Popołudniowy szczyt komunikacyjny. W zapchanym "po dach" autobusie stoi kobieta trzymająca cztery wytłaczanki jajek.. W pewnym momencie stojący za nią facet w okularach typu "-14" stuka ją w ramię:
- Czy zechciałaby pani skasować mi bilet ?
- Jajka mam - odpowiada trochę niegrzecznie kobieta, kończąc tym samym dyskusję.
Za chwilę facet w okularach ponownie stuka ją w ramię :
- Czy zechciałby pan skasować mi bilet ?
***
Wiosna. Lis, wilk i niedźwiedź siedzą pod drzewem i dzielą się wrażeniami o przeszłej zimie.
Lis i wilk obdarci, pobici, a niedźwiedź - gruby, połyskujący.
Lis: - Zimowałem w kurniku. Po jednej kurce na tydzień zjadałem, lecz ludzie wszystkie kury policzyli,doszli, że dziesięciu brak. Postawili potrzask - ledwie wyrwałem się.
Wilk: - A ja w chlewie. Po jednej śwince w tydzień sobie zjadałem, lecz ludzie je policzyli, poszczuli psami - ledwie uciekłem. No a ty, niedźwiedź, w barłogu pewnie przespałeś?
- Nie, ja na budowie zimowałem...
-???
- Kupa budowlańców, tam ich nikt nie przelicza..
***
- I jak twoja kłótnia z żoną?
- Przyszła do mnie na kolanach...
-

? I co powiedziała?
- Wyłaź spod łóżka tchórzu!
***
Dzwoni tato do córki będącej na studiach zagranicznych.
- Cześć córeczko, co słychać?
- Zostałam prostytutką
- Co???????? Jak mogłaś?...... Ty szmato, Ty k........, Ty taka i owaka...
- Aleź tato!
Ty wiesz ile ja mam teraz ciuchów?
Mam czesne i studia opłacone już do końca.
Jeżdzę jaguarem.
Siostrę zapraszam do mnie na wakacje, a Wam z mamą wykupiłam miesięczne wczasy na Majorce i kupiłam na nie Omegę - już tam czeka na Was...........
- Czekaj, czekaj........ to mówisz, że kim zostałaś?
- Prostytutką
- Aaaaaaaa, to przepraszam. Bo ja zrozumiałem, że ..... protestantką.