Będzie wojna?

[Peepuck!]

Przecież nie uwierzę, że bezmyślnie przeklejasz wszystko co Ci wpadnie w łapy na rusofilskich portalach?

... wiara mała w Tobie..

[czarny bielsko]

o pokój trzeba zawsze walczyć

Tak... Wszyscy walczą o pokój aż się leje krew.

Konrad Ty na serio wierzysz, że napisałem to na poważnie?

[Zibi]

Co do Ujasama - zwrot UA na Zachód po pierwsze rozpoczął się od grzebania przez CIA przy wyborach w UA (majdan i pomarańczowa rewolucja), a po drugie - dowolność dla UA w doborze sojuszników w obecnych realiach tego kraju (i w zasadzie do 8 lat wstecz) oznacza w praktyce wpuszczenie kapitału USA (jako preferowanego) na rynek UA. W realu przejęcie kontroli nad kawałkiem tegoż rynku - duża kasa to opcja przejęcia kluczowych sektorów, a sprzyjający rząd to mega ułatwienie.

To nie jest żadna fantazja, bo taki scenariusz przecież został zrealizowany u nas - acz z mniejszym udziałem kapitału USA, a większym Niemiec czy Francji. Na początek - kawałek rynku mediów. Na przykładzie naszego TVN widać całkiem ładnie, jak potężne to narzędzie do sterowania krajem "podbitym". Czy tam - "przejętym"

Chetnie poczytam o tym, kapitale amerykańskim w Ukrainie i o preferencjach zwłąszcza w odniesieniu do umów GB-UA.

[rokfor32]

A co ma GB do USA, w sensie kapitału?

Udział kapitału USA na naszym rynku masz oficjalnie jawny. Acz - trza kopać ręcznie.

Jeżeli pytasz natomiast o udział kapitału USA w UA to ... też ręcznie. O ile dostaniesz dostęp do danych.

Zibi - ja nie urodziłem sie wczoraj, Ty też nie. Obaj więc wiemy, że poza oficjalnymi rejestrami jest całkiem sporo opcji na poukrywanie udziałów w zestawieniach oficjalnych. Tak, żeby nie wychodziło, jak kto postronny próbuje poszukać.

Jedno jednak pozostaje bez zmian, i to mniej więcej od dwóch stuleci: Ujsam nie pcha się tam - gdzie nie ma interesu do zrobienia.

[Peepuck!]

o pokój trzeba zawsze walczyć

Tak... Wszyscy walczą o pokój aż się leje krew.

Konrad Ty na serio wierzysz, że napisałem to na poważnie?

Ej, to jest cytat z Dezertera

[Zibi]

A co ma GB do USA, w sensie kapitału?

Udział kapitału USA na naszym rynku masz oficjalnie jawny. Acz - trza kopać ręcznie.

Jeżeli pytasz natomiast o udział kapitału USA w UA to ... też ręcznie. O ile dostaniesz dostęp do danych.

Zibi - ja nie urodziłem sie wczoraj, Ty też nie. Obaj więc wiemy, że poza oficjalnymi rejestrami jest całkiem sporo opcji na poukrywanie udziałów w zestawieniach oficjalnych. Tak, żeby nie wychodziło, jak kto postronny próbuje poszukać.

Jedno jednak pozostaje bez zmian, i to mniej więcej od dwóch stuleci: Ujsam nie pcha się tam - gdzie nie ma interesu do zrobienia.

Tak myslałem, że jesli piszesz o preferencjasz w tonie oznajmującym to masz do tego jakies podstawy. Dla ułatwienia aby wskazac te preferencje podsunałem umowę GB-UA. No ale jak widać Ty sobie po prostu piszesz wszystko z głowy. Tak Ci sie wyfaje więc zapewne tak jest. OK. To duzo wyjasnia. w kontekście całości wypowiedzi o Ukrainie czy tez Gruzji.

[czarny bielsko]

Tak... Wszyscy walczą o pokój aż się leje krew.

Konrad Ty na serio wierzysz, że napisałem to na poważnie?

Ej, to jest cytat z Dezertera

Hehe Nie zajarzyłem

[rokfor32]

Nie tyle "pisze z głowy", co opisuje ciągi logiczne.

Wyjaśniam zasadę: brzmi ona tak, że zdarzenia, które obserwujemy, poza wąską liczbą zdarzeń czysto losowych, układają się w logiczne ciągi przyczynowo skutkowe. Wynika z tego, dla mnie, jako obserwatora z boku, że to co obserwuję, MUSI mieć logiczne uzasadnienie. Ale ja wcale nie muszę znać dokładnie wszystkich klocków - trochę jak odgadywanie haseł w krzyżówce: starcza kilka kratek, żeby dopasować całość. I znajomość kontekstu - nie tylko jakiegoś pojedynczego zagadnienia, ale i tego, co jest wokół, i na niego wpływa.

W tym wypadu - Ujsam właśnie wyłożył z kieszeni kilkadziesiąt miliardów zielonych - ale wcale nie po to, żeby Ukraina pokonała Rosję. Gdyby o to chodziło - ta kasa byłaby wyłożona dużo wcześniej, w tym również jeszcze przed wojną (bo USA, jak donoszą media, o tym, ze Putin nie żartuje wiedziało minimum pół roku wcześniej). Kasa wyłożona teraz ( w okolicznościach, gdzie "entuzjazm" krajów Europy w kwestii dozbrajania UA "lekko" osłabł) wskazuje, że celem jest maksymalne przedłużenie wojny.

Dla USA taki wariant jest bardzo korzystny, i nie tylko chodzi o Rosję. Wojna blokuje również Chiny. Oraz, bardzo mocno osłabia UE.

Jest też dodatkowa sprawa, o której chyba wszyscy jakoś zapomnieli: USA, oraz ogólnie "rynek finansowy" potrzebuje resetu, bo zadłużenie stało się po prostu niespłacalne. I - obym się jednak mylił w tej kwestii, bo do takiego resetu jest potrzebna konkretna zadyma. Znacznie większa, iż ta w UA.

USA nigdy nie działają wbrew biznesowi. Nigdy. I jest na to mnóstwo faktów potwierdzających, również w nieodległej historii. I, jednocześnie - nie mają skrupułów - jak sie nie da przekupić - to bez mrugnięcia powieką są w stanie po prostu zaorać tego - co im psuje interes. I też są tego namacalne przykłady. Zatem, skoro wyłożyli kilkadziesiąt miliardów zielonych - to w celu zrobienia na tym biznesu. Zbyt wiele razy to już widziałem, w ich wykonaniu, żeby sądzić, że "tym razem na pewno jest inaczej".

To, czego nie wiem, to na czym konkretnie ma ten biznes polegać (bo jest kilka opcji, mniej więcej równie prawdopodobnych). Ale - czas to bez ceregieli pokaże.

[Zibi]

Sorry ale nie jestes wiarygodny w tym co piszesz. Dałem szansę wykazania, nie skorzystałeś. A własciwie potwierdziłes, że to zwykłe bajanie.

[rokfor32]

Ależ ja nie roszczę sobie praw do posady "źródła informacji". temu nie muszę być "wiarygodny" - nie publikuje przecież informacji - a ich syntezę. Ocenę.

Można się z tymi wnioskami zgodzić - albo nie. Ale żeby w nie ... wierzyć?

Nieskromnie jednak zaznaczę, że mam dosyć wyskoki odsetek trafności ...

W temacie UA - nie trafiłem z oceną samej wojny. Obstawiałem, że do niej jednak nie dojdzie, że pokaz siły w wykonaniu Putina wystarczy, żeby zmusić UA do ustępstw. Bo - było to logiczne rozwinięcie dostępnych informacji. okazało się jednak, że jedna, ale kluczowa informacja była wtedy niedostępna: ta, ze Zełeński i świta doskonale wiedzą, że ich polityka prowadzi do wojny, i CELOWO ją tak dalej prowadzili.

Druga nietrafiona ocena - to czas trwania wojny. obstawiałem około 2 tygodnie - bo tak wychodziło z dostępnego info o układzie sił (i braku info jak wyżej - o celowości wojny ze strony UA). informacja natomiast o tym, że Kijów do wojny sie przygotowywał od miesięcy (jak nie lat), i to od razu w wykonaniu partyzanckim - nie było dostępne.

Ale potem, czyli tak mniej więcej od trzeciego tygodnia wojny - zrobiła sie ona całkiem przewidywalna. Boleśnie przewidywalna. Niestety.

[minizbowid]

Z tym odsetkiem trafności to cie troche poniesło...

[Zibi]

W przypadku Ukrainy nie trafiłeś praktycznie z niczym. A skoro piszesz z głowy warto uzywać czasem zwrotów "moim zdaniem, wydaje mi się, uwazam że" i generalnie pisac w trybie przypuszczającym a nie oznajmującym.

[rokfor32]

Z tym odsetkiem trafności to cie troche poniesło...

Wylistuj. Nie krępuj się

[rokfor32]

W przypadku Ukrainy nie trafiłeś praktycznie z niczym. A skoro piszesz z głowy warto uzywać czasem zwrotów "moim zdaniem, wydaje mi się, uwazam że" i generalnie pisac w trybie przypuszczającym a nie oznajmującym.

Pisze od tak dawna w niezmiennie tym samym stylu. Ty czytasz to ... od równie dawna. I nadal semantyka niezbędna, żeby wyłapać sens wypowiedzi?

Na marginesie - i tak staram się nie kategoryzować. Acz fakt, przyznaję się bez bicia - nawet mi sie zdarza potraktować niektóre doniesienia medialne jako fakty - bez rzetelnego potwierdzenia (którego to potwierdzenia nie mam szans wykonać - niemniej fakt - nie powinienem nawet prawdopodobnych info, i wpisujących się w logikę - traktować jako "prawdę". Nie dlatemu, że nie są prawdą - bo tego nie mogę zweryfikować - ale po prostu, dla zasady).

Ta wojna praktycznie zniszczyła normalne dziennikarstwo. Sieczka jest ogromna, ale to nie oznacza, że nie ma w niej prawdziwych danych. Są. Ale, zgodnie ze "szkołą" dezinformacji - są wymieszane. I w dodatku - wcale nie z oczywistą nieprawdą (bo ta się wychwytuje praktycznie od razu).

Są wymieszane z półprawdami. Temu jest ciężko coś sensownego wyłuskać. A skoro informacji zaufać nie możemy - pozostaje (mozolne) składanie "śladów". Warunek jest jeden, i w zasadzie niezmienny: poskładane puzzle MUSZĄ tworzyć spójny obraz.

Czyli, zakładam jakąś tezę - i ją sprawdzam. Jeżeli WSZYSTKIE puzzle pasują - teza jest prawidłowa conajmniej w 51%. Jeżeli choć jeden nie pasuje - teza jest niepoprawna, i jest odrzucana. Kolejna MUSI obejmować ponownie WSZYSTKIE kawałki układanki. I tak w kółko.

W przypadku wojny w UA info przekazywane przez stronę UA nie składało się praktycznie wcale. I nadal się zresztą nie klei. Niby wiec jak powinno sie potraktować kogoś - kto swojego sojusznika ... okłamuje? Poza tym - sam fakt okłamywania to nie wszystko. Otwarte pozostaje pytanie - jaki jest tego cel?

Bo ten wydaje sie niby oczywisty - ale tylko z pozoru. Więcej broni dla UA.

No więc - jednak nie. Znaczy sie - broń się oczywiście przyda - ale nie to jest celem. Zełeński nie jest aż tak głupi, żeby uwierzyć we własną siłe, i zdolność pokonania Rosji. Zatem - jeżeli się tą (z pozoru oczywistą tezę) odrzuci - to jak wygląda kolejna, nieco głębsza, opcja?

No więc, po mojemu, działania UA (plus obecne zaangażowanie USA) wskazują na próbę zaangażowania nas (ale niekoniecznie nas - po prostu któregoś z krajów NATO) - w bezpośredni udział w wojnie.

Jak pisałem, że Putin nie miał już innej opcji - to się wszyscy wyśmiali. No przecież miał, mógł ... zrezygnować. A tymczasem, może się zdarzyć, że któryś z krajów NATO za chwile wyskoczy .... z identyczną "wymówką". Że już żadne inne opcje nie zostały, i musiał "interweniować".

No ale - przecież - zawsze jest opcja "odpuszczenia".

Czy jednak niekoniecznie?

[minizbowid]

Z tym odsetkiem trafności to cie troche poniesło...

Wylistuj. Nie krępuj się

Hmm, cała Ukraina?

[Zibi]

sprawa kapitału amerykańskiego na Ukrainie to 2012-2014 rok. Mimo to nie potrafisz sięgnąc do źrodeł tylko z głowy piszesz. Cały Ty po prostu.

[rokfor32]

A nie uważasz, że nie o ten okres czasu chodzi?

Ja nie mam czasu na grzebanie po necie za takimi informacjami. Jeżeli Tobie się chce - to je po prostu podaj (lub konkretne linki). Ja ze swojej strony przerzucę to przez moje "sito logiczne" - skoro sam nie potrafisz takich danych poddać ocenie.

Nie zakładam tu żadnej tezy z góry - po prostu potrafię na takie dane spojrzeć z wielu różnych stron, czy uwzględnić kontekst. Ale - trza te dane.

[Zibi]

Przeciez własnie załozyłeś, że kapitał amerykański miał preferencje. bez jakiejkolwiek znajomosci tematu.

Dobra, nic to nie wnosi do dyskusji bo ja nie lubię wróżenia z fusów, a tak własciwie mozna okreslić Twoje wywody. W jednm poście potrafisz kilkukrotnie sobie zaprzeczyć, zbudowac kilka tez po czym wyciągnąć całkowiecie inne wnioski. Może pisz krócej ale za to treściwiej. A najlepiej poparte jakaś wiedzą lub żrodłami.

[goralski]

Ja tam przestałem czytać wywody Rokiego.
Lubię go, bo się nie poddaje i nie obraża się, ale pisze za dużo i w dodatku w ogóle nie śmiesznie
Dobrze, że chociaż już mu oko nie mruga...

[rokfor32]

Świat nas otaczający jest raczej mało śmieszny.

Zibi - jeszcze raz: ja nie jestem od podawania "prawdy". Ani objawionej, ani żadnej innej. Zwyczajnie sobie, w sumie można powiedzieć "dla sportu" - komentuje informacje, które do mnie docierają. SAME docierają. Oficjalnymi i ogólnie dostępnymi kanałami.

Jak więc dotrą - to oceniam. jak nie dotrą - to nie mam czego oceniać. Sam nie kopię za głęboko - bo zwyczajnie nie jest to moje hobby - ani też nie mam na to po prostu czasu.

Czepiłeś się kapitału USA na terenie UA - więc się odniosę: otóż, interesy USA w tym regionie to nie tylko bezpośredni udział oficjalnie zarejestrowanych firm. Oprócz tego ten kraj (UA - od dawna zresztą) praktykuje interesy niezarejestrowane (postawione na "słupy"), oraz,co może być i ważniejsze - rozgrywa interesy powiązane.

Zatem interesem USA (w tym przypadku) będzie również i wrogie przejecie firm w celu zaorania (co po realizacji daje formalnie kapitał zerowy), ale też kontrola rynku lokalnego (czyli np. przyblokowanie dla jakiegoś towaru), celem pociągnięcia większego zysku z innej lokacji.

Biznesem jest również wpływ na powiązania kooperacyjne, na kontrolowanym terenie. W przypadku UA - zintegrowanie eksportu żarcia (UA I FR) dawało bardzo konkretne możliwości oddziaływania na kraje Afryki (dla przykładu) - kontrolowane przez Kreml. Rozbicie tego na mniejsze elementy torpedowało działania w kierunku monopolizacji tego rynku (przez Rosję) - a ponieważ jak wiemy handel w tej części świata (Afryka) odbywa sie w dolarze - to interes USA żeby to tak zostało staje się oczywisty. Ale co istotniejsze, w przypadku Afryki - kontrola nad dostawani żarcia daje pośrednio kontrole (i zyski) nad innymi zasobami, dostępnymi na tym kontynencie. Tego Ci żadne statystyki oficjalne nie pokażą (no, może za kilka dekad, ale nie na teraz). Ale to nie zmienia faktu, że są to realnie i liczone w grubych plikach dolców interesy.

Napisze to jeszcze raz: USA nie działa bezinteresownie. NIGDY. Conajwyżej interes może nie być oczywisty, i łatwo rozpoznawalny. Ale - jest na 100%.

[Zibi]

A Ty dalej swoje. Niereformowalny

[rokfor32]

no to jeszcze raz: masz dane, inne niż serwują media - to zapodaj. Bo jak na razie to cały czasz dyskutujesz na zasadzie "wiem lepiej, ale nie powiem"

[goralski]

Ty za to mówisz, a nie wiesz...

[pinc6x6]

No to będę już leciał! Nara
https://twitter.com/MariuszCielma/statu ... 58_Pw&s=19

[Zibi]

no to jeszcze raz: masz dane, inne niż serwują media - to zapodaj. Bo jak na razie to cały czasz dyskutujesz na zasadzie "wiem lepiej, ale nie powiem"

Dalej nie rozumiesz. ja kompletnie nie zajmuję stanowiska w sprawie preferencji dla amerykanów. Ani ile tam jest ukrytych firm i pieniedzy. To Ty cały czas twierdzisz że tak jest. Wiec przedstaw na to jakiekolwiek dowody bo póki co jak sam twierdzisz - nie masz żadnej wiedzy ale nie przeszkadza Cu to pisać w trybie oznajmującym.