To jak wszystko jeb... nie ?

[Bratproroka]

Nie mam mentalności szabrownika, żeby pchać się do bandy jakiejś. Poza tym, nie chcę być w jakiejkolwiek grupie, która bedzie mnie nazywać członkiem

Do woja mnie nie chcieli z powodów medycznych już kilka grubych tematów temu. Teraz to mnie dopiero mogą cmoknąć. Komisji lekarskiej by kartek brakło.


Pozostaje nie martwić się na zapas i znaleźć jakąś przydatną niszę poza mundurową. Niestety.

[minizbowid]

Możesz chrzcić scyzorykiem

[Krees]

Czemu go zsyłasz do Kielc?

[Bratproroka]

Możesz chrzcić scyzorykiem

Jak Rabin Tuckman z Robin Hood: Faceci w Rajtuzach.

Taką małą gilotyną...

[Krees]

Możesz chrzcić scyzorykiem

Jak Rabin Tuckman z Robin Hood: Faceci w Rajtuzach.

Taką małą gilotyną...

Może jeszcze masz akurat przy sobie kieszonkową katapultę do burzenia murów?

[mazeniak]

123

[tanto]

a wiesz ze rabusi juz dawno nie ma
...
problem polega na tym ze nie ma jednej odpowiedzialnej za ten syf persony
...
wiec z kim chcesz walczyc
to hydra co jak odetniesz leb wyrastaja nowe
i to hydra niewidzialna rozmyta zamglona

a tu nawet partyzantem nie idzie zostac bo drony z podczerwienia i ujwi co jeszce na ciebie czyha

O ile się nie mylę to rozmowa jest o scenariuszu w którym wszystko zrobi jebudu, a jak tak będzie to sporo osób przeistoczy się w rabusi - tak to już jest z kataklizmami po których nie ma władzy trzymającej wszystko za pysk.

Walczyć z orędownikami NWO? Za ciency jesteśmy. Musiała by się pojawić nowa siła która ma inną wizję świata i odpowiednie środki żeby sfinansować środki i ludzi potrzebnych do przejęcia władzy.

ps. podczerwień i termowizję idzie oszukać, nie jest tak źle jak wygląda na pierwszy rzut oka

[Zbowid]

Jedyna szansa na dobre bandy to pomoc sąsiedzka...ale bez treningu, to słabo to widzę. Jakikolwiek wysiłek samodzielny skazany jest na niepowodzenie, więc to są bzdury... W ramach treningu można zacząć od grila

[Mroczny]

Nie mam mentalności szabrownika, żeby pchać się do bandy jakiejś. Poza tym, nie chcę być w jakiejkolwiek grupie, która bedzie mnie nazywać członkiem

Ernesto?

Chyba odświeżę walking dead. Inspiracji tam sporo

[Mroczny]

Jedyna szansa na dobre bandy to pomoc sąsiedzka...ale bez treningu, to słabo to widzę. Jakikolwiek wysiłek samodzielny skazany jest na niepowodzenie, więc to są bzdury... W ramach treningu można zacząć od grila

tak

zwarte społeczności i straz sąsiedzka. jak w ameryce na lepszych osiedlach

[Krees]

Były gdzieś badania mówiące, że suburbs to unikatowy konstrukt psychospołeczny

[Mroczny]

szkoda ze u nas nie występuje

[Krees]

No gdzie, z somsiadem złodziejem w konszachty wchodzić?

[Bratproroka]

Nie mam mentalności szabrownika, żeby pchać się do bandy jakiejś. Poza tym, nie chcę być w jakiejkolwiek grupie, która bedzie mnie nazywać członkiem

Ernesto?

Chyba odświeżę walking dead. Inspiracji tam sporo

Groucho Marx

A co Walking Dead:
Najważniejsza nauka od nich: do Ricka i Jemu podobnych strzelać bez ostrzeżenia, przed powitaniem. Dwa razy w środek masy i potem kontrolnie w łeb. Gość jest chodzącym pechem i zagładą wszystkich społeczności, które spotyka.

[Mroczny]

przecież ja półżartem..

serial sie ogląda dla Michonne która z niebywałą gracją i błyskiem w oku dekapituje zawodników. I dla paru innych fajnie napisanych postaci. Rick jest kiepskim aktorem i niespecjalnie mu napisali. I do tego jest zawsze obleśnie spocony a wokal ma jak Himilsbach tylko bez polotu.

Aaa i fajnie napisali koleżankę Darylla - tę siwą. Od tłamszonej kury domowej po przywódcę i skuteczną wojowniczkę.
I jeszcze Negan. Też cieszy.

[mazeniak]

123

[Mroczny]

o znowu fiba
czolem

nie widzialem tego uokingdet
ale czytam na gugiele ze to o zombi cos

ja tam widze dookola ze zombi to mlodzi piekni wyksztalceni z wielkich miast
oni raczej nie beda rabusiami
bo nie da sie rabowac z wypielegnowanymi panokciami

zdziwiłbyś się..

wojna czy inna apokalipsa szybko odkrywa ukryte moce. Jedno jest pewne - wszystkie naszości inne brunatne zarazy będą pierwsze do kolaboracji - jak zawsze.

[mazeniak]

123

[Kabal]

Będą polować na bezglutenowe pierożki, a rany dezynfekować prosecco

[Zbowid]

A to prosecco to z czym mieszane, bo może bym się pociął

[mazeniak]

213

[Mroczny]

Będą polować na bezglutenowe pierożki, a rany dezynfekować prosecco

tak wojować to i ja mogę

[Zbowid]

wstrzasane nie mieszane
filmu nie widziales?

To nie taki trunek...

[Kabal]

wstrzasane nie mieszane
filmu nie widziales?

To bym chciał zobaczyć. Najchętniej w ciasnym, ale za to wypełnionym barze

[goralski]

Ale jak to, Prosecco bez aperola?