, mam głowę trzy razy mocniejszą od niego!
- Może pieniędzy nie daje?
- Tylko by spróbował grosz sobie zatrzymać!
- Bije panią?
- Niechby mnie tknął, to by oknem wyfrunął!
- A jak tam z wiernością małżeńską?
- O, tu go mamy, panie mecenasie! Drugie dziecko nie jest jego!

* * * * *

Żona przychodzi do domu i szczebiota do męża:
- Wiesz? Dzisiaj mi się poszczęściło! Idę obok zsypu na śmieci, patrzę a tam para pantofelków stoi. A jakie piękne! Przymierzyłam - mój rozmiar!!!
Mąż:
- Taaa... Poszczęściło Ci się.
Po paru dniach żona znowu mówi:
- Słuchaj, idę do domu, a u nas na podjeździe, na żywopłocie, czapka z norek wisi. Przymierzyłam - mój rozmiar!!! Mąż kręci głową z podziwem:
- Szczęściara z Ciebie. A ja - popatrz - nie wiem czemu, ale szczęścia nie mam. Wyobraź sobie, wyciągam wczoraj spod poduszki bokserki - i nie mój rozmiar!!!

* * * * *

Pani nauczycielka pomaga dziecku włożyć małe kowbojskie buty, bo dziecko ją poprosiło. Tak więc oboje szarpią, ciągną, a buty nie chcą na nogę wejść. A kiedy się już udało i oboje spoceni siedli, dziecko mówi:
- Proszę pani myśmy ubrali buciki na odwrót.
Pani popatrzyła, faktycznie na odwrót. Znów makabra ze ściąganiem, potem szarpanie, męka, aż są ubrane prawidłowo. Dziecko patrzy na buty i mówi:
- Ale to nie są moje buty.
Nauczycielka ugryzła się w język, nic nie mówi tylko gehenna po raz trzeci. Buty ściągnięte, dziecko :
- To nie są moje buty, tylko mojego brata, a mama mi je kazała nosić. Pani już nie wie czy się śmiać, czy płakać i znowu pomaga ubrać buty. Kiedy pomagała mu ubrać kurtkę pyta:
- A gdzie masz rękawiczki???
- Mam je schowane w butach. - odpowiada dziecko.

Proces sądowy nauczycielki zacznie się w przyszłym miesiącu...

Awatar użytkownika
MaciekK
 
 
Posty: 1059
Rejestracja: śr cze 19, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Wrocław
Kontaktowanie:

Post autor: MaciekK » pn cze 13, 2005 10:17 pm

to nie kawał będzie, to podręcznik:

podrecznik akademicki
prof. Stefan Kruś
"anatomia patologiczna"
wyd.pzwl 1999






"Przed zabiegiem nalezy watrobe dawcy sprawdzic badaniem mikroskopowym,
aby uniknac przeszczepienia narzadu ze zmianami patologicznymi.
Ze wzgledu na rozmiar pijanstwa w Polsce
dyskwalifikuje sie wiecej watrob niz w innych krajach."



"Na chorobę Alzheimera (..) zapada do 25% powyżej 85 lat.
Można się pocieszyć tym, że dla 75% ludzi powyżej 85 r.ż.
choroba Alzheimera nie jest nieunikniona"



"Jezeli torbiel byla polozona w miejscu dostepnym,
w przeszlosci lekarz domowy stosowal uderzenie ciezka ksiega,
w krajach protestanckich - Biblia"



"Tatuaż nie zakłóca stanu zdrowia,
ale potwierdza defekt intelektu"
cialo nie przyspiesza umyslu,umysł nie ponagla ciała...
www.szachy.org/~maciek/net/pvekstory301.gif

Awatar użytkownika
wupasek
 
 
Posty: 3908
Rejestracja: wt lut 10, 2004 11:28 pm
Lokalizacja: Łódź / Tuszyn
Kontaktowanie:

Post autor: wupasek » pn cze 13, 2005 10:22 pm

Dzwoni gość do pracy:
- Szefie nie mogę dziś przyjść do roboty... jestem tak skacowany, że i tak nie będę mógł pracować, więc chyba wezmę zwolnienie lekarskie.
Szef na to:
- No co ty, na kaca jest super sposób. Ja zawsze jak mam kaca to proszę moją żonę żeby zrobiła mi laskę i potem czuję się doskonale. Powinieneś to wypróbować.
- Hmm… OK spróbuję.
Po godzinie pracownik przychodzi na swoje stanowisko w pełni sił.
Szef podchodzi i zagaduje:
- I co, jak działa mój sposób ?
- Doskonale, a w ogóle to fajną ma szef chałupę.
Obrazek

marcinsokol
 
 
Posty: 946
Rejestracja: sob cze 21, 2003 6:35 pm
Lokalizacja: Lublin

Post autor: marcinsokol » wt cze 14, 2005 12:32 pm

Kiedy kobieta przeżywa szokujący sex?
- Kiedy zamiast orgazmu przychodzi mąż.

Do seksuologa przychodzi para w podeszlym wieku.
- Czym mogę państwu służyć?- pyta doktor.
- Czy pan doktor mógłby popatrzeć jak odbędziemy stosunek?
Doktor spoglada na nich zaskoczony, ale wyraża zgodę. Kiedy para skończyla, doktor mówi:
- Nie widzę żadnej nieprawidlowości w państwa stosunku.
Para płaci za wizytę 50 dolarów i wychodzi. Identyczna sytuacja powtarza się przez kolejne parę tygodni. Wreszcie doktor nie wytrzymuje i pyta:
- Co dokładnie chcecie znaleźć?
- Niczego nie chcemy znaleźć, panie doktorz - odpowiada starszy pan- Ona jest mężatką, więc nie możmy pójść do niej. Ja jestem żonaty, więc nie możemy pójść do mnie. W Holiday Inn każą płacić 90 dolarów, w Hiltonie 108. U pana robimy to za 50, z czego kasa chorych zwraca nam 43.

GAZFAN
 
 
Posty: 11514
Rejestracja: pn lip 29, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Długa Szlachecka
Kontaktowanie:

Post autor: GAZFAN » czw cze 16, 2005 2:42 pm

Jest sobie las...a w tym lesie sprytny zajac, glupi niedzwiedz i
madra
> sowa...
> i ten niedzwiedz tak sobie siedzi pod drzewem i przychodzi do
niego zajac i
> mowi:
> czesc niedzwiedz, ten odpowiada : czesc zajaczek.
> Zajaczek mowi: pytal o Ciebie Michał...> niedzwiedz: jaki Michał
> zajac : ten co ci w dupe wpychal i zajaczek uciekl,
> nastepnego dnia przychodzi zajaczek do niedzwiedzia i mowi:
> zajac: czesc niedzwiedz
> niedzwiedz : czesc zajac
> zajac : pytal o ciebie Michal...
> niedzwiedz : jaki michał??
> zajac : ten co ci w dupe wpychal....
> ta sytuacja powtarzala sie wielokrotnie, az niedzwiedz sie wkurzyl
i poszedl
> do sowy,
> sowa jest madra i na pewno cos wymysli.
> Niedzwiedz opowiedzial sowie co sie zdarzylo, a sowa mu poradzila :
> sowa : jak zobaczysz zajaca to pierwszy powiedz "czesc zajac" on
odpowie.
> To ty mu powiedz pytala o CIebie Maja. On zapyta "jaka Maja"
> a ty odpowiesz "ta co cie gryzla w jaja"
> niedzwiedz zadowolony poszedl sobie posiedziec pod drzewem jak to
zwykle
> robi.
> Siedzi i siedzi, a tu idzie zajac.
> Niedzwiedz : czesc zajac
> zajac : czesc niedzwiec
> Niedzwiedz : pytala o ciebie Maja
> zajac : tak wiem, mowil mi Michał
> niedzwiedz : jaki michal ????
Stajnia: RR 99 RRC i GAZ 69 :)

Rysio_Ochódzki
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 91
Rejestracja: śr maja 19, 2004 3:52 pm
Lokalizacja: Bielsko

Post autor: Rysio_Ochódzki » czw cze 16, 2005 5:52 pm

Wraca Jasio do domu:
- Tato, szóstkę dostałem!
- To wstaw do lodówki.



Złapał niemowa złotą rybkę.
- Wypuść, spełnię Twoje życzenia...
Niemowa złożył palce w romb (kciuk do kciuka, wskazujący do wskazującego)
i wpakował między palce język.
- Lody bakaliowe? - pyta rybka.
Poczerwieniał niemowa i znów to samo - rombik i jęzor w środku.
- Pieniędzy chcesz?
Wkurwiony niemowa znowu pokazuje język między rombikiem z palców.
- No nie mów... Renault w leasing?


Ilu Amerykanów potrzeba do wymiany żarówki??
- Stu. Jeden wykręca żarówkę, a reszta uważnie patrzy czy nie naruszane są prawa czarnoskórych, homoseksualistów i lesbijek.
Oczywista oczywistość...

Awatar użytkownika
chiquito83
Posty: 2321
Rejestracja: pn paź 28, 2002 1:32 pm
Lokalizacja: Bytów, Gdynia

Post autor: chiquito83 » czw cze 16, 2005 11:10 pm

http://joseph.livenet.pl/policja.jpg

Kierowca nie zastosowal sie do sygnalow wydawanych przez radiowoz i nie zjechal na pobocze, policjanci uzyli broni palnej w celu przestrzelenia opon. Niestety nie udalo sie wiec musieli zastosowac blokade.

Awatar użytkownika
pavvel
Posty: 2342
Rejestracja: śr maja 05, 2004 10:18 pm
Lokalizacja: pod lasem
Kontaktowanie:

Post autor: pavvel » czw cze 16, 2005 11:38 pm

Bios do Windows: "Pobudka! Wstajemy!"
Windows do Biosa: "Pomału, pomału, co nagle to po diable..."

Manager urządzeń do systemu operacyjnego: "Mam takie coś dziwne na
monitorze."

Odpowiedź Windows: "Na razie to olej."

Asystent sprzętowy do Windows: "Juzer mnie pogania. Mam zidentyfikować
to coś dziwne. Może to karta ISDN jest."

Windows: "Coś takiego...?"

Nieznana karta ISDN do wszystkich: "Może by mnie tak kto wpuścił???"

Karta sieciowa do tupeciary ISDN: "Kto ci się tutaj pozwolił
ładować?!"

Windows: "Cisza w budzie! Bo obu wam zabiorę rekomendacje!"

Manager urządzeń: "Proponuję kompromisik. Karta sieciowa będzie hulała
w poniedziałki, a koleżanka ISDN we wtorki."

Karta graficzna do Windows: "Mój sterownik poszedł na pomostówkę. Ja
się w takim razie zwalam."

Windows do karty graficznej: "A kiedy wrócisz?"

Karta graficzna: "No, na razie to nie przewiduję."

Napęd CD-Rom do Windows: "Ekhem, mam tu nowego sterowniczka."

Windows: "I że niby co ja z nim mam począć?!"

Sofcik instalacyjny do Windows: "Daj, ać ja pobruszę, a ty pociwej"

Windows: "No, to to lubię."

Gniazdo USB do zarządcy przerwań: "Alarm! Właśnie zostałam
spenetrowana przez kabel od skanera. Oczekuję reakcji."

Zarządca przerwań: "A ty skąd się wzięłaś?"

Gdniazdo USB: "Ja jestem tu fabryczna. Zresztą koło mnie siedzi
jeszcze koleżanka."

Zarządca przerwań: "Ale ja was w ogóle nie mam na liście."
do Windows: "Weź im coś powiedz."
Windows: "O rany, mam nadzieję, że się zaraz jakaś drukarka nie
pojawi."

Karta graficzna: "Tej, nowy sterownik się jąka."

Windows: "No to musimy starewgo sterownika z emeryturki zawrócić."

Program deinstalacyjny do nowego sterownika: "Spadówa."

Niepożądany sterownik: "Możesz mnie cmoknąć."

Windows do Norton Utilities: "Killim dziada i jego parszywy pomiot!"

Utilities do resztek sterownika: "Sorki, musimy was dziabnąć."

Ważny plik systemowy: "Nas?? Bohaterów?! PRĄDEM?!"

Windows do niebieskiego: "Weź no zaanonsuj, że chłopcy Nortona znowu
pomylili koordynaty przy ostrzale..."

Niebieski do użytkownika: "No to luzik, kolego, w tym tygodniu już nie
popracujesz."
Czasami wychodzi lepiej niż planujesz-pomyślał mąż,gdy rzucił młotkiem w kota,a trafił w żonę

Awatar użytkownika
s3R
    
    
Posty: 4180
Rejestracja: śr lis 26, 2003 11:32 am
Lokalizacja: Porąbka

Post autor: s3R » pt cze 17, 2005 10:02 am

kolega podesłał taką oto refleksję...


czasem to tu się można posrać ze śmiechu jak przychodzą oferty

cytuję:
"Panie Marcinie,

Przesyłam Panu ofertę i informację na temat nowego miesięcznika jaki niebawem pojawi się na rynku. Nieustanne sygnały hodowców o potrzebie fachowej i rzetelnej informacji na temat trzody chlewnej, skłoniły nas do utworzenia czasopisma skierowanego do wszystkich osób związanych z tą branżą.

Chlewik, bo taką nazwę otrzymał nasz miesięcznik., będzie bezpłatnym, ogólnopolskim pismem branżowym rozsyłanym do 2 000 osób (na początek) tj.: hodowcy trzody chlewnej, firmy zajmujące się przetwórstwem mięsa, producenci sprzętu, pasz, leków, aparatury laboratoryjnej oraz lekarze weterynarii itp. Wraz z Chlewikiem (w takim samym nakładzie) rozsyłany będzie dodatek weterynaryjny skierowany do farmaceutów i lekarzy weterynarii oraz do osób, które zgłoszą prenumeratę tego dodatku."



"dzień dobry dzwonię z Chlewika"
Zdrapek i poharatka

Awatar użytkownika
Drako
 
 
Posty: 5017
Rejestracja: ndz kwie 28, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Gliwice
Kontaktowanie:

Post autor: Drako » pt cze 17, 2005 11:05 am


Awatar użytkownika
pavvel
Posty: 2342
Rejestracja: śr maja 05, 2004 10:18 pm
Lokalizacja: pod lasem
Kontaktowanie:

Post autor: pavvel » pt cze 17, 2005 11:04 pm

Lekcja w rosyjskiej szkole.
- Jak się nazywa przewodniczący ONZ
- Czaj Masturban - odpowiada Wowoczka.
- Kto?!!!
- Tfu, tfu, izwinitie, nigdy nie mogę zapamiętać Kofi Anan

Panie doktorze, mam kłopoty z zaśnięciem.
- Weź te czopki, są bardzo mocne.
Podczas następnej wizyty:
- Panie doktorze, może jednak coś słabszego, bo jak się obudziłam to
miałam ciągle palec w tylku

Pewna dziewczyna poszła sama na imprezę. Zauważyła tam super-faceta,
który świetnie tańczył. Podeszła do niego i mówi.
- Ale zaje.biście tańczysz!
A facet na to:
sp...!
Dziewczyna, trochę zbita z tropu, wycofała się.
Facet dalej tańczył solo, i tak, że na wszystkich robił bardziej niż piorunujące wrażenie.
Dziewczyna znowu do niego podeszła i mówi:
- Ale zaje.biście tańczysz!
A facet na to:
- sp...!
To już było trochę za dużo i dziewczyna mówi:
- Wiesz co? Jesteś cham i prostak!
A facet na to:
- No i ch...! Ale zaje.biscie tańczę!

Facet miał problem z przedwczesnym wytryskiem, więc poszedł do lekarza. Zapytał co ma zrobić, żeby problemu nie było. Lekarz mu poradził:
Jak już będziesz dochodził, to sprobój się jakoś wystraszyć. Facet tego samego dnia poszedł do sklepu i kupil sobie pistolet startowy (starter), który robi dużo huku i potrafi nastraszyć jak cholera.Podniecony myślą wypróbowania nowego sposobu poleciał szybko do domu.W domu zastał żonę czekającą nago w łóżku. Zaczęli od pozycji 69 i facet momentalnie poczuł, że zaraz dojdzie, więc wystrzelił, żeby się przestraszyć. Następnego dnia znów wybrał się do lekarza. Lekarz pyta:
- No i jak było?
Facet na to:
- Niezbyt fajnie. Kiedy wystrzeliłem, to żona zes.rała mi się na twarz,
odgryzła mi 5 cm penisa, a z szafy wyszedł sąsiad z rękami w górze

Spotyka się ojciec z synem w burdelu:
- Ojciec, co ty tu robisz?
- A co będe matke za te pare groszy budził

Żona była niezadowolona z pożycia, więc poszła do sexsuologa, żeby jej
coś doradził. No to on opowiedział jej o seksie perwersyjnym. Żona
wróciła do domu założyła najseksowniejszą bieliznę,miniówkę i czeka na męża. Kiedy ten wrócił z pracy ona już w przedpokoju staje przed nim i mówi:
- Drzyj ze mnie szmaty!
On popatrzał na nią jak na idiotkę i nic. Tylko zdejmuje płaszcz.
- Drzyj ze mnie łachy, powiedziałam!
No to mąż zdarł z niej wszystko. Kiedy żona stała już naga mówi do męża:
- A teraz mnie wypie.rdol.
Mąż otwiera drzwi i mówi:
- Wypier.dalaj!

Do celi wchodzi nowy więzień. Współwięzień pyta:
- Słuchaj ile dostałeś?
- Piętnaście lat.
- A za co?
- Za pomoc medyczną.
- Jak to, za pomoc medyczną?
- No tak. Teściowa miała krwotok z nosa, a ja jej założyłem opaskę
uciskową na szyję.
Czasami wychodzi lepiej niż planujesz-pomyślał mąż,gdy rzucił młotkiem w kota,a trafił w żonę

Awatar użytkownika
czarny bielsko
 
 
Posty: 10703
Rejestracja: ndz lut 08, 2004 12:56 pm
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:

Post autor: czarny bielsko » sob cze 18, 2005 3:36 pm

Jak zrobic salatke z burakow?
.
.
.
.
.
.
.
Wrzucic granat do BMW.


Jasio pyta ojca:
-Tato, skąd ja sie wziąłem?
-No wiesz synku... jak by ci to powiedzieć ... bocian był i wogóle...
-Ale ty tato głupi jesteś! Masz taką ładną żonę a ruchasz bociany...



Zajączek mówi do niedźwiedzia:
- Dzisiaj idę na imprezę. Jak wrócę mogę być lekko podpity,
więc proszę nie bij mnie.
Następnego dnia zajączek wstaje rano z łóżka, patrzy w lustro,
a tam cała mordka obita.
- Niedźwiedź! Przecież mówiłem ci, żebyś mnie nie bił - mówi
zajączek.
- Wyzywałeś mnie od debili. Wytrzymałem. Wyzywałeś moją starą
od puszczalskich. Wytrzymałem. Nazwałeś mojego starego
zmarszczonym palantem. Wytrzymałem. Ale kiedy zrobiłeś kupę
na środku pokoju, włożyłeś w to patyczki i powiedziałeś,
że jeżyk dzisiaj śpi z nami - NIE WYTRZYMAŁEM!!!



Grupa metali dorwała punkowca w tramwaju.
-Będziesz nosił długie włosy?!
-Nie!
I zaczynają go lać.
-Będziesz nosił długie włosy?!
-Nie!
I dalej go leją.
-Będziesz nosił długie włosy?!
-Dobra, będę.
-Jak długie?!
-Do samego sufitu.




Kilku chłopaków wybierało się na dyskotekę. Bardzo chciała z nimi pojechać dziewczyna, której ostro jechało z ust. Długo nie chcieli się zgodzić, w końcu ona obiecała im, że nie będzie sie odzywać. Chłopaki tańczyli- ona nie. Różni kolesie do niej startowali, prosili do tańca, a ona tylko kiwała głową że nie. W końcu pomyślała sobie:
- Idę tańczyć! Mam dość podpierania ścian. Przecież jestem na dyskotece. Mogę się poruszać i nic nie mówić.
Zaczęła tańczyć z jakimś klientem. Tańczą jeden taniec, drugi, piąty... Panienka się wciąż nie odzywa. Chłopak pomyślał więc że jest nieśmiała. Nie chciał jej speszyć i w końcu zapytał:
- Jak Ci na imię?
- Renata
- Oooo! Pierdnęłaś?!
- Nie!
- Znowu pierdnęłaś!



Podczas bombardowania Drezna amerykański bombowiec zostaje trafiony przez niemiecką obronę przeciwlotniczą:
Pilot do bazy: Baza, baza, zostaliśmy trafieni, pali nam sie prawe skrzydło
- Tu baza, tu baza wznieś się na wyskość 5 tys. metrów
Pilot po 5 min: baza, baza, pali sie drugie skrzydło!!!!
- Tu baza, tu baza wznieś się na wyskość 10 tys. metrów
po następnych 5min pilot do bazy: Baza, baza pali się silnik, drugi pilot jest nieprzytomny
- Tu baza, tu baza wznieś sie na wyskość 15 tys metrów i powtarzaj za mną ,, Ojcze nasz któryś jest w niebie........''
Jest Navara D40 lekko dłubnięta...

Samurai - był
Terrano II - było
Pajero - było

Awatar użytkownika
czarny bielsko
 
 
Posty: 10703
Rejestracja: ndz lut 08, 2004 12:56 pm
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:

Post autor: czarny bielsko » sob cze 18, 2005 9:02 pm

Złapał leśniczy kłusownika i pyta:
- Co Pan tu robi?!
- Kłusuję!
I pokłusował dalej.




Podjezdza facet motorem pod cukiernie, wchodzi i pyta:
- sa paczki?
- sa..
- to poprosze 5
Babka daje 5 paczkow, facet bierze kazdego paczka, otwiera - wyjada dzem i
wyrzuca.
- ma pani jeszcze paczki?
- mam
- to poprosze jeszcze 10
Babka daje nastepne 10, a facet wyjada z kazdego dzem, reszte wyrzuca...
- pani da jeszcze jedna blache paczkow - albo co tam jedna - pani da jeszcze
3 blachy paczkow!
Babka daje 3 blachy paczkow i przyglada sie, jak facet wpieprza je po
staremu...
- pan to musi pewnie byc z Radomia? - mowi do goscia
- taaaak - a po czym pani poznala? - pyta sie facet
Babka wskazuje na okno i mowi:
- po rejestracji...





Zabieram Cię, kochana żono, na wycieczke!
-Nie pojade, bo nie mam co na siebie założyć
-Po pierwsze to jest wycieczka piesza, po drugie , włożysz mój plecak




Na pracowniczy bal maskowy przyszli:
- sekretarka w masce kota,
- księgowa w masce królika,
- dyrektor w masce lwa,
- administrator w masce 255.255.255.0



Koleś szedł sobie pewnego dnia ciemnym długim korytarzem, nagle patrzy a tam olbrzymie ilości malutkich niebieskich świecących krasnali idzie takim sznureczkiem wzdłuż ściany. Facet zatrzymał się i zaczął krasnoludki obserwować, a one zaczyęły wspinać się po ścianie i po kolei wchodzą do gniazdka (takie od prądu). Cala sytuacja trwała kilka minut bo krasnali naprawdę było sporo i wszystkie świeciły niebieskim rażącym światłem. Sznureczek powolutku się zmniejszał aż na korytarzu został już tylko jeden ludek. Wskoczył na gniazdko, już zagląda do dziurki, ale w ostatniej chwili odwraca się do człowieka który całą sytuację obserwował i mówi:
"Będziemy w kontakcie..."




- ty, gdzie jest afryka?
- nie wiem, ale kolo mnie mieszka taki jeden murzyn to sie go spytam.
- o.k.
dzien pozniej
- i co dowiedziales sie gdzie jest ta afryka?
nie, ale musi byc gdzies blisko, bo ten murzyn to do pracy jezdzi rowerem
Jest Navara D40 lekko dłubnięta...

Samurai - był
Terrano II - było
Pajero - było

Awatar użytkownika
czarny bielsko
 
 
Posty: 10703
Rejestracja: ndz lut 08, 2004 12:56 pm
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:

Post autor: czarny bielsko » pn cze 20, 2005 12:23 pm

Jest Navara D40 lekko dłubnięta...

Samurai - był
Terrano II - było
Pajero - było

Awatar użytkownika
dec
Posty: 523
Rejestracja: czw mar 17, 2005 11:57 am
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontaktowanie:

Post autor: dec » pn cze 20, 2005 12:30 pm

INTERES

Jack, sprytny biznesmen, rozmawia z synem:

Jack: Chciałbym byś poślubił dziewczynę, którą ci wybiorę.
Syn: Sam sobie wybiorę żonę!
Jack: Ale tą dziewczyną jest córka Billa Gatesa.
Syn: Aaa, to co innego...

Następnie Jack przeprowadza rozmowę z Billem Gatesem

Jack: Mam męża dla twojej córki!
Bill: Ale moja córka jest zbyt młoda, by wychodzic za mąż.
Jack: Ale ten człowiek jest wiceprezydentem Banku Światowego
Bill: Aaa, to co innego...

Na końcu Jack przeprowadza rozmowę z prezydentem Banku Światowego

Jack: Znam odpowiedniego kandydata na wiceprezydenta Banku Swiatowego
Prezydent: Ale mam już wystarczająco dużo wiceprezydentów.
Jack: Ale ten młody człowiek jest zięciem Billa Gatesa.
Prezydent: Aaaa, to co innego...
Coś mi się stale ciągnie za autem ;)
___________________
http://www.lupus.zgora.pl

Awatar użytkownika
leon zet
 
 
Posty: 7506
Rejestracja: śr gru 10, 2003 7:55 pm
Lokalizacja: Wyszków i okolice
Kontaktowanie:

Post autor: leon zet » pn cze 20, 2005 2:52 pm

Małego Abramka wywalili ze szkoły żydowskiej oczywiście za brak postępów w nauce i nieposłuszeństwo.
Przenieśli do go innej szkoły - też żydowskiej.

Po kilku miesiącach i z tej wyleciał z tych samych powodów. Do kolejnej - to samo.

Po jakimś czasie w mieście nie została ani jednaj żydowska szkoła, w której by już Abramka nie znali, został więc umieszczony w szkole katolickiej.
Po tygodniu dyrektor szkoły wzywa tatę Abramka i oznajmia mu, jakim wspaniałym chłopcem jest Abramek - grzecznym, bystrym i w ogóle najlepszym uczniem w szkole.

Tate po powrocie do domu pyta zbaraniały Abramka:
- Abramek, co się z tobą stało?

Mówią mi, że jesteś najlepszym uczniem, nie chuliganisz, no wzór cnót. CO ONI Z TOBĄ ZROBILI?
- Rozumiesz tato, pierwszego dnia taki pan w czarnym ubraniu zaprowadził mnie do ciemnego pokoju, w którym wisiał jakiś pan przybity do krzyża i powiedział:

"Abramek, to jest Jezus Chrystus. On też był Żydem".
I wtedy zrozumiałem, że to nie przelewki.

Awatar użytkownika
jeżyna
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 71
Rejestracja: czw mar 03, 2005 11:27 am
Lokalizacja: oława

Post autor: jeżyna » pn cze 20, 2005 8:00 pm

spalilem kawał:P jeszcze raz sorki...


rzeźnik miał syna, jedynego ale bardzo kochanego.. pewnego dnia postanowil powierzyć mu cały swój majątek. Zaprowadził go do rzeźni i mówi:

- patrz synu to jest maszyna w której robi się parówki... wsadzasz z jednej strony barana a z drugiej wychodzi parówka, kumasz?
- nie e...

- no co tutaj nie do rozumienia... zobacz baran-> maszyna - >parówka... kumasz ?

- nie...

- NO K@#$^ ZOBACZ -WSADZAMY TUTAJ BARANA.. CHODŹ NA DRUGĄ STRONĘ... WIDZISZ .. WYCHODZI PARÓWKA. KUMASZ ?

- nie.. ale tato mam pytanie...czy jest taka maszyna gdzie wsadza sie parówkę z drugiej strony wychodzi baran

- TAK K.URWA!! TWOJA MAMA

Rysio_Ochódzki
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 91
Rejestracja: śr maja 19, 2004 3:52 pm
Lokalizacja: Bielsko

Post autor: Rysio_Ochódzki » wt cze 21, 2005 8:53 am

Kontrola sanepidu w szkolnej stołówce...
> Kontroler:
> - Co to jest to zielone i pomarańczowe?
> Pani ze stołówki:
> - Zielony jest alegorią - trudne słowo - szyneczki z Constaru, a
> pomarańczowy jest metaforą - jeszcze trudniejsze słowo - barszczyku
> ukraińskiego...
Oczywista oczywistość...

Zablokowany

Wróć do „Towarzyskie”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: rob123 i 2 gości